Skocz do zawartości

pokemon15

Użytkownicy
  • Postów

    4 149
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez pokemon15

  1. W sumie to niech wypowiedzą sie fachowcy ale na POCZATEK JAKIM DREWNEM WĘDZISZ? To, że w komorze wędzarniczej masz szpary to jedno i piwinienś widzieć, że dym nimi ucieka, a ty piszesz że go prawie nie ma... Może problem tkwi w przewodzie dymnym, zrobiłeś go pod kątem chociaz 5-8%? Jaka średnica przwodu? Jaki długi? Może po prostu nie ma ciągu dobrego i wszystko ci "wali" na zewnątrz komory paleniskowej... a może faktycznie za dużu ogień masz podczas wędzenia.
  2. No to zapeklowałem mieso na kiełbasę, wyszło w sumie 5,5 kg. Będe robił z receptury Halusi. Pokroiłem łopatke i boczek i zapeklowałem razem (mielenie na sicie 4mm) i szynke, podgardle i karkówke razem (mielone bedzie na 8mm). Peklowałem na sucho pierwszy raz... pokrojone mięso wymieszałem z peklosolą (18g na kg), ubiłem w garnkach, przykryłem talerzem i na korytarz... Lece do roboty bo sie spóźnie...
  3. Oj prawda, prawda, ja jak raz upiekłem to za dwa dni rodzinka mnie sterroryzowała i piekłem 2 raz A weekend sie zbliza...
  4. Ja juz mieso na swoja pierwszą kiełbase kupiłem dzisiaj :grin: , jutro krojenie i peklowanie a w miedziele mielenie i nadziewanie w jelita, a w poniedziałek wędzenie. Nie wiem czy sie wyrobię jednego dnia bo mam jeszcze trochę mięsa a beczka mała... 3 szynki, karkówka, dwa kawałki schabu i dwa boczki, to na raz wejdzie a kiełbasy bedzie ok 5kg to pójdzie na drugi rzut chyba...
  5. ja cierpliwie czekam... :mellow:
  6. pokemon15

    Pierwsza kiełbasa

    No nie źle... ja to tych jelit sie boje, dalej leża w worku w lodówce zapakowane tak jak je kupiłem... Może je otworze i zobacze co i jak? Najwyzej namocze, wypłukam i wrzucę do słoika z solą , do niedzieli wytrztymają w słoiku chyba... [ Dodano: Czw 16 Gru, 2010 16:02 ] z całej świnki tylko tyle kiełbasy będzie ? :wink:
  7. Mi dopiero po prawie 40 min grzania na full, puscił zamek w drzwiach, zelzało do -7 [ Dodano: Czw 16 Gru, 2010 13:09 ] Ech, no tak wyszło... :grin: :wink: ale faktycznie udał nam sie synek na "stare" lata... zaraz Zbój na mnie nakrzyczy he he. A córa w lutym 16 kończy :wink:
  8. To tak jak ja Pierwszy raz tylko w niedziele... i tez zelmerem bedę próbował, coś czuje, że to bedzie "prawdziwa jazda bez trzymanki" :grin: Najgorzej, że w zelmerze ta podstawka na mięso/farsz jest taka mała (ja mam starszy typ to jest taka prostokątna ze 12 na 20 cm, może jakiś lejek dorobie albo co :mellow: [ Dodano: Czw 16 Gru, 2010 11:40 ] Załozyłem już własne konto to bede tak robił, chociaz z tym odnośnikiem co jest tu na forum jest szybciej bo link do zdjecia "wchodzi" automatycznie...
  9. Ale zimno... brrr... w nocy temp. spadła do -20 st. masakra, wczoraj wieczorem siłowniki i przetworniki nam w pracy zaczęły zamarzać i ganiania trochę było...na dodatek wracając z roboty musiałem wsiadać do autka "od pasażera" bo mi w drzwiach "od kierowcy" zamek zamarzł... Ech... wstałem dzisiaj o 6, żeby małemu mleko zrobić (jak wciągnie butle przez sen to pośpi do 8 :grin: ) a tu coś chłodno... ja do kaloryfera... kurde... zimne, no tak zapomniałem do pieca koło północy podłożyć... ale forum WD to się przeglądało do 1 :wink: W ogóle jakoś ta zima wcześnie przyszła... wungiel idzie jak woda... trzeba będzie dokupić w styczniu... masakra... Mały łobuz nauczył się wchodzić na narożnik... żeby tylko tam... pcha się do okna na parapet... trzeba będzie chyba przemeblowanie zrobić... nie mozna go teraz ani na sekundę z oka stracić... ciekawy świata jest... Wczoraj 1,5 godziny odkopywałem garaz i dojście do wedzarni... ech co to bedzie , co to bedzie... ale do poniedziałku chyba odtaje troche, mam nadzieję... Peklowane mięso stało sobie cały czas na korytarzu, właśnie sprawdziłem i jest brrr 1 w plusie... wstawiłem na razie do domu, później znowu wyniosę na korytarz albo do piwnicy... Jutro kupie trochę mięsa na kiełbasę Halusi i zapekluje, w niedziele będę próbował nadziewać a jak się uda to w poniedziałek moje drugie wędzenie Już się nie mogę doczekać... ps. musiałem cos napisać, tak mnie od rana korciło :wink:
  10. pokemon15

