Skocz do zawartości

PanBoczek

Użytkownicy
  • Postów

    3 618
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez PanBoczek

  1. PanBoczek

    Dowcipy

    Czy ja wiem czy to dowcip... no raczej nie ale bardzo miły i obfitujący w salwy śmiechu sposób na spędzenie czasu Babcia jak się okazało nie ma żadnej podobizny czy zdjęcia nowego papieża Franciszka.. więc BigMama zakupiła ramki i zrobiła wydruki.. a żeby było babci przyjemniej zapodałem pomysł, żeby dać jej jedno zdjęcie a drugie narysować własnoręcznie ołówkiem.. praca miła, szybka i czysta.. a efekty.. hehehe śmiechu co nie miara Co wy na to? Podobny? (oczywiście aby się nikt nie obraził - żadnych śmichów chichów z papieża tam nie było, tylko z marnej pracy rak ludzkich, robione w dobrej wierze!) Pozdrawiam
  2. Na wstępie; Najserdeczniejsze życzenia na rok 2014 dla WSZYSTKICH Braci i Sióstr Strasznie długo nic nie pisałem, cóż tak wyszło ale coś tam napstrykałem, napisałem.. więc nie myślcie, chociaż przez chwilę, że o Was nie myślę! Święta mało świąteczne jak zwykle.. dużo pracy, hałasu.. a jak już przyjdzie do jedzenia to.. hehe wiadomo! Człowiek nie ma siły wstać od stołu (chociaż w tym roku miało być inaczej - planowane pożywienie skróciłem o 2/3 a i tak wyszło za dużo), a jak już wstanie to po kieliszeczek na trawienie ^^ Postanowienia na nowy rok? 1. Kopenhaska i powrót do karteczek na lodówce z planem posiłków! 2. Nadrobienie zaległości na forum! 3. ... e tam no już dobra kogo to obchodzi! czas na jakieś smaczne fotki! Na pierwszy ogień trochę zabawy z ciastem drożdżowym.. różne rzeczy się z niego zrobiło w grudniu, ogólnie miesiąc pod wezwaniem pizzy domowej hehe w bardzo różnych wersjach oraz paszteciki z kapustą i grzybami, pierożki itp itd Parówki w cieście... niby proste, ale smaczne i ładnie wygląda. Ciasto musi dobrze pracować i ma być dosyć lejące aby wyrosło na delikatne i pokrywające ładnie parówki.. do środeczka przyprawy i smażone na maśle papryka, pieczarki i cebulka. Pomidorki na wierzchu to nie tylko dekoracja.. eksplodują w ustach na gorąco sokiem i aromatem. mniam! Wyżej wspomniane pizze.. różne sery, dodatki, grubości i skład ciasta.. taka zabawa połączona z poszukiwaniem najlepszego patentu. Mi najbardziej smakuje taka na średnio grubym cieście, słodkim i ostro przyprawionym.. i co dziwne dowiedziałem się, że wolę pizzę z pieczarkami niż taką, która ma na sobie grzyby z lasu hmm siła przyzwyczajenia? albo dodatków nieodpowiednich do grzybów leśnych.. Pizza - pieczywo, ser i przyprawy. Z czarnuszką i makiem na cienkim cieście - niezła do pogryzania Z grzybami leśnymi (farsz z fety i mieszanki suszonych borowików i podgrzybków - ugotowanych wcześniej i pokrojonych) Drożdżóweczki Halusi mniam mniam mniam...! mniam!!! hehe w tym roku jak zwykle pasztety i drożdżóweczki wyszły świetne! wiele osób chwaliło.. i przeklinało! bo po sytym posiłku nie mieli jak się powstrzymać przed takim deserem hehe Wielu rzeczy nie udało mi się sfotografować.. tutaj w jednym garze gotują się materiały na różne wyroby - warzywa na sałatkę, kurczak do pasztetów Halusi, pod spodem skórki i mięsko na smarowną pasztetową, jej fotki nie ma.. Mała dygresja - zrobiłem w słoiki głównie i tyndalizowałem, nie wiem czemu połowa mi się rozszczelniła.. jakieś trefne słoiki czy co.. może błąd, że w lodówce nie trzymałem.. uwędziłem też 3 jelitka z pasztetową - zwykłych jelit nie polecam jakby ktoś miał ochotę testować hehe po parzeniu delikatne i nie dało się masować.. osuszanie - pękały i spływały tłuszczem, ogólnie chybione zamierzenie, chociaż smak wyborny.. Danke Mr. Pis Smarowna pasztetowa, ale łagodna.. więc zrobiłem też smalec do smarowania, tyle że także w wersji dla odważnych z pastą chilli m mm mmm okrawkowy smalec, dobrze smarowny i mięsny - nie trzeba dużo aby było wiele smaku. Sałatka warzywna.. nie wiem ile kilogramów jej zrobiłem, ale sporo.. zadowoliła wiele rodzin hehe Kolejny głęboki ukłon z stronę Dyzia Goloneczki prasowane.. pieczone w niskiej temp. (100-120*C) przez 8 godzin z udziałem pary.. muszę powiedzieć, że skórka wyszła nieco twarda, ale nie nieprzyjemnie.. tak na pograniczu ideału.. 