Skocz do zawartości

sverige2

Użytkownicy
  • Postów

    7 577
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Treść opublikowana przez sverige2

  1. sverige2

    Zelmer

    Kolego Maad. Nie odbywało się nigdy i nie odbywa, niestety, bo nie taka jest zasada pracy maszynki do mięsa. Dzieje się tak tylko wtedy kiedy właściciel maszynki nie dba o jakość techniczną swego sprzętu i nożyk oraz sitko są tępe, czyli niesprawne. Tak, wtedy tak. Wewnętrzne ścianki komory wyposażone są we wzdłużne kanty oporowe służące temu, aby mięso znajdujące się we wnętrzu trafiało na opór, i było tym samym wypychane przez ślimak do przodu w kierunku sitka, a nie kręciło się razem ze ślimakiem wokół swej osi i ulegało coraz większemu ściskaniu i miażdżeniu. To prosta zasada mechaniki. Maszynka do mięsa pracuje na innych zasadach niż młyny i młynki, co opisałem wydaje mi się dosyć obrazowo w poprzednim poście.
  2. sverige2

    Zelmer

    Dokładnie i precyzyjnie kol. Bartnik. Tak się też dzieje w maszynce do mielenia mięsa. Mięso jest podawane i wypychane przez wałek do przodu w kierunku sitka i wyciskane poprzez otwory w sitku w całości. W tym samym momencie odbywa się odcinanie wyciśniętych kawałków mięsa nożykiem. We wnętrzu maszynki nie odbywa się przecież żaden proces mielenia, bo maszynka to nie młyn czy młynek. Jeżeli więc ilość obrotów ślimaka jest stała, to przy czterech skrzydełkach wyciśnięte kawałki będą dosyć krótkie. Jeżeli usuniemy z nożyka dwa skrzydełka, to ślimak przy tych samych obrotach, zdąży wycisnąć dwa razy dłuższy kawałek mięsa, zanim nożyk go odetnie. Jeżeli np. przy nożyku pozostawimy tylko jedno skrzydełko, to przy tej samej prędkości obrotowej ślimaka to wyciskane kawałki mięsa będą trzy razy dłuższe a co za tym idzie większe zanim je nożyk obetnie. Bardzo duże znaczenie ma tu skok wałka. Krotki powoduje większe ściskanie (ciśnienie) i tym samym powoduje miażdżenie mięsa. Długi skok walka i np. zmniejszenie ilości skrzydełek nożyka powoduje że przy tej samej prędkości obrotowej wałka i takiej samej wielkości otworów sitka, kawałki mięsa będą o wiele dłuższe (większe). Taka sama zasada stosowana jest w maszynkach do produkcji makaronu. Tam stosuje się co prawda przeważnie tylko jeden nożyk, a częstotliwość jego obrotów i odcinanie kawałków makaronu od matrycy (sitka) ustala się dowolnie za pomocą sterownika elektronicznego, bądź też mechanicznego. Tak powstają co prawda o tej samej średnicy, ale dłuższe lub krótsze a więc mniejsze lub większe kawałki makaronu w zależności od potrzeb, przy ciągle tej samej prędkości obrotowej podającego ciasto ślimaka i tej samej wielkości (matrycy) sitka. .
  3. Otóż kol. Podlasiak wcale się nie dziwię bo sam uwielbiam dobrą palcówkę i robię ją wcale nie tak rzadko. Ostatnio zaś zanim dostałem w Polsce nowe sitko 13 i nożyk do tutejszego robota BOSCH, jaki w Polsce używam, bo przecież nie wożę się z Kenwoodem do kraju, to też cała 1 dynka do kiełbasy swojskiej grillowej, został pokrojona ręcznie. Co do umiejętności to racja, i w pelni się z tobą zgadzam. Kiedyś dawno dawno temu, uczyłem pewnych rzeczy swojego syna. Chłopak załapał bakcyla i ukończył średnią gastronomiczną. Od kilku już lat, jest w Szwecji właścicielem restauracji i pomimo to nadal często mnie o coś pyta i korzysta z porad .
  4. sverige2

    Zelmer

    No cóż, kol. Darhel."Nowe teorie mechaniki" powinny skutkować Noblem. Chylę czoła przed potęgą umysłu. Uffff. Ważne jednak że przerobiony nożyk się sprawdza i Zelmerek funkcjonuje niezależnie od "Nowej teorii mechaniki".
  5. sverige2

    Zelmer

    Zasada jest prosta. Po prostu wałek zdąży wypchnąć (wycisnąć) do przodu przez sitko, dwukrotnie dłuższy kawałek mięsa w całości, zanim zostanie obcięty przez nożyk. Nie ma to znaczenia szarpak czy sitko. Kawałki mięsa będą dwukrotnie dłuższe, a co za tym idzie najzwyczajniej większe. Nożyk kosztuje raptem 8 zł. i wystarczy go przerobić i spróbować aby się o tym przekonać.
  6. sverige2

    Zelmer

    Właśnie ten mały ślimak o króciutkim skoku, plus nożyk cztero skrzydłowy, miażdży mięso i robi z mięsa na kiełbasy drobną mielonkę. Dobrym rozwiązanie problemu w Zelmerku i poprawy jego funkcjonalności dot. wyrobu kiełbas, jest tak jak jak pisał Jumbo, przeróbka nożyka na dwu skrzydłowy.
  7. sverige2

    Zelmer

    Ja np. do wszystkich kiełbas cienkich, łącznie z pyszną kiełbaską "Szczepana" do mielenia kl. l używam sitka 13, i wiem wtedy, że jem kiełbasę która ma w sobie kawałki mięsa, a nie przypominające w swej strukturze "kiełbasy mielonki" jak śląska, toruńska,czy inne kiełbaso podobne wyroby, dostępne w każdym sklepie, o marketach nie wspominając.
  8. sverige2

    Zelmer

    I tu bym się z Tobą Bartnik nie zgodził. Nie każdy przerabia całego prosiaka za jednym razem. Ja na ten przykład przerabiam jednorazowo od kilku do kilkunastu kilogramów. Dla siebie, rodzinki czy przyjaciół. KENWOOD http://www.google.pl/imgres?q=kenwood+koksmaskin&um=1&hl=pl&client=firefox-a&sa=N&rls=org.mozilla:pl:official&biw=1280&bih=892&tbm=isch&tbnid=fLldxll39waODM:&imgrefurl=http://vlt.lokus.se/Visa/Vastmanland/Prylar/Kok-bad-tvatt/Koksmaskin-Kenwood-Major-_5198733/&docid=RimtDF6khaQxJM&imgurl=http://webimages.lokus.se/VLT/big/Big_000011034084411_.jpg&w=542&h=406&ei=sBLkT86aO8bQsganwIWKCQ&zoom=1&iact=hc&vpx=613&vpy=339&dur=929&hovh=194&hovw=259&tx=100&ty=91&sig=109554728465453851009&page=2&tbnh=141&tbnw=188&start=27&ndsp=29&ved=1t:429,r:14,s:27,i:203 którego od lat posiadam, spisuje się niezawodnie zarówno przy mieleniu mięsa, nabijaniu kiełbas, czy też do mieszania ciast ciężkich i lekkich. Posiadam też dobrej marki maszynkę ręczną 10 i wcale jej nie używam, bo do Kenwooda jej dalekoooo, dalekoooo., i w ogóle o tradycyjnej maszynce do mięsa nawet 22 z napędem nie chcę słuchać, bo masarni nie zakładam, a Kenwoodem ok.20kg. jednorazowo przerabiam czy nabijam w osłonki bez najmniejszych problemów w szybkim tempie. Tylko celujące świadectwo mogę wystawić takiemu sprzętowi, po latach dosyć intensywnego użytkowania.Takie same sprzęciory sa ciągle w produkcji, tylko obudowa jest nieco bardziej nowoczesna.
  9. sverige2