    Przywitanie

    Witam i pozdrawiam :grin:
  11. pokemon15

    Przywitanie

    Witaj, witaj, przybywa nas , przybywa
  12. Ja miałem z 10 i pamiętam że, jak było bicioświnie, to mój ojciec pomagał masarzowi własnie w ten sposób płukac jelita
  13. u mnie odpukać wszystko OK i przy peklowaniu 7 dniowym i teraz przy 11-13 dni wg Dziadka (mięsko w zalewie od 9 dni, przekładam co dzień, zalewa klarowna, różowa i pachnie czosnkiem )
  14. Też czekam ale trzeba uzbroic sie w cierpliwość, przy tylu chetnych jest co robić na pewno
  15. Próba ze zdjęciem z fotosika... http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/213932e3e4300b95.html Pasztet z królika wg Tinka
  16. Kurcze, to ja juz kase zacznę odkładać... oj przydało by sie cos takiego zakupic... chociaz widziałem 3l za 175 zl... http://allegro.pl/show_item.php?item=1323882772 Co sadzicie o tej tańszej ?
  17. Piekłem w temp 180 st, jakies 35-40 minut, piekarnik nagrzany. he he, no wiem wiem, ale jak sie zorientowałem, to było juz po ptokach, ale i tak wyszło Zostało juz wspomnienie po roladkach Przed świetami to juz czasu miał nie bede, od jutra 2 zmiany... wekend wolny ale w niedziele kiełbase zamieezam robic i wieczorem na mecz do Zgorzelca...i poniedziałek - nocka - wedzenie, wtorek - wedzenie opcjonalne, wolny i znowu 2 zmiany, łącznie z wigilia:( ale po świetach przed sylwkiem może znajde troche czasu:) Teraz 2 miesiące podmian mam w robocie, masakra. Z małymi przerwami przed 21 skończył sie piec pasztet
  18. No i nie wytrzymałem, jeszcze troche ciepły ale co tam, musiałem spróbowac, udał sie !!! Pyszny, delikatny, doprawiony akurat, no to teraz do zamrazarki pójdzie część, żeby na świeta dotrwał
  19. Idąc za ciosem, upiekłem też dzisiaj Pasztet z królika według TINKA , który znalazłem na stronie głównej WD. Ponieważ świeta blisko a przyszły weekend to będzie zabawa z wedzeniem i kiełbasami, to rano poleciałem do sklepu po składniki i zamówionego króla... Ja robiłem pasztet z: - tusza królika - 1,4 kg - podgardle - 0,8 kg - boczek - 0,45 kg - wątroba wieprzowa - 0,8 kg Do tego 4 marchewki, 2 pietruszki, seler, garść suszonych podgrzybków, por, 4 jaja 3 duze bułki. Do smaku, sól, pieprz biały mielony, gałka muszkatałowa mielona, vegeta, ziele angielskie, papryka ostra mielona, liść laurowy, pół główki czosnku. Na początek podzieliłem tuszkę królika na mniejsze kawałki, boczek i podgardle pociąłem w "paski", pokroiłem włoszczyznę i wszystko wrzuciłem do gara, zalewając całośc 1,5 l wody i dając łyżkę stołową soli, kilka ziaren ziela angielskiego i 2 listki laurowe. Wszystko się razem gotowało do miękkości. Kiedy wszystko się ugotowało wyjąłem z gara, zostawiając rosół. Następnie pociąłem wątrobę w małe kawałki, podsmażyłem na oleju, a później cebulkę. Gdy mięso i warzywa ostygły, oddzieliłem "królika" od kośći, wrzuciłem bułki do rosołu i przygotowałem sprzęt do mielenia tego wszystkiego. No i mielenie... http://images47.fotosik.pl/465/12f2915cea9227c3m.jpghttp://images45.fotosik.pl/466/20260769937beda2m.jpg Do zmielonego mięsa, bułek i warzyw dodałem 4 jajka, przyprawy i wszystko wyrabiałem ręcznie, dodając ok 0,8l rosołu. Tinek nie okreslił w przepisie konsystencji pasztetu przed pieczeniem, więc robiłem na wyczucie, żeby nie był za rzadki ani za gęsty. Ni i na koniec wrzuciłem pasztet do foremek wysypanych bułka tartą i do piekarnika na godzinkę, temp 180st z termoobiegiem. Dobrze, ze miałem awaryjna keksówke jednorazową bo dużo wyszło... http://images38.fotosik.pl/458/5ea9e14382ead049m.jpg http://images46.fotosik.pl/445/54c4bf9cf60a996fm.jpg Ufff, cały dzisiejszy dzień w kuchni... upiekł się ładnie, nie zapadł, jest OK, teraz stygnie, jak uśpie łobuza małego to przyjdzie czas na próbowanie, no i wkleje kilka zdjęć jak w środku wyszedł
  20. a gdzie, tam, od starszego brata, to ja jeszcze duuużo i długo bede sie uczył O rywalizacji nie ma mowy
  21. Witam wszystkich, postanowiłem też tutaj założyć "swój" temat dotyczący wypieków i innych moich fantazji kulinarnych, żeby dzielić się z wami moimi kuchennymi dokonaniami. I tak na początek, nie licząc jabłecznika z budyniem Halusi, postanowiłem dzisiaj zrobić roladę faszerowaną a"la Zbój Madej. (Szczerze mówiąc to takiego smaka mi zrobił, że hej). No i rano zakupiłem dwa ciasta francuskie, składniki na farsz: mięso mielone wieprzowo-wołowe, pieczarki, cebule i paprykę. I oto co mi wyszło, a wyszło przepyszne !!! :thumbsup: :grin: Po 35 minutach oczekiwania.... Rodzinka była zachwycona !!! Zjedliśmy ciepłe na obiad i jeszcze kawałek zostało na wieczór. Na zimno też pycha !!! :grin: [/b]
  22. Ja mam zelmera i kiełbasa w weekend bedzie robiona... niestety ale w przyszłosci kupie chyba "chińska" nadziewarke...
  23. pokemon15

    Dowcipy

    Mały mol pierwszy raz wyleciał samodzielnie z szafy, zrobił rundkę po pokoju, wrócił do szafy i usiadł na płaszczu. Stary mol pyta sie: -No i jak było? Młody odpowiada: -Chyba dobrze, bo wszyscy klaskali. :grin:
  24. pokemon15

    Dowcipy

    w restauracji: - Czy jest dzika kaczka? -Nie, ale dla pana możemy rozwścieczyć domową. :grin: Do sklepu mięsnego wchodzi blondynka, staje przed ladą i wyraźnie chce sobie coś przypomnieć. -Jak nazywa sie taki ptak z czerwonym dziobem?-pyta w końcu sprzedawcę. -Bociek. -No właśnie, pół kilograma boćku poproszę. :grin:
  25. Dzieki chudziak, wiem, wiem, i taka całą tez kupie, a że mam tez zmielona to chciałem ja jakos wykorzystać... po prostu nie mam z gałka doswiadczenia bo dotąd rzadko gosciła w naszek kuchni, a teraz bvede robił kiełbasę no i piekł pasztet z królika
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.