Wirus

Dziękuję bardzo za opinie - chyba zdecyduję się na 1) - wydaje się bardziej prof. - ten drugi to chyba jakiś "no name".

Mam zamiar kupić termometr elektroniczny - proszę o radę - który wybrać : 1) http://allegro.pl/item546210880_termometr_z_sonda_50_300c_atest_pzh.html 2) http://www.allegro.pl/item529348384_termometr_elektroniczny_z_sonda_50_300c_super.html A może jeszcze jakiś inny ???

Uważam, że jednak kaszubka33 ma rację - przeglądając stronę mało kto zwraca uwagę na banery z reklamami. Powinna być jeszcze wzmianka w aktualnościach - może być np. krótka tylko z wskazaniem ogłoszenia.

Fakt - może niektórzy są i "zadymiarzami" :shock: , ale w większości to raczej spokojni "zadymiacze" :grin: . Pozdrawiam :tongue: .

Tutaj też "krąży duch globalizacji" - kiedyś polski rolni karmił świnki parowanymi ziemniaczkami, zlewkami, dosiekał troszkę zielonego - no i mięsko "dojrzewało" trochę dłużej niż w dzisiejszych "fabrykach wieprzowiny".

I to własnie jest jednym z przykładów negatywnego wpływu UE . Według mojej "spiskowej teorii dziejów" min. ślepe zapatrzenie na UE jest przyczyną pogarszania się jakości POLSKIEJ KUCHNI. POLSKIE NORMY (PN) były bardziej restrykcyjne niż unijne, które niestety je wyparły . Co do soli jodowanej to jak dobrze pamiętam jest ona odpowiedzialna za większe ubytki wit. B1 w mięsie i obniżenie wartości naturalnych antyoksydantów.

Ale sawca pisał o ASB :rolleyes: Chociaż nie mam pojęcia - "o co lotto" - :lol:

Szczególnie jak z tą wędzarką jesteśmy nad jeziorkiem i do najbliższego piekarnika mamy 50 km :grin: . Pieczenie odbywa się w temp. 160-250 °C - myślę, że producent starał się sprostać wymaganiom każdego użytkownika. Ponadto do 200 °C to wartość graniczna - np. przy dzisiejszych temp. zewnętrznych może być potrzebna do uzyskania pożądanej temp. wędzenia.

Jeśli ktoś ma zamiar wykonywać wędlinki pieczone to wręcz wskazane.

Teraz to ja nie pojmuję :shock: - A gdzie tu brak logiki ???

Zico zamierzasz budować domki na wodzie (patrz zdjęcia :grin: ) ??? Tu będą pasowały domki typu "WENECJA" - chyba, że nazwa "BRDA" to pochodna od :grin: BRODZENIA :grin: . A tak na poważnie to rzeczywiście cudowne miejsce - RAJ DLA WĘDKARZY .

Spokojnie w walizkę od wiertarki to i "krówka" się zmieści :lol: .

Przy najbliższej okazji zobaczę "u źródeł" czy coś ostało się z dawniejszych czasów, ale z tego co wiem to nieaktualne periodyki przekazywano "na przemiał" i trudno będzie coś znaleźć z typowo wojskowych wydawnictw.

Czegoś takiego raczej nie będzie - wojsko zaopatrywało się (i dalej zaopatruje) w przetwory mięsne w "cywilnych" zakładach. Nawet w "Rzeźni Polowej" z tego co pamiętam prowadzono tylko ubój i rozbiór tusz.

__________•(▒▒▒▒)• _________•(▒▒▒▒▒▒)• ______•(▒)_(█)(█)(█)_(▒)• ____•(▒)(█)_____ ___(█)(▒)• __•(▒)(█)______XII____(█)(▒)• _•(▒)(█)______\_|______(█)(▒)• •(▒)(█)________\|__ _____(█)(▒)• •(▒)(█)_IX______O____III_(█)(▒)• •(▒)(█)_________________(█)(▒)• _•(▒)(█)_______________(█)(▒)• ___•(▒)(█)_____VI____ (█)(▒)• _____•(▒)(█)________(█)(▒)• _______•(▒)_(█)(█)(█)_(▒)• ________•(▒▒▒▒▒▒▒)• _____•(▒▒▒)(_____)(▒▒▒)• ___ •(▒▒▒)_________(▒▒▒)• Niech taneczny lekki krok będzie z Wami cały rok. Niech prowadzi Was bez stresu, od sukcesu do sukcesu! (oczywiście przede wszystkim w produkcji wędzonek :grin: ) Szczęśliwego Nowego 2009 Roku WĘDZARNICZEJ BRACI życzy Wirus.

