Skocz do zawartości

EL GREGOR

**VIP**
  • Postów

    4 218
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez EL GREGOR

  1. kolega kupił ,, zabawkową,, wędzarnię i poprosił o pokazanie jak się wędzi.Zabawy było co niemiara nie mogliśmy uzyskać temperatury powyżej 40*C,dopiero po użyciu wentylatora temperatura podskoczyła i udało się uwędzić pstrągi,dobrze ,że nie wędliny bo chyba byśmy musieli wędzić do rana,temperatura skakała jak piłeczka pimpogowa.Cena kompletnej, wypasionej wędzarni 300zl. Strzeż Panie od takich zakupów.
  2. wczoraj byłem na grzybach,piwnica pełna to już chyba ostatnie zbiory w tym roku
  3. olchy nie używam z 10 lat,dąb to jest to co wędzi mi najlepiej (dąb musi być sezonowany minimum rok),olchy i owocówki stosuję tylko do rozpalenia i wygrzania chyba,że jest poniżej -20*C to wtedy olchą dogrzewam wędzarnię (oczywiście dąb to podstawa,olcha jako dodatek ). Ocieplać to nie niema potrzeby bo wędzarnia to nie jest łaźnia fińska,trzeba tylko opanować temperaturę.W wędzarni wystarczy tyle dymu co z papierosa a odpowiednia temperatura i czas zrobi swoje.
  4. czemu grill,duże palenisko jak w grillu (wysoka temperatura) a,, komora wędzarnicza,, za mała i jest taki skutek ja w grillu najważniejsze,że są chęci to i efekt do osiągnięcia w krótkim czasie.
  5. oczywiście, że na sucho peklowane jest smaczniejsze,pekluje na sucho i mokro i nie ma porównania w smaku ( to jest tylko moja ocena ) A na suchość wyrobu to ma wpływ wiele czynników.
  6. :)Na temat beczek to JA chyba mam najwięcej doświadczenia,początek lata 60 (beczka pewnie jeszcze Niemiecka) pod okiem ojca i do dziś wędzę tą metodą tylko beczki ewoluowały .To co widzę na zdjęciu kolegi to szybciej będzie grill niż wędzarnia.Największy błąd to ,,palenisko,, i dekiel.Na tak zbudowanym palenisku nigdy nie utrzymasz stałej temperatury a dekiel nadaje się do kiszenia ogórków.To tyle na temat tego grilla. Jak chcesz to CI pomogę ogarnąć temat.
  7. sezon wyjazdowy nad jeziora powoli trzeba zamykać
  8. Halusia,najszybciej zjesz świeżą rybkę w Spychowie Pomidory tego roku obrodziły,zrobiłem kiszone w lekkim occie i ćwiartki zalane sokiem pomidorowym.
  9. jedni zbierają grzyby,Ja łowię ryby pierwszy raz usmażyłem wątróbkę i ,,sadło,,
  10. jak są ryby to musi być zupa rybna
  11. ooooooo dawno mnie nie było :facepalm: ale juz po lecie to więcej czasu mniej rozrywek
  12. trzeba opić demokrację (jakieś blade zdjęcia ostatnio wychodzą,chyba sprzęt się starzeje )
  13. dzisiejsza kolacja w ogrodzie,słoninka,szczypiorek,chrzan,rzodkiewka i do tego zimne piwko
  14. sprzedam dużą profesjonalną krajalnicę,średnica noża 300mm,stan dobry cena 600zl
  15. majowa pokrzywa z jajkami wersja uboga bo miałem lenia
  16. Heniu,byłem z ,,przyczepą,, dalsze sprzątanie lodówki po Świętach,golonka i jakiś kawałek mięsa tylko nie pamiętam co
  17. Świąteczne zapasy trzeba oprózniać
  18. zapisałem się do Lidzbarka ale jeszcze myślę czy pojadę,sera jeszcze nie robiłem a czas leci, jakoś len ogarnia
  19. eli55 nie mam przepisu tylko mogę podać opis jak robię Może to zabrzmi dziwnie ale robię z tego samego mięsa (kiełbasę i mielonkę robię z szynki i słoniny) co przygotowuje na kiełbasy i się pekluje 6-7 dni bo tak mi wygodniej i prościej. Po tym terminie odbieram z pojemnika tyle zapeklowanego mięsa na mielonkę ile potrzebuję w danej chwili i dodaje więcej zapeklowanej słoniny (słoniną przykrywam zapeklowane mięso,żeby się nie utleniało ,,nie było szare,, ) ile tej słoniny daje to nie wiem bo nie odważam ,,daję na czuja,,. Miele mięso na maszynce 5 zelmer (super sprzęt ma chyba ze 20lat),używam to szarpaka,to sitek 10-8mm (tak eksperymentuje) szarpak używałem ostatnio i tak chyba zostanie.Słoninę na 5-6mm. Wyrabiam najpierw mięso i dodaje 150ml wody na 1kg mięsa ,parę kropli maggi,około 2g cukru na 1kg mięsa (sypię oczywiście ze słoika,bez ważenie ) po wyrobieniu na koniec dodaję mąki ziemniaczanej 30g na 1kg mięsa, dalej wyrabiam do jednolitej masy.Nabijam ścisło nadziewarką do kiełbas, największym lejkiem.Parzę do 72-3*C w środku,chłodzę w wodzie parę minut (termometru nie wybieram,bo będzie tryskać jak z gejzera) wieszam, stygnie parę godzin lub kładę do lodówki.Przypraw to daje dużo i rożnych ale tak lubię.Jak masz jeszcze pytania to pisz.
  20. tak właśnie robię,tłukę bardzo mocno
  21. specjalnie cienko ukroiłem,trzymam w górze i jakoś się nie rozpada
  22. no to muszę poczekać dwa tygodnie bo już nie ma co kroić i CI pokażę
  23. sypię żelatynę i przyprawy i nie ma problemu z klejeniem co widać
  24. coś przed Świętami trzeba było zrobić
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.