Wirus

Zbyszku z lasu nie wiem czy zauważyłeś, ale Wróbel75 chciał wiedzieć co różni rzeczone nadziewarki - czy tylko "znaczek", czy są jakieś inne różnice. Ja zwróciłem tylko uwagę na to jakie różnice widać "gołym okiem". Nie pisałem nic na temat są one istotne czy nie. A czy warto za nie dopłacać to już on sam musi zdecydować. Nie wiem dlaczego jako posiadacz "Szrona" poczułeś się moim wpisem "dotknięty", przecież nie pisałem również nic na temat wyższości jednej nad drugą. Co do "odkrywczego" stwierdzenia na temat korbki to zwracam uwagę, że również cylinder nie jest trwale związany z korpusem i ..... ..... w związku z tym jakie wyciągniesz wnioski . P.S. Jeśli nadziewarka "Szron" zamiast "specyficznej" silikonowej uszczelki (nie widać tego na wskazanych zdjęciach) jest wyposażona w "oring" jak piszecie wtedy również to różni te nadziewarki.

Z zewnątrz podstawowa różnica z Hendi to lakierowana obudowa (w Hendi jest nierdzewka) i tu pewnie jest przyczyna tej cenowej różnicy. Ponadto widzę też różnicę w budowie "korbki". Ale również nie wiadomo co "siedzi" w środku ?

Temat : Lejki ze sklepu lejkimasarskie.pl

Gołąbki z kiszonej kapusty jadłem tylko jeden raz w życiu - do dziś pamiętam ten smak http://s.rimg.info/ed2fd3a9ea9c7d464e5016c325b23719.gif

A nick "serdelek..." - musi się bardzo nie lubić . Wygląda to na .... .... "zmasowany atak serdelków" .

To jeszcze jedno pytanie - czy płyny doprowadzamy do wrzenia ("wyparowanie alkoholu") ?

Chciałbym po raz pierwszy wykonać te śledzie : /topic/5842-nie-tylko-śledzie/?p=254315 Dlatego po raz pierwszy, bo od wielu lat .... .... w ogóle nie używam cukru. W tym roku zacząłem "eksperymentować" z ksylitolem i myślę, że do tych śledzi jako "erzatz" by się nadawał - tylko zastanawia mnie ta ilość : Jak dla mnie - "cukrowego nonkonformisty" jest to "wielkość porażająca" - dlatego chciałem się upewnić czy "TAK MA BYĆ" I kolejne pytania czy : Dotyczy tychże w "ziarnkach" ? Dotyczy tegoż zmielonego ? Wiem, że może pytania te nie są z grupy tych "inteligentnych", ale proszę o wybaczenie biorąc pod wzgląd, że w kwestii tych "skandynawów" jestem jeszcze "dziewicą" .

Tsosna wszystkiego najlepszego w dniu urodzin.

Los ciężko go doświadczył , a mimo to dawał nam wiele radości - niech spoczywa w pokoju. Trochę wspomnień : /topic/5437-fundacja-wedzarniczej-braci-dla-dzieci-autystycznych/ /topic/4139-wedzenie-dla-dzieci-autystycznych/

W tym przypadku trzeba się zastanowić czy nie lepszy by był duży garnek z nierdzewki - byłoby dwa w jednym - do peklowania i do parzenia (o ew. robieniu serków nie wspomnę )

Już zaczynam żałować, że mam tak daleko - parówkowa wygląda ..... http://s19.rimg.info/f02e08e804bb5580188adb2a7256f6a5.gif - byłbym pierwszym klientem .

Niestety I jeszcze tutaj można poczytać : http://www.icppc.pl/antygmo/2016/07/szokujaca-zmiana-polityki-wobec-gmo-w-polsce/

Po zdjęciach wyrobów widać, że nie były to "zmarnowane" lata - gratulacje z okazji "jubileuszu" i brawa za wzorcowe wyroby.

http://www.sol-klodawa.com.pl/

Dużo zdrowia dla wszystkich forumowych Andrzejków

Teoretycznie tak - przy założeniu, że wędzi się w górnych granicach temperatury - tylko trzeba pamiętać, że jak włoży się "zimną" wędlinę do nagrzanej wody to temperatura tejże się zmieni - ale to jest "dzielenie włosa na czworo" . Dlatego ja uważam, że lepiej (żeby być pewnym "zamknięcia porów" ) i wygodniej (nie trzeba pilnować wstępnej temperatury wody- tylko doprowadzić ją do wrzenia) jest zaczynać parzenie Ponadto łatwiej jest obniżyć temperaturę (po włożeniu wędzonek) poprzez dolanie zimnej wody niż ponieść ją "nagle" do wymaganej wysokości. Dla mnie jednak ma to sens - ale oczywiście kategorycznie się przy tym nie upieram. A w tym przypadku (z pominięciem wędzenia) : uważam, że wstępne parzenie w okolicach 98 C jak najbardziej ma sens

Jasiu to teraz masz już "full wypas" .

Miro ja to wiem - chodziło mi o to, że wtedy raczej nie można kategorycznie twierdzić, że :

A jak wędzimy "na ciepło" lub "na gorąco" ?

Chodzi o to, że biorąc pod uwagę temperaturę denaturacji białek, podczas wędzenia niekoniecznie :

Mi chodzi o ten fragment :

Widzisz Miro, a ja znam pewne opracowania ..... .....

Piotrze trzymam i powodzenia życzę.

Też tak miałem pierwszy raz nakładałem baranie jelita na lejek za pomocą .... .... pincety