-
Postów
4 145 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Mapa użytkowników
Sklep
Giełda
Treść opublikowana przez Gregtom
-
Heniuś.. "Szczał" w dyche.. :clap: :clap: :clap: Pani tłumaczyła (a Henio wie) że ciśnienie w gorącym i jak my to często robimy w używanym słoiku, wpycha dobro w uszczelkę a tam przez mikro otwory dostają się albo mogą się dostać drobno ustroje które mogą popsuć wkład/zawartość.. Zauważyć to można w dekielkach.. (wżery i przebarwienia) :wink:
-
Oglądam właśnie program tv, w którym specjalistka od wekowania/zaprawiania tłumaczy aby słoików do wystygnięcia nie stawiać na "głowie".. Zgadnijcie dlaczego..? :wink:
-
Serdecznie witamy nowych SiB.. :clap: :clap: :clap:
-
Dyzio.. :clap: :clap: :clap: Te "tonkanie" w jajku to chyba nadaje glancu wyrobom.. (pieczywie też).. :wink: Prześliczne wyroby na śniadaniowym stole w ogrodzie tylko dlaczego raz fotka Ci wychodzi, a raz nie..? Fotografia stołu z wyrobami, przepiękna.. (ta ostra) :smile: :thumbsup:
-
Teraz wiem kto kukurydze podkrada z pól w Bergkamen i okolicach.. :wink:
-
"Symulator wędzarni".. :wink: Super gierka ale jeszcze tylko w mojej głowie,.. :tongue: p.s. Może Witek coś dołączy do nowego "silnika".. :wink:
-
Mirek..To jeszcze nic..! Kilka lat temu... Tata pożyczył mi Navi, przyzsawka została w aucie. Następnego dnia powybijane szyby w samochodze, kilka godzin puźniej przebite opony za to że w aucie zostawilem tylko przyzsawke.. Wieczorem przyszla moja LP z dzecmi.. (żyjemy/żylismy osobno).. Położyłwm dzieci spać, zrobiłem Justynie wode do wanny (świeczki, olejki) za jakieś 45 min. krzyk.. "Grzegorz, pomóż mi, ja się nie mogę ruszać.." Pogotowie i szpital.. Diagnoza: Kompletny paraliż od piersi w dół.. Idę do mojego mieszkania gdzie dzieci śpią na piechote ze 6 km.,Tyle co wszedłem, telefon od brata....Brachol, gdzie byłeś ale przyleć do rodziców zaraz,," Tata był reaniumowany przez 45 minut"..Patrzylem w szprace drzw i Tatko wygladal tak, jakbysmy grali w Pokera albo szachy.. Nie pożegnalem sie z nim i LP w klinice nic też nie mowilem choć to byli najlepsi przyjaciele.. Nie mowilem przez 6 miesiecy.. Teraz mam nagrode.. :mellow:
-
Chory jestem jak widzę fotki młodych dziewczyn robiące "dzióbki".. :???:
-
Poddusiłem tego grzybka na cebulce i masełku, ale sos był tak gorzki i cierpki (bez żadnych przypraw) że całość poleciała do "kibelka" bleee.. Poszukałem troszkę w necie i to chyba o tego grzybka się rozchodzi: http://www.google.de/imgres?sa=X&rlz=1C2GTPM_enDE514DE514&biw=1309&bih=737&tbm=isch&tbnid=mn3nlsobI9SVJM:&imgrefurl=http://darynatury.w.interia.pl/zrodla/grz041.htm&docid=ocBe4LQLxvKM2M&imgurl=http://darynatury.w.interia.pl/fotoc/grc04101.jpg&w=480&h=480&ei=XcwlUrGYCK6r0AXUp4GoBg&zoom=1&iact=hc&vpx=402&vpy=418&dur=2705&hovh=226&hovw=226&tx=125&ty=168&page=1&tbnh=147&tbnw=150&start=0&ndsp=28&ved=1t:429,r:16,s:0,i:130 Próbowalem go tez na surowo i poznałem osobiscie E.Presley´a, a o sierotce Marysi już nie wspomnę.. :grin:
-
Myślałem że podgrzybki są mniejsze i rosną w małych grupkach obok siebie. ale dla pewności kupiłem ziemiaczki i śmietanę.. :grin:
-
Ale kapelusz ma jakieś 15 cm. średnicy..
