
niedobry78
Użytkownicy-
Postów
327 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Mapa użytkowników
Sklep
Giełda
Treść opublikowana przez niedobry78
-
toć właśnie szukałem....ale tyle opinii co słonin...i już dostałem oczopląsu...dam po prostu grubo soli z obu stron paprykę wymięszam z gorczycą...i potrzymam z 10 dni..uwędzę i sprawdze najwyżej zrobie następną...tylko jedni piszą że parzyc a dzudzy ze nie...i żeby nie parzyć to starczy ile godzin wędzenia hm?...czy smaczniejsza/delikatniejsza parzona...bo opinii dużo zbieżnych
-
a...doradźcie moi drodzy co zrobić ze słoniką...mam nie duży kawałek na próbę...chciałbym peklowac 10 dni i najchętniej na mokro...ale czy to ma sens? chciałbym taką wędzoną paprykową...ale boję sie ze dam czegoś za mało lub za dużo i sie zrażę efektem...nacierać na sucho? czy peklować na mokro? bo na mokro ta papryka chyba nie za bardzo?...tak żeby była do wedzenia za 10 dni hm? dodam też chyba gorczycy zmielonej do tej papryki...a parzyć ją potem czy nie bo czytam wszystko i już mam mętlik w głowie...doradźcie bo dziś chcę wszystkie wyroby traktowac peklem
-
rozumiem to tak zrobię...bo teraz robiłem peklo plus cukier i wyszła taka jak sobie wymarzyłem prawie, to może bez cukru będzie dokładnie taka, jak mi się w głowie smak szlaja gdzieś tam ..no to super...dzięki piękne koledzy ! ! ! ! aha wyszła lekko suchawa ale taka, że w sklepie też się taka trafi, nie jakiś wiór ale myślałem, że będzie taka śliska - typu jak ukrojona w sklepie np. babuni...może z 5 min krócej będę parzył hm? aha w smaku jest soczysta...ale ma konsystencję jakby lekko pieczonej nie wiem jak to określić...nie mogę narzekać ale jest taka no "nie śliska"
-
Witam Wszystkich! Mam pytanie czy zamiast cukru do peklowania na mokro w peklo-soli na ok 10 dni...mogę dać jakiś słodzik itd? Pytam bo chciałbym tym sprawić przyjemność/zdrowszą osobie cierpiącej na cukrzycę...wyjdzie to jakoś? ile tego sypnąć na ok. kilogramową szyneczkę?
-
o.k dzięki chłopaki!!!
-
Doradźcie moi drodzy co powinienem czynić Pierwszy raz bez niczyjego nadzoru chcę uwędzić w drewnianej beczce szynkę wieprzową 1,1kg kulkę ...doradźcie najprostszy na świecie i najkrótszy możliwy sposób i przepis...może nie musi być parzona...no rozumiecie...tak jak dla jełopa, żeby się uwędziło na pierwszą próbę i żeby było zjadliwe, żebym mógł zacząć samodzielnie od a do z. aha...wędzić zamierzam bukiem...i mogę dodać grusze śliwę lub jabłoń...co będzie lepsze?
-
ja już też spróbowałem własnego...wyszło rewelacyjnie...na górę oprócz kruszonki dałem orzechów włoskich utartych w moździerzu wraz z brązowym cukrem...taka improwizacja bo za mało ciasta wyszło na górę troszkę...no efekt super lekko orzechowa kruszonka skarmelizowała się w piekarniku...i nie było za słodkie
-
i to jest Panowie klasa pierwszoligowa...jeleń, przepióra...takie tradycje powinno się kultywować...ja na pewno zamierzam
-
hehe dopiero tu zajrzałem... to...w weekend zrobię i spróbuje wlepić fotkę jakaś
-
a u mnie rosołek z gołębi a na drugie pierś z kurczaczka w sosie chilli słodkim...tak na szybkiego z piekarnika i bulgocze sobie królik w bulionie z warzywami i borowikiem coby go następnie przenieść na patelnię zasmażyć a następnie poddusić w śmietanowym sosiku...kurcze już mi się króliki kończą dobrze że wiosna idzie heheheh
-
Małgoś spróbuj w zielonym curry z cukinia i trzema kolorami papryki ja robię i jest petarda... A dziś zrobiłem makaron penne ze szpinakiem, serem rokpol, parmezanem i piersią z kurczaka...do tego odrobina czosnku...i śmietanki...zjedliśmy wszystko i zastanawiam się czy jutro nie zrobić znowu takie dobre
-
ja już rano go sobie zjem hehe
-
Może proste ale...co święta to robię Duży kawałek schabu(i karkóweczki) min. kilogramowy ale najlepiej ok. 1,5 kg (lepszy wychodzi) na noc smaruję solą.pieprzem i majerankiem czasem papryką i ląduje w lodówce... następnego dnia obsmażam go na SMALCU z kazdej strony i najzwyczjaniej w świecie do piekarnika najpierw 200 stopni a po 20 min...150 stopni i czasem mniej, zeby nie wyszedł za suchy...karkówa z natury jest mniej problemowa...ok. 15 min rozcinam rękaw i podpiekam z kazdej strony kilka minut w otwartym...po tym wszystkim przeykrywam znów rękawem rozciętym i pozwalam ostygnąć mięsku do następnego dnia(czasem piekę obkładając cebulką i/lub czosnkiem...czosnek na ostatni kwadrans wtedy bedzie słodki)...jak już wystygnie w swoich sokach kroję w cienkie plasterki i podaję z sosem tatarskim...typu: posirkane maślaczki, posiekane ogórki kons., majonez pieprz sól musi postac przez noc...maślaki kroję razem z cebulka i jakaś przypadkową marchewka z zalewy... wszyscy pałaszują do oporu...ładnie pasuje to zestawienie widocznie:) Wesołych świat WSZYSTKIM FORUMOWICZOM!!!!!!!!!!
