pokemon15

mój dzisiejszy chleb przemkowy pszenno-żytni na zaczynie z zakwasu żytniego...

Łatwa pizza na cienkim cieście dla każdego http://img197.imageshack.us/img197/4561/dscf8727wm.jpg Ciasto; ciepłe mleko ok 200ml drożdże świeże 20-25g mąka pszenna 400-500g łyżeczka soli łyżeczka cukru 2-3 łyżki oliwy 1 jajko Drożdże kruszymy i rozcieramy z cukrem, dodajemy ok 50ml mleka, mieszamy i odstawiamy w ciepłe miejsce na ok 20 min az nam zaczyn "ruszy". Do miski wsypujemy 400g maki, dodajemy zaczyn, jajko, sól i mieszamy, stopniowo dodając maki i dolewając mleka, wyrabiamy i ugniatamy ciasto az wyjdzie nam zwięzłe i sprężyste, na koniec dolewamy oliwe i jeszcze przez chwile wyrabiamy. Ciasto ma być tłuste. Odstawiamy do wyrośnięcia na 1-2 godziny. Różności do pizzy; 0,5 kg pieczarek 2 cebule 0,5 kg mięsa mielonego 6 jaj na twardo 1 papryka czerwona 1 puszka kukurydzy konserwowej ser żółty Pieczarki z cebulą kroimy, doprawiamy i dusimy do miękkości. Mięso (ja miałem z łopatki wp) mielimy i podsmażamy, można je dodać do pieczarek z cebulą i jeszcze poddusić. Blachę smarujemy oliwą, wykładamy-rozciągamy-wylepiamy na niej ciasto i układamy nasze składniki. Mięso, pieczarki z cebulą, pokrojone w plasterki jaja, posypujemy pokrojoną w kostkę papryką i kukurydzą. Na koniec posypujemy całośc serem żółtym startym na grubych oczkach, wedle uznania. Pieczemy 30-35 min w piekarniku w temp 180 stopni. SMACZNEGO

Witaj, witaj :grin:

Gasmil, po parzeniu może okazać się, że będą dobre, jak napisali przedmówcy parz w dużej ilości wody, na pewno słoność zostanie w wodzie 30-40% jak nic... ja miałem podobnie z boczkiem, noiby słony był jak "cvholera" po wedzeniu a po parzeniu w sam raz, innym razem tez boczek parzyłem ale musiałem wyjść z małym i został w wodzie, zapomniałem zonie powiedziec żeby wyjeła... polezał tak 2-3 godziny i był az za mało słony, nie panikuj Będzie dobry :wink:

ja mam ponownie dokarmiony zaczyn, jutro znowu chlebek będe wyrabiał bo juz nie ma... teraz zrobie dwa bochenki Wspaniały jest...

:clap: :clap: :clap: ja jeszcze drobiowej nie robiłem... moze przed świetami jak będę białą robił to trochę drobiowej "ukręcę" Ale teraz to masz luksus z tym wędzeniem

Nestor, ten okrągły bochenek jest na zaczynie pszennym robionym z zakwasu żytniego, natomiast te razowce to są robione z samego zakwasu żytniego. Tu masz wszystko krok po kroku: chleb przemka i pokemona

Bardzo fajnie wygląda !!! I wcale nie jest tak mocno "przyjarany" :clap: :clap: :clap:

pis-ie, nie żartuj, co tam masz napisane? Żywiecka !!! :wink: Bardzo fajny wyrób

muszę sprawdzić na poczcie ile wysłanie paczki kosztuje to bym ci kupił z 10kg i wysłał :grin: [ Dodano: Pią 25 Mar, 2011 20:25 ] Dopiero zobaczyłem... aparat to fuji, finepix S 5600, odkupiłem od znajomego, mam juz ze dwa lata...

żytnią 720 kupiłem w tesco, a ta razową żytnią 2000 w lidlu, ale nie pamietam cen... jutro ci powiem, poszukaj w sklepach internetowych :wink:

Chleby upieczone wczoraj, dzisiaj trzeba troszkę odpocząć :0

Spałem do 10 :lol: i na śniadanko razowiec super. czad torpeda Dzisiaj jest jeszcze lepszy jak wczoraj I jeden i drugi !!! no nie moge... jescze wklejam dzisiejsze zdjęcia chlebów... nie wiem czy mi jeszcze kiedys takie wyjdą...