    Zelmer

    Te cztery rowki na lejku maszynki 5 odprowadzają całkowicie powietrze co do deka i kiełbasy są nabite bardzo ścisło bez niepotrzebnego powietrza i rowki lepiej niż dobrze spełniają swoją rolę. Pisanie więc że nie dadzą rady nie ma żadnego pokrycia w prawdzie.
  10. sverige2

    Zelmer

    Elektryczny Zelmer mający końcówkę z rowkami odpowietrzającymi, nabija bardzo ścisło całkowicie bez powietrza. http://allegro.pl/lejek-do-kielbas-nr-5-m111-i2390457780.html
  11. Ja też wszystko o czym piszę, robię tylko i wyłącznie w oparciu o własne doświadczenia. Ta tarcza z Allegro, do której link pokazuję, wystarczy do wykonania kilku "zameczków" wędzarni, a kosztuje grosze, zaś dostawa do domu jest błyskawiczna, i nie trzeba po marketach wędrować i badziewia kupować. Jeżeli ktoś chce polegać na doświadczeniu "wykwalifikowanych doradców" ze składów budowlanych, to jego sprawa, lecz nowicjuszom zdecydowanie odradzam takie "porady".
  12. Od lat tnę różne kamienie takimi tarczami, łącznie z granitem. Są też mniejsze rozmiary do małej szlifierki kątowej fi 115 i fi 125mm. Ciecie cegieł szamotowych taka tarczą jest po prostu dziecinną zabawą http://allegro.pl/show_item.php?item=2417809200
  13. Ten kto chce robić oszczędności na nożyku za 10zł. i kombinuje, gdzie tu jeszcze coś urwać z kosztów i jak tu by jakieś dodatkowe 5zł. zaoszczędzić, to dobrej kiełbasy ani wędzonek na pewno nigdy nie zrobi. Robienie kiełbas z papieru toaletowego mamy na szczęście za nami, a "oszczędnych" produktów i wyrobów aż gęsto w każdym sklepie.
  14. Noże dwustronne do Zelmera pękały i zostały wycofane z produkcji jako buble. Aby kiełbasa nie była "serdelowa" należy dokupić sitko min. 13 lub szarpak.
  15. Mniej więcej jeden średniej wielkości ziemniak. Taka czubata łycha stołowa na jedną sporą keksówkę mającą na surowo ok. 1-1.10kg. ciasta. Przynajmniej ja tak daję i zawsze jest super.
  16. Tak Krzyś59. Śmiało możesz dodawać placki, będzie jeszcze miał dodatkowy ciekawy smaczek z cebulki. Płatki ziemniaczane również są bardzo dobre. Są też różne wersje pure. Z dodatkiem masełka i mleka w proszku też. Najczystsza postać jednak to właśnie owe płatki ziemniaczane, które kiedyś można było kupić w każdym sklepie spożywczym, za czasów PRL-u. Chleb pieczony z surowym startym ziemniakiem zachowuje wilgotność i świeżość znacznie dłużej. Ma też bardziej chlebowy, naturalny wiejski smak. Kto ma wątpliwości może sam sprawdzić. http://www.bogutynmlyn.pl/go/_info/?id=3257&idc=23&page= http://www.platkiziemniaczane.pl/
  17. sverige2

    PanBoczek smakuje!

    Tak Jumbo, masz rację, ale to już są tzw. "patenty" które nie każdy nowicjusz zna.
  18. Dodaj też do ciasta na każdy ok 1kg. bochenek,pełną stołową łyżkę grysu (pure) ziemniaczanego. http://allegro.pl/piure-purre-pure-ziemniaczane-18-porcij-extra-pych-i2397195015.html Efekt masz gwarantowany. Babcie nasze, dodawały do wiejskiego chleba, starte surowe ziemniaki, ja próbowałem też, efekt również znakomity. oprócz fantastycznego miąższu, długi okres świeżości.
  19. sverige2

    PanBoczek smakuje!

