
reda
Użytkownicy-
Postów
81 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Mapa użytkowników
Sklep
Giełda
Treść opublikowana przez reda
-
https://pl.wikipedia.org/wiki/Znal
-
To się piszę nie znając ceny, ale mam nadzieję, że nie dorówna cenie nadziewarki.
-
Czy do chińczyków 3 kg też pasuje, a jeśli tak czy można zamawiać w najbliższej przyszłości i w jakiej cenie?
-
Masz rację Maćkuzbrzegu. Propozycja doskonała. Tylko ta ich wysyłka od producenta niestety winduje cenę do góry. A na eba.u nie wiem czemu, ale wysyłki do Polski wystawiający odmawiają. W zasadzie tylko na teren Niemiec. Figuruje w opisach "Versand nach Deutschland" Tak nas nie lubią (i nie tylko nas)? Poza tym nie wiem czemu nikt nie zajmuje się importem jak i sprzedażą z wyżej wspomnianej firmy. Jak swego czasu pisałem Dziadek Maciek miał takowe u siebie i też tematu nie podejmuje. Coś musi być na rzeczy.
-
A co powiedzieć o przyczynie twardej skóry na białej kiełbasie? Wody jej nie brakuje, a i temperatury także.
-
Chleb wileński - potrzebny oryginalny przepis .
reda odpowiedział(a) na withereggie temat w Z chlebowego pieca i domowej cukierni
Tak więc Kolego withereggie wspomniany wcześniej chlebek. Z tego co mi przekazano to prawdopodobnie zapożyczony z forum "CIN CIN", ale pewności brak. Powiem Ci, że największą pochwałą było dla mnie to co usłyszałem od starszego już pana pochodzącego z Wilna "moja ciocia taki sam piekła". Może to było z kurtuazji. Nie wiem. Zaczyn 1: 50 g zakwasu130 g maki żytniej, razowej120 g wody Wymieszać i odstawić na 8 - 12 godzin Zaczyn 2: ciasto z pierwszego etapu90 g mąki żytniej razowej, drobno mielonej110 g wodyWymieszać, odstawić na 3 - 4 godziny. Przed dodaniem do ciasta zaczyn powinien podwoić swoją objętość, a potem lekko opaść. Składniki do namoczenia: 100 g grubo mielonej mąki żytniej200 g wrzącej wody2 łyżki kminkuDzień przed planowanym pieczeniem otręby/mąkę i kminek zalać wrzącą wodą (cała mąka powinna być wilgotna) i odstawić. Ciasto chlebowe: 500 g zaczynu300 g namoczonych składników350 g maki żytniej, razowej (z tego 25 g do uprażenia)150 g maki żytniej, chlebowej300 g wody letniej1-2 łyżki melasy1 łyżka soliW dniu wypieku odsypać ok. 2 łyżek mąki razowej i uprażyć na suchej patelni, aż nabierze lekko brązowego koloru (trzeba uważać żeby nie przypalić) Wymieszać w misce zaczyn z resztą składników, oprócz soli. Mieszać należy tylko do połączenia składników, nie za długo. Konsystencja ciasta powinna być dość luźna, tak aby można było swobodnie mieszać je łyżką. (Przy mieszaniu mikserem nie może tworzyć się bryła ciasta).W odrobinie wody rozpuścić sól, dodać do ciasta i lekko wymieszać.Przykryć i odstawić na 30 minut. Napełnić ciastem dużą prostokątną formę lub dwie małe do połowy wysokości, wygładzić powierzchnię wilgotną łyżką lub ręką. Przykryć wilgotną ściereczką a następnie włożyć do dużego foliowego worka, aby powierzchnia ciasta nie wysychała.Chleb powinien wyrosnąć do podwojenia objętości. W zależności od temperatury może to trwać od 3 - 6 godzin. Po wyrośnięciu należy jeszcze raz wierzch posmarować wodą. Nagrzać piekarnik do temperatury 250°C. Piec 15 minut, potem zmniejszyć do 200°C i jeszcze 30 min już bez termoobiegu, dalej zmniejszyć do 180°C i dopiec około 25 minut. A teraz moje uwagi.1. Smak w dużym stopniu zależny jest od zastosowanej mąki (bywają od porządnie grubo mielonych aż po "popiół"). Najlepiej jak masz dojście w młynie.2. Warto dodać łyżkę lub dwie aromatycznego miodu jeśli ktoś lubi.3. Ilością wody się nie sugeruj bo zależna jest od stopnia chłonności mąki, jej wilgotności, i.t.p. Raczej zwróć uwagę na konsystencję. Wiadomo-czym rzadsze ciasto to łatwiej