No nie mogę... przypomniały mi sie czasy, kiedy jako 8 -letni szkrab, pojechałem z babcią na 'wieś' do rodziny koło Pułtuska... pamiętam właśnie zapach świń, stodoły, gdzie biegałem i skakałem po sianie, starą Warszawę z kanapą z przodu na 3 osoby, i traktor, na który mnie wrzucili i (teraz wiem) na zablokowanym biegu jechałem, a wujek z ciotką wrzucali słomę na przyczepę... i to mleko ciepłe, z pianą prosto od krów... normalnie mam łzy w oczach... i ten zapach i smak chleba... takiego swojskiego... gdzie nożem się znak krzyża robiło przed krojeniem.... http://img339.imageshack.us/img339/4753/dscf8710wm.jpg Przemek !!! Dziękuje ci, i jestem jak najbardziej zobowiązany, mam nadzieję, że na Zlocie będziesz Bracie Mój !!!

jest już bardzo późno... chcę mi się spać... Trudno... będę siedział do rana, żeby podzielić się z Wami, moimi przeżyciami związanymi z wyrobem i wypiekiem chlebów na zakwasie... Wszystko zaczęło się bardzo niewinnie... piekłem już ciasta, robiłem kiełbasy, wędziłem szynki, boczki i balerony, zrobiłem nawet grubą szynkową i "barierową" drobiową... Ale jak to mówią... "chleba SAM jak nie zrobisz... to życia nie ... " No i wziąłem się za chleby... http://img577.imageshack.us/img577/4753/dscf8710wm.jpg Od zawsze czytałem tutaj na forum o chlebie na zakwasie... dla mnie była to zawsze wielka niewiadoma i coś niezrozumiałego... dlatego pierwsze moje próby z wyrobem chleba zaowocowały chlebami drożdżowymi... dla mnie super sprawa... smaczne, szybkie i smakują jak takie kupowane.... ale bez dopalaczy i konserwantów Upiekłem ich w tygodniu 6 bochenków... wg przepisu przemka1978... smaczne i super !!! I tutaj zaczyna się moja historia... z chlebem na zakwasie... Kompletnie nie wiedziałem o co chodzi z tym zakwasem... dla mnie człowieka z krwi i kości mechanika, energetyka, automatyka, czyli kogoś dla którego połączenia elektryczne, wszelkiego rodzaju napędy regulacyjne elektryczne, pneumatyczne i hydrauliczne , pomiary temperatur, przepływów, ciśnień, drgań, czy wydłużeń względnych są rzeczą powszednią.... chleb na zakwasie to "czarna magia"... Po kilku tygodniach czytania forum, po próbach (udanych) z chlebem na drożdżach postanowiłem, że spróbuję w końcu "podziałać" z tym zakwasem... Przymierzałem się do tego, nie powiem dłuuugooo... czytałem i czytałem forum, wątki chudziaka, anerki, beny, i innych ... I w końcu trafiłem na wpisy przemka1978... Nie wiem, ale jakoś podświadomie poczułem "moc"i to "coś" i zaufanie do młodszego brata... jak się okazało strażaka pełną "gębą"... przemka... Po kilku konsultacjach, wymianach spostrzeżeń, postanowiliśmy rozpocząć wspólny projekt pt "Pieczemy chleb na zakwasie z Przemkiem i Pokemonem" Ale ja sie tego bałem... masakra... I tutaj w końcu muszę napisać...powiedzieć... przemek1978 dziękuję Ci za to, że przekazałeś mi, laikowi kompletnemu, swoją wiedzę i doświadczenia, odnośnie pieczenia i wyrobu chleba na zakwasie...nie wiem skąd masz tą wiedzę... może od rodziców, z domu, od dziadków... Ale chcę Ci tu powiedzieć, i wszystkim, którzy przeczytają te moje "wynurzenia", że ... JESTEŚ WIELKIM "PIEKARNIKIEM"... dla mnie..., po prostu Mistrzem nad Mistrze... w pieczeniu chlebów !!! To, że, stało się tak a nie inaczej, to tylko i wyłącznie Twoja zasługa... Naprawdę podchodziłem do tego naszego projektu sceptycznie... Zaczęło się od kupowania mąki, szukania słoika na zakwas... później to ciągłe pilnowanie temperatury, dokarmianie, opiekowanie sie Panem Zakwasem... Już chciałem porzucić ten projekt... wstawanie rano, mieszanie, wieczorem dokarmianie... ja do pracy, tu się drze jeden z drugim... ech... W końcu po 4 dniach męczenia się z panem Zakwasem... przemek mi mówi... "teraz robimy zaczyn" ??? Jaki cholera zaczyn ???????????? Skoro ja od 5 dni się męczę z Zakwasem? Szok... dowiaduje się, że zakwas to jedno, a z zakwasu jeszcze zaczyn Jakiś trzeba zrobic... . Jaki cholera Zaczyn??? sobie myślę... o co chodzi? Dobra, robię zaczyn... kolejne dwa dni... maskara, chodzę do pracy... przychodzę, dokarmiam, pilnuje temperatury.... No i dzisiaj "przyjszła wiekopomna chwila " na wypiek chlebów na zakwasie... Na początek konsternacja... zaczyn wyszedł ze słoika... a zakwasu zostało ... fulll i tu znowu przemek ratownik-strażak mnie oświecił... Z zakwasu co mi został upiekłem chleby żytnie,... dwa bochenki... Strasznie sie bałem... bo pachniały kwasem, takim zgniłym piwem... ale Przemek dał mi recepturę ... na taki chleb... http://images38.fotosik.pl/742/b6afbad0d1133adcm.jpg http://images35.fotosik.pl/566/95495af89933a7d8m.jpg http://images41.fotosik.pl/744/b36d77a1ccd5da36m.jpg I tutaj szok... po wypieku tego "zakwasa"... Bo to jest chleb żytni " zakwasowy" robiony na 4-dniowym zakwasie z mąki żytniej 2000 http://img534.imageshack.us/img534/9580/dscf8669wm.jpg http://img263.imageshack.us/img263/5682/dscf8670wm.jpg Ja nie wiem sam... ale chleby te z zakwasu robione, to wyszły po prostu rewelacyjnie !!! Bałem się okropnie, że zakwas się zmarnuje, a tu taki czad... i to dzęki przemkowi !!! Upiekłem dwa chleby "zakwasowce" i szok, bo nie są kwaśne !!! Smakują jak wypasione razowce żytnie Mniam http://img101.imageshack.us/img101/103/dscf8683wm.jpg http://img13.imageshack.us/img13/4277/dscf8686wm.jpg Uploaded with ImageShack.us nie mam juz siły pisać ... ale tutaj i teraz mój i przemka1978, chleb robiony na zakwasie... przez kolejne dwa dni męczenia się i wyrzeczeń,,, z zaczynem żytnim... Czad... http://images38.fotosik.pl/742/cc0a3ea783633f03m.jpg http://images39.fotosik.pl/744/cb56cc717a6c32e9m.jpg http://images43.fotosik.pl/750/9a31f3edbe134e0cm.jpg http://images49.fotosik.pl/749/df6718e799465ea8m.jpg Najbardziej lubię wyrabianie ciasta:) http://images46.fotosik.pl/711/d635aaae67e44c0am.jpg http://images47.fotosik.pl/751/b9ec5e2c84234978m.jpg Po kilkudziesięciu minutach miętoszenia... http://images45.fotosik.pl/751/16b9e35cea3108dcm.jpg no nie mogę...wybaczcie, jest koło 2 w nocy... zobaczcie sami... przemek1978 !!! MISTRZU mój MISTRZU, to co dzisiaj, wczoraj się dokonało to tylko i wyłącznie TWOJA zasługa !!! Tobie PRZEMEK dedykuje te moje chleby i jestem Ci zobowiązany,,, http://img816.imageshack.us/i/dscf8686wm.jpg/ http://img200.imageshack.us/img200/4072/dscf8688wm.jpg http://img861.imageshack.us/img861/3677/dscf8700wm.jpg Ja to jestem w szoku... rodzina może mniej, bo nieświadoma była do końca ;0 o co chodzi... że w domu chleba nie ma... a tu... niespodzianka... I teraz... 2.11 w nocy... Wszystko pewnie poplątałem....ale moje pierwsze w w zyciu "zakwasy" żytnie wyszły... no wyszły... W smaku jak żona mówi, są wspaniałe, jak takie normalne z piekarni, razowe, z lekkim takim posmakiem kwaskowym... ale w bezpośrednim zetknięciu się z wędlinką, serem, czy pasztetem.... szok... No i ten chleb tak długo oczekiwany... po prawie 6 dniach niepewności... na zaczynie... z zakwasu... ech... JESZCZE RAZ TUTAJ PRAGNĘ SERDECZNIE PODZIĘKOWAĆ przemkowi1978 za cierpliwość, za wyrozumienie, za zrozumienie istoty sprawy i za...co najważniejsze w tym wszystkim za propagowanie i przekazywanie innym swoich wiadomości, nauk, doswiadzeń... w piekarstwie... http://images41.fotosik.pl/744/f8c911601dc0a21cm.jpg http://images45.fotosik.pl/751/aaabac836001270cm.jpg http://images39.fotosik.pl/744/5c3fc024738a852fm.jpg http://images50.fotosik.pl/751/895bcd6ae52d1fc3m.jpg Ech.. inaczej to wszystko miało być... wybaczcie... ale już prawie 3 w nocy a ja naprawdę jestem taki szczęśliwy, że te chleby mi wyszły... To jest jakieś dziwne... podejrzane... pakt z Diabłem ??? MAM "? He he... szok... Wybaczcie mi...musiałem to zrobić... otworzyłem słoiczek... http://img858.imageshack.us/img858/3062/dscf8712wm.jpg PRZEMEK !!! Na koniec już naprawdę dziękuję Ci po stokroć !!! Za twój czas, za wyrozumiałość, za cierpliwość !!! Niech te efekty Twoich nauk ... ECH.... napijemy się na Zlocie, i nie ma zmiłuj )))