Niech spoczywa w spokoju. http://img185.imageshack.us/img185/4613/wiecacg9.png

Czy jest gdzieś na stronie przepis na tą naleweczkę ??? (przez wyszukiwarkę nie za bardzo mogę znaleźć) Czy używasz jej również do zalewy przy peklowaniu innych mięs - szynka, schab ??? Jeśli tak to w jakich proporcjach (lubię dobrze "naczosnkowane" :lol: ) ???

Stołów pięknie ozdobionych. jadłem suto zastawionych. I prezentów z dwa tuziny, niech zazdroszczą Wam z rodziny. Żadnych sporów, żadnych kłótni i niech nikt nie będzie smutny. Grunt, to dobre wieść pożycie, a karpiowi daruj życie. I każdemu przyjaciela takiego, co czasami łzę ociera. I wszystkiego co Ci trzeba, no i może gwiazdkę z nieba. Tego wszystkiego naj, najlepszego całej WĘDZARNICZEJ BRACI życzy : WIRUS

Wydaje mi się, że ze względu na skład i budowę mięso drobiowe nie za bardzo nadaje się do takiej obróbki. Poza tym jeśli chodzi o ptasią grypę to nie są żarty - u nas nie odnotowuje się tylu zachorowań co w państwach azjatyckich ze względu na to, że poddajemy to mięso obróbce w wysokiej temperaturze natomiast tam często bywa spożywane nawet surowe. Nie jestem pewien czy obróbka "a'la wędliny parmeński" jest w stanie wyeliminować tego wirusa (czy inne paskudztwa chętnie atakujące drobiowe mięsko).

Jeśli chodzi o przyswajalność z produktów pochodzenia + zwierzęcego - surowe (ale bez przesady :lol: ), + roślinnego - po obróbce termicznej (oczywiście dotyczy przyswajalności żelaza). Przy zwiększonej podaży żelaza należy pamiętać o równoczesnym zwiększeniu wit. C.

Powodów jest wiele - a najważniejszy :shock: PTASIA GRYPA !!!

Merytoryczne rady zostały już udzielone więc ja pokuszę się o jeszcze jedną - trochę żartobliwą, ale nie do końca - jeśli jesteś pełnoletnia : KUP trochę piwa :lol: - powinno pomóc - wspaniale redukuje słoność . P.S. Też trochę przesoliłem swoje wyroby - ale nie martwię się i tak są o niebo lepsze od kupnych :lol: .

Bardzo długo się zbierałem, ale w końcu i ja zabrałem się do robienia "domowych" wędlin - mam już serdecznie dość tych kupnych "wynalazków" - chociaż z braku czasu do końca niestety nie mogę z nich zrezygnować . Zebrałem się w sobie i w tym roku zbudowałem własną wędzarnię - nic nadzwyczajnego, ale mam nadzieję, że da się w tym co nieco poddymić. Właśnie przed chwilą skończyłem peklowanie kilku kawałków szynki i schabu, jutro wieczorem zapekluję jeszcze trochę mięska na kiełbasę i w sobotę mam zamiar przetestować moją nową (i pierwszą oczywiście) "ZADYMIARKĘ".

Jeśli chodzi o dziczyznę - preferuję bejcowanie (tzn. kiedyś preferowałem jak mój ojciec jeszcze polował - teraz nie mam źródełka, a w sklepach :shock: € !!! - lepiej przemilczeć )

Kupowałem parę rzeczy - drobiazgi - wszystko wydaje się ok (jeszcze nie wypróbowałem). Przesyłka bez problemów - nie dostałem faktury czy rachunku - ale nie zaznaczałem, że sobie tego życzę.