10-11 godzin i byłaby cacy hehe zwarta, smaczna.. jak dla mnie bomba Peklowała się razem z szynką w wywarze z ... zzzz... no i zapomniałem z czego haha, bywa ważne, że były tam liść laurowy, majeranek, czosnek, jałowiec, ziele angielskie i cuś tam jeszcze pewnie No i com zrobił dla kogo tom zrobił... ale na NASZ stół, dla NASZYCH podniebień.. zaplanowałem coś wyjątkowego Więcej na ten temat w kolejnym poście - ilość zdjęć ograniczona hehe a jak wiadomo najlepsze zostawiamy na koniec! c.d.n. Pozdrawiam
  3. Ale ja Was uwielbiam myślę często, wspominam... ciepło i to mnie napawa optymizmem i radością! Wesołych Świąt! Szczęśliwego Nowego Roku! ..takie to oklepane a jednak nabiera sensu jak jest komu pożyczyć Tylu przyjaciół i przyjaciółek, dobrodziejów, ewenementów, aparatów, okazów.. nie miałem przyjemności w życiu poznać! Mam szczerą chęć poznawać Was jak długo czasu mi będzie dane! Dajecie radość innym i jednocześnie skłaniacie ich do 'podaj dalej', aby ta radość niosła w świat dobre przesłanie. Z nicków nie mogę wymienić.. bo zeszłoby do nowego roku a i jeszcze bym kogoś pominął... Także, kocham... NIE - KOCHAMY Was i myślimy o Was Serdecznie i ciepło, Robert i Basia
  4. Kruszynko Kaziu 100 lat i 100x więcej tego uśmiechu od ucha do ucha, który na razie znam tylko ze zdjęć hehe Niech koguty znoszą jaja, świnie perły dają, A anioły z nieboskłonu szczęściem i radością... ają
  5. Hahaha ależ się pozytywnie uśmiałem ^^ "Robercie, przeprowadziłeś się do Pruszkowa?" Witam serdecznie kolejnego Pana Boczka!!! Im więcej boczku (ów) tym weselej hehe to akurat dobrze się składa na mnie boczuś będą mówić już wszyscy, jako że młodszy to i pasuje Krzysztofie! Piękne krajobrazy nam zaprezentowałeś i piękne wyroby i piękną żonę (pozdrowienia ) Ty Pruszków a ja sympatyzuję z Wołominem będzie ciekawie!!! Pozdrawiam serdecznie!
  6. Paweł fajnie, że w końcu będzie Twoją pracę można podziwiać w Twoim własnym wątku! Masz się czym chwalić hehe lepszych parówek jak Twoje pod słońcem nie ma, chyba że ich nie próbowałem ^^ 2 post i już stejk oj chyba będę odwiedzał temacik często hehe ^^ jak najwięcej wpisów z foteczkami!! Pozdrawiam
  7. Sebastian!!! Ależ cudowne wyroby szczególnie ścinkową i przysmak z osłonki termokurczliwej chętnie bym wypróbował hehe ach te kiełbasy, wędlinki a wszystkie z pysznej, a nie sorki to reklama hehehe ale Twój temat takie właśnie emocje niesie ^^ chciałoby się od razu śpiewać i tańczyć z wędzonkami na kijach Rolada niesamowicie wygląda! Pozdrawiam
  8. Wybaczcie, że z takim opóźnieniem odpisuję hehe nie wiem kiedy te dni zleciały 0_o Serce radują jak zwykle Wasze słowa tylko kopniaka brakuje zdrowego za te dziury wyrób zasmakował bardzo wszystkim.. ogólnie 15/15 pozytywnych opinii, zobaczymy co dalej hehe Mareczku pierwsza rzecz jaką zrobiłem, nawet przed próbowaniem, to odkrojenie połówki i zamrożenie na potrzeby Spółdzielni hehehe mam nadzieję, że mrożenie takiego wyrobu nie zepsuje konsystencji.. na smak raczej nie wpłynie.. Dyzio jeszcze raz dziękuję z całego serducha, niesamowita frajda z tą zabaweczką ^^ debatowaliśmy ostatnio co by na święta zrobić - a to drobiowe, tylko z piersią tym razem z mięso z udem zmielić.. a blok z golonki, a ozorki Arkadiuszowe, a może boczek faszerowany... no coś pięknego - ponad godzina dyskusji z 3 osobowym gronie zaowocowała takim pomysłem: wszystkie wyżej wymienione mięsa ubić i