pokemon15

Wszystkiego dobrego dzisiejszym solenizantom i jubilatom

[*]

gatita, chleby pieczone w foremce, razowe wszelkiej "maści" na zakwasie ( bo teraz to i ja kombinuje z mąkami) piekę wstawiając do zimnego piekarnika. Natomiast chleby "bochenkowe", takie które wyrastają mi w koszyku, piekę wrzucając na rozgrzaną blachę i już rozgrzany piekarnik [ Dodano: Pią 15 Lut, 2013 09:06 ] Brawo fajnie, ze dałaś radę

Wszystkim siostrzyczkom - zadymiaczkom !!! http://kartki.onet.pl/_i/d/k_715_d.jpg

A ja najbardziej lubię jajecznice na pomidorach Pomidory bez skórek kroje w kawałki, wrzucam na rozgrzana patelnię z oliwą, jak z pomidorów zrobi sie taka "paćka", zmniejszam ogień na min co by nie odparowały i wrzucam rozbełtane jajka Jajeczniczka wychodzi własnie taka fajna, delikatna i "luźna" ale białko jest sciete, bo glutów nie lubię Oj głodny sie zrobiłem... :shock:

Ale fajnie... i w Chinach byli i w Korei... super...

Sasza, u nas to codziennie na śniadanie mamy tusiaczek... mieszam tak od 20 lat ... i jest OK Sasza, polecam jeszcze jajecznicę na pomidorach, to jest dopiero "odjazd" Moja ulubiona !!! Ale to pewnie znasz Pozdro

Rano, przed pracą pojechaliśmy z Bartkiem do miasta na zakupy... a że za tydzień mam 7 dni wolnego... to zakupiliśmy co nieco... z myślą o zadymieniu... Trzy szynki-myszki, kawałek cienkiego boczku na roladę i polędwice... Raptem 7kg tylko... No cóż... ograniczony budżet... a niestety... "gotowe" kosztuje... http://i49.tinypic.com/33opdap.jpghttp://i49.tinypic.com/bfs5rm.jpg Po pracy, nocnie już prawie przygotowałem surowiec, zalewę, następnie nastrzyki... (palce o dziwo całe, nie zapeklowane jak ostatnio... ) Tabela Dziadka jak katechizm zadymiacza.... http://i50.tinypic.com/rtnxx3.jpghttp://i48.tinypic.com/50sj0z.jpg I do beczki na siedem dni http://i50.tinypic.com/23hu8v6.jpghttp://i50.tinypic.com/2uqophd.jpg Fajne temperatury teraz "panują" :P Na korytarzu mam od 4-8 stopni... nie muszę się martwić o lodówki , chłodziarki itp

tak na sucho 48h... cebula świeża, biała, 60g, i do tego dwa ząbki czosnku... Rewelacja... normalnie się w gębie rozpływa, wziąłem trochę do pracy i wszystko mi zjedli...

jak ja dawno rolad nie jadłem... i jeszcze z kluskami !!! Wow (my robimy z dziurką :wink: ) ładniutka pewnie smakowita Pozdrowienia dla żonki :clap:

Ja swoją wystawiłem przed dom w donicy i sobie stoi...

nawet mi nie mów,,, czemu ja jeszcze nie śpie :??? :P

artur !!! :clap: Pyszności !!! 0.50 a ja chyba do lodówki przez ciebie zaglądnę

pierwszy raz raz robiłem, skąd miałem wiedzieć, Marek, pyszna jest !!!

tomek... spróbuj nawet tą "Cisowiankę" z marketu przegotować i zobaczysz jak będzie zachowywać się wtedy peklowane mięsko... ja zawsze wodę, czy samą czy z przyprawami gotuję, wychładzam i robię zalewę, nigdy od trzech a teraz niedługo 4 lat nie spotkałem sie z takim zjawiskiem....

Pis-u, ty chyba dla całej rodziny, znajomych i nieznajomych to robisz... pozdrawiam

Tomek, a wodę przegotowujesz ???