    Panie Boczku. Niech pan sobie uprzejmie zakupi na Alledrogo takie oto ustrojstwo trzymające ślimak na miejscu, i kiełbaska będzie nabita bez dodatkowego mieleni, tak jak należy. http://allegro.pl/wkladka-dystansowa-nr-5-m133-i2390457637.html
  20. sverige2

    PanBoczek smakuje!

    U Pana Boczka, patrząc na zamieszczane posyty to standard, do jakiego zdążyliśmy się już przyzwyczaić i przeprosiny należy traktować z tzw. lekkim przymrużeniem oka, bo zmiana cech charakteru w połączeniu z dotrzymywaniem danego słowa, to rzecz zgoła arcytrudna, więc jeżeli się Panu Boczkowi powiedzie, to z góry serdecznie przepraszam i gorąco życzę sukcesu oraz wytrwałości w postanowieniu.
  21. 90x90x190, to taki domek kempingowy, w razie czego to i przenocować w nim można, na stojąco bo na stojąco ale zawsze.
  22. Wymiar wewnętrzny komory mojej wędzarni ma 50x60x120cm. http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/dcc6a0a976b4c409.html Jej wygląd, jak też wymiary i pojemność są wzorowane na modelu "Stawiany HOBBY 2". Efekty wędzenia więcej niż zadowalające.
  23. Te mocno ciemnozielone takie kostropate, też są wyśmienite i nadają się jak najbardziej na małosolne i są doskonałe w smaku. Właśnie kończy się u mnie porcja 2kg.ciemnozielonych nastawiona kilka dni temu. Jutro idę na bazarek po następną porcyjkę . Ja swoje ogóreczki po dwóch dniach zakwaszania w garnku kamiennym, przekładam do słoików i wstawiam je do lodówki. Wtedy nie kwaśnieją już dalej i są pyszne, prawdziwe małosolne, przez dobrych kilka dni, do czasu przygotowania następnej porcji. Ogórki nawożone nie prawidłowo będą puste w środku, niezależnie od ich koloru. Zarówno jasne odmiany, jak też i te ciemne.
  24. Solary dają wygodę to fakt, ale oszczędności przynoszą tylko pod warunkiem samodzielnej budowy owych solarów, jak też wykonania instalacji we własnym zakresie. Pozytywnym aspektem jest to że dają ludziom pracę, jest z tym dokładnie tak samo jak z rzekomym ocieplaniem klimatu przez człowieka. Robieni z ludzi oszołomów przez zachłannych na pieniądze "biznesmenów" to metoda stara, wypróbowana i dobrze ludzkości znana. Liczy się ruch w interesie, biznes i "lody". Samochody też można już od bardzo dawna byłoby robić tak aby nie zatruwały środowiska, nie ulegały korozji, i się nie psuły, tylko służyły ludziom przez wiele, wiele lat. Dla ewentualnych chętnych, można by było produkować auta tylko z kilkuletnim okresem żywotności, tak jak jest dziś. Wszystko powinno się psuć i służyć ludziom w miarę krótko. Bo po co komu porządne trwałe i naprawdę dające oszczędności rzeczy, skoro nikt nie ma w tym żadnego interesu. Biznes musi się kręcić bo tylko wtedy przynosi zyski. Klient ma być czarowany, bajerowany, nabijany w butelkę, koncerny maja przynosić zyski właścicielom. Dla kasy gotowi są wymyślić i sprzedać wszystko, co tylko człowiek zechce kupić. W biznesie panują żelazne zasady gry i nie ma od tego odstępstwa. Klient jest ostatnim najsłabszym ogniwem tego łańcuszka. Tak więc reasumując temat, to solary są tak dobre jak wszystko inne na świecie, i tylko od nas zależy co i za ile chcemy mieć.
  25. Masz rację Gregtom, przepraszam za lekkie odejście od tematu. Pomysł z kartonikami doskonały. Osobiście np. używam jednorazowych kartonów o poj. 2l. po sokach z nakrętka, do przechowywania spirytualiów, są nie tłukące i świetnie zdają egzamin. Obecnie np. przywiozłem ze sobą do Polski kilka takich "soków owocowych".
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.