-
Postów
536 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Mapa użytkowników
Sklep
Giełda
Treść opublikowana przez salvado
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 14
-
Ja kiedyś ratowałem się w takiej sytuacji kilkukrotnym obfitym nastrzykiem wody połączonym z intensywnym masowaniem. Metoda nie opisana chyba na Forum, ale - jak się okazało - wielce skuteczna. A jej skuteczność możesz ocenić na podstawie smaku wody, którą wydobędziesz z mięsa podczas masowania. Głowa do góry - TO DZIAŁA :-) PS. Oczywiście woda do nastrzyku ma być zimna. PS.2. Coś mi się wydaje, że "załatwiłeś" się tymi nastrzykami w trakcie peklowania.
-
1. Maxell - 10 szt. 2. Grzegorz565 - 5 szt 3. Luciola5 -3szt 4. Zbój Madej- 5 szt. 5. Przemo 73-2szt 6. beiot - 5 szt 7. SlawekCh - 4 szt 8. Kaszubka33 - 3 szt 9. Małgoś -2 szt 10. zibi187 - 2 szt 11. Smorodina 10 szt. 12. Ela-7 szt 13. z_bychu 2 szt. 14. einshel 2 szt 15. Biotit 2 s 16. tadeusz badke 2szt 17. anerka- 4 18. spec202 - 4 szt. 19. sylwek_57 - 2 szt. 20. boggi - 2 szt. 21. Bagno - 10 szt 22. Halusia - 2 szt. 23. cpn - 4 szt. 24. roj61 - 3 szt. 25. tier - 5 szt. 26. Zico - 5 szt 27. przemek1978 - 2 szt. 28. Dadyś- 5 szt. 29. abratek - 5 szt 30. jędrek12-2 szt. 31. stolarzM - 5 szt. 32. Podlasiak - 5 szt. 33. Oli - 5 szt. 34. antozar - 10 szt. 35. Darek- 5 szt. 36. szeryf - 2 szt 37. Gonzo - 5szt. 38 Bucek - 3 szt 39. Mobilek-2szt. 40. Aron2 - 5 szt. 41. wojstank - 2 szt. 42. Pools - 5 szt. 43. maly-maly - 5 szt. 44. wiesiorek - 5 szt. 45. Darino - 2 szt 46. burn11 - 1 szt. 47. marcomm 5 szt 48. JUREK46X1 - 3 szt. 49. zbyszeks2555 - 1 szt. 50. dietykon - 2 szt. 51. JanuszQ - 2 szt. 52. Domin12439 - 5 szt. 53. Hana - 2 szt. 54. Radek_57 - 5szt. 55. AdamP - 3szt. 56 arkadiusz - 1szt 57.paolodoro - 3 szt 58.many - 3 szt 59.wujtom - 4szt 60. chudziak- 2 szt 61. salvado - 10 szt
-
Jak widać na załączonych zdjęciach, "nowy" nie zawsze równa się "zielony" :-).
-
Trochę OT, ale jak doświadczenie mnie ostatnio nauczyło, duży wpływ na na zawartość "soli w soli" ma rownież jej wilgotność. Przed swiętami kupiłem kilka jednokilogramowych woreczków peklosoli. Była jakaś taka wilgotna i miała tendencję do zbrylania się. Postanowiłem to sprawdzić i okazało się, że po przesuszeniu jej na patelni, waga pokazała ubytek masy w wysokości 3,8%. Nie jest to co prawda wspomniany przez autora wątku "rząd wielkości", ale myślę, że warto i taki niuans wziąć pod uwagę.
-
No to jest nas już dwóch :-)
-
pis67, piszesz,ze do kiełbasy użyłeś wołowiny kl. III. Czy przypadkiem nie powinieneś napisać: woł kl. II?
-
Jakże miło :-) Dodam tylko, że "patent" przetestowałem już kilkukrotnie. Skuteczność stuprocentowa. W międzyczasie zmodernizowałem nieco końcówkę, poprzez zmniejszenie do minimum tej dość pojemnej komory. Teraz praktycznie cały farsz ląduje w osłonce. Skróciłem też rurkę do 12 cm. Praktyka pokazuje, że tyle wystarcza.
-
Śmiem twierdzić, że całe "zamieszanie" z tymi 5-6 cm kawałkami ma swe źródło w nieumiejętnym (cóż, nie jest to wcale niemożliwe) kopiowaniu tzw. "stałych fragmentów przepisów" receptur. W zdecydowanej większości przepisów na kiełbasy mamy właśnie owe 5-6 cm kawałki mięs jako optymalne do peklowania. Poszło "copy" => "past", zabrakło korekty i mamy to, co mamy :-).
-
po mojej niedawnej "selgrosowej" wpadce, odpowiedź może być tylko jedna :-).
-
Malinowy Bzyk, możesz zrobić i podesłać na forum zdjęcie tego "zjawiska"?
-
witaj Malinowy Bzyk na naszym forum :-). Czyżby na Twoim strychu muchy poczuły już wiosnę? Może to brzmieć jak żart, ale wcale nie jest takie niemożliwe.
-
sebastian, jest dość spory artykuł na ten temat. http://www.wedlinydomowe.pl/articles.php?id=959&page= Na Twoje pytanie odpowie najlepiej jego autor. Szukaj tych info pod linkiem: http://www.wedlinydomowe.pl/articles.php?id=959&page=3 na samym dole, pkt "d" => zmiany zachodzące w mięsie podczas peklowania.
-
sebastian, jeśli korzystasz ze wspomnianej tabeli, to nie sposób nie zobaczyć różnic w ilości aplikowanej peklosoli. Druga, i chyba ważniejsza różnica: dopiero po ok. 10 dniach peklowania następuje korzystne dla naszych wędzonek zjawisko. Mowa tu o powrocie do mięsa pewnych białek, które w pierwszych dniach peklowania "wywędrowaly" z mięska w ramach wyrównywania stężeń soli. Tak więc, jeśli masz czas, to polecam co najmniej dziesięciodniowe peklowanie.
-
Ukłony i podziękowania dla autora oraz listonosza :-)
-
gregdalvik, witaj w naszym gronie :-) My też czasem sporo czytamy: /viewforum.php?f=68 :grin: :grin: :grin: :grin: :grin: :grin:
-
Odetnij "kątówką" dwa z czterech ostrzy, a zobaczysz różnicę :-).
-
magda, wg mnie masz dwa warianty postępowania: 1. Rozcieńcz trochę zalewę, aby zoptymalizować stężenie peklosoli do nowych warunków peklowania. Co by nie mówić, te tylko dwa dni, to aż o 50% dłuższy czas peklowania. 2. Wymocz mięsko po peklowaniu.
-
to prawda, ale jestem pewien, że odpowiednio odczytałeś intencję mego postu :-). Idąc dalej tym stylem rozumowania, można kontrargumentować, że w ogromnym stopniu wzrasta wtedy ryzyko skaleczenia :-). Dość ... mały OT się zaczyna robić :-).
-
anik, wg mnie przy wyborze nie powinnaś się sugerować jedynie ilością, czy czasem potrzebnym do przerobu, tylko przede wszystkim jakością rozdrobnionego mięsa. Jeśli najdzie Cię ochota na zrobienie 1,5 kg kiełbaski, która wymaga rozdrobnienia na siatce np. "16" czy szarpaku to sama widzisz, że maszynka "ósemka" temu zadaniu po prostu nie podoła. Mięso będzie raczej zgniecione, niż rozdrobnione. Posłuchaj dobrych rad DZIADKA czy EAnny. Troszkę więcej wydasz, ale żałować na pewno nie będziesz. Nikt nie mówił, że nasze hobby należy do najtańszych :-).
-
Rozważania nt. modyfikacji 'dymogeneratora Borniaka'
salvado odpowiedział(a) na radzio temat w Wędzarnie. Budowa i obsługa
TOSHIBA, ale Radziowi chodziło wg mnie o co innego. Raz piszesz: żeby później dodać: Logika nakazuje myśleć, że im im większe obroty, tym zrębki krócej przebywają na grzałce. No chyba, że chodzi o dość spory skrót myślowy w stronę znacznego wzrostu mocy grzałki. -
Az tak, to chyba nie :-). Szczerze mówiąc, to sam nie do końca wiem o co chodzi. Wiem, że powinienem doczytać, ale skoro Królewska już dawno zjedzona ... :-). Poczekajmy na opinię fachowców. Na pewno się wszystko wyjaśni.
-
oznaczałoby to, że w ciągu minuty zrębki przechodzą przez całą widoczną część grzałki. Czy to wystarczający czas, aby się zwęgliły?
-
tadzikmal, co prawda zdjęcia są niezbyt ostre, ale wydaje mi się, że zauważam na przekroju Twojej kiełbasy niewielkie pęcherzyki. To może wskazywać, że masz niewielki problem z mikrobiologią. Ja, gdy robiłem swoją pierwszą Królewską, /viewtopic.php?t=3989&postdays=0&postorder=asc&start=60 też "zaliczyłem" ten efekt. Dopiero Bagno uświadomił mi, że nie powinienem tak do końca być zadowolony ze swej produkcji :blush: .
-
Ja dzisiaj podobną (11,5 kg) zapeklowałem w całości, a za dwa tygodnie też w całości do wędzarni powędruje. Oczywiście, szyneczka jest - wzorem nauk z SDM - z nóżką :-).
-
Zbój Madej, jeśli mogę wtrącić swoje trzy grosze: na zdjęciach widać, że hakiem przebijasz się przez porządny kawałek mięsa. Spróbuj następnym razem przewlec haczyk przez samą siatkę, lub pętelkę na sznurku (jeśli posłuchasz słusznej rady BonAir'a). Smaku to nie zmieni, ale zyska na nie mniej ważnej estetyce.
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 14