Skocz do zawartości

sverige2

Użytkownicy
  • Postów

    7 577
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Treść opublikowana przez sverige2

  1. sverige2

    PanBoczek smakuje!

    Aby obliczyć żądaną moc alkoholu należy moc przewidywanego alkoholu jaki chcemy otrzymać np. 40% pomnożyć przez ilość jaka chcemy otrzymać np. 0,7l. i podzielić przez moc posiadanego spirytusu np. 96% . Czyli 40%x0,7l.=28 podzielone przez 96% pokazuje że należy 0,29 litra spirytusu uzupełnić płynem do ilości 0,7 i mamy 40% alkohol. Lub 0,7-0,29=0.41l. dowolnego płynu dodane do 0,29l. spirytusu 96% da nam 0,7 litra nalewki o mocy 40%
  2. Gregtom napisał. A próbowałeś, drogi kolego, kotlety mielone z innych krajów. ?? Otóż np. w Szwecji jest tak samo popularnym tradycyjnym daniem obiadowym jak u nas w Polsce. Nazywa się to "Pannbiff" co w wolnym tłumaczeniu znaczy po prostu kotlet z patelni. Wykonuje się te mielońce z dowolnego mięsa mielonego. Najbardziej popularne są jednak tak jak w Polsce 50% wieprzowe 50% wołowe ale z młodych jałówek (nötkött) http://www.recepten.se/recept/pannbiff.html
  3. No to jeszcze z pulpecikami jest przepyszna zupka pulpetowa. Smakiem przypomina ona nieco flaczki. Gotuję pulpet na wywarze z włoszczyzny i doprawiam później majerankiem i papryką plus co tam kto lubi. Do samych pulpetów też dodaję nieco roztartego majeranku w trakcie wyrabiania mięsa. Następnie dokładnie tak samo jak flaczki. Są jeszcze warianty zaprawiane śmietaną, ale ja osobiście preferuję czystą rosołową. Niebo w gębie.
  4. sverige2

    PanBoczek smakuje!

    No piękny ten kardynalski fioletowy łosoś po warszawsku, a,la "Pan Boczek"
  5. Komorę można by jeszcze powiększyć, ale nigdy w życiu zmniejszać. Bo efektem będzie jeszcze większa koncentracja dymu w komorze. DG "Magnum" daje go w takich ilościach, że spokojnie zadymisz nim sąsiadów i okolicę. Zrób tylko to co Ci mówi Miro i wystarczy.
  6. Ja dodaję do duszenia jeszcze, drobno posiekaną cebulkę . Ach, takie klopsiki, ten sosik i do tego buraczki tradycyjnie, och, ach i w ogóle marzenie. Takie klopsiki, to je to panocku.
  7. Jest dokładnie tak jak mówią koledzy Arkadiusz i Miro. Brak regulacji przepływu i zdecydowanie za mała średnica komina w stosunku do parametrów DG klasy "Magnum". Powierzchnia przekroju komina w mojej wędzarni jest np. o 100% większa, plus regulowany otwór dopływu powietrza w dnie wędzarni. Tak więc otwór po Borniaku należy odetkać i powiększyć średnicę komina .
  8. Dodawanie do mięsa mielonego suchej bułki tartej, powoduje że kotlety staja się ścisłe i twarde. Bułka moczona powoduje to że mięso staje się bardziej pulchne. Powstają dziś różne nowatorskie szkoły przyrządzania potraw, np. kuchnia molekularna i gotowanie na ciekłym azocie np. To fakt, ale pewnych prawidłowości w kuchni tradycyjnej zmienić się nie da. Tu podaję jeden z cytatów co się dzieje z kotletem po dodaniu bułki. UWAGA!!! Bułkę tartą dodajemy stopniowo, by konsystencja mielonych nie była zbyt zbita, ale też niezbyt "rozlazła". Trzeba wyczuć ten moment, kiedy należy przestać dosypywać bułki, mielone ma się przyklejać do dłoni i musi być nieco luźne, a zarazem na tyle zwarte, by można było z niego uformować kotlety. Inaczej po usmażeniu, gdy damy za dużo bułki tartej wyjdą nam twarde kotlety. Pan Boczek zaskakuje nas jednak ciągle jaś ciekawostką. Czkamy niecierpliwe na nowe rewelacje i pomysły.
  9. Słuszna racja. I nie ma co zmieniać, cudować ani udziwniać. Tak brzmi definicja kotleta: http://pl.wikipedia.org/wiki/Kotlet_mielony A tak klopsa, czy klopsika: http://pl.wikipedia.org/wiki/Klops
  10. Dzięki za uznanie Roger. DG o parametrach Magnum, ale w Twojej wersji dolnego dostarczania dymu do komory, to najzwyczajniej sprzęt nie do pobicia. Wypełnia komorę dymem tak intensywnie i w takich ilościach, że margines swobodnej regulacji jest więcej niż dobry. Nie potrzebny jest żaden wiatraczek rozpraszający dym w komorze. Dzięki zastosowanemu w podłodze komory wędzarniczej, regulowanemu otworowi dostępu świeżego powietrza i centralnemu ujściu dymu kominem, panowanie nad dymem i powietrzem jest całkowite, a wędzonki wędzą się bardzo równo na wszystkich poziomach komory. Zastosowanie zaś DG, nadaje wspaniałą, nie zakopconą i nie przypaloną, ale piękna intensywną, czystą, złocisto czerwonawo brązową barwę, wędzonym kiełbasom i wędzonkom.
  11. Tak wygląda moja wędzarnia z DG typu "Magnum" w wersji "Roger" Pozdrawiam
  12. Ja mam generator o podobnych rozmiarach co Magnum, średnica rury 112 mm. x 280mm. wysoki, grubość ścianki 2 mm. tylko rura dymowa na dole, jak u Rogera. Funkcjonuje doskonale i dymi jak lokomotywa. Doskonałe, niezawodne urządzenie.
  13. sverige2

    PanBoczek smakuje!

    Panie Boczek. Napisałeś że starałeś się robić tak blisko szwedzkiej receptury , jak to tylko możliwe. Więc abyś nie miał kłopotu z Grav laxem w przyszłości podałem Nie tylko Tobie ale i innym kolegom oryginalną szwedzką recepturę, oraz sposób podawania tego szwedzkiego narodowego specjału. Robię go od bez mała 40 lat i znajomi oraz rodzina się tym zajadają. Można wszystko robić po swojemu, ale skoro są dostępne oryginalne szwedzkie receptury to wybór należy do nas. Ale swoje własne przepisy, to już zupełnie, ale to zupełnie inna sprawa, i nie jest to szwedzki Gravad lax wtedy. To zupełnie tak jak by Szwedzi swoja kiszkę krwistą, czyli blodkorv chcieli nazwać kaszanką lub krupniokiem. http://www.google.com/imgres?imgurl=http://www.perivikenchark.se/bilder/blodkorv_stor.jpg&imgrefurl=http://www.perivikenchark.se/blodkorv.htm&h=235&w=300&sz=82&tbnid=rWrz1snwqCc-aM:&tbnh=90&tbnw=115&prev=/search%3Fq%3Dblodkorv%26tbm%3Disch%26tbo%3Du&zoom=1&q=blodkorv&docid=u4fhAu3ZS_r9pM&sa=X&ei=A8miT9HfNsXBtAa1wszKBw&ved=0CDoQ9QEwAw Bo też zawiera krew i słoninę w swojej recepturze, ale najważniejsze jest aby smakowało. Pozdrawiam
  14. sverige2

    PanBoczek smakuje!

    Najbardziej oryginalna szwedzka proporcja na Gravad lax, ( gravlax ) czyli tłumacząc na polski, łosoś marynowany. Aby przyrządzić to danie, łosoś musi być przedtem poddany zamrożeniu. Na 1kg. rozmrożonego, sprawionego, oczyszczonego fileta, 2 łyżki soli, 2 łyżki cukru 1 łyżeczka od herbaty pieprzu białego, 1 duży posiekany pęczek świeżego kopru. Plus wielokrotność mieszanki w zależności od wielkości łososia. Do tego absolutnym obowiązkiem jest sos nazywający się po szwedzku hovmästarsås, zrobiony na bazie musztardy,oliwy, cukru, siekanego kopru, octu, pieprzu i soli. W Szwecji wśród Szwedów tylko i wyłącznie tak się go czyli Gravadlax podaje. http://receptfavoriter.se/recept/hovmaestarsas.html http://www.tasteline.com/recept/gravad_lax_med_hovmastarsas Hovmästar to szef kelnerów w restauracji i to właśnie on przyrządza ten sos podczas podawania łososia marynowanego, robi to na żywo przy stoliku patrzących na to konsumentów.Tak więc Gravad lax med hovmästarsås, to stara szwedzka tradycja i flagowa można śmiało powiedzieć, narodowa szwedzka przystawka. W Polsce już wielu różnych kucharzy min. Wiceprezes elitarnej Fundacji Klubu Szefów Kuchni, pan Robert Sowa, dokonało swoich własnych przeróbek i regionalnych adaptacji, tego szwedzkiego narodowego dania. Ale niestety nie jest to już wtedy oryginalny szwedzki Gravad lax.
  15. Jaugusty. Masz całkowitą rację. To jest tak jak w tym starym przysłowiu. Jeden woli córkę a drugi teściową. Po ciemku nie ma różnicy. Wszystkie koty czarne.
  16. Kol. Jaugusty. To samo (podpiekanie) robi się w komorze drewnianej, o wiele lepiej z resztą, bo bez tych dodatkowych "kwiatków" w postaci orosienia jakie niesie ze sobą skrzynia czy beczka metalowa, oraz bez konieczności wytwarzania specjalnego przewiewu o jakim piszesz. Drewniana komora, to prawdziwe znane od stuleci tradycyjne domowe wędzenie. Komora metalowa to przemysłowy "wynalazek" dla produkcji masowej i jak widać wcale nie najlepszy. Stworzony na potrzeby produkcji przemysłowej.
  17. Dlatego właśnie komora drewniana i generator typu "Miro" lub "Roger" to rozwiązanie prima sort gdzie nic się na ściankach nie skrapla, nie kapie i nie psuje smaku wędzonych produktów. Mam, używam i przekazuję opinię na podstawie własnych doświadczeń. Komory drewniane to najlepsze z możliwych rozwiązanie, potwierdzane zresztą przez wielu kolegów z długim doświadczeniem w branży.
  18. I dalej wg. schematu, ząb... dupa ...dąb ...itd. No faktycznie jakie to proste.
  19. Chyba dlatego gorący, że przedstawione szczapy brzozowe służą do palenia w kominku, a ten jak fama po świecie niesie, powinien grzać z urzędu, jeżeli komin sprawny i cug w kominie właściwy, łaski więc nie nikomu nie robi, że grzanie to gorący temat wynika samo z siebie. [ Dodano: Pon 09 Kwi, 2012 18:09 ] Przewieść czy przewieźć ???
  20. W informacji jest napisane : 1. Długość szczap 30 cm. 2. Objętość 30 litrów 3. Ciężar 10 kg. 4. Wymiar torby 320x200x320 mm. Cena szczap razem z torbą wynosi 59,00 koron szwedzkich, to po dzisiejszym kursie 27,80 zł.
  21. To drewno jest sprzedawane przez szwedzką sieć razem z torba (opakowanie zbiorcze) dodawane w prezencie, abyś sobie mógł przenosić np. do samochodu. Te worki razem z drzewem są dostarczane przez polskiego exportera jako ew. platny dodatek na wieksze ilosci. Nazwa tego drewna , to drewno kominkowe brzozowe. http://www.jula.se/search-result/?q=bj%C3%B6rkv%C3%A4d PS. Tak Heniu masz racje.
  22. W Szwecji, drewno kominkowe brzozowe z Polski, sprzedaje sieć marketów "JULA". http://www.jula.se/vedsack-728068 http://www.jula.se/vedkasse-709016
  23. Pojemnik na smołę w Borniaku ma bardzo imponujące rozmiary, bo zbiera się tego dziegciu w trakcie 1 cyklu wędzenia sporo. http://nomart.istore.pl/pl/wedzarnia-70-l-z-generatorem-dymu.html?partner=2069 Nikt nie wynalazł jeszcze takiego drewna do wędzenia, które nie daje substancji smolistych. Lepiej jednak gdy one się skroplą i spłyną do pojemnika, niż mają się osadzać bezpośrednio na wędzonkach, tak jak to się dzieje w innych typach wędzarni np. komorach umieszczanych bezpośrednio nad paleniskiem.
  24. Rurka zasilająca rurę dymową DG. w powietrze, jest u kol. Miro zamontowana zupełnie inaczej i nie stwarza tym samym problemu ze swobodnym spływem substancji smolistych w dół do pojemnika tak jak w Borniaku czy w http://www.stawiany.pl/machines/show/machines-id/3.
  25. Albo należy generator zawieszać lekko pod kątem, tak aby smoła mogła spływać swobodnie w dół do jakiejś podstawionej w komorze wędzarniczej miseczki zbiorczej. Albo zastosować patent taki jak robi kol. Miro w swoich urządzeniach. Czyli rurka wychodząca z boku z możliwością w miarę dowolnej regulacji jej położenia i poziomu i problemu wtedy nie ma. U mnie DG.przy ciągłej poziomej pozycji i rurce dymowej 3/4 cala i wewnętrznej 6 mm. zapycha się częściowo po ok. 3-4 godzinach, ale mi to zupełności wystarcza 1 cyklu ciepłego wędzenia. Kolor i jakość wędzonek doskonała.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.