-
Postów
3 380 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
41
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Mapa użytkowników
Sklep
Giełda
Treść opublikowana przez Radek.
-
-
Ja robię wg. tej wersji : "Ta sama kiełbasa może być poddana innej obróbce tj. wędzeniu dla nadania koloru, oraz podpieczeniu do temp. 60 - 650C czyli do czasu, aż nastąpi koagulacja białka tj. mięsa w cienkiej warstwie zewnętrznej, a potem natychmiastowemu parzeniu do temperatury 68oC wewnątrz batonu. Koagulacja cienkiej warstwy farszu daje to, iż w czasie parzenia woda nie będzie podciekała między osłonkę a farsz. Kiełbasę parzoną można również podsuszać i poddać dojrzewaniu." Halinko . Pięknie dziękuję i gorąco pozdrawiam :D .
-
-
I to jest Kaziku święta racja . Serdecznie pozdrawiamy
-
Ale już niestety nie Struś Pędziwiatr Serdecznie pozdrawiamy :D
-
Irenko to racja. Tylko, że teraz już wolniej, spokojniej, swoim nowym tempem. Pozdrawiamy i ściskamy Was serdecznie. Sylwek, przepis ze strony głównej http://wedlinydomowe.pl/kielbasy/trwale-pieczone-lub-parzone/1082-kielbasa-tyniecka-przepis-autorski-ligawy Naprawdę warto No to. Do biegu, gotowi...
-
Jest bajkowo .
-
Kostek, Karolku . Dziękuję i serdecznie pozdrawiam Część Krakowskiej i Tynieckiej od rana w wędzarni. Powędzi się ciepłym dymem do wieczora
-
-
Dziękuję Halusia . Szynkowa i Lisiecka gotowa. Już można jeść . W wędzarni Krakowska i Tyniecka. Będą gotowe za parę dni. Ja powiem kiedy :D .
-
Szynkowa już w spiżarni, a "prawie" Lisiecka już doszła . Jutro Tyniecka i Krakowska. Jak znowu zaśpię, to będę robił do wieczora .
-
Czołem Andrzejku :D . Do normalności, to tak na pół gwizdka, ale cały czas do przodu . Serdecznie Cię pozdrawiamy
-
Dzisiaj Szynkowa i ...( napiszę tak, żeby nie wzbudzać niepotrzebnych kontrowersji ) prawie Lisiecka . Dopiero wsadziłem do wędzarni, bo wczoraj / dzisiaji w TV na Discovery oglądałem do nocy premiery, a mnie się coś odwróciło i teraz baaardzo lubię pospać . Jutro dwie następne kiełbaski .
-
Ceny brutto za kg Hurtownia Nowy Targ 6-11-2015 r. 1. Szynka kulka - 11,85 2. Boczek - 11,03 3. karczek - 10,19 4. Golonka tył - 8,70 5. Schab b/k - 14,16 6. Wołowe gulaszowe - 18,38 7. Filety z kurczaka - 11,54 No i do roboty
-
Dzień dobry Chciałbym bardzo serdecznie podziękować wszystkim za życzenia zdrowia . Jestem już w domu po zabiegu i zainstalowaniu trzech stentów. Nie jest to koniec leczenia, następna wizyta w szpitalu na początku stycznia i następna koronografia. Ze względu na zakres, nie można było tego zrobić na raz. U mnie sprawa ma się tak, że po szczegółowych badaniach, okazało się , że parę lat wcześniej przechodziłem niewykryty zawał. Zupełnie nie wiem jak to się mogło stać. Ale znając siebie, bardzo możliwe że się czymś wk..... na maxa, zapaliłem sobie, odpocząłem, wziąłem się za swoją robotę i poszedłem dalej, a efekty, są jakie są Tak na marginesie. Z papieroskami pożegnałem się 2 mają w tym roku. Jestem pełen najwyższego uznania dla personelu Kardiologii Szpitala w Zakopanem na Kamieńcu. I to bez względu na finał sprawy, bo wiem, że zrobią wszystko dla zdrowia pacjenta Swoje widziałem. Teraz jeszcze trochę sobie odpocznę, ale już myślę o Świątecznych wędlinkach Jeszcze raz bardzo, bardzo dziękuję, za słowa wsparcia. Przydały się jak nigdy dotąd :flowers:
-
Dzien dobry z Zakopanego . A ściślej ze szpitala Zakopiańskiego, Oddział Kardiologii .Parę dni już tu jestem. AndrzejKowi już opowiadałem, (SMS-owo) że wyglądam malowniczo. Jak pies Pluto, rozjechany przez woz strażacki w Chicago. Jakieś rurki, kable telewizory itp. . Myślałem, że trochę pocyganię życie i będę mądrzejszy od telewizora, ale się nie udało . Już wiem, że trochę tu pobędę... Tak, że tego . Dopiero jak wrócę to pojemy czegoś dobrego . Ja sam powwiem kiedy . A na razie strzałka .
-
A co z tym pociągiem potem robić ?. Same kłopoty. Widzisz ilu właścicieli od razu się znajduje . Łopatka to samoróba. Garrett rzeczywiście z ceną przegiął .
-
Tusiaczku dzięki To nie dla mnie. Trza mieć Fiskarsa i Bartka coby kopał, ale teraz nie mam go pod ręką. Kiedyś miałem taki sprzęt pod tytułem Smętek. Kopało się doły metrowe, a i powyżej też się zdarzało. Parę hełmów i bagnetów wpadło. Ale kilka razy ciśnienie mi się podniosło na widok lotek . Odpuściłem. Teraz chodzę z nożo- łopatką. Jak na trufle. Tu "grzybek", tam "grzybek" . Tylko, że te fanty nie chcą odrastać .
-
Arek, "Nasza" jak żywa . Teoretycznie jutro byłaby lepsza, ale tak wisiała, wisiała... Pachniała, pachniała... A co tam. Już można
-
To jest kiełbaska "Nasza", taka telewizyjna . Bierzemy pętko, musztardę sarepską i jak kto lubi to bułeczkę . No i gapimy się w pudło . Jeszcze nie można jeść. Ja powiem .
-
No i przyszła. Tym razem lisica. Ale do kurnika się nie dostała. Jak będzie dalej próbowała, to dołączy pana do liska.... Jeszcze z pół godzinki i do gara .
-
Jestem żywotnie zainteresowany w utrzymaniu, lub zwiększeniu populacji drobiu wszelakiego, ponieważ np. taka kaczka pieczona hmm... Albo jajka sadzone na boczku. O faszerowanych nie wspomnę . Wymiany są w barterze. Właśnie wyjąłem mięso na kiełbasę. W przyszłym tygodniu, przy płocie będzie sąsiedzkie „machniom”. Ten lisek już się nie dobierze do kurnika, bo jakąś godzinkę temu było pif, paf
-
Poszedłem zebrać trochę malin i spotkałem takiego gościa . Wróciłem po aparat, a tu sąsiadka krzyczy że lis zabrał kurę. Trochę szkoda, bo wysiadywała 12 jaj. Lisek szwenda się od ładnych paru dni i raz za razem robi szkody w kurnikach.