tusiaczek

Ze względu na wzgląd że będziemy (znaczy firma) burzyć jeden z hoteli mam trochę sprzętu gastro z likwidowanej kuchni do sprzedania w śmiesznych cenach. Może coś komu przypasuje. Piec konwekcyjno parowy Unox z podstawą i zmiękczaczem wody Patelnia gastronomiczna Brescello Wanny i zlewozmywaki gastronomiczne taboret gazowy Kromet Kuchnia gazowa 6-cio palnikowa z podstawą Kuchnia elektryczna 4-ro palnikowa Kromet Okapy z łapaczami tłuszczu (mniejszy i większy) klocek masarski Bemar/podgrzewacz na 3 GN-y kilkadziesiąt krzeseł tapicerowanych z 10-12 stołów gastronomicznych Automatyczny zmiękczacz wody do urządzeń gastro Jak coś się komuś spodoba to pisz z propozycją ceny. Na razie nie puściłem tego na trójmiejski rynek gastro bo może ktoś tutaj szuka a szkoda mi tego oddać jakiemuś handlarzowi. Odbiór osobisty w Gdańsku

Łojesu, tyle się tu dzieje a człowiek nawet nie ma czasu powklejać conieco... a jest co bo troszkę sobie pojeździliśmy starą paczką... Macedonia już była, Jordania też, dziewczyny zdążyły zaliczyć babską Sycylię a i najświeższą Białowieżę czas by był wstawić.... a my już powoli szykujemy się na kolejny wyjazd do Gruzji...

Też się zastanawiałem bo wczoraj jakaś znaczna promka na to była...

Mam Berkela, nie kojarzę jaki model ale pełnoletni jest na pewno... Kroi wszystko, bardzo precyzyjna regulacja grubości, jest nie do zajechania. Nóż chyba od nowości wymieniany nie był a ostrzałka momentalnie go ostrzy. W końcu, jak mawiał pewien Król Złoty Berkel to podobno taki Mercedes wśród krajalnic...

Olga, te na fejsie wstawiała Ania... a Ania wstawia zdjęcia szybciej niż myśl ludzka... Marta i Basia mają dużo lepsze tylko się już nie dopchały po Aniowych 254 zdjęciach...???? [Dodano: 09 maj 2022 - 20:43] PS. Czemu jak wstawiam emotikon uśmiechu to mi ???? wstawia?

No to kolejna majówka za nami...Zdjęcia wstawiam na szybkiego, jak się Marta obrobi wstawię jeszcze bo ma o niebo ładniejsze... Macedonia jest przepiękna, przepyszna i przeurocza. Coś jakby druga nasza ulubiona Gruzja, przemili ludzie, przepiękne miejsca fantastyczne jedzonko i... napitki I tanio jak diabli... potężny obiad z napitkami na 8 osób to koszt rzędu 280 zł, olbrzymia decha grillowanych mięs, najedzą się 4 wygłodniałe osoby... niecałe 70 zł... słowem - kulinarny raj No i towarzystwo od lat to samo... już samo podróżowanie w gronie przyjaciół to przyjemność wielka a co dopiero w takie miejsca... A już powoli zaczynamy planowanie wyjazdu do Jordanii... [Dodano: 09 maj 2022 - 19:26] Włodek... Nasza następna destynacja...

Nie, w air fryierze

Jedna uwaga... aplikacja troszkę źle wylicza przyrost temperatury w funkcji czasu.. jeszcze ani razu nie udało mi się trafić w proponowaną temperaturę. Rekord padł przy schabie, nastawiony na 60`C wyjęty do leżakowania osiągnął 67`C. Ale to drobnostka, trzeba brać poprawkę i da się wycyrklować

Jaki był efekt końcowy? Zadowalający... Tylko będę musiał teraz poszerzyć otworki na sondy w szynkowarach wszelakich...

Eeeee nooo. strasznie mnie się ten Mietek podoba... Że też ja sobie takiego wcześniej nie sprawiłem...

Dzięki Coraz bardziej mnie się podoba.... Będzie nowa zabaweczka...

Napisz coś proszę o tym termometrze bom się zainteresował... To że wodoszczelny doczytałem ale do ile `C można go tarmosić? Znaczy jakbym go zapakował w pieczeń i w rękaw foliowy bo tam i wilgoć, i temperatura i ciśnienie lekkie...? PS A w zasadzie to biere...

Łał, jestem pod wrażeniem. Co to za cudo, które daje 500 st.c. Czy to przerobione Ferrari ? czy Jakaś Twoja konstrukcja ? No przecież już go widziałeś... /topic/8751-tusiaczkowy-sprzęcior/?p=684815

Czerwone Ferrari dawno przeszło do lamusa... teraz używam pieca do 500`C A ciasto... Przepis na 6 kulek po 275g Mąka (ja używam mąki typu 00 Caputo Pizzeria) - 999g Woda - musi być zimna z lodówki 4-8`C - 620g Sól - 31g Drożdże świeże - 0,5g (to nie pomyłka - pół grama) Ciasto wyrabiam w mikserze planetarnym przez 15 minut. Potem wkładam do szczelnej miski i trzymam w temp pokojowej (20-21`C) przez 6 godzin gdzie na początku trzykrotnie co pół godziny je "składam" (warto podpatrzeć na judupie) Potem ciasto w tej misce ląduje na 48 godzin do lodówki Rano w dniu wypieku wyciągam ciasto z lodówki, dzielę na porcje i formuję z nich kulki. Kulki wkładam do szczelnego pojemnika na ciasto i znowu lądują na 6 godzin w temp pokojowej. Potem tylko formujemy placki i pieczemy... jakieś 90 sekund w temp 450`C

Podobno nie samym mięchem człowieki żyją... Dawno nie było, a że wczoraj wpadli do nas Adasie (wszyscy przecież Adasia znają... ) to trzeba było troszkę placków nakręcić... Z sześciu sztuk (każda inna) udało mi się sfocić tylko ostatnią... reszta jakoś niewytłumaczalnie zniknęła...

Patrząc na to ze to jakiś handlarz starociami a stan zamykarki jest opłakany to podejrzewam że jak mu ktoś zaproponuje za to 75-100 baksów to facet będzie szczęśliwy... Jak macie kogoś w stanach kto by to odebrał to warto spróbować...

Podobno wszystkie drogi prowadzą właśnie w to miejsce... Via Appia Troszkę żeśmy po tym Wiecznym Mieście polatali... Tydzień zleciał jak z bicza trzasnął... I już zaczynamy się powoli szykować na majówkę w Macedonii...

Do Wipolu warto zadzwonić... kiedyś mieli zajefajnego i kumatego technologa...

Pamiętasz jak kiedyś kupiłem z ciekawości mieszanki smakowe do wędlin? No to jest w Gdyni na Małym Kacku przy ulicy Spokojnej taka firma która zaopatruje pół Europy i pamiętam że mieli takie osłonki... nazwy nie pomnę P.S. Wipol się to zwało...

No ja bym raczej nie mylił Szefa Kuchni z przedstawicielami handlującymi Thermomixami... chyba by się trochę obrazili...

Bo ja jak czytam przepis to "widzę" efekt końcowy... A dlatego TM31 bo nie ma ekranu dotykowego i w kuchni łatwiej nim operować mając brudne czy mokre ręce.

No toć pisze że używamy praktycznie codziennie bo Marta zawzieła się że będzie nas odżywiać zdrowo... i nawet smacznie :-) (kurcze, zamieniło mi emotka na znaki zapytania)

I to mnie wcale nie dziwi... My "załapaliśmy" o co kaman dopiero po kilku pokazach, bo tutaj nawet kilka sekund robi olbrzymią różnicę. Nasza ciotka kupiła bez pokazu, i przez długi czas nic jej nie wychodziło. Ale to było dawno temu, teraz stron z przepisami jest zylion a te nowe mają przepisy online ( co mi się akurat nie podoba ale jak kto lubi...). Zauważ że praktycznie każdy liczący się szef kuchni ma Thermomixa... nie sądzę że dla ozdoby. Co ciekawe preferują TM31 czyli ten jeszcze bez telewizora wifi czy innych wodotrysków...

Olga, jeżeli cena nie stanowi bariery to bierz. Mamy z 15 lat i używamy praktycznie codziennie. Marta jest w nim oblatana niemiłosiernie i robi wszystko, od zup, dań głównych, surówek, deserów po jakieś kostki bulionowe czy inne dietetyczne wynalazki. Jedyny minus że robisz na max 4 osoby... Już kiedyś pisałem że jest to chyba jedyny sprzęt kuchenny który jak nam się zepsuje od razu kupimy następny... mimo kosmicznej ceny. I dalej to podtrzymuję...

Finito... wszystkie znalazły nowy dom