DUCH

i już mi się podoba ta robota no muszę poczytać wskazany przez Ciebie post no i jak będą schody dopytywać . A jak sądzisz jaki może być koszt wykonania takiego napędu w sensie materiałowym ??

bardziej jestem za opcją pionową coś w tym stylu tego tokarza to bym też jakoś wynalazł

poczułem wennę i postanowiłem z pomocą kolegi spawacza wykonać nadziewarkę z nierdzewki oczywiście , z tym że nie wiem bardzo jak się zabrać do mechanizmu , czy kupic jakiś gotowy czy próbować samemu coś montować .. myślę że nadziewarka coś w okolicy 10 kg .

" miłośnicy " szamotki przybywajcie ale widzę że kolega w trakcie budowy musiał co nie co poczytać i wymienił drzwiczki do paleniska .. Tego typu wędzarnie propuonują w mojej oklolicy z piaskowca .. kiedyś prze forum bym moze i sobie dał postawić ale nie dziś , nie dziś . i jeszcze te drzwi do komory są fajne , sprawiają wrażenie jak by ktoś tam beczkę wstawił .. fajnie

no ale zakładając że jestem zdolny i ustawię wszystko w osi to na połączenie na sztywno niczemu nie przeszkadza ?? ale tak jak pisałem wcześniej zrobię wałki na dwa rodzaje połączeń .. w następnym tygodniu opiszę rezultaty

wiedziałem , wiedziałem że tekst o gotowaniu i gumiakach mnie nie ominie

i takoż planuję zrobić i tak sobie teraz myślę że zlecę im jeszcze zrobić drugie połączenie aby na wszelki wypadek móc zamontować sprzęgło made in arkadiusz albo podobne bo nie wiem czy nie ma na nie patentu

wydaje mi się że skoro łącznik zostanie zrobiony dokładnie pod wymiar ślimaka i ten ślimak bedzie wchodził dość ciasno a dodatkowo zostanie unieruchomiony wew. przez brok to tym samym zostanie ustalono dość dokładne położenie urządzeń wzgledęm siebie i po ułożeniu na desce montażowej bedzie widać jak należy je zamontować ... to tak na chłopski rozum i z doświadczenia

wszystko mam juz wypoziomowane ...reduktor wymagał podniesienia o 4cm względem maszynki i zakupiłem dzisiaj na złomie profil 4 x 4 cm z nierdzewki za całe 8 zł przymierzone i pasuje . Teraz patrzę że u ciebie tulejka jest nieco większej średnicy niż wałek , przewiercona na wylot i od strony mieszadła przymocowana na stałe do wałka a tu na środku tylko wałek napedu jest przewiercony , dobrze odczytałem ??

u mnie ma to wyglądać tak : wałek kupiłem na złomie razem z motoreduktorem więc jedna część jest pasująca do niego. W zaznaczonym miejscu ma być uciety i wew. wywiercony otwór pasujacy na ślimaka maszynki a od zewnątrz robi się zabzbieczenie na broka aby nie wystawało na zewnatrz ... może być ?

no wiesz miro , żona jak zwykle na zimę wraca do bloku , to Cesi w kominkowym pokju pościele a tak poważnie to mam miejsca na całe satdo takich kóz , dostała boks bo klaczy 18m2

czyli tu u ciebie też jest połączenie na sztywno tylko ta zapinka trzyma ? czy może jeszcze jakieś zadanie spełnia ??

Moja Cesia :) znaczy nie moja tylko u mnie , znaczy nowy domownik , ale nie że ze mną mieszka :D :D kupiłem sobie kozę .... dostała na imię CESIA przełamujemy lody

no wszystko prawie gotowe i tylko mam zagwozdkę z tym połączeniem motoreduktora z maszynką . Czytam i słucham że nie zbyt dobre jest łączenie na "sztywno" tylko powinno być przy mocy jakieś sprzegła np.kłowego . siedzem tak sobie i se myślem no niby dla czego nie na sztywno. Obroty z motoreduktora 75/min silnik 0.8 kW , włącznik pod reką jakby się przypychało więc co szkodzi mieć połączenie na "sztytwno " Ale bardzo chętnie posłucham ze nie mam racji

Już czas było dzisiaj wziąć się za smażenie sera , bo ponoć już u sąsiadów było go czuć Oczywicie ser zrobiony z twarogu który sam robiłem i tylko mleko od krów kolegi .. a w miedzy czasie oberwałem kolejne wiadro ciemnych winogron i owoce powędrują do dębowej beczki gdzie przez tydzień będą oddawać to co najlepsze na wino

Tak jak napisał yerba 20 km od Opoczna , lasem 14 km :) Zdjęć wikliny nie robiłem bo doznałem szoku kiedy zapytałem się cenę beczki dębowej i chodziłem przez chwilę jak bym dostał w łeb Generalnie ceny w porównaniu do lat ubiegłych 30 - 40 % wyższe i o zgrozo !! 50 % drożej niż w poza odpustowej sprzedaży . a za tą beczkę dębową chciała pani 670 zł , dla mnie kosmiczna cena .

Coroczny odpust św.Michała w Poświętnem organizowany w ostatnią niedzielę września gromadzi odwiedzjących i wystawców z całej polski . Jeden z największych odpustów w Polsce połączony ze sprzedażą odpustowych " cudeniek " jak i wyrobów rękodzieła , wypieków , wędlin domowych . Jak co roku od 25 lat jestem stałym bywalcem tej że imprezy i chciałem dla Was zrobić parę fotek lecz aparat odmówił posłuszeństwa i niestety musiałem użyć telefonu co przekłada się na jakość zdjęć .

http://img17.imageshack.us/img17/3231/jo1a.jpg Uploaded with ImageShack.us

Zbój Madej, specjalnie dla ciebie zrobiłem konsultacje na szczycie i wyszło że jak najbardziej mozna z krwi wieprzowej jednak do rosołu powinno się dodać żeberka wp. i całą resztę czynić jak z krwi kaczej czy gęsiej

każdo razowo przerabiam 20l mleka i do pozostałej serwatki dodaję sok z połowy cytryny .. wcześniej było ego soku nieco więcej ale po praktyce wyszło że taka ilość wystarczy .. dla jasności z dużej cytryny

miro, no fajniucha ta twoja szynkowa :clap: , jakos takiej ślicznej jeszcze nie udało mi się zrobić , Z jakiego to przepisu ?

siem pospawa zadzwonię do gościa , jak weźmie stówke to zakupię

czy według was to jest polski sprzet http://img833.imageshack.us/img833/1918/cvs9.jpg Uploaded with ImageShack.us

Córka przywiozła od cioci ze wsi co nie co twarogu który to rzeczona ciocia wykonuje podobnie jak i fatalne masło . Ale chodzi o taki drobiazg . Twaróg ten nie pozwala dokładnie wymieszać się ze śmietaną , rozkrusza się , nie jest pprzesuszony . bryłki skrzepu dość duże i zwięzłe , wydaje się że nieco trudne do rozgniatania widelcem . Sam robię twaróg ale taki jest dla mnie obcy i zastanawiam się co on nie tak robi ? Może ktoś się domyśla lub wie ?

Wczoraj i ja się skusiłem na wykonanie tego pasztetu . Też sądziłem że bedzie suchy ale o DZIW wyszedł piekny , delikatny i lekko smarowny . Jedynie czego nie używałem to czerwonego wina - zostało wypite wcześniej - a w zamian podlałem wątróbkę bulionem z gotowania mięsa . Żona jadła dzisiaj pasztet na śniadanie , a wczoraj wieczorem patrzyła na mnie z lekkim zdziwieniem i pewnie myślała sobie " na pewno mu nie wyjdzie , na pewno " :grin: a tu suprise Polecam wszystkim i dziękuje za przepis