wsadzić do machiny.. i zobaczyć co się stanie hehehehe chyba jednak sam zdecyduję ^^ ahh co do śpiewania to owszem :P w stanie wskazującym czasem WYDAJE MI SIĘ, że umiem Sivon muszę zaległości nadrobić, widziałem na facebooku, że i Ty wyczarowałeś niesamowicie piękny prasowany kawał mięsiwa.. zaraz nadrobię zaległości hehe Radziu, Mireczku, Zbójaszku, Krzysiu, Aniu, Piksiak, Artur!!!! doszukajcie się czegoś złego, sprowadźcie do parteru! bo młodemu się jeszcze poprzewraca tam i ówdzie hehehe Tak nawiasem mówiąc.. obijam się strasznie ostatnio... aż mi wstyd! Ratafia miała być na święta już gotowa a tu nawet pierwszy nastaw nie zlany heh O kiełbaskę dojrzewającą się martwię, bo lodówka szaleje.. zazwyczaj no frost wysusza ładnie i bezproblemowo.. teraz niestety od spodu totalnie zamraża wszystko, na tyle szronu 2cm a kiełbasa ciągle się jakby poci już miesiąc wisi a niektóre pętka jakby w ogóle nic wody nie straciły.. będę chyba musiał ostro kombinować aby do świąt była dobra Macie może jakieś pomysły na 'zresetowanie' lodówki? może wystawie kiełbasę na balkon a lodówkę rozmrożę i oczyszczę? sprężonym powietrzem zazwyczaj wystarcza przetkać ten wylot z tyłu.. ale tym razem nic to nie dało.. Pozdrawiam Edit: ahh prasowanka z fejsa, która mi się rzuciła w oczy - Marka ^^ cudna rzecz!!! i smakowita na pewno
  9. Posty takie, które lubię najbardziej! gdzie mogę podziękować Braciom i Siostrom za dobroć serc Dyzio! Przeogromne dzięki za ten wspaniały prezent!!! Od dawna myślałem o nabyciu czegoś podobnego.. chciałem składaka a Ty dałeś mi opancerzoną limuzynę hehehe Z tego szynkowaru będą korzystać jeszcze dzieci moich dzieci wygląda na niezniszczalny! ..ale czym jest rzecz, jeśli nie włożyć w nią trochę serca hehe w tym przypadku podudzia ^^ tak więc, zakupiłem kilka kilogramów drobiowych podudzi ze skórą i kością - mniej więcej aby uzyskać 4kg gotowego wsadu.. podudzia pozbawiłem kości i chrząstek, skóry zdjąłem i pokroiłem na mniejsze kawałki.. mięso ze skórami zapeklowałem na sucho - 3-4 dni, peklosól 17g/kg wczoraj zaczęła się dziać magia Mięsko wraz ze skórami zostało potraktowane tłuczkiem, doprawione białym pieprzem (ok. 1.5-2g/kg) i przesypane odrobiną żelatyny.. po czym wyrobione i ugniatane celem sklejenia i pozbycia się powietrza (jak widać w tą czynność za mało serca lub wprawy włożyłem, ale źle nie jest hehe) btw. tłuczek mi się trochę rozpadać zaczął.. dlatego owinąłem go foliową torbą i zawiązałem sznurkiem.. Wsad powędrował do szynkowaru wyłożonego folią 600x700 od Miro można rzec, że spadły mi z nieba - warto mieć takie rzeczy w zapasie powietrza całkowicie nie udało mi się usunąć Wielką niewiadomą był sposób parzenia.. piekarnik rozgrzany do 75*C i 2 blachy z wrzątkiem.. kolejnym dylematem był czas parzenia dla takiego gabarytu.. za radą Miro postawiłem na nieco ponad 4 godziny (dokładnie 4h 20min) Posiłkowałem się też wpisami DZIADKA i Eanny; /topic/3071-zboj-madej-wyroby-parzone/page-5 /topic/1995-parzenie-w-szynkowarze-bez-woreczka/page-2 Według mnie wyszło idealnie wyciek był minimalny - to co widać na wierzchu pokrywy praski to tłuszczyk i 1-2mm warstwa galaretki.. w środku jest trochę galaretki przy dnie, ale też nie za wiele mięso jest soczyste, ani niedoparzone ani przeparzone, skórki są świetne ^^ Smakowo jak dla mnie idealnie, konsystencja też super - o to mi chodziło.. przypomina nieco salceson drobiowy - cieszę się, że nie robiłem emulsji ze skórek całość zwarta, plasterki się nie rozpadają.. jeszcze raz wielkie dzięki Dyzio!!! Pozdrawiam
  10. Paolo szklanka w połowie jest pełna czy pusta? hehe chyba pusta jednak, bo najlepsze do setki jeszcze przed Tobą Niech Cię zdrowie nie zawodzi, niech po głowie szumek chodzi, po pijaństwie dobrze znany coś tam coś tam.. Paolo kochany!
