I kurcze zrobione.. Wyszły idealne, za co chcę Pis67-owi, bardzo podziękować.. :clap: :clap: :clap:
Po procedurze "ociekania/osuszania", przegładziłem polędwiczki ręką umaczaną w żółtkach jaj (dwa) i ponownym bezdymnym osuszaniu w "teleskopówie"
Polędwiczki wędziłem wpawdzie ze trzy godzinki (może i więcej bo Jelzin padł), ale smakowo to wyszły "Superachno".. Do tego miałem wspaniały dzień.. :grin:
Mała fotorelacja:
Tutaj jeszcze raz recepta Brata Pis67.. (Suche pekowanie 14-sto godzinne)..
"Peklowanie na sucho - 19g peklosoli na kilogram, mocno natrzeć i wymasować, pozostawić na noc w temp. 10-12 stopni, rankiem wymasować, pozostawić w temp. pokojowej na 2 godziny, potem opłukać, osuszyć i wędzić gorącym dymem, na koniec podpiec pół godziny. Express sprawdzony w praktyce. "