-
Już na początku proszę Moderatorów temat przenieść do odpowiedniego działu albo do kosza.. Niewiem poprostu gdzie to wsadzić..? Znalazłem dość sporego grzybka (200-300g) w pobliskim parku i nie wiem co to za "pustelnik" bo żadnych więcej w pobliżu nie znalazłem..? Drzewostan/lasek mięszany, podłoże suche..: Grzybek już trochę podeschł w plecaczku ale nie miałem nic innego.. :???:
-
Sorrki za zwłokę z odpowiedzią.. (takie życie) :wink: Przy kupnie mojej "teleskopówy" wiedziałem i liczyłem się z tym że za dużo do tej wędzarki nie napcham. Raz że mieszkam w bloku i nie mam gdzie wędzić a dwa że mieszkam sam z synem który jest młodej generacji i woli inne rzeczy podjadać.. Maxmo.. Obserwowałem i czytałem na naszym forum jak to SiB wędzą swoje pyszności w swoich wędzarniach i w ogóle o co tam chodzi.. Więc tak i to raczej podstawa.!: Materiał do wędzenia, musi być osuszony.. Jeśli powierzchnia będzie wilgotna/lepka, to cząsteczki dymu, "pstrykające" iskierki z paleniska i sadze, osiądą na powierzchni wyrobu i je zakwaszą podczas dalszego wędzenia.. Deflektor.. W moim przypadku jest to tacka aluminiowa (do grillowania), umieszczona nad paleniskiem (ale nie za blisko), która w tak małej komorze rozprowadza równomiernie dymek.. Termometr.. Bez tego "ani rusz" dla początkjących. Twój w tym zestawie jest do tyłka. Pokazuje temperature dopiero od 50 °C.. Czyli niedokładny przy pomierze temp. w wędzarce.. Rozpałka.. Rozpalam w palenisku szczapki drewna aby wygrzać wędzarkę. Jak się nagrzeje i wytworzy żar to zawieszam "dobro" przy otwartych spustach aby temp. wsadu troszkę dorównała temperaturze w komorze wędzarniczej i aby dalej osuszyć powierzchnię. Rozpalam szczapki nawet zapalniczką albo wytłoczkami z opakowań jaj. Potem zasypuje do połowy mączką albo zrębkami, biorę piwko w garść i i patrzę na termometr jak w telewizję oby utrzymać w wędzarce zakres temperatury od 45 do 55 stopni.. Pierwsze próby.. Kupiłem najtańszą surową białą kiełbase w markecie za kilka zł. i na niej testowałem cały proces osuszania i wędzenia.. :grin: Każda wędzarka/wędzarnia inaczej działa..! Aha.. Nawet jak się wykąpiesz i zmienisz ciuchy, to i tak bedziesz zalatywal dymkiem.. hahaha. .. :grin:
-
Kochani.. Na naszym forum nikt się z nikogo nie wyśmiewa ani nie kpi. Wiedza dalej przekazywana przez mistrzów tego rzemiosła, nie pozwala na porównanie tego pana z YT jako "nestora dla początkujących wędliniarzy", bo opowiada on prawie zawsze głupoty i brednie..! Teraz o zatruwaniu.. Zobaczcie proszę inne jego filmiki.! Np. Jak wędzi całego kurczaka (osmolony), jak nadziewa kiełbasę (nie chce się patrzeć) i jak ją dalej wędzi (kiełbacha w wędzarce a on ją dopiero rozpala).. Temperatury wędzenia szynek/baleronów i to powyżej 100 stopni C. :shock: . Klasyfikacja mięs (chyba nawet nie wie o co chodzi).. Wszystko co on robi jest osmolone i dlatego napisalem o zatruwaniu.. Dzisiaj napisze jak pokonalem moją "teleskopówę" i podam kilka tricków, ale wieczorem.. :wink: Maxmo.. Poczekaj do wieczora i się nie nerwuj.. :smile: Dodam tylko że nawet uwędzić możesz w kartonie od telewizora i to jest na naszym forum opisane.. hihi :smile:
-
Cześć Maxmo... Ten Twój "mentor", to bajkopisarz, wprowadzający w błąd ludzi chcących zacząć przygode z wędzeniem..!!! Powiem nawet że przez swoje durne filmiki na YT, zagraża innym zdrowie. Ten pan nie ma zielonego pojęcia o czym gada..!!! Mam też małą wędzarke przenośną "teleskopową", ale zanim cokolweik zaczełem w niej robić, zapoznałem się tutaj na forum z podstawami wędzenia co i Tobie gorąco polecam.. :wink:
-
"Cza" było odgadnąć zagadkę to by "€" poleciały, a tak to macie tylko keczap.. :tongue: :wink:
-
Ha ha .. Kochani.. Oto rozwiązanie.. :tongue:
-
Hejj.. A o mojej zagadce już zapomnieli..?? :grin: Rozwiązanie padnie dziś wieczorem.. :tongue:
-
Fajnie że do Waszej gastronomii używacie świeżych produktów ale o jakie ilości (dzienne) poszatkowanej cebulki się rozchodzi..? Pozdrawiam miluchno.. :wink:
-
Ni cholery Krzysiu.. Ale dodam że jesteś "nie-blisko".. hihi :tongue: :wink:
-
Co/kto z tego będzie..?
-
Wspaniała wiadomość.. Ale kto jest kto..?? Ha ha ha.. Pozdrówka dla rodziców.. Serdeczne.. :wink: Upss.. Dla Juleczki jeszcze większe.. :wink:
-
Piotrku.. To jest darmowy parking żeglarski przy kanale dortmundzkim. Jeśli masz kawałek "statka", to możecie tam dodryfować.. Naprawdę jest tam bardzo ślicznie i można zatankować nie tylko baterie.. :wink: Pępek świata, tylko napisz kiedy dopłyniecie abym się mógł przygotować i pozdrów Beatę.. :wink: A pamiętasz ,że peklowanie na sucho wyciąga wodę z wyrobu :sad: i jeszcze do tego podpiekanie. "Następnom razom" nie spiesz się, bo pospiech to zły doradca i popekluj na mokro 8- 10 dni solanką 8% i uwędź i nic nie podpiekaj.Porównasz sobie dwa sposoby.Ja preferuję ten drugi.Powodzenia. :grin: Arku.. Wiem, ale liczyłem się z tym że polędwiczki nawet nie zdążą się schłodzić.! Mam to tylko przez Ciebie i szanowną WB :smile: p.s. Zgadnijcie ile mi z tego zostało.. (a jeszcze chciałem je podsuszyć.) :grin: