Skocz do zawartości

DZIADEK MACIEK

Użytkownicy
  • Postów

    850
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez DZIADEK MACIEK

  1. Smażone brzuszki flądry z sałatką z surowej białej kapusty Deser--tiramisu
  2. :clap: Czyli jednak proste było, albo goście mało doświadczeni smakowo :wink:
  3. Wczorajsza przystawka A to danie główne--zgadnijcie co to jest :question: Nikt z gości nie poznał :wink:
  4. Ojjjjjjjj, nagaru było więcej niż trochę :shock: Grzałka oczyszczona, czas na kolejne wędzenie, ale to już po urlopie :grin:
  5. Pełna zgoda co do tematu. Ser żółty wędziłem 3 godz, reszta, a głównie kurczaku były duuuużo dłużej. Dlaczego w folii--na wszelki wypadek, gdyby temperatura poszła w górę, co jak się okazało było słusznym posunięciem. W mojej murowanej, dużej, trudno jest utrzymać niską temperaturę, korzystając tylko z drewna, ja mam z tym problem. Robię co mogę, ale czasami zajmę się czymś, np koszeniem i po robocie, temperatura rośnie. Co innego teraz, w domu, w Borniaku.
  6. Faktycznie mam trochę nagaru, nie jestem jeszcze przyzwyczajony do czyszczenia, po każdym wędzeniu, sprzętu, jednak lata przyzwyczajeń "murowanych" zrobiły swoje. :wink: Komorę, siatki i resztę drobiazgów czyszczę, o grzałce zapomniałem. Swoją drogą, to mycie to straszna robota :rolleyes: Zrębki mam od Borniaka, nie "kombinuję" Dzięki za rady :grin:
  7. Dzięki, sprawdzę dzisiaj.
  8. Ja mam taki problem--około 1/3 zrębków przechodzi przez grzałkę i nie zostaje spalona, oczywiście oddzielam je i wkładam ponownie do GD, ale chyba tak nie powinno być :question:
  9. Dzisiejsze wędzenie. Serki białe tym razem tłuste, Pilos i serki typu włoskiego. Wędzone w Borniaku, wyraźnie mniej "zarumienione" niż w wędzarni działkowej, murowanej. Temp ok 45/50 st, czas 5 godz. Były też serki Camembert (w folii) i mozarella, ale "popłynęła". To co zostało jest całkiem smaczne :thumbsup:
  10. Polędwica z tuńczyka zapiekana w papryce i cebuli, trochę kopru włoskiego, dużo koperku i sporo czosnku, w sosie pomidorowym. 1 ziemniak na osobę. :thumbsup: Aparatu tym razem zabrakło :sad: Wino białe wytrawne. Zupa--dorszowa, bez dodatków typu ziemniak, makaron, tylko ryba, pietruszka i pomidory
  11. Obiad z przed kilku dni Trochę wodę puściły, ale wysmażyłem i goście byli zadowoleni Ja też :thumbsup:
  12. Już po problemie. :grin: Kupiłem lekko używanego większego Borniaka, za odpowiednio niższą cenę. Wrażenia po pierwszych dwóch wędzeniach: 1. serki--rozdałem kilku znajomym i wszyscy wołają o więcej :thumbsup: 2. ryby-- pstrągi - super (nawet synowa chwaliła) tuszki dorsza - super (tym razem syn chwalił) łosoś, cienki bardzo - czekam na opinię (mnie i żonie smakuje) halibut - przebił wszystko, po porostu rewelacja Co jeszcze - wyraźnie "lżejsze: (jak ktoś określił) od dymu - czy to lepiej czy gorzej :question: Żona jest lekko uczulona na wędzonki, a po Borniaku śladów uczulenia nie było :shock: - wygoda wędzenia :lol: , ale dużo więcej sprzątania i mycia sprzętu a tego nie lubię Czas na próby z mięskiem. Zrobię do niej (wędzarni) drewnianą obudowę. Stoi na tarasie i nikomu nie przeszkadza, sąsiedzi nawet nie wiedzieli, ze wędziłem. Siatki na "drobiazgi" już robię, haki prowizoryczne mam Jestem zadowolony, a czas pokaże co mam w Borniaku udoskonalić
  13. Trochę daleko, ale kto wie...zaproszenie przyjęte :smile:
  14. U nas dzisiaj znowu---małże i oliwa z natką i dużą ilością czosnku do wspaniałej bagietki... Prawie wspaniałej, wolę chorowacki kruh z domową oliwą, prosto od gospodarza (taką teraz miałem). Wino białe-Malvazja z Cro Zapasy oliwy kończą się, czas zbierać się na wyjazd po nowe zapasy :smile:
  15. Kilka fotek z ...niedzisiejszego obiadu, ale z ostatniego tematu owoców morza Wypływam na połów, sprawdzanie sieci... Moja żona z żoną mojego przewodnika wróciły z połowu kalmarów Oto kolacja z dzisiejszych wypraw Świeża rybka z grilla, kilka godzin wcześniej złowiona Kalmary wyjęte z morza 2 godz wcześniej, całkiem inny smak niż sklepowe też z grilla Wycieczka do hodowli kamienic i małż. Tym razem zamawiamy ostrygi Zamawiamy 8 szt, po 2 na osobę Otwieranie ostryg to nie taka prosta sprawa, trzeba posiadać odpowiedni nożyk i sporo wprawy. Ja potrzebowałem otworzyć około 20 ostryg aby załapać jak to robić, teraz jest już OK Smacznego, podano do stołu Żona już się cieszy na myśl, że za moment będzie "toto" jadła Ja bardziej na poważnie, ale równie z wielkim smakiem i zadowoleniem :thumbsup: Zdjęcia z dokładnego przyrządzania sałatki z ośmiornicy niestety skasowałem, przy najbliższym wyjeździe do Cro odrobię straty. Ośmiornica gotowana z ziemniakami i cebulą...już mi się marzy :lol:
  16. Może kiedyś będzie okazja poczęstować :wink: To wszystko zależy od podania, klimatu i towarzystwa. Dla mnie, wszelkie owoce morza to rarytas, a kamienice (ostrygi) prosto z wody...już się nie mogę doczekać kolejnego wyjazdu do Cro Ps papryczki też lubię :lol:
  17. Agga - tak. Tym razem nie prosto z hodowli, a ze sklepu, ale tez pyszne :thumbsup:
  18. Dzisiejszy obiad
  19. Wczoraj byłem na spotkaniu, na które każda rodzina coś przyniosła. Było więc sporo wędzonych ryb, różne sałatki, coś "ala" kociołek z łososiem, pstrągi zapiekane w folii na grillu i moje wyroby, kurczak, indyk 4 rodzaje serów, wszystko oczywiście wędzone. Ku mojemu zaskoczeniu, ale też z radością, :smile: zauważyłem, że pierwsze zniknęły sery (dla większości to był pierwszy kontakt z takim serem, nigdy wcześniej wędzonych nie jedli). Z udźca indyka w kilka minut została tylko kość :thumbsup: Ryby--wg mnie czuć było, że robione "przemysłowo", niby poprawne, niby smaczne nawet, ale...dymku nie było w nich czuć, najsłabiej pod tym względem wypadł sum :shock: Sałatki--sporo zostało :shock: Kociołek z łososiem--prawie kociołek, gotowany na kuchence, wyszło "toto, warte powtórzenia, ale trochę zmodyfikować trzeba. Pstrągi zapiekane-- :thumbsup: Lin wędzony--podobnie jak sum :shock: Potrawy nieruszone--"kupcza" szynka
  20. Rura pionowa - średnica 5 cm, ścianka ok 3 mm Rura zagięta - średnica 3 cm, ścianka 3 mm Łańcuch mam z oczkami ok 1.5 cm Na rurze pionowej nawiercone otwory regulacyjne do zaczepiania łańcucha W ziemi zabetonowany stojak, trójnóg, z rury odpowiednio dopasowanej do rury pionowej, tak aby całością można było kręcić w dowolną stronę. Nośność - ?? nie wiem, ale kociołek 24 l bez problemu na tym wisiał, oczywiście pełen pysznego żarełka :thumbsup: Jedyny problem jaki z tym miałem, to jak to W-wy na Mazury zawieźć :wink: Tym razem mały kociołek, tylko 6 l
  21. Do grilla, kociołka...polecam takie rozwiązanie. Regulowana wysokość, ramię obrotowe, łatwo więc obsługiwać potrawy nie nad ogniem Ja osobiście wolę jedzonko z nad ognia, nie z węgla drzewnego
  22. Zrobiliśmy, potwierdzam, jest doskonała. Nawet teściowej smakowała :wink:
  23. Goście niespodziewani na rocznicę 30-tą ślubu, z przed miesiąca Peć na kotlovinu w trakcie rozpalania Część składników Temperatura OK, czas na wkładanie jedzonka... Bulion czeka na odpowiedni moment Mięsko gotowe, czas na ziemniaki i warzywa... Ziemniaki, cukinia, pomidory, papryka.....cebula, czosnek... Na koniec dodałem wcześniej upieczone mięsko, smak...no cóż, to trzeba spróbować... Całość podlana czerwony wytrawnym winem, włoskim, chociaż powinno być chorwackie, bo to jest chorwacka potrawa... :thumbsup: Uwierzcie, to jest pyszne ... :grin: :thumbsup: Ew pieprz, papryka ... do smaku
  24. Czyli robimy bardzo podobnie, też lubimy ostro Masz rację, zawsze trzeba próbować, smak jest najlepszym doradcą. Dlatego my większość naszych wyrobów nie robimy wg receptur, tylko na smak :thumbsup: Receptury są tylko wyznacznikiem smaku :wink:
  25. Zalewę octową oczywiście robimy "od zawsze", ale...jaki masz przepis :question: może inny :question: czy w tej samej zalewie mogą być śledzie :question: to pytania mojej żony :wink:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.