dyzio

W to akurat wątpię. Gratulacje!!!

Ze wszech miar słuszna decyzja. Tak jak już wcześniej pisałem, nie będziesz żałował. Będziesz dumny, że zrobiłeś prawidłowo, niewielkim nakładem sił i środków. A może zaproponował byś coś więcej jak przewertowanie forum, co? Może choć trochę bardziej merytorycznie? Czekam więc z niecierpliwością graniczącą z pożądaniem na Twój zwarty i technicznie uzasadniony opis wykonania podstawowego elementu jakim jest fundament -podstawa kazdego obiektu lub budowli Wczoraj zapraszałem do dyskusji merytorycznej, więc teraz się popisz. Niech punktem odniesienia będą moje cztery wymienione punkty. Jeszcze tylko mała prośba. Nie obrażaj ponownie takimi słowami jak bełkot i klakierstwo.

Rozumiem. Brak argumentów. Zdarza się. Nie wszystko musimy rozumieć. Jednego, czego ja nie rozumiem, to to, dlaczego nie chciałeś abym do Ciebie podchodził? W dodatku w ogóle? Dzięki. Lubię jak ktoś mnie poprawi w pisowni. Przydaje się po trzydziestu latach na obczyźnie.

No dobrze. Gdzie widzisz tu na rycinie ławę fundamentową? Gdzie widzisz tu wykopy? Gdzie tu zbrojony beton niczym w bunkrach? To tylko trzy pytania. Komentował ich nie będę, a uwierz mi, że są tego warte. Kiełbasa ma swój przepis. Fundament też.

Masz rację. Przetrwały. A dzisiaj renowując je, robi się poziomą izolację, o której wcześniej nie miano zielonego niepojęcia. O takim czymś nikt nie pisał, więc biorę to na karb Twojej wyobraźni, jeśli coś czytasz. Miej świadomość, że niestety nie. Czyste dyletanctwo i nierozumienie tematu. NIe napisałeś niestety czy robiłes pod wagę. Dla sprawdzenia proponuje przyłożyć. Jeśli była robiona pod wagę i pion, to teraz możesz ponownie przyłożyć i sprawdzić. Poinformuj o wynikach. NIc nie pisaliśmy o sile zespalania gliny. Mógł się ostać. Z czym polemizujesz? Co to ma do tematu? To jest dopiero masakra. A może to sie dziś nazywa głos w dyskusji ?

Nic innego jak moja rycina. NIe rozumię o co Ci idzie? Gdzie widzisz różnice? Żwir zamiast kamyczków?

Właśnie. Cztery pręty co jakiś czas ze sobą związane. Ale nie wbite w grunt. Trzeba trochę pokopać. A jak? U Paweljack w jakims poście pokazałem. Pytaj a będzie Ci odpowiedziane. Nie komentuj, jeśli nie masz pojęcia. Proste.

Dużo, a nawet i trochę wiecej. Wody w tym betonie po zwiazaniu już nie ma. Zaszła reakcja chemotermiczna. Po to są proporcje. Kruszywo, cement woda. Bez folii stosunek wody do reszty mieszaniny uległ by zmniejszeniu. Woda w mieszaninie kruszywa i cementu ma tendencję zbierania się w dolnej części. Jeśli nie zapobiegniemy temu zjawisku beton nie bedzie betonem. Przecież to proste jest.

Janusz. Jesteś w mylnym błędzie. Kruszywo pod płytą ma z goła inne zadanie, niż o którym piszesz. Kruszywo spełnia role stabilizatora wstrząsów i dba o to, aby płyta nie była narażona na ruchy wertykalne. Jak szyny pociągów i tramwajów. Aby było zapewnione wiązanie wskrośne betonu, tzn. aby woda w sposób niekontrolowany najpierw z niższych warst płyty, a później w czasie wiązania nie odpływała do warstwy poniżej, stosuje sie właśnie folię. W ten sposób masa wody jest rozłożona w płycie równomiernie. Nie ma tendencji do jej opuszczenia, no bo i jak? No bo i po co? Beton to kruszywo, cement i woda w odpowiednich proporcjach. Te proporcje muszą być zachowane constans prez cały proces wiązania betonu. Następna uwaga. Fundament nie jest tym miejscem gdzie powinno sie myśleć o izolacji wertykalnej. Beton ma to do siebie, że im bardziej poddany wilgoci, tym silniejszy. Powinno wiec nam na tym zależeć aby był wilgotny. Potrzebny przykład? Pylony i przęsła mostów. Betonowe, ciągle narażone na dzialania atmosferyczne. To może w tej chwili na tyle, bo widze na podglądzie, że są już inne posty.

Piszesz całkiem o czymś innym. Tematu ław fundamentowych nie podejmowaliśmy. Mylisz się, że chcieliśmy się czymś pochwalić! Skąd takie wnioski??? Umiesz czytać ze zrozumieniem??? Zapraszałem do dyskusji. Wiesz na czym ona polega? Jeśli nie chcesz, aby płyta po paru wiosnach sobie nie odpłynęła, zrób jak piszę i jak jest na rysunku. Nie będziesz żałował. Będziesz dumny, że zrobiłeś prawidłowo, niewielkim nakładem sił i środków. Janusz nie odpowiedział nadal merytorycznie na moje cztery punkty. Żałość we mnie wielka. Będę czekał.

Bajecznie pięknie!!!!!!!!!!!!!

Już nie.

Czekam z niecierpliwością, któren nie jeden powinien mi pozazdrościć.

Paweł, pozostaję z wyrazami szacunku.

Dostałeś czkawki ????? Katarynka sie zacięła ?????

Nie wiem co sugierujesz tym stwierdzeniem? Rozważać to można tajemnicę różańcową. Rysunek /rycina/ przedstawia to co przedstawia. Nie trzeba nic dorysowywać. Wszystko opisane. Dla jasności.Jestem wielbicielem Twojego talentu i wiesz o tym. Nie lubię jednak dyskusji mało merytorycznej. Nie odniosłeś się do żadnego z moich punktów tylko zadajesz pytanie o typ fundamentu. Powinieneś może zacząć tak. Proszę Koleżeństwa, fundament przedstawiony przez dyzia jest typu takiego a takiego i jest on nam niepotrzebny. Do niczego. No to ja też poczekam do wieczorka okopując się na swoim stanowisku.

Janusz, pozwolę sobie mieć trochę odmienne zdanie. Primo po pierwsze - podsypka. NIe powinna być ze żwiru. Kamienie do fi 5cm. Zagęszczone. Warstwa spełnia podobną funkcję jak nasyp kolejowy. Primo po drugie - folia. Służy wyłącznie do tego, aby woda w betonie nie byłą wsysana przez podłoże./efekt bibuły/ Zapewnia prawidłowe wiązanie wskrośne betonu. Primo po trzecie - zbrojenie. Przy jednowarstwowym zbrojeniu płyta jest elastyczna. Przy dwuwarstwowym z minimalnym 6cm odstępem jest płyta sztywną i taką powinna właśnie być. Jeśli przyjmiemy za dystans 6cm + pręty 10mm z góry i dołu to mamy już 8cm. Do tego pierwszą warstwe zbrojenia kładziemy na warstwie około 5cm betonu i tyleż samo na górnym. Mamy więc razem cuzamen do kupy 18cm. Primo po czwarte - granica niezamrazalności. W każdym rejonie inna, ale można przyjać ok.80cm. Wystarczą w narożnikach płyty zazbrojone otwory na tą właśnie głębokość. Taka mała sugestia z mojej strony w temacie fundament pod. Obojętnie pod co. Jeśli w ten sposób go wykonamy, jak wyżej, to taka rada "Jeśli dasz dobry beton i odpowiednio ułożysz oraz użyjesz zbrojenie" będzie zbędna. Bo nie każdy wie, co to dobry beton i odpowiednie ułożenie zbrojenia. Szkoda roboty. Jeśli już to od razu prawidłowo. Zapraszam do kolejnej dyskusji w tym temacie.

Dałeś już gdzieś przepis na Twoje parówki? Wyglądaję rewelka!

Twoje dwa lubię bardzo dobrze.

Utwierdzasz mnie w przekonaniu, że niewiele rozumiem z czytanego tekstu. Może niepotrzebnie skupiłem się na Twoim spostrzeżeniu, że zające są roślinożerne i dlatego się ich nie bada. Ale nie zaśmiecajmy już tematu obiadowego.

Całkiem możliwe. Skończyłem zasadniczą szkołę ślusarską i nadal mam problemy czytania ze zrozumieniem. Napisałeś I jeszcze raz sobie to czytam. Masz rację. Nie doczytałem do końca i na dodatek nie zrozumiałem. Postaram się poprawić.

Apropos Alicante. Miałem własnie wczoraj odwiedziny. Moją byłą dyrektorkę. Ona i jej mama uwielbiają polskie wędliny. W szczególności wątrobiankę pobiedziską. Sława andrzeja k nawet i tam zawitała. Heide pracuje jako uczitielka języka niemieckiego w niemieckiej szkole w Alicante.

Wyglądają pysznie. Gratulacje. Wersja andaluzyjska czy mazowiecka?

Ale tylko zajęcy wysokopiennych. Krowy, konie, świnie, owce, kury, kaczki itd. nie są roślinożerne, więc sie je bada. Przed- i poubojowo. Taka ciekawostka.