Radek.

Wiem , wiem . Podziękowania dla Dziadka :grin: . Fachowiec co się zowie :idea:

frapio, Maxell, Bardzo dziękuję . Przygotuję 8 m .

Jutro robię białą kiełbaskę - 5 kg. Czy znajdę gdzieś orientacyjny przelicznik ile metrów mam namoczyć żeby napełnić jelita 30/32 mm pięcioma kilogramami farszu :question: Pozdrawiam. Radek

Wyszła super i jest przepyszna. Lekki aromat wędzonki , miękka i soczysta zarazem. Pychota :grin:

Teraz już nie mogę bo wyjmuję ją z parzenia, Tak się ułożyło , że czasu na długie wedzenie brak. Ale na pewno kiedyś (niedługo) szyneczka będzie wędzona na zimno :wink: Pozdrawiam. Radek. [ Dodano: Pon 22 Lut, 2010 23:50 ] Ma dokładnie 68 *...Wyjmować czy do 70 * ? [ Dodano: Pon 22 Lut, 2010 23:54 ] Zrobiłem tak..Jako stary odlewnik wsadziłem palucha do tych 80 * i pomacałem szyneczkę na twardość. Dla mnie starczy i została wyjęta. Rano się zobaczy . :grin:

Rano proza życia zweryfikowała plany co do wędzenia na zimno. Nie szkodzi. Skorzystałem z przepisu Maxella http://wedlinydomowe.pl/articles.php?id=21 Jeszcze z pół godzinki bo ma teraz 65 *. Wędziłem w sumie 9 godzin. Ale.. O 9 rozgrzałem wedzarnię przy -5 * do 20 * o 9 :30. 11:30 wyłączyłem , a temp. w środku 20 *. Wiem już ,że nici z wędzenia na zimno , bo telefon...O 13 włączyłem temp w wedzarni 10 * . O 13 :30 było 20 * i temp. rosła. O 18 wyłączyłem dymogenerator. Wyszło około 3.5 godziny w temp.40 *. Resztę można potraktować jak osuszanie . Teraz jest 68 *....I znowu dwie szkoły... Wyjmować ?

Oczywiście nie ta strona.... :blush: [ Dodano: Pon 22 Lut, 2010 23:00 ] To dlatego że szyneczka się parzy i ma już 65 * :wink:

To akurat nie problem :wink: http://sklep-masarski.pl/product_info.php?cPath=21_11&products_id=217

Czytałem , czytałem...echh. Jeszcze sporo przede mną. Ale mam chęci i determinację :tongue: [ Dodano: Nie 21 Lut, 2010 18:20 ] A teraz idę sznurować następną szyneczkę. Jak ją przybiję do stołu to będzie łatwiej :grin:

Jestem na to przygotowany :grin: . Na noc muszę wyjmować , u nas w nocy dzisiaj - 9*.

A jaki może być minimalny czas takiego wędzenia :question: . Jeśli jutro do wygrzanej wędzarki do około 20* wsadzę szyneczkę i potrzymam ją w tej temp. dwie godzinki , potem przerwa i znowu dwie godzinki w temp 20* , to ile dni powtarzać wędzenie ? Trzy , cztery :question: . A może dłużej :question: .

Tak jak w temacie. Mam szyneczkę około 2.5 kg , peklowana na mokro wg tabeli Dziadka. Chcę ją uwędzić na zimno. Czy trzeba ją sznurować :question: . A może powiesić całą , tak jak jest :question: . Teraz obcieka , a na noc powieszę na sznurku. Będę wdzięczny za wszelkie sugestie dotyczące wędzenia na zimno. Z opcji szukaj korzystam nader często i podstawy jakieś mam. Ale nie mam praktyki.... :???: [ Dodano: Nie 21 Lut, 2010 17:21 ] Wędzarka Borniak z dymogeneratorem.

Hmm... Cały czas siedział w wędzarni ? Czy był np. na noc wyjmowany ? Co zrobić jak w nocy temp. spadnie poniżej 0 stopni ?

Ja swoją kupiłem tu http://allegro.pl/item907110548_maszynka_do_miesa_alfa_22_polska_nowa.html Wiem , że można o 20 zł taniej , ale ja kupowałem jeszcze kilka rzeczy i taniej mi wyszła przesyłka. Pozdrawiam . Radek

Czy jest jakiś limit czasowy przy tego rodzaju wędzeniu ? Z tego co czytałem to czym dłuższy czas wędzenia tym wędlina ( w moim przypadku szynka ) trwalsza i smaczniejsza. No dobrze ale ile czasu wędzić zimnym dymem ? Trzy dni ? Tydzień ? Miesiąc ? Może ktoś się podzieli swoim doświadczeniem . Pozdrawiam. Radek

Widzę , że wybór sprzętów do parzenia jest większy niż początkowo myślałem. Muszę na nowo przemyśleć zakup. Może uda się pogodzić parzenie , szynkowar i praskę w ograniczonej do minimum ilości sprzętu podgrzewającego. Ten garnek do pasteryzacji wydaje się spełniać założenie. Moja praska ma 32 cm. długości , więc też spokojnie wchodzi . Dziękuję za podpowiedzi i pozdrawiam. Radek.

tur100, Dla mnie rozwiązanie sensowne. Dzięki.

Dzięki za podpowiedź . Czy to jest takie wiadro ? http://allegro.pl/item904492240_jg_gastro_wiadro_bez_pierscienia_premium_12_l.html i pytanie ile kg kiełbaski na raz , można w takim wiaderku sparzyć. Oczywiście pod warunkiem , że nie upycham kolanem :grin:

I to mi nie odpowiada. Widziałem Twoją masarenkę i gratuluję . Masa pracy i pieniędzy zainwestowanych w sprzęt. Co jakiś czas zaglądam do fotek żeby podejrzeć rozwiązania jakie zastosowałeś. Pozdrawiam. Radek [ Dodano: Sro 17 Lut, 2010 08:38 ] A czy to się nadaje do parzenia ? http://allegro.pl/item919941778_kuchenka_indukcyjna_moc_1_8_kw_nowa_fv_gwarancja.html [ Dodano: Sro 17 Lut, 2010 08:49 ] Już sobie odpowiedziałem :wink: NIE STOSOWAC GARNKOW I PATELNI O ŚREDNICY POWYŻEJ 24 CM !!

Domową masarenkę urzadzam prawie od zera i stąd pytanie. Nie mam ani jednego ani drugiego , więc coś muszę wybrać. Myślę że w tygodniu będę miał około 10 kg mięska. Taboret sporo tańszy i po parzeniu można schować żeby miejsca nie zawalał. Jakie macie doświadczenia w tym temacie ?

Tak właśnie robię . :grin: . I teraz mam pytanie : czy nastrzyk jest konieczny :question: I drugie : szynki mają po 2.5 kg , pakować do siatki , czy od razu spróbować nauczyć się sznurować :question: No i napisałem ,że w niedzielę chciałem wędzić , ale chyba będzie to w poniedziałek , bo nie uwzględniłem czasu na osuszanie. Więc wychodzi na to , że w niedzielę rano wyjmę szyneczki z solanki na dno naczynia w którym się peklowały wstawię kratkę i zapakuję to do wieczora do chłodziarki żeby obciekły. Wieczorem sznurowanie , albo siatka i w chłodnym pomieszczeniu do rana. Czy z grubsza tak to ma wyglądać :question:

No ja to wcale nie zamierzam się bronić :wink: Rodzinka bardzo mi kibicuje i tak się patrzą :shock: Wiem i trochę się boję żebym nie zawalił...Ale jeszcze pięć dni , to będę miał forum za lekturę do poduszki :grin:

Tak zrobię. Dzięki.

Dzisiaj zapeklowałem moje dwie pierwsze szyneczki. Każda ma około 2.6 kg. Zalewę zrobiłem wg.tabeli Dziadka. Na 2.1 L. wody dałem 297 g peklosoli. Z przypraw zrezygnowałem. Udało mi się kupić emaliowaną gęsiarkę , która rozmiarami idealnie pasuje do mojej małej chłodziarki. Szyneczki weszły idealnie. Zamierzam wędzić w niedzielę czyli 5 dni w solance. Temperatura w chłodziarce 4 stopnie .... Nie za niska ? Oczywiście dokumentację foto robię i pochwalę się swoimi pierwszymi wyrobami. Swoją drogą nie myślałem , że tak mnie to wciągnie :grin: . Akurat przy ważeniu peklosoli przyjechała poczta z mieszarką no i dwa razy musiałem ważyć , a raz zmiatać z podłogi. Tak że atrakcji nie brakuje. Mieszarka jest, to następna będzie kiełbasa . Pozdrawiam wszystkich zadymiaczy.

Wczoraj dotarła III część . Bardzo dziękuję za prezent :grin: [ Dodano: Wto 16 Lut, 2010 08:35 ] Plików jest 60