wyrasta, ale też jest słabsze "konstrukcyjnie" i trzeba uważać aby nie przerosło (jak każde zresztą).4. Kminek warto przesiekać albo utłuc w moździerzu bo będzie bardziej aromatyczny.5. Co do temperatur to znasz chyba swój piekarnik. Pamiętaj, że ciemny chleb łatwiej się rumieni.6. Ja dodawałem do tego dwie łyżki palonego słodu żytniego. Fajny posmak daje też zamiast miody ciemny cukier.Jak widzisz jest to porcja na sporą blachę-możesz spróbować z połowy. Chleb wychodzi dość ciężki, wilgotny. Najlepszy na drugi dzień z masełkiem tylko.Pochwal się wynikami. Powodzenia! Jeszcze jeden fajny chlebek polecam Koleżeństwu. Na jedną kilogramową keksówkę: 0,5 szklanki płatków owsianych 0,5 szklanki nasion słonecznika (mogą być takie jakie kto lubi) 1 szklanka mąki graham 1850 1 szklanka mąki żytniej razowej 2000 1 szklanka mąki pszennej chlebowej 720 1 szklanka mąki żytniej chlebowej 750 łyżka soli łyżka miodu czubata łyżka stołowa zakwasu świeżego (po prostu czym mniej i słabszy tym dłużej rośnie chlebek) 1,5 do 2 szklanek wody Wymieszać tylko do jednorodności składników i przekładać do formy. Ciasto musi być stosunkowo luźne. Przykryć folią i zostawić do wyrastania w temperaturze pokojowej-z reguły trwa to do 12 godzin. Piec 15 minut w 250 stopni, a potem zmniejszyć do ok.200 stopni i jeszcze 45 minut a nawet dłużej. Można ew. jak się szybciej zrumieni zmniejszyć do 180 stopni (ew. przykryć folią lub pergaminem) i dopiekać. Dobrze robi dodatek 1/2 łyżeczki drożdży suszonych. Daje efekt takiej jakby wulkanicznej porowatej skórki. Smacznego! Ciekawy wydaje się też ten przepis: http://adampiekarz.blogspot.com/2013/11/chleb-wilenski-zytni.html Po Świętach muszę się do niego przymierzyć. -
Dziadku, drogi DZIADKU MAĆKU a u Ciebie nie ma szans na taki przedmiot zbytku?
-
Chleb wileński - potrzebny oryginalny przepis .
reda odpowiedział(a) na withereggie temat w Z chlebowego pieca i domowej cukierni
Kolego withereggie! Na dniach spróbuję Ci podesłać przepis w/g którego robiłem. W składzie jest przede wszystkim dodatek kminku i słodu żytniego ciemnego. Dobrze na smak robił też dodatek melasy (dawałem z trzciny cukrowej bo taką miałem) i ew. miodu (fajny aromat). Mam znajomych z tamtych stron i bywając w Wilnie przywozili mi oryginalny chlebek. Niestety od kilku lat piekarnia która piekła najbardziej zbliżony do oryginału została zamknięta, a obecny przemysłowy się nawet do tamtego nie umywa. -
To mamy podobny kłopot. No ale krezusi są wszędzie. Miał chyba kiedyś DZIADEK MACIEK w swoim sklepie takie fajne nadziewarki Beeketal-a 3l po 560zł i 5 l po 650, ale któryś z Kolegów szybciej dozbierał i ją zwinął (a niech mu będzie na zdrowie!). Pytałem DZIADKA MAĆKA "inkoguto" o szanse na dostawę takowych maszyn, ale wyraźnie się mignął od konkretów Może jak Go tu przyciśniemy to coś piśnie???
-
Jelita i osłonki - pytania i porady.
reda odpowiedział(a) na waga temat w Jelita, osłonki, przyprawy i dodatki
Pewnie dlatego, że zachowają się po namoczeniu jak jelita wiankowe i "dostaną" profil łukowaty. -
Jaki zestaw grzałka + regulator temperatury do mojej wędzarni,i dymogenerator
reda odpowiedział(a) na mariusz1415 temat w Wędzarnie. Budowa i obsługa
A czy ktoś z Kolegów specjalistów jest w stanie ocenić to ustrojstwo: http://allegro.pl/grzalka-240v-1250w-wojskowe-wykonanie-i5837658671.html Silnie użebrowana więc i oddawanie ciepła powinno być dość szybkie. Moc co prawda nie za duża, ale można połączyć ze dwie równolegle i powinno wystarczyć z zapasem. -
Czytam powyższe posty i powiem Wam, że nie wiem czemu nie ma na stronie woreczków 15x40 bo na półce w Pak-u leżą. Dziś osobiście widziałem na półce 15x30 i 15x40.
-
To i ja się podczepię z pytaniem odnośnie rozdrabniacza. Od jakiegoś czasu są dostępne ustrojstwa o pojemności 1,5l z podwójnym nożem i mocą 350W . Nada się toto do kutrowania? http://www.tomsoft.pl/img/towary/1/2014_10/First-FA5114-5-Rozdrabniacz-siekacz-blender-do-miesa-warzyw-4-ostrza-1.jpg http://www.tomsoft.pl/img/towary/1/2014_10/First-FA5114-5-Rozdrabniacz-siekacz-blender-do-miesa-warzyw-4-ostrza.jpg
-
Pytałem, pytałem. Wyszło na to, że wujek Google dolicza sobie niezłą prowizję. Za 124 zielone z groszami wyliczył 934 zł z groszami. To wyszło ca 7,5 zł za dolara. Rozumiem transport, cło i podatki, ale chyba troszkę za wiele.
-
A gdzie takie maszyny "rozdają" i po ile?
-
Z czego jest ta osłonka? Białkowa?
-
A co to za osłonka jest na filmie od minuty 17.15 do 18.00?
-
Dzięki sverige2! Mnie trafił się majsterek który wytoczył tłok z teflonu 10 mm super szczelny. Ponieważ tuba jest minimalnie "ruchoma" jeśli chodzi o średnicę i jej okrągłość, to jednak we współpracy z tak grubym tłokiem idealnie się dopasowuje.
-
Mam pytanie uściślające do Kol. sverige2 odnośnie wklejania tuby nadziewarki. Rozumiem, że wszystko rozbieramy, czyścimy/odtłuszczamy elementy przeznaczone do sklejenia, dookoła dolnej części w której siedziała uszczelka wyciskamy klej/silikon, a następnie wkładamy tubę i skręcamy wszystko razem. I drugie pytanie. Czy Ktoś z szanownych tego forum spotkał się z możliwością zakupu uszczelki tubusa do tejże nadziewarki? Z góry serdecznie dziękuję za odpowiedzi.
-
Ciekawostka: http://allegro.pl/okazja-praska-do-szynek-szynkowar-i5201712412.html
-
Yogi uczy sie piekarstwa - metoda autolizy (test)
reda odpowiedział(a) na yogi temat w Z chlebowego pieca i domowej cukierni
A czy próbowałeś Yogi robić ciasto metodą Bertineta? Jest to dosyć ciekawy sposób i działa. A dla zainteresowanych link do filmu (jest tego więcej w sieci): -
Yogi uczy sie piekarstwa - metoda autolizy (test)
reda odpowiedział(a) na yogi temat w Z chlebowego pieca i domowej cukierni
@reda Widac ze wiesz co piszesz , poza tym jesli zdjecia sa Twoje to tylko pogratulowac . Czy jak bede mial jakies problemy przy pieczeniu, to bede mogl liczyc na Twoja pomoc? porade? Tak Yogi to moje gnioty więc przepraszam jeślim czyjeś poczucie piękna w spojrzeniu uraził Tak na poważnie to próbowałem już kiedyś zabawy z chlebkami, ale drożdżowymi. Też nie są złe, ale jak taki chleb troszkę poleży, to za bardzo czuję w nim zapach drożdży. Tak więc zainteresowałem się chlebem na zakwasie i rozpocząłem od chleba a~la litewskiego z mąki 2000 żytniej. Trochę mnie to zdrowia kosztowało aby zjeść te wszystkie zakalce (w myśl zasady "żołądek zepsuć a darów Bożych nie zmarnować"), a to był drugi chleb który zacząłem robić i ma dobrze dobrane proporcje (jedynie soli daję mniej - do smaku) - nic w sumie nie trzeba zmieniać. Po pierwszym wyrobieniu robi się dość twarda kula ciasta, ale z czasem delikatnieje. Pamiętać też należy, że im więcej wody dodamy do ciasta to tym bardziej puszysty i "dziurawy" chleb otrzymamy. Niestety coś za coś, bo jest zabawa z rzadkim ciastem. Można też zaraz wrzucić do formy, ale jest wtedy mało skórki, czyli tego co tygrysy lubią najbardziej. Chętnie pomogę jeśli dam radę, ale jamci dopiero na szarym końcu tego peletonu który od czasu do czasu (notoryczny jego brak) mam okazję podziwiać. Stąd też i nie zawsze coś dłubię kuchennie, ale z doskoku chętnie. -
Yogi uczy sie piekarstwa - metoda autolizy (test)
reda odpowiedział(a) na yogi temat w Z chlebowego pieca i domowej cukierni
Bardzo polecam też ciabatty. Są dość trudne bo to ciasto o dużym stopniu uwodnienia więc i dość rzadkie (stąd nieporadne próby), ale warto. "Foremki" robię z papieru do pieczenia i całość na łopatę i na kamień. Niestety znikają za szybko. Polecam zwłaszcza na ciepło (jak widać większość pierwszej zniknęła na gorąco jeszcze). Przepis zaczerpnięty z http://www.cincin.cc/index.php?showtopic=638&st=0&start=0 -
Yogi uczy sie piekarstwa - metoda autolizy (test)
reda odpowiedział(a) na yogi temat w Z chlebowego pieca i domowej cukierni
Przypomina mi to przepis zaczerpnięty z http://www.chleb.info.pl/moje-chleby-receptury/pieczywo-na-zakwasie/pieczywo-mieszane/prosty-jasny Chlebek wychodzi naprawdę bomba. W tym wydaniu mąka pszenna 60% i żytnia 40% - można żonglować proporcjami. Pieczony na kamieniu. Pierwsze wyjęcie z miski pomimo jej naoliwienia nie koniecznie jest najłatwiejsze, ale kolejne coraz prostsze. Widać też jak ciasto się zmienia pod naciskiem ręki - robi się coraz bardziej "aksamitne" i sprężyste. Jedna ciekawostka która nie pojawia się często. Miskę w której wyrasta wyłożyć ściereczką lnianą (nie bawełna) i posypać obficie mąką ziemniaczaną. Nie należy używać mąki zwykłej, gdyż pod wpływem wilgoci zrobi się klej i wszystko się przyklei. Potem całość z miską do wora / siatki foliowej żeby nie wysychało i do lodówki. Po wyjęciu z siatki na wierzchu pojawią się mokre plamy ze skroplonej wody, ale całość posypuję mąką ziemniaczaną i delikatnie na łopatę. Po wyjęciu są takie placki z wilgoci i mąki, ale dają się bez problemu zdjąć bo nie są przyklejone. Zresztą można i tak włożyć całość - same spadną. Nacinamy chlebek szybkim i zdecydowanym ruchem (np. żyletką) i do pieca. Ja nie zwilżam wodą i nie zaparowywuję piekarnika (może kiedyś spróbuję). Mój piekarnik dość paskudnie grzeje od góry, więc w pewnym momencie (po zrumienieniu się wierzchu - ca 30 min.) na górę kładę czapę z folii. Przez to, że chlebek jest w lodówce to ciasto jest dość zwięzłe. Po nacięciu i pierwszych chwilach ogrzania płaszczy się, ale potem pięknie rusza do góry. Miąższ wychodzi (pomimo dziur) bardzo mocny i zwarty. Jednocześnie po naciśnięciu szybko wraca do góry jak być powinno. Chlebek spokojnie kilka dni jest jadalny i smaczny, a w moim wydaniu (ten na zdjęciu to z podwójnej proporcji) Polecam! -
Czy ktoś wymieniał grzałkę w Borniaku?
reda odpowiedział(a) na pioro temat w Dotychczasowe tematy z forum dotyczace wędzarni BORNIAK
Nie wiem jaką masz wersję Borniaka 70-ki (ja mam starą z panelem z przodu na dole), ale jak się już dobierzesz do grzałki to sprawdź np. omomierzem czy czasem nie jest dobra. Miałem też problem i okazało się, że uszkodził się termostat który jest na tylnej ściance niedostępny (właczony jest szeregowo w jeden z przewodów zasilających grzałkę). Bardzo pomocny okazał się producent. Po telefonicznych konsultacjach wysłał błyskawicznie potrzebne materiały (gratis na własny koszt) i poradził jak to naprawić. Powodzenia!