-
heh...chyba ukryty talent do literatki...pełnej hehhe
-
ehhh...nie ma to jak tradycja...człowiek z mlekiem matki wyssał e 250...i nikt jak babcia moja starowinka nie dodawał do szyneczki domowej w kominie wędzonej, w mateczniku naszem...tak niedoścignioną metodą e508 i e425...aż sie łezka w oku zakręciła...hehe...a tradycja wigiljna pielęgnowana od 7 miu pokoleń w mej rodzinie była taka, że od pra pra dziada siadliśmy w przeddzień wigilli do stołu i e 316 ładowaliśmy do pierogów...a dziś...co nam dziś zostało...z tej tradycyji...dziadek zmarł na wątrobę jak miał 17 lat mama wogóle się nie urodziła bo została nakarmiona w łonie zmodyfikowaną żywnościa... a ja sam zanudziłbym sie na dializach gdyby... substancja konserwujaca e250 tak czule nie pieściła mojej dwukrotnie przeszczepianej okreżnicy...a te pierdoły mi się pisza chyba dlatego, że pół życia trułem się takimi tradycyjnymi szynkami itd hehehe
-
a dzis kwasna zupka pomidorowa z własnych pomidorków na kurczaczku własnym...z marchewką i ryzem...pyycha
-
...o dzieki Elu...aha a mi właśnie chodziło o taka kózkę która się urodziła a nie tą rodzącą...
-
...a...dziewczyny...powiedzcie jaki jest właśnie dzienny udój w litrach z jednej kózki i moze drastycznie...ale, kiedy młoda, wykocona kózka, staje się pretendentką do uboju hm? aha jakby ktoś wiedział to te same pytania ale odnośnie owieczek ok?
-
U mnie dorszyk z patelni świeży ...kapustka kiszona już prawie kwaśna nawet zjadliwa hehe i fryty z ziemniaczków "osobistych"
-
Budowa kompleksu - wędzarnia, gril, piec chlebowy, rożno
niedobry78 odpowiedział(a) na ldragon temat w Wędzarnie. Budowa i obsługa
...aha...no to praktyka góra..ja gdzieś czytałem ze paliły sie słabsze po jednym prosiaku albo blokowały ale to też pewnie madrale tacy jak ja pisali albo mieli doswiadczenia z jakoś żle umocowanym...o nie wiem...ale to w takim razie ułatwia sprawę i sprawia bardziej realnym budowę czegoś takiego u mnie ha!! niech któś zaoferuje sie z planem takiego kombajnu hm? -
:clap: buaahahahahahah
-
niedobry to Ty nie wiesz co się w nocy robi?? Jesteś młodym mężczyzną , a Ty w nocy po forum latasz i szukasz towarzystwa?? Może na porę nocną musisz zmienić forum gdzie będzie mógł sobie nie tylko pogadać hehe HALUSIA a możesz zaproponować takie forum :wink:
-
kurcze zdarzyło mi się cos takiego dwa razy u brojlera takiego właśnie dłużej trzymanego...myślałem już nawet, ze to jakiś nowotwór...a jedna z ostatnio bitych kaczek miała drut przbity przez żołądek i ie wykończył jej raczej obrastał nową nieestetyczną tkanka...za to kaczka przed ubojem wygladała conajmniej na wybierajacą sie na studniówkę i dosyc mało zaintersowaną dwu centymetrowym znaleziskiem w trzewiach hm
-
:grin: proponuję założyć nowy autonomiczny wątek pt. nie moge spać i che mi sie gadac z forumowiczmi...co wy na to...taka ostoja na bezsenne nocki hm? :lol:
-
Budowa kompleksu - wędzarnia, gril, piec chlebowy, rożno
niedobry78 odpowiedział(a) na ldragon temat w Wędzarnie. Budowa i obsługa
czasami na allegro mają siliki do rozna zębatki itd...typowo a silnik z kuchenki obróci kurczka moze dwa ale świniaka a bank nie