Skocz do zawartości

Zbój Madej

***SUPER VIP***
  • Postów

    7 795
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez Zbój Madej

  1. Zbój Madej

    Wędzonki

    Jetem po kolacji to takie fajności mogę na spokojnie pooglądać :smile:
  2. A jak to później jeść?? Ta pleśń wygląda jak mech. Jak zwał tak zwał :rolleyes:
  3. Drugi dzień III etapu czyli lodówka, na schabiku pojawiła się pleśń. Jest na to jakaś rada czy to już lipa wyszła :question: :smile: [ Dodano: Nie 25 Lip, 2010 21:09 ] Dodam jeszcze, że to druga pleśń w tym samym wyrobi. Poprzednio Maxell poradził przemyć czy teraz powtórne przemycie pomoże??
  4. Po "wędzonkowej" kolacji, wskazany mały słodki podwieczorek wieczorny :thumbsup:
  5. Zbój Madej

    Dowcipy

    Już to kiedyś wstawiałem, a że dla mnie jest to chyba najlepszy skecz Pazury, a może kto jeszcze tego nie widział, więc wstawiam raz jeszcze :grin: :grin:
  6. Zbój Madej

    Bla, bla, bla

    Jeszcze nadejdzie taki dzień, że się spotkamy, popróbujemy pstrąga no i "czymś" popijemy. Jestem dobrej myśli :grin:
  7. Zbój Madej

    Bla, bla, bla

    Ja dwie sztuki poproszę kurierem :thumbsup: :thumbsup:
  8. W moim rejonie to nawet nie bardzo wiem czy można gdzieś naostrzyć magnesówką. Jeszcze raz napiszę, że na moje potrzeby na dzień dzisiejszy wystarcza to co mam
  9. Aruś, nie jestem uparty :smile: dużo nie mielę więc ta szlifiereczka mi w zupełności wystarcza :smile: Zapewne tak, jak będę miał lepszy sprzęt do mielenia to będę dawał do ostrzenia na magnesówce :smile:
  10. A wybierasz się :question: :grin: :grin: Ta na korbkę na moje potrzeby w sam raz, do Zelmera pasi
  11. Zbój Madej

    Dowcipy

    W domu spokojnej starości młoda pielęgniarka konwersuje z jednym z pensjonariuszy: - A ileż to pan ma lat, panie Zygmuncie? - O, siostrzyczko, już osiemdziesiąty drugi rok mi idzie! - Aż tyle? - dziwi się siostra.- Nie dałabym panu! - A mi już i nie trzeba - odpowiada skromnie pacjent. Do Jasia na basenie podchodzi ratownik: - Nie wolno sikać do basenu! - Ale wszyscy sikają do basenu! - broni się Jasio. - Może - mówi ratownik - Ale nie z trampoliny!
  12. Nie ma to jak sprzęt własny do ostrzenia, radziecki bo radziecki, prądu nie pobiera, a śmiga ino się iskry sypią :grin:
  13. Wiadomo :wink:
  14. Ile by paliwo nie kosztowało to i tak będziemy kupować :smile:
  15. :thumbsup: :thumbsup: Qrcze, ja już zapmniałem jak golonusia smakuje :grin:
  16. Jak mam całą noc okno otwarte to jedna wkładka i na następną noc wymiana, a jak okno zamknięte to jedna wkładka wystarcza na trzy, cztery razy :smile:
  17. Zbój Madej

    Dowcipy

    Pani w szkole nakazała dzieciom napisać wypracowanie, które miało by się kończyć zdaniem: "Matka jest tylko jedna". Na drugi dzień pani pyta się dzieci. - No dzieci przeczytajcie co napisaliście - może zaczniemy od Małgosi. - Mama jest kochająca przytula nas, układa do snu. Matka jest tylko jedna. - Gosiu 5 siadaj. Teraz Pawełek - Mam wyprowadza nas na spacery kupuje nam rowery. Matka jest tylko jedna. - Pawełku 5 siadaj. Wreszcie Pani przepytała prawie całą klasę. Pozostał tylko Jasiu. - Jasiu a ty, co napisałeś? - W domu balanga,a wódka leje się litrami, goście rzygają na dywan. Nagle wódka się skończyła, więc matka do mnie: Jasiek skocz do lodówki przynieś dwie wódki. Idę do kuchni, otwieram lodówkę i drę się z kuchni: Matka! Jest tylko jedna! Profesor medycyny ma pierwszy wykład z pierwszym semestrem. - Zaczniemy od podstaw autopsji. Tutaj są dwie rzeczy najistotniejsze. Po pierwsze - musicie państwo pokonać swoje obrzydzenie. Proszę popatrzeć... i wetknął palec w tyłek trupa, wyciągnął go i oblizał. - A teraz każdy z was po kolei! Studenci z bladymi twarzami podchodzą do zwłok, ale robią, co kazał profesor. Kiedy skończyli wykładowca mówi: - Po drugie, powinniście państwo popracować nad spostrzegawczością. Włożyłem palec wskazujący, ale oblizałem środkowy! Para młodych kochanków zabawiała się w kuchni na stole pod nieobecność babci dziewczyny. Po wszystkim zostawili, nieopatrznie, gumkę. Po powrocie starsza pani wpada do pokoju wnuczki: - Pasztetową to się zjadło, ale skórkę to babcia musiała wylizać!!! Pyta znajomy znajomego: -Z kim jedziesz nad morze w tym roku? -Z żoną, dziećmi i z teściową. -Z teściową? - pyta zdziwiony. -A niech się stara do piachu przyzwyczaja
  18. Mały kawałek niech będzie bez owijania, pierwszy raz robię, a jak będzie dobre to następny będzie większy i w 3 etapie zawinę :smile:
  19. Zbój Madej

    Bla, bla, bla

    Sprawnie idzie. Lada dzień po niedzieli wprowadzka, parapetówka... :smile: Potomstwo jeszcze niezwyczajne do robienia tego co smaczniaste i zdrowe :question: :question: :rolleyes: :rolleyes:
  20. :grin: :grin: No to będzie 3 etap bez wiązania, kawałek niewielki taki "próbny", a co mi tam. Obmyłem solanką, papierowym ręcznikiem wytarłem, jeszcze z godzinkę obeschnie i do lodówki :smile: 7 dni minimum eh :devil:
  21. Jednoznacznie nie jest napisane, że trzeba, ale można wywnioskować, że tak :smile: chyba
  22. Oki dzięki, a czy jeszcze raz zawijać w podkolanówkę i wiązać :question: :smile:
  23. Wczoraj minęło 5 dni drugiego etapu na mój schabik a'la, powinienem wstawić do lodówki, ale pojechałem do roboty i jakoś zapomniałem, dziś patrzę, a tam kawałek białej pleśni wielkości 5 groszy i druga plamka ciutkę mniejsza, nie mam spirytu żeby to przemyć. Czym mogę to jeszcze zlikwidować zanim dam do lodówki na trzeci etap?? :smile:
  24. Zbój Madej

    Nasze wyroby

    Ja bardzo sporadycznie jeszcze raz mrożę jakieś tam wędzonki, jak za dużo się rozmrozi i ciut zostanie to taka wędlinka idzie w plasterki na patelonkę do tego jajeczko i do żołądeczka :thumbsup:
  25. :thumbsup: :thumbsup: wyślij mi na PW ze dwa kawałki :grin:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.