Metka cebulowa wg receptury i wskazówek kolegi Pis-a, aczkolwiek troszkę z własną "inwencją twórczą"... :tongue: http://i50.tinypic.com/2w2ls3d.jpg Ale od początku... ostatnio za dużo czasu nie mam... a jakoś na forum "wpadł" mi temat metki cebulowej... ja osobiście to nie przepadam... (do tej pory) ale moja LP gustuje w takich "rzeczach"... to pomyślałem, ze zrobię dla niej coś dobrego... Zakupiłem w piątek kawałek boczku...Zapeklowałem na 48h i dzisiaj wieczorkiem "wydreptałem" metkę cebulową Moje modyfikacje, co do przepisu kolegi Pis-a, to tylko większa ilość cebuli (65g) i dwa ząbki czosnku oraz pieprz... zamiast białego, 1,5g czarnego i 0,5g ziołowego. Błędem było, oddanie Lunie resztek z maszynki... zwariowała.... :wink: Metka wyszła tak pyszna, że bałem, się, że w osłonki nic nie włożę... Pis-u, dziękuję za ten przepis... normalnie niebo w gębie !!! Jestem tak mile zaskoczony, ze szok, aż się boję, ile to jeszcze fajnych rzeczy nucze się robić dzięki temu forum i Wam... PS Pis.. :clap: Dzięki :thumbsup:

Powodzenia Wojtek !!! Ucz się pilnie, bo w maju musisz być na zlocie G D-O

To będą musieli ci zwrócić kasę !!! Przecież masz odczyt licznika...

to na patelni smażyłaś ??? to dlatego nie "nurkowały" :P mi chodziło o tłuszcz dodany do ciasta

To ja jestem w szoku !!! Pierwszy raz i od razu z obwódką ??? :mellow: To ja przy tobie cienki Bolek jestem... A ile czasu wyrastały od uformowania ? a tłuszczu dałaś jak w przepisie ? 200g ? Czy może mniej ? Moja babcia też robiła ze śliwkowymi... i z wiśniami...

To chyba jakiś specjalny "zaprzyjaźniony" sklep masz Dziadku, sporo tego mięsa na kościach... u nas takich kości nie dośwadczysz... Pozdrawiam

Jak to przy "tłustym czwartku" Abratkowe pączki z marmoladą różaną http://i49.tinypic.com/spet8k.jpg http://i49.tinypic.com/2pshbg1.jpg Trochę się przy nich nadreptałem... Dzisiaj miałem wolny dzień Bartek dzielnie mi pomagał http://images39.fotosik.pl/1931/4ae0591ef1e0b957m.jpg http://images35.fotosik.pl/1799/63e4f9965d93bae0m.jpg Ciasto wyrobione, wyrośnięte i się zaczęło "lepienie" http://images50.fotosik.pl/1844/c23f13b100db79fam.jpg http://images46.fotosik.pl/1947/1a78e2c4b6d6ef4am.jpg http://images34.fotosik.pl/550/bbe33b89d5f61b32m.jpg http://images38.fotosik.pl/1937/ee41b10d108ef36dm.jpg I smażenie... Niestety "obwódka" na pączkach to dla mnie wielka niewiadoma... ale co tam... http://images40.fotosik.pl/1938/3cbfa09783ae2e59m.jpg http://images41.fotosik.pl/1933/fdb4ac38eba902fem.jpg http://images47.fotosik.pl/1711/69198839d7cd0c90m.jpg http://images37.fotosik.pl/1953/955349c7b1772ffdm.jpg SMACZNEGO ! :grin: http://i47.tinypic.com/bc5k0.jpghttp://i47.tinypic.com/vywody.jpg

majsa !!! Normalnie jak malowane... aż się boję jutro pączki robić... i te "otoczki" jasne... wow... jak ty to zrobiłaś ??? [ Dodano: Czw 07 Lut, 2013 01:42 ] boggi, gratki !!! Nie ma to jak własny kąt A Pączusie poczekają... chyba , że dacie radę , to zapraszam do nas !!!