Henio

Oj tak Dziadek bo z rzeczy na Pe , to powspominać , popatrzeć i pomarzyć . Gdybym miał dużo złota w banku to i młoda dziewczyna by się na mnie połakomiła , a ja mam niestety tylko srebro na skroniach. Najlepszego w DNIU DZIADKA - życzy forumowy wnusio :grin:

To i ja wtrącę swoje trzy grosze = byłem za młodego u szwagra gdy mieszkał na Kaszubach i "majster" przywiózł świnkę ok. 150 kg do przerobienia na wędliny , a że szwagrowski musiał iść do pracy zostałem sam z nim jako pomagier . Byłem wcześniej "łapaczem" krwi przy świniobiciu , ale on sam sobie poradził idealnie . Wieczorem gdy już były gotowe wyroby podrobowe to przy kielichu Szwagrowski go zapytał jak się sprawdziłem w swojej roli - Odpowiedział - Miał chęci , ale my się dogadać nie mogli ( mówił do mnie po Kaszubsku) :wink: Muszę przyznać , że sporo z jego pracy podejrzałem i pamiętam do dziś .To był prawdziwy fachowiec.

Oj Gonzuś - gdyby Małgoś nie miała nic na sobie to dopiero byśmy byli uślinieni jak pies przed jatką . Nie oblizuj się tak , bo nie dla psa kiełbasa :wink: Sorrki ale chyba się nie obrazisz :grin:

Masarz przerabiając wieprzka na wyroby wszystko parzy w jednym garze i odpowiednio wyjmuje i odkłada na bok na salcesony kaszanki . Rosół z tego wykorzystuje do kiełbas , salcesonów lub ugotowania kaszy. Toż to tłuszcz i bez przypraw. A gdy robimy kiełbasy i nie mamy tego to zgodnie z przepisem , bez żadnych kostek bulionowych no chyba że lubisz ulepszacze i inne wzmacniacze smaku.

Jakoś to się kręci. http://www.youtube.com/watch?v=4qI0mNGph_E Trochę po tym świecie podróżowałem , ale z pozycji pieszego .Najgorsza Ameryka Południowa i ich latynowski temperament - najważniejsze urządzenie w aucie to klakson i niema zasad co do przepisów .Europa - to Południe Włoch - wszech obecne motorynki i też klaksony , tyle że zasady ruchu zachowane.Europa Zachodnia z Wyspami - bajka , bo ile to razy się zatrzymałem by pomyśleć gdzie iść to zatrzymały się i auta - z grzeczności przechodziłem na drugą stronę :grin: Azja - im kraj bogatszy to i dobrze , ale tam gdzie krowy mają pierwszeństwo to szok.Na biegunach nie byłem to nie wiem. Polska - na trasach podoba mi się informowanie kierunkowskazem , że nie wyprzedzaj bo nie zdążysz jak można unik na prawo :clap: Najbardziej wnerwiają mnie TIRy jadące karawaną i żeby wyprzedzić to stado potrzeba przejechać 50 km . Nieraz warto zaniechać podróży główną trasą , bo drogi "boczne" są wielokrotnie w lepszym stanie niż główne - wiadomo przejeżdżać przez wioski zgodnie z przepisami , bo pijaczki czy dzieci na rowerkach na ulicy. Szerokości - jak mobilki gawariat.

Gdy tak robiłem to mnie mało co w Anglii nie rozjechali :mellow: Mieszkasz w Niemczech to dzieci przyzwyczajone , że samochody się zatrzymują , jak będziesz z nimi u nas to dopiero ich pilnuj - wiesz czemu. A ja się boję do łóżka położyć , bo na tym sprzęcie najwięcej ludzi umiera - na szczęście i na łóżkach robi się i nowe życie.

Jak to się robi napisałem : /viewtopic.php?t=379

Wkleiłeś niepełne linki. Ja pozwoliłem sobie Twoje fotki zmieścić w jednym :wink: poza jedną bo link nie "chodzi". http://img248.imageshack.us/slideshow/player.php?id=img248/3150/1295546064pbx.smil

Najprościej to odwiedż sklep hydrauliczny . Kawałek plastikowej rury fi 50 na to redukcja i heja, Albo zrób lejek z twardego plastykowego skoroszytu . A to taki lejek Madeja do napełniania słoików z /viewtopic.php?t=5071

Pożyczyłem fotkę od Zbója Madeja :wink:

Zapamiętaj że wełna musi być tak odizolowana od wnętrza wędzarni by nie pyliła . Ja bym nie stosował tego wynalazku.

W czasie antraktu w teatrze w Londynie dwóch facetów stoi przy pisuarach. - Niezła sztuka, milordzie. - Byłbym zobowiązany, sir, gdyby pan patrzył prosto przed siebie.

Nie konsumujemy owoców .

H – bardzo trudna litera. Weszła w koalicję z C tworząc Ch. podpisując nierozwiązywalną umowę. Istnieje spór pomiędzy H a Ch o pierwszeństwo. Pozdrawiam- Henryk Choroszewski :wink:

Przepisy w dziale Masarstwo http://www.google.pl/url?sa=t&source=web&cd=6&ved=0CEIQFjAF&url=http%3A%2F%2Fchomikuj.pl%2FLadyGaga1234%2FKulinaria%2FMasarstwo%2B-%2BW

W maśle kupionym to tylko nazwa pozostała.

:wink: http://www.alejahandlowa.pl/obr/6966569/5614995_1287558140_d.jpeg

Kup tą i będziesz wędził nawet na balkonie . Produkt sprawdzony przez "naszych" zadymiaczy. http://www.wedzimy.pl/

Dwa małżeństwa spotkały się na małym przyjęciu w domku letniskowym. Po udanej kolacji jeden z facetów zaproponował drugiemu, by zamienili się na noc żonami. Drugi pomyślał: ,,A co tam, moja i tak ma okres'' - i zgodził się. Mężczyźni uzgodnili jeszcze, że przy śniadaniu, pukając w słoik z dżemem, dadzą sobie tajemne znaki, ile razy każdy z nich miał żonę kolegi. Nazajutrz rano pierwszy z uśmiechniętą twarzą stuknął łyżeczką w słoik z dżemem dwa razy. Drugi trzyma łyżeczkę i zastanawia się chwilę , i zastukał łyżeczką pięć razy w słoik z nutellą :wink:

DZIDZIA Najlepszego . To dla tego dziś tak cicho bo :

Wiesz dużo bo to na tym polega , kolega Krisk poczyta na tym forum i przypilnuje Tate i wędzonki będą cycuś-glancuś :wink:

Mokre wędzonki - mokre drewno i niewysuszona / wygrzana wędzarnia. Ogólnie wilgoć.

Ciekawe ile kosztuje nówka nie śmigana. Bo te na fotce to lakier z zaprawkami. Ciekawe czy mają komisy dla używanych i można by zamienić z ewentualną dopłatą . :wink:

Z pozdrowieniami dla Dzidzi i Kowo :wink: Jaka jest różnica między walcem angielskim a walcem wiedeńskim? - Walec angielski ma kierownicę po prawej stronie. Wraca informatyk z pracy późnym wieczorem widzi na ulicy jakiś gość zamalowuje napisy na płocie... postał... popatrzył... ....zamyślił się i mówi pod nosem: - Ani chybi moderator jakiś... :grin: