Widzę że ilu piszących tyle przepisów, ale pewnie spowodowane to jest różnymi rejonami zamieszkania, u mnie np. nigdy nie gotuje się ziemniaków w jakiejkolwiek zupie, są gotowane osobno i dodawane dopiero na talerzu, do żurku lub białego barszczu ziemniaki podaje się na osobnym talerzu jako pure e okraszone skwarkami z wędzonego boczku lub wędzonej słoniny. Odnośnie żurku i białej kiełbasy to żurek gotowany na odrębnym wywarze do którego, już gotowego żurku dodaje się odrobinę wywaru z parzenia białej kiełbasy oraz sok który wyciekł przy krojeniu owej kiełbasy, biała kiełbasa dodawana jest w plasterkach dopiero na talerzu, jeżeli robiona jest wersja z prawdziwkami to dodawane są one bez wywaru w którym się gotowały do gotowego żurku, dzięki temu w gębie jest dosłownie poezja ponieważ grzybka czujesz dopiero jak na niego trafisz i rozgryziesz, to samo dotyczy białej kiełbasy, dodam tylko że dodatkowe składniki lądują na talerzu, i następnie są zalewane gotującym się żurkiem.