Wybaczcie mi !!! Nie miałem czasu !!! Ale to co zobaczycie ponizej, to po prostu ...masakra... głupio tak się chwalić,czy cieszyć, juz sam nie wiem... jestem w szoku, i rodzina razem ze mna !!! To jest zwieńcznie naszej pracy, przemka1978 i mojej... http://img34.imageshack.us/img34/4752/dscf8709wm.jpg Cała fotorelacja i moje przeżycia związane z chlebem na zakwasie opiszę w moim kąciku... piszę już... ale to potrwa... będe siedział całą noc a wkleje wszystkie zdjęcia... PRZEMEK !!! Tobie DEDYKUJĘ te chlebki !!! Mistrzowi nad mistrze, strażakowi-piekarzowi nad piekarze !!! http://im-smiley.com/imgs/laughing/laughing027.gif

CZAD !!! ale nie mam czasu zdjęć wkleić !!! Musze Bartka kłaść spac... REWELACJA !!! Klęcze na kolanach w kuchni przed chlebem !!! SZOK !!! Fotorelacja późnym wieczorem niestety... No nie mogę... super !!!

Dobra... ale mam stracha... :mellow:

Przemek !!! Czy ten chleb na zaczynie tez pryskac woda ? podczas pieczenia ??? PILNE !!!

zostało mi ok 150, 200 g zaczynu, wstawiłem dolodówki w słoiku, kiedy go dokarmiać? też raz dziennie, czy tylko jak bede chciał znowu piec chleb? Oczywiście te dwa dni wczesniej, acha i jaka makadokarmiać? żytnią czy pszenną, mistrzu

domysliłem się, dałem troche wiecej... 450.... ale i maki ciut wiecej wyszło, chleb odgazowany rosnie... a zakwasowe tez rosna juz od 3 godzin... nie wiem jak je długo trzymac, powoli rosna... zostało mi ok 150, 200 g zaczynu, wstawiłem dolodówki w słoiku, kiedy go dokarmiać? też raz dziennie, czy tylko jak bede chciał znowu piec chleb? Oczywiście te dwa dni wczesniej, acha i jaka makadokarmiać? żytnią czy pszenną, mistrzu

perzemek!!! Cały zaczyn dać do chleba?

oj poświęce temu duużo czasu i serca jak przy wyrabianiu kiełbas i bułek ale mam "stracha' że szok... wszyscy oczekują efektów i pewnie sledzą te moje poczynania... miriam to juz tam paznokcie gryzie... :wink:

Jesteś wielki I o to chodzi w tym naszym projekcie Teraz chleb na zakwasie będzie dla wszystkich "nie taki straszny jak go malują'

??? znowu coś nowego??? złączeniem ? :shock: