anerka

gruha0, Wygląda apetycznie, może coś więcej o tej kiełbasce, czy wg konkretnej receptury?

http://www.google.pl/search?sourceid=navclient&aq=0h&oq=&hl=pl&ie=UTF-8&rlz=1T4PCTA_plPL307PL307&q=nietoperze+na+komary. Może tak?

einshel, Ty nie dychaj, tylko do roboty :smile: To zaszczyt, że smakują im Twoje wyroby.

andrzej k, dziękuję. Czytałam to a jednak przegapiłam "kabanosy".Pozdrawiam.

Kupiłam dzisiaj "wiązkę, /ok 90 m / jelit baranich. Mam przygotowane mięso i jutro będę robić cienką kiełbasę.Po raz pierwszy właśnie cienką i nie wiem ile tych jelit użyć na 5 kg. kiełbasy.

einshel, Ja na 60 dkg mąki daję najwyżej 2 dkg drożdży, /jeśli piekę chleb na drożdżach/bo bena i Beiot wprowadzili mnie na drogę pieczenia chleba na zakwasie.Teraz to już prawie rutyna i muszę szukać czegoś nowego :grin:Pozdrawiam i udanych wypieków życzę.

A po co tak dużo drożdży?Czy to przepis wypróbowany?

no i pokaż w przekroju, jak możesz. [ Dodano: Wto 13 Lip, 2010 18:45 ] W zasadzie temat to: przepisy na chlebki beny :blush:a m y tutaj rozprawiamy.

nestor, fajnie że pokazałeś zdjęcie ale napisz coś więcej bo w moim pojęciu nic z tego nie wynika.Czy chleb jest udany, smaczny itp.

, po produkcji sera a'la bunc/bundz zrobisz z powodzeniem ricottę.

Nie miej do nikogo żalu.Otrzymałaś opinie dotyczące tego wyrobu. Nie sądzę by ktoś chciał Cię krytykować ale dać wskazówki. Ja to przerobiłam i czasem nadal otrzymuję krytyczne opinie, wiem co czujesz. Wszystkie porady są po to byś mogła wyprodukować dobry wyrób /chyba, że ów Ci właśnie odpowiada, wtedy bym nie dyskutowała/. Jeszcze raz trzymam kciuki. Następnym razem z pewnością uda się tak jak byś chciała. Co do korzystania z czyichś przepisów, warto jeśli są sprawdzone. Potem można modernizować lub wymyślać własne /to moja opinia/.

Musiało być słone. trzymaj się receptur. Będzie dobrze. Zaciskam kciuki.

Barbarella, jak na pierwszy raz trzymałabym się przepisu np. takiego: http://wedlinydomowe.pl/articles.php?id=1221, następnie ewentualnie eksperymenty.Pozdrawiam.

@halusia@, jesteś pilną uczennicą. :clap: Kurcze, muszę to potrenować, będzie czym zaskoczyć gości.Pozdrawiam.

A dzisiaj u mnie. Nic innego nie da się jeść w taki upał. Ciekawe, czy robimy taki sam?

Masz rację, proponuę zatem usunięcie tych postów.Pozdrawiam.

Marek_ Nie zrozumiałam Twojej odpowiedzi, następnie: No i właśnie o to chodzi, żeby zrobić dobrze.Pozdrawiam.

Bzdura. Skąd taka opinia?

Wnuczek, zachęciłeś mnie, spróbuję .Pamiętam, że na samym poczatku, gdy nie byłam jeszcze zarejestrowana na forum ale jakiś rok przedtem pilnie czytałam tematy i próbowałam co nieco robić, m.in.parówki dietetyczne. Były smaczne ale troszkę grudkowate. Używałam jednak tylko maszynki do mielenia ,teraz użyję blendera.Dzięki, pozdrawiam.

EAnna, Dziękuję, jutro od rana zabieram się do pracy .O efektach dam znać jak będę miała czym się pochwalić a jak nie to też powiem. Pozdrawiam.

Pamiętam: co masz dziś na obiad i dlaczego mortadelę? A tak swoją drogą zazdroszczę parówek, jak nie ma czym kutrować to kicha. Pozdrawiam.

:shock:

A może zdradzi na zlocie ,jak to cudo wykonała? :thumbsup: :clap:

Podpowiedz proszę coś więcej, ja też eksperymentuję. Jutro rano właśnie będę miała 10 l. mleka a śmietankę mam w lodówce /odwirowaną/ 2 dni. Co Ty na to?

Piekłam te bułeczki już kilkakrotnie, a dla ułatwienia wszystko mieszałam 20 minut w maszynie / nie robiłam rozczynu ,drożdże świeże- 20g dodałam na końcu/. a potem do wyrośnięcia na blaszkę.Piszę ten post po to, żeby potwierdzić że są naprawdę pyszne, łatwe do zrobienia.