Skocz do zawartości

Pacan Wojciech

Użytkownicy
  • Postów

    3 114
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    7

Treść opublikowana przez Pacan Wojciech

  1. Masz problem ,poprosisz żone o współprace , albo bedziesz mial " jasełka " - wedzenie zajmuje tyle czasu , ze żony tego nie chca zrozumiec , moja mi pomaga w koncowym przygotowaniu , pakowanie w siatki i napełnianie jelit - wtedy ja sie ze mna zmeczy to mnie rozumie , gdy po calym wieczorze , tylko pomaga mi zrobic " klar " w kuchni to juz ma pretensje ze znowu brudze .Pozdrawiam - nie masz wyboru musisz "pokochac rowno obie " . :lol:
  2. -stasek-, czy widoczny na fotografii biszkopt tak Ci wyrósł , czy tez , wyskoczyl po uderzeniu o podłoge ? , wyjasnij , Pozdrawiam
  3. Czesto robie biala na peklosoli , serwuje potem w zurku , bardzo dobra , wiec sie nie przejmuj , to chyba nie grzech ,ladna kielbaska
  4. zibi187, jak skora zachowuje sie w przypadku dlugiej przerwy w produkcji wyrobow , mimo tluszczu jesli ja dobrze wymyjesz powinna wyschnac i stwardniec , nasaczaona olejem lub tluszczem - tluszcze powinny zjelczec , czy nie wytwarzaja sie tam bakterie .Widzialem uszczelnienia ze skory w technicznych zastosowaniach , ale wtedy uszczelki ze skory pracowaly caly czas w oleju .
  5. redzed , mozesz przetlumaczyc , bo pewnie wschodnich juz zapomniales , wiec z polskiego na nasze
  6. dobrze ze probujesz czytac , ciesze sie , przekrecenia liter wynikaja z dyslekcji i pisania wolniej niz myslenie :blush: , moge napisac jeszcze we wschodnich jezykach :smile: , przepraszam Cie za bledy i braki liter , poprawie sie napewno.Pozdrawiam :grin:
  7. ROBSON REDDEVIL - jesli starles sadze szmatk ato poprostu woda , ktora zalales gorace palenisko tak szybko odparowala ze porwala czasteki sadz , ktore osiadly na wyrobach , a Ty je nastepnie utrwaliles suszac powstala maz , nie przejmuj sie tym , ze Dziadek napisal Ci ze jestes wyspecjalizowanym masarzem , mysle , ze jest to prawda i nie traktuj jako nagany , trudno bys przeniosl na swoje podworko techologie stosowana obecnie w przemyslowych masarniach, JUlian " by sie nie przyznal" - za to musi uwazac na laptopa przy wedzeniu - zaczytanie sie w poradach w czasie - moze sie skonczyc spaleniem wedlin lub tez laptopa :lol:, moze lepiej potrenowac pamiec - wedzic bez laptopa ale z obserwacja, wnioski przyjda w miare treningu, kazda wezarnia jest inna , tak jak kazdy material do palenie w niej , tylko terning czyni mnistrza a i mistrzom zdarzaja sie wpdki. Glowa do gory z hobby ma byc zadowloenie i radosc jesli to osiagasz reszta jest nie wazna.Pozdrawiam
  8. WOBLER-W1 napisał/a: Może i wyszły takie bardziej opalone sztuki ale to pewnie dla tego , że wczoraj strasznie słońce grzało Nie przejmuj sie , ale wydaje mi sie ze masz dosc suche drzewo , ktore pali sie silnym plomieniem , wyraznie widac ze wedzonki zostaly przypieczone ,kolor swoisty przynalzny do uzytego drzewa , z fotografii wnioskuje ze juz raczej nie trzeba bedzie wyrobow parzyc bo zostaly przypieczoine dosc intensywnie , ja jeszcze swoich wyrobow na forum nie eksponoalem , ale tak wygladaja poczatki . Z suchym drzewem , ktore daje duzo zaru radze sobie w taki sposob , rozpalam suchym i nagrzewam wedzarnie , dzien wczesniej , porcje drzewa suchego bez kory staram sie namoczyc , wbrew pozorom latwo nie wilgotnieje ale po 20 godzinach wyciagam i dosc grube klocki klade na rozrzazony podklad , wtedy taki gruby kolcek zarzy sie nie daje intenyswengo ognia , na podoredziu mam zrebki lub trociny , ktorymi przysypie kocki , przysloniety szybrem komin obniza ciag i calosc sie wedzii wolno , chociaz temperatury obecne nie pozwalaja by wezenie odbywalo sie w chlodnym dymie .Pozwodzenia jescze pare razy ywczujesz swoja wedzarnie ,Gratulacje .
  9. Panowie , czytam wasze posty , zauwazam jedna powtarzajaca sie regułe , " im dalej w las " tym wiecej pleciecie , dyskusja zbacza na manowce , dyskutanci pamietajacy czasy" komuny" , wezcie sobie przepisy na wyroby ze starych zakladow miesnych , i tam zobaczycie ile i jakich przypraw dodawali , proponuje poczytajcie zbior przepisow w opracowaniu Eleonory Trojan i JUliana Piotrowskiego - Domowy Wyrob Wedlin z pieknymi rycinami ,przepisy z calej europy na wyrob wedlin z kazdego rodzaju miesa , nikt tam nie dodaje znaczacy ilosci przypraw a raczej posluguje sie oszczednymi miarami.Opisuje wyroby , ktore naprwdopodobniej powstawal moze na wieksza skale , ale w podobnych warunkach jakimi my amatorzy teraz dysponujemy ,wiec Panowie rozumiem ze trzeba sie wypowiedziec , ale raczej trzymajcie kurs , a jesli ktos chce zrobic sobie z wyrobow bukiet ziol lub innych aromatow to niech robi .Pozdrawiam .
  10. svergie2 , czy probowales tych wyrobów sa one na zdjeciach b.zwiezle .wygladaja tak jak kielbasa czy frankfuterki klasyczne , z ciekawosci jakie dodoatki tak zageszczaja farsz , mieso lososia samo w sobie jest miekkie i na kazdym etapie obrobki, jesli masz jakies spostrzeenia to napisz prosze .Pozdrawiam
  11. Bartnik , patrzac na Twoje logo -piekny rzad uli ,uwazam , ze przyszedl czas na to bys zastosowal taktyke poruszania sie jak w pasiece , jak niemasz oslony to nie wymachujesz rekami , wiec na nic sie zda Twoje przekonanie ,z e trzeba robic wszystko najlepiej - tak to prawda ja tez to wyznaje , wiec zanim zaczne robic to draze temat , czytam wywlekam go na druga strone , ale nie mecze tym innych , przeciez kazdy z nas jak juz ma sprzet to jest przekoannay ze robi najlepiej - po prezentacji - czeka na oklaski ,pochwaly i aprobaty - tez nasza przywara , ale kazdy swoje kleski przezywa sam , mimo ze fotki sa OK, jestes moim kolega z wojewodztwa - mieszkam, w Opolu , robie wedliny pare razy w roku jak dodtychczas to moi degustatorzy sa moja miara sukcesu , jesli 2kg wedzonek znikaja co do jednej sztuki( w palsterkach ) z imieninowego stolu to juz nie potrzeba mi nic wiecej , jesli moj kolega od 2 lat regularnie odbiera przerobiione mieso w postaci wedlin i wedzonek , meldujac ze juz mu sie skonczyly to tez mi nic nie potrzeba , prosi by zrobic tzn, jest ok.Reasumujac , nie bedziemy walczyc na rozbiorke tusz , bo i poco ( to robi DZIADEK ! on ma czas i umiejetnosci - potrafi wykorzystac kazdy element ) ,nabijac parowek na czas - takie konkursy maja drwale - uwazam ze wedliniarstwo i wedzenie to sztuka czekania i pokory , przewidywania i obserwacji , to jest frajda .Wiec fajnie ze zgasiles temat , abratek troche sie tez zastanowil ,wiec chyba wszytko " zapeklowane " Pozdrawiam
  12. Panowie ,czytam i sadze ze temat sie wyczerpal . proponuje zajac sie nowym mniej "bojowym " , licytowanie sie kto przy czym stal to juz nie dyskusja , a poczatek awantury i poco , niech kazdy zajmie sie swoja nadziewarka , lub tez orientacja i nie wywleka jeden drugiemu powiazan , z dodtychczasowych obserwacji , a czytam Wasze posty od dawna , uwazalem ze nie macie potrzeby sie zacietrzewiac - to jest hobby - a nie walka o zycie ,czy biznes - MYsle ze odstawicie wole goracej walki na bok , wrocicie do rzetelnej dyskusji i wymiany spostrzezen.Pozdrawiam
  13. Tebe , ja nie namawiam nikogo sposobu wedzenia , kazdy jest kowalem swego szczescia , sam majac wedzarnie tradycyjna , duza , robie dla siebie DG odpoweidni do" weilkosci " uwazam ze jest to pewny sposb na zimne wedzienie , a jak bede chcial podgrzac to" zapalimy troiche " ,grunt to pomyslowosc i realizacja hobby .Pozdrawiam
  14. Z przyjemnoscia , czytam jak przekonujecie sie wszyscy do metody wedzenia , czy przy pomocy paleniska , czy tez Dg i wnetrza podgrzanego przy pomocy grzalki , wydaje mi sie z jedyna roznica jaka powstaje to to ze , elektryczni korzystaja z dwoch urzadzen ( grzalka+ Dg ) a tradycyjny z jednego paleniska , z ktorego co najwyzej wraz z ciagiem powietrza na wedzonki dostanie sie popiol li lekko je oproszy . pozostale procesy fizyko chemiczne musza byc takie same , bo inaczej nie udaloby sie uzyskac efetu wedzenia, w palenisku ( tradycyjnym ) dojedzie jeszcze element wilgotneo drzewa , jesli takie dorzucimy,w czasie suszenia drewna zmniejszy sie temperatura palkeniska i w zaleznosci od wilgosci powietrza i punktu rosy wykrapli sie wilgosci osadzajac na wedzonkach , ale taki element moze wystapic u elkktycznych takze- mio tego ze zrodlo ciepla bedzie dalej tak samo gorace (warunki zewentrzne wilgotnosc powietrza ) .Szanujac pozycje DZIADKA - uwazam ze krytyka lekko na wyrost - najwazniesze element - dym uzyskujemy z tego samego zrodla- drewno , a reszta to automatyzacja procesu przy pomocy prymitywnych sposobow - ooraniczamy palenie do zarzenia bez duzej ilosci ognia( ograniczony przeplyw powietrza do spalania ) , nie tradycyjne byloby malowanie dymem wedzarniczym wyrobów , mieszanie srodkow chemicznych do farszu , gdzie wywiazywal by sie proces w wyniku ktorego wyroby po napelnienu bylyby natychmiast do gotowe do spozycia ,. bez zbednych dodatkowych obrobek - zachowujac smak wedzonego i konsystencje przynalezna danemu wyrobowi.Pozdrawiam
  15. Rada praktyka , proponuje gdy robisz zdjecia by postawic tzw. metrowke przy scianie przez ktora przebiegaja kable , przewody wody etc, w przyszlosci gdy przydzie "cos ' przewiercic "bedzie jak znalazl " odczyt na metowe pozwoli zlokalizowac przeszkode , zlosliwosc rzeczy martwych polega na tym ze zawsze przewiercisz przewod lub rure mimo tego ze naprawede niechcialas .Pozdrawiam Zycze sucesu w remoncie .
  16. :lol: kolego mysle ze nacenniejsza rade dal ci kolega Andydady ( przepraszam jesli przekrecilem pseudo ) jesli dymu jest malo - optycznie, to moze sie zdarzyc ze jest on cieplejszy i bardzie przezroczysty , a to z powodu umiejscowienia rurki z powietrzem, kolega Andydady radzil Ci bys przesunal ja do polowy rurki dymowej , teraz powietrze przed rurka wplywa na zarzace sie trociny lub zrebki , ( nie bede analizowal technicznie zjawiska ) i rozpala je lepiej dostaczajac wiecej tlenu ( rozrzaza je , a wiec lepiej spala ) w przypadku przesuniecia rurki do polowy rury dymowej , ten strumien powietrza bedzie wytwarza podcisnienie za soba , i wydmuchiwal powstaly dym , stworzy dysze , wiec zuborzy w tlen objetosc nad wiorami ( spalanie bedzie sterowane wlotem powietrza w DG ) bedzie wytwarzal podcisnienie , a tym samym ssanie przez trociny , w wyniku zmniejszenia ilosci tlenu w zarzacych sie trocinach wytworzy sie wiecej dymu. W samej komorze wedzarniczej musisz miec doplyw swiezego powietrza by we wspolpracy z kominem wytworzyl sie ciag , ten mozesz regulowac zakladajac sobie szyber na wlocie powietrza lub w kominie .Piszesz ze chcesz wykorzsytac w bloku ciag kominowy z kanalu ktory jest w scianie , osobiscie bym przesledzil czy przypadkiem nie jest do niego podlaczony ktorys z lokali , w blokach kanaly wentylacyjne sa otwierane w kolejnosci co druga kondygnacje ,czyli lokal na I pietrze i trzecim moze miec wspolny kanal wentylacyjny , w takim przypadku mozesz troche poddymic sasiadow .Pozdrawiam MIlych eksperymetow .
  17. Robercie , ja wielokrotnie probowalem kupi taki kawalek miesa w Polsce , ale raz tylko udalo mi sie namowic rzeznika w sieci REAL , by mi wycial z poltuszy taki elemnt , ale potem byla zabawa jak to sklasyfikowac do sprzedazy w koncu kupilem z a moja zgoda jako schab bez kosci , Bedzie trudno- zycze powdzenia Pozdrawiam
  18. Mysle ,ze sposob przedstawiny prze kolege jest efektowny - prawie ze "polski - bo to jest prawdziwa improwizacja " wydaje mi sie ze jednak ,w zarze moga pozostac nastepujae materialy : lut z rynien ktory bedzie parowal , pozostalosci kwasow lub plynow lutowniczych , ponadto cynk takze ulegnie stopieniu i dostanie sie do zaru , wiec bediemy mieli co najmnie dwa metale w postaci oparow ,Ponadto juz sobie wyorazam , jak w wyniku gwaltownego zrzucania rury z grila , ulegnie poparzeniu jego uczstnik ,za tak rure niema jak chwycic . Uwazam ze forum to takze przyklad dla ososb o mniejszym doswiadczeniu , ktore chcialby sie czegos nauczyc lub tez znalezc dobra droge .Wiec prosze sie nie gniewac , za moj wpis , ale przy pewenym doswiadczeniu zyciowym trzeba wskazywac wlasciwa droge.Pozdrawiam
  19. Te urzadzenia widzalem od lat w skandynawi , wydaje mi sie ze lepiej kupic , nie ze wzgledu , ze nie wierze w mozliwosci wykonacow . ale wydaje mi sie ze , uzyty material to blachy zarododporne , gdyz po kilku miesiecnej eksp[latacji , nie widzialem na tych urzadzeniach odksztalcen matreialu od zaru , a moze wynika tyo z grubosci blachy uzytej do wykonania , uzycie balchy zwyklej ST 0 nie odpowiedniej grubosci spsoduje po pewnym czasie deformacje dna , chyba ze uzyjemy rury o grubej sciance , ale znowu wzrosnie ciezar ,Na zdjeciu widac dosc duze otwory , w pododbnych urzadzenbiach , ktore widzioalem bylo ich wiecej o mniejszych srednicach - nie wypadaj wtedy mniejsze kaawalki zaru ,Urzadzenie napewno warte polecenia .Pozdrawiam
  20. Zapomnialem dopisac ,z e wsklepach mozna kupic juz przygotowane poecje okolo 1,5 kg z naieta skora w pojemnikach ze stryropianu , tylko wylozyuc rozmrozic i posypac sola . Pozdrawiam ( paczkowane sa tansze od miesa swizego kupowanego w garmazerii lub sklepie rzezniczym tam ceny sa wysokie . w suprmarkecie prawie nie dobiegaja od polskich cen.
  21. Mnie to przypomina schab dunski , ktory kupuje w tamtejszych sklepach przy okazji odwiedzin w tym kraju , przyrzadzam go na sposob podany przez dunczykow , czyli nacinam co 1-1,5 cm skore tak by dojsc do sloniny , w powstalych nacieciach umieszczam gruba sol morska i gdzie nie gdzie , kawalek listka laurowego , wstawiam do nagrzanego piekarnika ( 180 stopni ) na ruszt ,pod rusztem umieszczam brytgfanne ,pieke w czasie zaleznym od wagi - okolo 1 godzina i 10 minut na jeden kilogram miesa . miesa staje sie soczyste , a spieczona skora chrupiaca , z pozostalego na brytfannie tluszczu robie sos i po odpoczynku okolo 15 minut , kroje w plastry z sosem i ziemniakami + surowka , wspaniale regionalne danie zwane " flenskesai " Pozdrawiam
  22. Pacan Wojciech

    Masarnia domowa

    Kolego gratuluje , piekne pomieszczenie , czy mozesz wyslac mi nawe kutra - typ , firma produkujaca etc, przeszukuje aukcje i ogloszenia by taki zdobyc , ale jak na razie bez skutku.Z gory dziekuje Pozdrawiam :clap:
  23. Krakus89, Czesc , przecztalem Twoj post mysle ze zbytnio sie przejmujesz temperaturami , ktore beda na powierzchni betonu , mysle ze wystarczy by Twoje palenisko bylo zrobione z betonu zbrojonego ( siatka lub prety fi 6 lub 8 co 10cm ) po wylaniu i zrobieniu scianki wokol dna , wysypalbym dno piaskiem i po problemie , piasek zaizoluje i zmniejszy temperature ,na powierzchni piasku powstanie popiol , ktory tez bezie izolowal , cieplo pojdize do gory ,a na poweirzcni pisu bezie co najwyzej 200 stopni , beton to zniesie w tak malym kawalku bez problemu.Inny spoobem jaki bym zastosowal to na zlomie kup dennice ze zbiornika cisneiniowego o odpowiedniej srednicy lub tez odetnij dno zbiornika w odpowiednim miejscu ze scianka , zastosuj znowu piasek w warstwie co najmniej 7 cm i problem rozwiazny , zapeweniam Cie ze widzialem ogniska robione na podstawie z desek , ktoirych powierzchnia obita byla blacha , a na blasze piasek, na tym ognisko z bukoiwych bierwion , a calosc podestu z desek byla na wysokosci 80cm od gruntu , by sie nie schylac , wysokosc ulozonych klockow , ktore sie palily , na wysokosc 40 - 50cm , gdy powstal zar opiekano na tym mieso i wielkie ryby . Pozdrrawiam przyjemnego konstruowania wedzarni i marzen o dymieniu.Pozdrawiam Wojciech Pacan :wink:
  24. Dziekuje moze skorzystam z twojego pomyslu , choc obsuszanie przeprowadzam razwem z osadzaniem , dluzej trzyma w chlodzie wedzonki przed wedzeniem az osiagna swoj stan sa suche , obciekly z peklowania , wtedy nagrzewam wedzarnie do temperatury okol 60 stopni przez godzine , nagrzwamn komin , wtedy czas wykroplenia sie pary na wedzonkach jest b.krotki , jesli wedzisz spokojnie to nie da sie unknac wykroplenia pary , wynika to z wlasciwosc fizycznych porpcesu jedynie powstaly kondensat mozemy odporwadzic z komina lub tez jesli komin mamy centralnie nad komora trzeba podlorzyc rynienke na skropliny by nie zalewaly wsadu.Pozdrawiam Wojtek
  25. Czesc , czy juz pracowales ta dmuchawa , jak sie zachowuje pyz wedzeniu goracym dymem, czy wentylatoir wymaga onudowy dodoatkowej , ma inny wentylator ale obawiam sie ze plastik wentylatora nie wytrzyma sadzy oraz goracego nadmuchu .? Pozdrawiam Wojtek
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.