Miro, bez urazy ale po co ta czcza dyskusja? jedni peklują na mokro, inni na sucho, jeszcze inni w woreczkach i jest OK..... upieranie się przy SWOJEJ JEDYNIE SŁUSZNEJ formie peklowania świadczy tylko i wyłącznie o uporze piszącego, nie mamy laboratorium żeby dogłębnie sprawdzić stężenie soli i azotynu, Ty również nie masz takowego laboratorium więc wyraź swoje zdanie, a decyzję jak peklować pozostaw zainteresowanym. Powiem z własnego doświadczenia że przerabiałem wszystkie formy peklowania, ale pozostałem przy peklowaniu na sucho bo... tak mi wygodniej, czy to oznacza że robię źle? Pamiętam minę dziadków i rodziców jak zapeklowałem mięso na mokro, a było to pod koniec lat 70, stwierdzili że to się nie uda, na szczęście udało się, ale co przeżyłem i nachodziłem się do beczki w piwnicy aby kontrolować proces to tylko ja wiem Bardzo mądre słowa i powinny stać się głównym motto forum.