  11. Pięknie wyszła pieczeń, nie nazwę diabła po imieniu bo palce połamię hehe, kurchen szynken szwein chrupkien Skórka z tak wyśmienicie przyrządzonej świnki będzie nawet więcej niż dzień chrupiąca można podjadać po kęsie z lodówki i przez tydzień hehe te warzywka piekły się pod spodem mięska? jakiś sosik na bazie smakowej z naczynia żaroodpornego powstał? mi zazwyczaj się już nie chce a tyle smaku się tam kumuluje :P ale wolę o tym nie myśleć o tej porze bo normalnie mi ślinka zaczyna buzować :P 10 w skali 'boforta' w ustach to znak, że czas na przekąskę albo sen Fajna fotorelacja i piękny rezultat Pozdrawiam
  12. Jacinto, bracie wszystkiego naj naj naj lepszego, zdrowszego.. szczęścia, radości i pyszności ^^ Obyś dobił więcej jak do setki i nie przestawał spotykać się z nami na zjazdach
  13. Hehe za dobrzy Jesteście i za chojni w miłych słowach uff nikt się nie kapnął, że to ciasto z połcia to jeden wielki zakalec wyszedł hahaha dlatego tak galaretkę zachwalałem.. chyba samą galaretkę niebawem zrobię stosunkowo mało kaloryczna a ze świeżych składników przesmaczna świeże.. właściwie tylko sok z pomarańczy i klementynek.. brzoskwinia z puszki :P Świadziu proporcje tak dobre, że wykorzystałem do innych rzeczy tą zalewę od parówkowej po słoninę hehe Redzed bezsenność :P od nadmiaru mięsa może Karol robię, robię a jeść nie ma komu.. Sasza bracie w porównaniu z Tobą.. sam wiesz Wujaszek mnie natchnął dobrym pomysłem coby zachować trochę parówkowej w formie słoikowej.. zasadzałem się na utopence już dawno, jakiś czas temu nawet zrobiłem zakąskę w słoiku, ale nie miałem jeszcze okazji spożytkować :P może w końcu się przełamię hehePrzez Kruszynkowe słoninki w formach wszelakich pokusiłem się też o zrobienie parzonej słoniny w zalewie z dodatkiem słodkiej papryki, cebuli, szczypiorku i co tam jeszcze poszło.. ciekaw jestem jak to będzie za miesiąc smakowało Pozdrawiam!
