basior_wol

Witam serdecznie forumowiczów posiadam i chcę sprzedać następujący asortyment :P : -aplikator do szynek (nierdzewny , przymocowany do płyty z tworzywa sztucznego ) -rękawicę stalową do wykrawania marki niroflex w rozmiarze l -książkę "Rzeźnictwo I Wędliniarstwo " autorstwa Franciszka Kładzia (bardzo ładnie wydana książka przez cech rzemiosł w Katowicach obita w skórę lub coś imitującego skórę w stanie idealnym , wydanie z 2006 r -książka "Technologia Przetwórstwa Mięsnego " cz 1 - Leszek Brochowski (trochę nieaktualna bo wydana w 1992 ale jako uzupełnienie pasuje idealnie ) -3 krótkie skrypty AR Poznań na temat konserw,ochrony środowiska w przemyśle mięsnym oraz o wędlinach surowych (każde po 60-70 stron) -oraz rarytas "Przepisy Wewnętrzne nr 17 " centrali przemysłu mięsnego z 1960 r choć nie wiem czy kogoś to tu zainteresuję ponieważ pozycja zawiera wymagania produktów gortowych a nie receptury , ale zapytać można bo chyba nie jest to łatwa rzecz do kupienia zachęcam do kontaktu pod nr 660011739 bez względu na porę , jak odbiorę to znaczy że jestem dostępny jak nie odbieram to znaczy że nie jeżeli pojawi się jakaś ciekawa oferta na zakup z odbiorem osobistym dokładam gratis kilkadziesiąt/kilkaset metrów osłonek poliamidowych które co prawda swoje lata już mają ale działają i jeżeli komuś nie przeszkadza archaiczny napis "Mielonka" to z pewnością mu się przydadzą czekam na propozycję aaa :P no i jeżeli ktoś zdecydował by się na odbiór osobisty to mieszkam w miejscowości Wolbrom około 50 km od Krakowa

wiedzę że temat trochę off top schodzi z hemoglobiny to dodam coś od siebie w dużym zakładzie w którym miałem praktyki krew i jej pochodne były dodawane jako zamiennik mięsa wyróżniamy - krew odwłóknioną czyli taką jak pewnie większość z nas zna po upuszczeniu mieszamy , mieszamy aż wytrąci się galaretowata substancja nierozpuszczalna fibryna która powstaje w wyniku enzymatycznej przemiany fibrynogenu posolona ,wychłodzona , bardzo niestabilna Mikrobiologicznie - krew stabilizowana z dodatkiem substancji która zapobiega krzepnięciu np . cytrynian sodu , fosforany - plazma krwi czyli krew stabilizowana poddana odwirowaniu krwinek (żółta ciecz ) - surowica odwłókniona krew pozbawiona czerwonych krwinek co prawda nigdy nie widziałem jak ktoś to na produkcji dodawał do farszu ale za to widziałem dziesiątki 1000 litrowych pojemników tych ustrojstw stojące w chłodni i technolog powiedział że są stosowane do niektórych wyrobów co do samej hemoglobiny to tak jak kol. wyżej napisał zastosowanie do barwienia wędzonek 3 godzinki przed wyładunkiem masownicy wlewa się do niej rozpuszczoną w wodzie w połączeniu z kwasem lizergowym w solance mamy "wyrób tradycyjny" :P

Na pewno nie, pod warunkiem, że umiesci to w dziale 'giełda' lub 'sprzedam - kupię', a nie w 'muzyka jaką słuchacie'. w takim razie przepraszam bardzo że nie zamieściłem tego w dziale giełda to już się nie powtórzy i mam nadzieje że uniknę następnym razem głupich docinek

ja to wiem wiedza niektórych ludzi wypowiadających się na tym forum jest wręcz powalająca!! i to nie mam na myśli tylko porad praktycznych ale również teorie nie chcę tu nikomu w d... włazić więc nie zachwalam co drugiego tematu ale czytam czytam czytam niestety wolę się nie wypowiadać bo jeżeli masz zdanie inne niż większość to zostaniesz zjechany jak tutaj przykro mi zdania nie zmienię jeżeli chodzi o książki [ Dodano: Sob 21 Sie, 2010 01:53 ] ja bym powiedział że ty się dziwnie zachowujesz jak ktoś da ogłoszenie że chce sprzedać CD to z zwyzywasz go jak ci nie będzie chciał skopiować na mp3 ?

ja pierniczę czego się nie zrobi żeby nie wydać kilkunastu zł na książkę :clap: :clap: :clap: :clap:

nie rozumiem o co mnie tak atakujecie kiedyś nie było na tym forum takich problemów chcę sprzedać kilka książek korzystając z okazji natrafiłem na post że kogoś to interesuje to się zapytałem mam do sprzedania kilka może kilkanaście pozycji o tematyce przemysłu spożywczego nie mam skanera po pierwsze a po drugie nawet gdybym miał to jakoś mi się nie uśmiecha skanować 1000 czy 1500 stron

nie no oczywiście że mogę pożyczyć ale jeśli książka kosztuje 10 zł to można sobie odmówić kilograma mięsa na kiełbasę i kupić książkę z resztą jeżeli coś nie jest strasznie drogie mam na myśli jakieś cegły kosztujące powyżej 100 zł powiedzmy to chyba każdego zadymiacza stać na taki zakup jakieś książki za 30 - 40 zł . Jeżeli coś jest niedostępne bądź trudno dostępne a są takie pozycje na które nawet ja chętnie bym kupił a nie mogę to rozumiem idee skanowania ale weźcie pod uwagę coś co się nazywa własność intelektualna takie jest moje zdanie nie ocenia nikogo zanim nie spojrzę na siebie i jeżeli mnie coś interesuje bardzo to a domniemany autor postu według mnie jest zaintreresowany to nie ośmieszał bym się kserując broszurę 60 stron poza tym niestety nie mam dostępu do skanera widocznie za mało skanuje książek :devil:

miałem na myśli to że mogę sprzedać książkę :rolleyes: nie rozumiem Pana oburzenia mam za darmo rozdawać ? ja również musiałem za nią zapłacić

witam po długiej nieobecności jeżeli jeszcze jesteś zainteresowany tym tematem to jestem w posiadaniu książki/skryptu o takiej tematyce wydanego przez Uniwersytet Przyrodniczy w Poznaniu (jeszcze wtedy AR ) z 1996 roku 64 strony o tej tematyce nazywa się "Wybrane działy z technologii mięsa - Wędliny surowe " mogę sprzedać z kilka zł .. :rolleyes:

zależy również od tego jak sobie zakład zorganizował ten rozbiór ponieważ w niektórych zakładach nie ma linii karczku tylko robi się przodki na linii łopatek

Hmm niezbyt rozumiem jak mam namoczyć chodzi ci o to żebym spróbował zrobić coś na kształt batonu kiełbasy tylko wypełnionego wodą i potem sprawdzić wytrzymałość tak ??

nie rozumiem :rolleyes: a co do zabezpieczenia no to jeżeli wyły ciasno nawinięte i nie rozwijane to po rozwinięciu kilku metrów z głębszymi warstwami nie powinno się nic dziać a po ile chodzą takie osłonki nie pytam w sklepie tylko tak z drugiego obiegu jak ktoś bierze większą ilość ? a co z lejkiem i wałem ?

tzn chodziło mi głównie o to czy nie ma przeciwwskazań natury zdrowotnej :rolleyes: ale rzeczywiście mogą być słabsze/mniej wytrzymałem i z tego powodu nie nadawać się do użycia ?

Witam po dość długiej nieobecności :lol: wyszperałem trochę starych gratów ale nie wiem czy to jest coś warte jeszcze wogule mam takie pytanie czy posiada ktoś informacje czy "starość " osłonek poliamidowych ma jakiś wpływ na ich przydatność tzn. czy można je wykorzystać czy też może są jakieś przeciwwskazania leżały w piwnicy co najmniej 13 lat a może i dłużej ale do rzeczy znalazłem 1 . Wał do wilka nierdzewny osadzony na stalowym rdzeniu fragmenty rdzenia które wystają poza część nierdzewną są zardzewiałe 2 . osłona z napisem mielonka nawinięta na kawałek rurki tekturowej o średnicy około 10 cm szerokości po nawinięciu ok 20 cm i nawinięte jest tego tak kilkanaście cm (10 - 13 ) 3 . osłona z napisem szynka mielona nawinięta na rurkę jak o podobnej wielkości ale trochę więcej około 15 cm czy to coś nadaje się do użytku ? jeżeli tak to ile może być warte sprawdzałem w sklepie że 5 m kosztuje między 5 a 8 zł ale ja nie mam pojęcia ile może być na te rurki nawinięte co do wału to ogólne pytanie czy jest szansa że ktoś to może kupi czy nie zawracać głowy i sprzedać na złom i jeszcze jedna rzecz lejek do nadziewarki o średnicy około hmm ... nie wiem może 5 cm nierdzewny długość jak na moje oko ponad 20 cm z góry dziękuje za informacje no i gdyby ewentualnie znalazł się ktoś chętny do zakupu to można składać propozycje no i gdyby ktoś wiedział może z własnego doświadczenia ile może być tych osłonek nawiniętych to również będę bardzo wdzięczny pozdro dla zadymiaczy :grin:

no napewno 100 000 to tylko kropla w morzu potrzeb pamiętam jak ktoś wspominał o kutrach o pojemności misy 6-30 l to sprzedawca muwił że te tańsze kosztują naście tysięcy a patrząc po cenach na allegro można spotkać używki 60 - 80 l metalbud nowicki po cenie ponad 100 000 więc trzeba sobie powiedzieć jasno to jest abstrakcja i bezsensowne liczenie nie wiem czy za 10 razy tyle da się otwożyć masarnie kturą wogule inspekcja pozwoliła by otworzyć co innego otworzyć zakład na lewo w takim wypadku taka suma wystarczy spokojnie ale tego typu rozwiązanie chyba nie wchodzi w gre

nie nie na pewno nie weszła to są tylko takie wewnętrzne projekty które potem są odczytywane na jakiś spotkaniach konferencjach itp raczej długo jeszcze nie zostaną zrealizowane ale gdyby jednak to zawsze są nazwiska osób które opracowały technologie

spoko wiem jak wyglądają normy z lat 50 - tych i nie mam nic do Balcerowicz ani kapitalizmu wręcz przeciwnie jestem wrednym kapitalistą ludziom nikt nie każe kupować parówek po 3,5 zł z marketu sami to robią bo chcą mieć coraz więcej wnuczek a odczep Ty się od najwiekszego ekonomisty tego kraju tylko dzieki niemu nie zarabiasz 20$ :???: dokładnie

dobra poddaje się :???: :???: :???: :???: nie mam racji trudno koniec tematu oświadczam wszem i wobec że już nigdy nie zwrócę uwagi gdy ktoś nazwie schab polędwicą

oczywiście że pozwolę :lol: u mnie właśnie z chemią najlepiej zdawałem z niej maturę i w ogóle lubię ten przedmiot zastanawiałem sie nawet czy nie studiować chemii na UŚ ale podczas zwiedzania katedry biotechnologii w UP Poznań zostałem zaczarowany cała ta aura najnowocześniejsza aparatura , naukowcy i świetnie zorganizowane organizacje studencki kolego jest na drugim roku i w kole naukowym biotechnologów opracował receptur na kiełbasę z probiotykiem coś jak actimel ale się rozgadałem :lol: co tam dalej eee powiem tak chemia to pestka gorzej z fizyka i matematyką bo te przedmioty miałem w technikum w bardzo ograniczonym zakresie a poza tym nie za bardzo mnie interesują a chemii miałem dużo na analizie żywności i tak się wkręciłem w temat że dostałem 6 no ale podtrzymuje to co pisałem wcześniej będę walczył

z pewnością skorzystam :grin:

ok luzik powoli zaczynam się przyzwyczajać do zasad panujących na forum

sie robi :lol: dziś przylatuje tatko a jutro jedziemy po świniaka zobaczymy co z tego wyjdzie

są + i - minusem jest to że możemy dodać do parówki papier toaletowy byle my się zgadzał skład chemiczny a plusem jest to że nie można nazwać kiełbasy baleronem mimo wszystko będę sie upierał przy swoim nazywanie polędwicą schabu to według mnie tak jak nazywanie baleronem karczku karczek to karczek a schab to schab proste pozdrawiam

Zgadzam się z tobą. W dawnych czasach nazwa funkcjonowała i w sklepie gdy klient chciał 1 kg polędwicy wieprzowej to, podali mu to co chciał. A obecnie funkcjonuje "schab b/k". może i kiedyś nazwa funkcjonowała nie wiem bo mam dopiero 20 lat ale w żadnej współcześnie wydanej książce nie ma takiej nazwy i tu nie ma nic do rzeczy kto ma jakie zdanie nomenklatur nie ustalają rzeźnicy tylko normy a norma mówi że element taki jak polędwica nie istnieje