@halusia@

Skwareczko to musiałaś niezle'' zakropić'' tego rodzynkowca. :wink: :grin:

Arkadiuszu aby było jaśniej , nie jestem autorem tego przepisu i nie zamierzam go zmieniać :tongue: :wink:

Oj... myślę że nie znasz jeszcze swoich możliwości, ale tu trzeba przyznać że łatwa i szybka w wykonaniu... a najlepiej smakuje jeszcze ciepła . :thumbsup: Jeszcze trochę a będziesz biszkopty piekł... jak Zbójaszek i Pokemon :tongue:

:clap: :clap: yerba.. Jestem mi bardzo miło że ciasto smakuje... :wink:

Dzisiaj upiekłam ciasto które zostało nagrodzone I miejscem na VI Zlocie. Musze przyznać że ciasto jest naprawdę rewelacyjne :wink: Sernik Eli od Tereski Ciasto 3 szkl. mąki 1 szkl cukru 2-3 jajka 2/3 margaryny 250gramowej 2 łyżki miodu naturalnego 2 łyżki mleka 1 płaska łyżeczka sody lub proszku do pieczenia Zagnieść ciasto, rozwałkować i podzielić na trzy lub dwie części w zależności od wielkości blachy. Upiec na złoty kolor. Po upieczeniu są twarde. Masa twarogowa 1 kg sera wiejskiego trzykrotnie zmielonego 6 jajek 1 szkl cukru ( kryształ ) + cukier wanilinowy 1 kostka prawdziwego masła lub margaryny 1 budyń śmietankowy lub waniliowy 1 szkl mleka Wszystkie składniki z wyjątkiem budyniu i mleka wrzucić do garna i podgrzewać ciągle mieszając do rozpuszczenia i połączenia się składników. Gdy masa stanie się ciepła wlać budyń rozpuszczony w szklance mleka. Całość zagotować ciągle mieszając ( postępować jak w przypadku gotowania budyniu) Gorącą masą przekładać zimne placki. Pozostawić do wystudzenia. Smacznego. ! Fotki nie są najlepszej jakości :sad:

Asiu dokładnie dlatego jak napisali koledzy . Nigdy nie używam octu w surowej postaci... ale do ciasta w tak znikomej ilości na pewno nikomu nie zaszkodzi . Co do soku z cytryny nigdy nie próbowałam. :wink:

Przepis wklejam specjalnie dla Agusi... Fotki nie mam ale może Aga wstawi jak upiecze :tongue: Babka budyniowa - 4 jaja - 1 szkl cukru - 4 budynie śmietankowe bez cukru ( takie na 0,5l mleka) - 3 łyżki mąki pszennej - 2 łyżeczki proszku do pieczenia - 3/4 szkl oleju - cukier waniliowy - 1 łyżka octu Wykonanie: Jaja ubić z cukrem, przesiane budynie, mąkę i proszek do pieczenia. Na koniec olej ... i łyżka octu. Ciasto wlewamy do keksówki i pieczemy 30 min w temp 180 stopni. Gotowe posypać cukrem pudrem. Smacznego !

No wreszcie... Witaj Luizo :wink:

PIZZA - 2 szkl mąki - 1/2 szkl ciepłej wody - 1 łyżeczka soli - 1/2 łyżeczki cukru - 3 dkg drożdży - 6 łyżek oleju Podkład do pizzy: - mały słoiczek koncentratu pomidorowego - 5 łyżek wody - 1 łyżka bazylii - 1 łyżka oregano - 2 ząbki czosnku - sól, pieprz do smaku Drożdże rozpuścić w wodzie, dodać cukier i sól . Dodać do mąki , wymieszać i dodac olej. Składniki dobrze połączyć i wyrobić. Ciasto zostawić do wyrośnięcia. Gotowe wykładamy na blachę i smarujemy podkładem i dekorujemy w/g uznania. W moim piecu piekę 15 min w temp 180 stopni.

Karolu Z Okazji urodzin 100 Lat.. :wink: Niech każdy Twój dzień pięknym kolorem się mieni... Zachwyca bogactwem barw, różnorodnością odcieni... Niech szarość i marazm w życiu Twym nie gości... Niech każdy poranek będzie osobistą odą do radości...

Oczywiście że trafna odpowiedz Luciola :wink: :clap: , przewidziana nagroda już na VII Zlocie :grin:

To teraz przyglądajcie się Panowie swoim klatom :wink:

Brawo Gonzuś.... :clap: nagroda w postaci niespodzianki na VII Zlocie :tongue:

Interesujący przepis, trzeba będzie wypróbować :wink: Ale mam pytanie i chyba dobrze widzę.. że nie są w całości pokryte zalewą... jak się przechowują na dłuższy okres??

Wbijaj na zlot to my już smak opiszemy :thumbsup:

Super wygląda i na pewno tak smakuje :thumbsup: Andusiowa :tongue:

Fotki jeszcze cieplutkie ale widok z moich okien nie ciekawy :tongue: :wink:

I o to mi chodziło... dzięki Maxell :wink:

Jasne.. ale wtedy to musiałbyś być w jury :tongue:

Nie może być inaczej Andrzejku... na pewno sie załapiesz :wink:

Oczywiście Karolu :wink:

Arkadiuszu tej wędliny akurat nie parzę, wolę podpieczoną ale wczoraj byłam w takiej sytuacji że obawiałam się że braknie mi zrębek. Na całe szczęście udało sie uwędzić kiełbasę i ją podpiec. W innym przypadku musiałabym ją parzyć aby nie była surowa. Ta wędlina zrobiona jest dla domowników ... polubili ciut tłuściejszą a ja zdecydowanie wolę chudsze.. :tongue:

Ale mi schlebiasz Zbójaszku :wink:

Wczorajsze wędzenie pod wielkim znakiem zapytania, gdyż miałam resztkę zrębek... Ale udało się uwędzić bez parzenia. :wink: