Radek.

Kiełbaska Myśliwska . Nie można jeszcze jeść. Ja powiem kiedy . Kilka kawałków sparzyłem i tą można by było już jeść, gdyby nie to, że została już zjedzona .

Wojtuś, ja to bym się nawet i struł . Przy płocie przeprowadzaliśmy właśnie z sąsiadem konsultacje społeczne na ten temat . Ale wkroczyły kobity i użyły krótkich żołnierskich słów. Szefowa mnie straszy, że jak tak mi się poprawiło, to żebym się za szpadel złapał... No to się rozeszliśmy. Każdy na swoją huśtawkę Pozdrowienia dla Ifci i Julki. Zbójaszku właśnie jestem tego samego zdania . Dzięki serdeczne Już gotowa. Została jeszcze w wędzarni, ale wieczorem... MOŻNA JEŚĆ

Dzisiaj kiełbaska będzie podpiekana . Miała być wędzona jutro, ale od rana chodziłem taki osowiały...

Jak dobrze dojrzałem, to będzie czterech nowych chętnych na aronię Szefowej .

W Chochołowskiej krokusy dopiero się pokazują. Mam nadzieję, że "strzelę" fajne fotki .

Gniazdo rośnie w siłę. Krokusy kwitną pod oknem. W przyszłym tygodniu wycieczka do Chochołowskiej. Tam jest "trochę" więcej kwitnących krokusów .

Aniu, pasuje ptaszkom Również pozdrawiam i bardzo dziękuję

Jak co roku, w tym samym miejscu, gniazdko kwiczołów. Dosłownie na wyciągnięcie ręki .

Dla całej Wędzarniczej Braci - Pogodnych, zdrowych i spokojnych Świąt Wielkanocnych. Radek i Hania

Aguszko, Karolku, Paolo . Pięknie dziękujemy za świąteczne kartki .

"Góralki" nie muszę zaganiać . Wspiera i pomaga jak może . Baaardzo chciałem zrobić Białą i na tym kończę przygotowania świąteczne .

Trochę Białej ukręciłem. Woda już się grzeje, więc zaraz można jeść .

Dzisiaj trochę zadymiłem i sprasowałem

Podstawa 400 X 200 mm Wysokość w świetle 370 mm Słupek 380 mm Deska prowadząca 240 mm od podstawy Ramiona i dociskacze 680 mm Nie była sprawdzana w praktyce, ale nie przewiduję problemów .

Dzięki. Pozostało tylko zaimpregnować olejem lnianym. Praska chyba będzie sosnowo - modrzewiowa, bo nie chce mi się wymieniać tych listewek .

Czołem Andrzejku . Coś będę próbował zrobić, ale to jeszcze trochę czasu minie. Mam kubełki po art. spożywczych w różnych rozmiarach. Może nie będą się rozjeżdżać pod naciskiem . Serdecznie pozdrawiam.

Dzisiaj zrobiłem model praski do sera. Materiał lichy, bo to sosna i zrobiłem tak na olaboga, ale kolega poprzycina mi listewki z twardego drewna. Tylko żeby nie było, że najdłużej stoją prowizorki Krówki już stoją w blokach startowych .

Czołem Robert . I tak jest rzeczywiście. Dupne zrębki. Nie wiem co im dolega, ale też takie mi się trafiły. Syp 1/3 pojemnika i jakoś je zmordujesz . Kawałek pręta załatwi sprawę. Ja użyłem takiego texa .

Andrzejku . No to jemy . Na mnie krówki muszą trochę poczekać Pozdrowienia :D

Kaziku, zdrowia, jeszcze raz zdrowia i sto lat

Aniu , Mania to złoty psiak. Nigdy sama się nie poczęstuje. Od czasu jak zjadła mi kilka par butów i telefon, mocno wydoroślała . Już można, ale tylko po plasterku

Rzeczywiście na jarmarku, ale można też np. tu http://allegro.pl/praska-do-sera-i5826076522.html . Pod tę nogę, mogłoby nie być za dobrze Pozdrowienia

Jeden baton nie wszedł do praski i będzie na okrągło .

Powoli się roztrenowuję . Z ostatniego wyrobu kiełbas zostało mi kg. golonki. Miałem jeszcze trochę "kurzęcego". Wyszły trzy drobiowe dla wnuczek. Każdej po jednej. Franka nie liczę, bo on jeszcze nie ma zębów, ale może mu coś odpalą . Golonkę to my sami z Hanią załatwimy . Już są w garnku.

Najpewniej Andrzejek, chociaż nie jestem pewien, czy czasem nie używa w płynie.