bwie

poczytaj tutaj: http://wedlinydomowe.pl/akademia-dziadka http://wedlinydomowe.pl/obrobka-cieplna/sposoby-parzenia/196-obrobka-cieplna ...Dokładny czas parzenia poszczególnych asortymentów produktu, podają przepisy i receptury... np: http://wedlinydomowe.pl/wedzonki/boczki/207-boczek-wedzony-gotowany http://wedlinydomowe.pl/wedzonki/poledwice/1548-poledwice-wiosenne-wariacje-wojtka-minora http://wedlinydomowe.pl/wedzonki/szynki itd, itp

za dużoooo, powinno być 69-71

I tak trzymaj Robercik!

Tak jak koleżanka powyżej napisała strona http://warszawa.jakdojade.pl/ jest najlepsza do takich zabaw. Tu masz ceny biletów http://www.ztm.waw.pl/?c=110. sugerowałbym bilet 3-dniowy

coś za bardzo się pieni ta herbata - może ma wściekliznę :grin:

Się nie boi niech :wink: tylko bierze do szukania przepisu najprostszej białej kiełbasy a potem do roboty. Już nie raz się przekonałem że własny wyrób, nawet ten nie do końca udany (w granicach rozsądku oczywiście) jest o niebo lepszy od trutki na szczury, którą można kupić w sklepie. Nie dość, że człowiek wydaje ciężko zarobiona kasę by kupić coś dobrego to jeszcze jest rolowany bez mydła przez wszelkiej maści oszustów i naciągaczy ... patrz ostatnie odświeżane "wędlinki" http://www.sfora.biz/Afera-w-polskim-zakladzie-Smierdzace-mieso-i-stare-wedliny-a53302 pozdro

miro, peka to bardzo popularny na Bałkanach wynalazek - cały bajer polega na tym, że michę z mięsiwem wkłada się do żaru i zasypuje się ją również od góry (po to jest ten rant na pokrywce) - jak byłem w BiH to przy drogach co parę kilometrów można było kupić najczęściej jagnięcinę w ten sposób zrobioną :thumbsup:

OK, dzięki za rady, boczek pocięty w plastry i zamrożony czeka na swoją kolej Do modów - jeśli byłby ktoś tak uprzejmy to temat można usunąć. pozdrawiam

peka to jest mistrzostwo świata :thumbsup: http://cyklada.com.pl/images/peka3.jpg

Kret jest z jakimiś badziewnymi domieszkami - swój dymogenerator albo na szybko wypalam palnikiem albo moczę w roztworze sody kaustycznej http://allegro.pl/listing/listing.php?string=wodorotlenek+sodu&search_scope=category-17098 UWAGA BO TO JEST ŻRĄCE JAK CHOLERA !!!!!! TRZEBA ZACHOWAĆ MAX ŚRODKÓW BEZPIECZEŃSTWA, OKULARY TO PODSTAWA!!! - oczy nie odrosną - skórę można przeszczepić :???: pozdr

tak się przymierzam właśnie się tak trochę boję :???:

Witam, Proszę o radę - mam kupione dziś 2 kg boczku i zamierzam go przeznaczyć na grill, tyle że odbędzie się on ... za pięć dni - co mi doradzicie? - wrzucić dziś w marynatę - tylko pytanie czy wytrzyma do piątku (wszędzie czytam marynować 2-3 dni)? - jeśli już to jakieś sprawdzone przepisy? - czy ew. zamrozić na 2-3 dni a dopiero potem w marynatę? pozdrawiam

Jeśli Ci jeszcze coś zostało to ja poproszę 2 sztuki. Pozdrawiam

Mirekr134a, rzeczywiście dałem ciała i pomyliłem nadziewarki i proszę o wybaczenie :blush: , zafiksowałem się na zwykłym chińczyku jak na fotce poniżej. Niniejszym odszczekuję, więc wszystko złe co powiedziałem o nadziewarce Royal Catering 3l. -hał, hał, hał :blush: Prawdopodobnie Royal Catering 3l dobrą nadziewarką jest, wszystko na to wskazuje (chinola miałem, Hendi mam obecnie, więc tylko o nich mogę mówić) http://grandshop.pl/userdata/gfx/a05c74310be467867a0f0b4a4339d08d.jpg

Jak wcześniej pisałem - polecam

tak jest dobra, należy się jednak liczyć z koniecznością wykonania pewnych modyfikacji aby spełniła swoje zadanie, generalnie te "chińczyki" to dziadostwo na krótką metę jak dla mnie to nie - moja przesiadka z maszynki do mielenia na "chińczyka 3l" spowodowała znaczącą różnicę komfortu zabawy z wędlinami ale dopiero Hendi 7l pozbawiło mnie wszelkich trosk związanych z nadziewaniem wszelakich wędlin (niestety zakup takiej nadziewarki ponosi za sobą wydatek rzędu 650 pln -ale jak dla mnie warto) pozdro

Halinko, nie ma lekko - twardym trza być nie miękkim - co mają powiedzieć ci, którzy ślinią się na widok Twoich wyrobów :grin: BTW dieta dietą ale kabanosy muszą być pod ręką. Haluś do miłego :wink:

Chleb na drożdżach i ciemnym piwie jacinto według przepisu z /viewtopic.php?t=9086 tutaj wyrasta a tu już upieczony

pomyślności i najlepszego http://i1.kwejk.pl/site_media/obrazki/2013/03/1cb31628d31e33d060ccbf90d3086727_original.jpg?1364507024

Karolu :shock: i z tym całym asortymentem do kościoła, to te bidne stoliki się porozjeżdżają jak to postawisz do święcenia (to tylko zazdrość przezemnie przemawia)

ja osobiście to chyba tylko łupiny z cebuli ćwiczę, ale ... za http://www.kuradomowa.com/zrobtosama/ozdoby_wielkanocne_barwienie_pisanek.html Żółty - liście brzozy, olchy i młodej jabłoni, suszone kwiaty jaskrów polnych, rumianek, suche łupinki cebuli oraz igły modrzewiowe (jaśniejsze odcienie najlepiej udają się na białych jajkach) Czerwony - kora dębu, szyszki olchowe, owoce czarnego bzu, suszone jagody, suche łupinki cebuli Różowy - sok z buraka (jeśli sok mocno rozcieńczymy wodą wyjdzie nam jasny różowy, jeśli długo pomoczymy w czysty soku uzyskamy nawet kolor czerwony) Pomarańczowy - marchew, dynia Brązowy - łupiny orzecha, igły jodłowe Niebieski - owoce tarniny Fioletowy - płatki ciemnej malwy Zielony - trawa, pokrzywa, liście barwnika, młode żyto, kora brzozowa, wywar z jemioły Czarny - wygotowane olchowe szyszki Ciekawe efekty można też uzyskać mieszając różne barwniki ze sobą. Tak też można próbować barwić na kolory: Złoty - łupiny orzecha i cebula (cebuli musi być więcej niż orzecha) Fioletowy - owoce tarniny i czarnego bzu Do wszystkich naturalnych wywarów należy dodać nieco octu, co sprawi, że kolory będą trwalsze. http://www.tipy.pl/artykul_154,jak-farbowac-jajka.html Jasno czerwony - świeże buraki, żurawina, mrożone maliny Pomarańczowy / brązowy - łupki z cebuli Jasno żółty - skórki z pomarańczy albo cytryny, zmielony kminek Żółty - zmielona kurkuma Jasno zielony - szpinak Niebieski - borówka amerykańska, liście czerwonej kapusty Beżowy / brązowy - bardzo mocna kawa parzona

tu masz sznurki znaczy linki http://www.aero2.pl/bdi.html http://jdtech.pl/2011/11/aero2-jak-sprawdzic-ze-jestesmy-w-zasiegu-2.html

Muszę Ci powiedzieć, że byłem bardzo zdziwiony, myślałem że wyjdą niejadalne ale ... dało się to zjeść. Miałem takie trochę dziwne wrażenia smakowe - świeży orzech włoski + wędzonka - nie pasowało mi wyobrażenie tych smaków razem ale w sumie to była taka trochę inna ciekawostka :wink: kilograma na raz bym nie zjadł ale garstkę czemu nie?

pis67, wydałeś mnie ... :sad: użyłem skrótu myślowego - właśnie skończyło pyrkać, na fotce uchwyciłem moment zapodania chłodnicy do kociołka z nachmieloną brzeczką. piętnasta warka :tongue: rok temu, na urodziny dostałem zestaw startowy = od tego czasu piwa nie kupuję w sklepie :wink: na początku przy każdej warce trząsłem się niesamowicie a teraz samo wychodzi - IMHO to jest łatwiejsze od wędzenia :grin: pozdro brachu

palcówka tygodniowa ... jeszcze nie krojona... [ Dodano: Nie 17 Mar, 2013 18:43 ] a za plecami sobie pyrka ......