Skocz do zawartości

pokemon15

Użytkownicy
  • Postów

    4 149
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez pokemon15

  1. Kawka tez była, obowiązkowo Dzisiaj popołudniowo zjechała sie do nas cała rodzinka z "mojej strony" , czyli mama z najmłodszym bratem i brat "sredniak" z żona i córą Przyjechali na ciasta i kawusie ale, że to tak jakoś... to zrobiłem dwie rolady a'la Zbójaszek z kapustą, cebulą i grzybami a bo tylko te wedliny i kiełbasy... http://img21.imageshack.us/img21/509/dscf9247wm.jpg http://img857.imageshack.us/img857/158/dscf9249wm.jpg Nie wiem, czy to ciąża mojej bratowej... jest w 7 tyg., czy te rolady takie pyszne wyszły ale Aśka brała dokładke :wink: Swoją drogą fajnie mamy z bratem... żony Joanny było juz kilka śmiesznych sytuacji z tym związanych :wink:
  2. kaszubka! 100 lat !!!
  3. andrzej, po prostu niebo w gebie po prostu rozpływa się w ustach Ja nie wiem czemu ae moja żona nie chce nawet spróbować, cały czas twierdzi, że ZEPSUTEGO MIĘSA nie da się jeść i za nic tłumaczenia, że takie wedliny "chodzą" po 150 zł/kg i to w "firmowych" sklepach... Ale na stole zrobiła karkówka furorę, teściowa to się zachwycała Teraz koledzy w pracy też jedli i mówią, że pycha i że fachman jestem Trochę obeschła z zewnątrz ale to normalne, w środku jest mięciutka i rozpływa się w ustach Smaku nie oddam... pychota !!! :grin:
  4. Dzisiaj w końcu po ponad dwóch miesiącach wyciągnąłem ze skarpety moją karkówkę a'la parmeńską http://img155.imageshack.us/img155/8315/dscf9203wm.jpg
  5. Tutaj nasze rodzinne wypieki Wielkanocne : mój sernik krakowski i "gnieciuch teściowej" z wiśniami oraz babka i orzechowiec pieczone, przez teściową Krystynę http://img4.imageshack.us/img4/179/dscf9215wm.jpg http://img35.imageshack.us/img35/8808/dscf9216wm.jpg http://img26.imageshack.us/img26/9404/dscf9217wm.jpg
  6. :clap: :clap: :clap: śliczne kreacje widać, że wnusia wniebowzieta
  7. Bardzo mniamniuśny a może juz odleciał ?
  8. A to jeszcze raz Wam złożę życzenia, Smacznego jajka, parzonej kiełbasy, światecznej babki, ale nie pączka, no a w ogródku ślcznego zajączka Życzy Artur z rodzinką... Dwa kurczaki w koszyku siedzą i rzeżuchę sobie jedzą, baran w szopie zioło pali pewnie zaraz się przewali, ksiądz za stołem już się buja Wesołego Alleluja
  9. Ufff... ale dzisiaj miałem maraton piekarniczo-cukierniczy... Przyszedłem rano z pracy... podrzemałem do 9 i ledwo się wyrobiliśmy z dzieciakami do kościoła z koszyczkiem na 11... później jeszcze ostatnie szybkie zakupy i do kuchni :grin: Najpierw wyrobiłem chleb pszenno-żytni na zaczynie i odstawiłem do wyrastania na 4h i zabrałem się za ciasta. Najpierw na "tapetę" poszedł sernik. Długo się zastanawiałem nad nim, ponieważ chciałem upiec taki fajny "ciężki" świąteczny... no i znalazłem "Sernik Krakowski" na kruchym cieście. No i taki upiekłem http://img26.imageshack.us/img26/8356/dscf9199wm.jpg Następnie postanowiłem zrobić mój kruszaniec - "Gnieciuch Teściowej" wg tego przepisu: Gnieciuch Teściowej Z tym, że teraz dałem słoikowe wiśnie bez pestek, rocznik 95' Wyrób jeszcze mojej kochanej sp Babci... dwa słoiki owoców, odcedzone oczywiście z soku. http://img717.imageshack.us/img717/4408/dscf9201wm.jpg Oczywiście "pomagał" mi przez cały czas, mój mały kuchcik Bartek Po 4 godzinach przyszedł czas na chleb. http://img17.imageshack.us/img17/5277/dscf9195wm.jpg został jeszcze razowy do upieczenia, zaraz wrzucam do piekarnika i lece do roboty, zonka przypilnuje A rano na sniadanie do teściowej
  10. a tak prezentuje się moja Niebiała Kiełbasa po dwóch dniach podsychania w szafie na balkonie I pętko najmniejsze rano powędrowało do koszyczka z resztą święconek http://img222.imageshack.us/img222/469/dscf9196wm.jpg http://img33.imageshack.us/img33/3078/dscf9198wm.jpg Już nic więcej nie dodam... :tongue: :grin: :wink:
  11. Bardzo fajne wędzoneczki Kolorem po parzeniu sie nie przejmuj, zawsze troche ciemnieją
  12. To śliwa w słońcu się tak mieni
  13. Tutaj moja świąteczna Kiełbasa Niebiała, dzisiaj rano wędzona :grin: Wyrób, przyprawy itp opisałem wyżej... http://img31.imageshack.us/img31/4325/dscf9176wm.jpg Po przyniesieniu jeszcze ciepłej do domu, już od drzwi przywitał mnie Bartek i aż się trząsł z radości i 'brawo bił' Nie miałem wyjścia i dostał kawałek... Kiełbasa wyszła rewelacyjnie, nie jest za mocno podpieczona ale i nie jest surowa, w smaku miodzio Nie wiem czy to zasługa tego, że tym razem mięso mieliłem na grubszych oczkach, czy to, że jest bardziej "tłusta" niż robiłem do tej pory... :thumbsup: Nie miałem co z nią zrobić i powiesiłem ją na balkonie, wisiała sobie do wieczorka, fajnie zaczęła podsychać... to wpadłem na genialny pomysł, że powisi sobie jeszcze przez noc w szafie na balkonie... chyba się jej nic nie stanie... bo jakoś szkodami było chować ją do lodówki... A tu już w szafie podsycha Żałuję tylko, że tak mało wyszło... http://img508.imageshack.us/img508/9986/dscf9183wm.jpg Jutro już zabieram się za chleby i ciasta :wink:
  14. No to dzisiaj wstałem przed szóstą z mocnym postanowieniem wędzenia mojej świątecznej Kiełbasy Niebiałej. Niestety mamy wspólną "beczkę" z sąsiadem i musiałem zdążyć z zadymianiem do ok 10. pogódka jak marzenie 6 stopni i słoneczko, w południe było juz 20 Szybkie wygrzewanie wędzarni (fajnie się "grzeje" wiosenną porą już kaw mrożonych nie pijam ) i o 6.45 kiełbasa poszła do środka celem osuszenia. Temp 50 st. w koło zielono... drzewa kwitną... chwasty rosną jak na drożdżach :wink: Osuszałem ok 40 minut i zacząłem zadymianie temp. 40 - 50 st, dębem. Ponieważ nie chciałem kiełbasy parzyć, to po ok 3 godzinach, podniosłem temp do ok 80 st i "podpiekałem" krótko ok 30 minut. W sumie to wszystko zajęło mi ok 4 i pół godziny, skończyłem po 10 rano I wędzarnie przejął sąsiad... Aż mi trochę głupio... bo znowu się udało... no ale jak się przestrzega podstawowych zasad zadymiania, to musi się udać :wink: Kiełbasa wyszła suuuper ! Suppper i suupeeer Az sobie poskakałem na ogrodzie http://img163.imageshack.us/img163/2143/dscf9164wm.jpg
  15. No to poproszę moderatora, żeby poprawił na początku na : "wielkanocnej kiełbasy na biało" !!! A tutaj mały projekcik, czyli to co zostało w nadziewarce, "wepchałem" do osłonki barierowej i parzyłem 90 min w ok 70-80 st..., po wystygnięciu poszło do lodówki na noc... Kiełbasa na biało w osłonce barierowej... :wink: http://img824.imageshack.us/img824/1968/dscf9178wm.jpg http://img863.imageshack.us/img863/8031/dscf9179wm.jpg
  16. super ! Ja ciasta jutro będe piekł dopiero...
  17. Oj tam, oj tam Napisałem przeciez... "białej kiełbasy własnego pomysłu" :tongue: a na poważnie, to część poszła do beczki, właśnie kończę zadymiać... i zdecydowałem się na dodanie peklosoli... Ale w przyszłości zrobię typową białą na soli z 16-stki Obiecuje
  18. a czemu nie ? Możesz projekt zrobić, myslę, że będzie ok, i jak najprostszy ale czytelny, nasza beczka i napis, bez żadnych lilijek i kwiatków ale to tylko moje zdanie....
  19. Rodzinnych i wesołych Świąt życzy Pokemon z rodzinką, i mokrego Dyngusa !!! Fajnie tu z Wami być
  20. No i "przyjszła wiekopomna chwila" na zrobienie mojej pierwszej "Wielkanocnej Białej Kiełbasy" http://img190.imageshack.us/img190/9044/dscf9149wm.jpg Dzisiaj nadszedł ten dzień, czyli robienie białej kiełbasy własnego pomysłu na Wielkanoc... Ponieważ obiecałem bratu i mamie, że zrobię im białą na święta... i jeszcze na śniadanie jedziemy z rodzinką do mojej teściowej... to zakupiłem trochę więcej surowca... Przeglądając nasze forum bardzo spodobała mi się kiełbasa kolegi andyandy... :wink: Wczoraj z samego rana poleciałem do sklepu i zakupiłem łopatkę wp, boczek, karkówkę i szynkę wp a i kawałek wołowiny, taką jakąś roladę mieli.... Po klasyfikacji wyszło mi tego... sporo... jak na mnie... bo do tej pory to więcej jak 5kg kiełbasy nie robiłem... teraz wyszło ponad 10 i pół kg surowca... Wp kl I - 4140g Wp kl II - 3948g Wp kl III/wołowina - 2530g Wszystko pokrojone w kawałki peklowało się na sucho 30 godzin w temp. 5 st. Ponieważ część kiełbasy miało iść do wędzenia, to zapeklowałem mieszanką peklosoli i soli morskiej w stosunku 40/60. Dzisiaj od rana nie mogłem sie wyrobić... do południa zwoziłem "zamówione" dachówki z rozbiórki, stare dobre... poniemieckie... 540szt. na razie... biedny ten mój golfik :mellow: Później "łatałem" betonową balustradę na tarasie, co by mi mój Bartek nie wypadł... Tak ciepło na dworze, że trzeba było w końcu to zrobic... Pomysł z Bartkiem na tarasie, niestety nie był jednym z lepszych... smoczki, zabawki, karma dla Luny i co tam mu wpadło pod rękę... lądowało 4m niżej w ogrodzie... koty miały uciechę... my mniej... No i tak koło 16 wziąłem sie za mielenie... i "kutrowanie" III. Wszystko ładnie, pięknie... zelmerek dał radę... ale jak przyszło do wyrabiania... jednak ręcznie wyrobić dobrze ponad 10kg... ręka to mi na koniec spuchła... :tongue: Przyprawy jakie dałem na te ponad 10 kg... Pieprz czarny mielony - 20g, majeranek 35g, czosnek suszony granulowany - 15g i woda ok 300ml... najpierw wyrobiłem III z przyprawami i połową wody, dodałem II i wodę i na koniec I. ponieważ trochę kiełbasy przeznaczyłem na wędzenie, to ok 3 kg farszu "wzmocniłem" dodając 5g pieprzu ziołowego i 2g mielonej gałki. I tutaj w końcu muszę powiedzieć coś o mojej sponsorowanej nadziewarce Normalnie szok... jaka jest różnica w nadziewaniu z zastosowaniem maszynki a nadziewarki... :shock: Normalnie szok, jak szybko idzie nadziewarką... Pomagała mi córa. Niestety (ale wiedziałem, że tak będzie juz wcześniej, a nie miałem czasu żeby coś wymyślić), szczelność tłoka jest do poprawienia. Część farszu wydostawała się na zewnątrz ale za te pieniądze jestem zadowolony z działania nadziewarki Jest ogromna różnica a cha, i faktycznie zostaje w niej na koniec trochę farszu... ale to nie problem wymodziłem z tych ostatków... mały projekt na śniadanie biała parzona w osłonce barierowej :wink: teraz już w lodówce jutro wkleję fotkę. http://images39.fotosik.pl/812/86a3915948f92e83m.jpg http://images38.fotosik.pl/799/9d772e83a595bb5am.jpghttp://images50.fotosik.pl/820/c3538862bd5c401dm.jpg W sumie wyszło mi ok 7kg "białej wielkanocnej" i 3,5 kg "niebiałej wędzonej", tzn wedzona bedzie rano... jak wstanę... Sąsiada spotkałem wieczorem i tez ma zamiar zadymiać... musze wstać o 5, 6 rano i wedzić zanim z pracy wróci... cóż... mamy wspólną wędzarnię...
  21. boczek bez przypraw, peklował się z resztą mięsa 6 dni wg tab. Dziadka w zalewie z lisciami bobkowymi, kolendrą i czosnkiem. Ponieważ był dość "cienki" to go zrolowałem. Wczesniej potraktowałem go tłuczkiem i wymasowałem. Po zadymianiu, parzyłem ok 90 minut. wyszedł... miodzio... I ładnie się skleił
  22. Gonzo, to beczka sie wygrzewała I żar sie "robił" na obsuszanie wedzonek
  23. Ciesze się również, że mogę w jakimś stopniu poprawiać wam nastrój Tego sie trzymam tak, normalne szczapki przesuszonego dębu, szczapki takie standardowe... poszło ich na całe wedzenie cos 6 szt... aż się kolega dziwił... bo przyszykował mi cały stos... :wink: miałem pewne wątpliwości "przed", no bo wiadomo jak robisz coś dla siebie i coś pójdzie nie tak, to biedy nie ma... ale jak sie robi dla kogoś... a jeszcze teściowa kolegi zagląda do beczki i kreci głowa... że temp za niska... że :wink: nic z tego nie będzie...
  24. Jutro już robię szybkie zadymianie u siebie... część białej kiełbasy uwędzę
  25. No to jedno 'wielkanocne ' wędzenie mam już za sobą W sumie to było takie wędzenie pokazowe w gronie przyjaciół, z ogniskiem i przy browarku... można nawet powiedzieć "wędzenie rekraacyjne" he he. Ale na poważnie, to mój dobry znajomy, prosił mnie strasznie, żebym przyjechał do niego przed świętami i pokazał mu jak i co... No to wczoraj o 9.30 przyjechał po mnie, zapakowaliśmy przygotowane mięso, które przez noc obciekało sobie w piwnicy. Trochę się obawiałem zadymiać w nie swojej beczce ale całkiem niepotrzebnie Pogoda była przepiekna... w słońcu prawie 30 stopni... wygrzanie beczki zajęło moment, zainstalowaliśmy jeszcze termometr i mięso powędrowało do osuszenia. Osuszałem w 40-50 st przez godzinę i 10 minut :wink: Po osuszeniu zaczęło sie juz właściwe zadymianie, w sumie ok 6 godzin w temp ok 50 st. - dębem. I tu mile się zaskoczyłem, ciąg był dość duży i obawiałem się o temp. ale spokojnie, wszystko fajnie wyszło, temp 50 st, w sumie nawet za bardzo nie musieliśmy pilnować, był czas na rozmowy, zabawy z psami i ognisko http://img140.imageshack.us/img140/8704/dscf9033l.jpg http://img577.imageshack.us/img577/5756/dscf9041.jpg http://img12.imageshack.us/img12/4568/dscf9048t.jpg http://img715.imageshack.us/img715/4448/dscf9061.jpg http://img717.imageshack.us/img717/8673/dscf9063.jpg http://img197.imageshack.us/img197/9818/dscf9068.jpg http://img717.imageshack.us/img717/3592/dscf9072c.jpg http://img40.imageshack.us/img40/3079/dscf9082r.jpg Na sam koniec nie obyło sie bez "małej przygody..." Wędzonki z jednego kija przy przekładaniu spadły nam na dno beczki, trzeba było nurkować do środka Na szczęście nic się wędzonkom nie stało, nawet się nie pobrudziły http://img801.imageshack.us/img801/6695/dscf9091.jpg http://img861.imageshack.us/img861/1574/dscf9090e.jpg Śmiechu było co nie miara :grin: Wędzenie wyszło znakomicie, wędzonki super, znajomi są szczęśliwi, bo na święta mają swojskie pyszne wyroby i ja przy okazji też http://img42.imageshack.us/img42/5231/dscf9109.jpg http://img822.imageshack.us/img822/7329/dscf9113j.jpg Wielkanocne wędzenie jak najbardziej udane, wędlinki wyszły pierwsza klasa http://img857.imageshack.us/img857/4056/dscf9123wm.jpg http://img194.imageshack.us/img194/909/dscf9124wm.jpg http://img709.imageshack.us/img709/7305/dscf9131wm.jpg http://img703.imageshack.us/img703/7172/dscf9136wm.jpg [ Dodano: Sro 20 Kwi, 2011 23:47 ] Wybaczcie ale trochę za duże zdjęcia mi się wkleiły... ktoś przestawił mi aparat i za duże pliki mam, fotosik się buntuje... i musiałem powklejać ręcznie... no i rozmiar źle ustawiłem... [Mod info] Troszkę poprawiłam :grin: tzn poprawiłam już wczoraj ale własnie o północy serwer przestał 'działać i nie udało mi się wejść na stronkę -gratulacje udanego zadymiania :clap:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.