  14. Dyzio chyba ta mielonka boczkowa spać mi nie daje hehe przesmacznie wygląda, a jeszcze podwędzana.. aromat musi zwalać z nóg piękne ciacho, chlebek z orzechami laskowymi jeszcze zacniej wygląda 500 postów zdjęć nie zapożyczaj, głowę daję, że Tobie zacniejsza skórka wyjdzie! na fotce bąbelków ni chrupkości nie widać, ciężko się doszukać też miłości do mięsiwa podając na zimno taką pieczeń z chrupiącą skórką.. także rób raczej wg własnej głowy i serca na pewno się w niczym nie pomylisz! Pozdrawiam bardzo gorąco
  15. Łukasz kiełbaska wygląda zacnie brawo wędzony, rolowany boczek to jeden z moich ulubieńców, jak chcesz podeślę recepturę.. najlepszy wędzony, parzony, bez skóry wg mnie chociaż i Twój wygląd ma bardzo przystojny ^^ Pozdrawiam
  16. Arkadiuszu 100 lat i moc życzeń, dużo zdrówka i wspaniałych wyrobów
  17. Karakan dzięki hehehehe pewnie bym tego dziś nie wrzucał jeszcze bom zmęczony letko, ale się przemogłem ^^ Pieczywko drożdżowe z makiem, czarnuszką i pestkami dyni. całkiem mi smakowało hehe lubię takie http://img856.imageshack.us/img856/4338/9e53.jpg Sos/Chutney śliwkowy do pieczonej wieprzowiny. Śliwki węgierki wypestkować i pokroić w drobną kostkę, zasypać niewielką ilością cukru (~3 łyżki). Na patelnię wsypać cukier i na wolnym ogniu czekać, aż zmieni się w karmel. W tym samym czasie podsmażyć na maśle4 duże cebule. Kiedy karmel będzie gotowy (nie za ciemny) dorzucamy cebulę z masłem i mieszamy, czekając aż cząstki karmelu całkowicie rozpuszczą się w sokach z cebuli i stworzą jednolitą mieszankę. Zwiększamy ogień i dodajemy śliwki, które puściły sok, razem z odrobiną drobno posiekanej papryki i czosnku. Doprawiamy solą, ew. kostką rosołową i czekamy aż cała wilgoś wyparuje. Całość karmelizujemy na średnim ogniu często mieszając,kiedy nabierze ładnego koloru podlewamy wywarem wieprzowym (mile widziane chilli).Gotujemy do odparowania płynu, aż sos nabierze konsystencji (prawie) śliwkowych powideł. Wykańczamy sokiem z cytryny i ew. doprawiamy do smaku http://img43.imageshack.us/img43/9376/ql9x.jpg http://img23.imageshack.us/img23/2121/x6fi.jpg http://img36.imageshack.us/img36/695/dtcu.jpg http://img713.imageshack.us/img713/5013/9ina.jpg Fenomanalna mielonka słoikowa, czy cóż to był za cud zlotowa pamiątka od Pokemona Poki zarąbiste! najlepsza rzecz ze słoika jaką jadłem http://img40.imageshack.us/img40/372/kdcn.jpg jakieś takie ciacho najlepsza galaretka na żylatynie i soku z pomarańczy.. mniam http://img809.imageshack.us/img809/8284/6a0o.jpg I wspomnienia, zdjęcia, które powinienem wrzucić dawno temu hehehe2 razy na grzybki poszedłem do pobliskiego lasu szału nie było, ale w sumie zebrało się na 5 słoików ^^ http://img571.imageshack.us/img571/1438/8evk.jpg http://img43.imageshack.us/img43/562/eefm.jpg http://img690.imageshack.us/img690/8566/ywus.jpg http://img14.imageshack.us/img14/8431/oa8m.jpg marynata na podstawie wskazówek ze strony kolego Świadzia bardzo smaczne wyszły! dzięki! Zeszły weekend pod znakiem produkcji surowej dojrzewającej receptura podobna jak ta na zlot hehe z jałowcem i kuminem ^^ 19 metrów kiełbasy zawisło w lodówce na prowizorycznych rusztowaniach ze szpagatu.. problem w tym, że kiełbasy z tyłu strasznie się pocą coś będę musiał wymyślić bo szlag je trafi ehh Mięsko z młodej świnki podgardle chudziutkie, ale trochę tłuszczu w kostkę udało się pokroić http://img834.imageshack.us/img834/4071/yddk.jpg http://img594.imageshack.us/img594/2356/qbxm.jpg z mieleniem boczku na klej masakra... sitko 2.5mm już w ogóle nie działa - luzów nie ma, więc to na pewno wina tępoty noża i sitek.. w sumie od początku wyrobów na forum nie były ostrzone ani wymieniane - lol chyba muszę po prostu nauczyć się na swoich błędach http://img42.imageshack.us/img42/9941/j0t4.jpg zmieliłem więc mięso do spoiwa na sitku 9mm,,, 6x hehehe dalej szło gładko http://img585.imageshack.us/img585/3628/l5kh.jpg http://img7.imageshack.us/img7/76/n3lt.jpg na kościach i obranym z nich mięsie powstało 10 słoików galarety i 3 z mielonym mięskiem.. to chyba na razie tyle Pozdrawiam! http://img22.imageshack.us/img22/8158/n9v2.jpg http://img833.imageshack.us/img833/3238/2njo.jpg
  18. Świadziu ale bomba! dajesz czadu jak z grzybkami ^^ albo i jeszcze lepiej widzę, że zrobiłeś modyfikację dla dobra kolan ^^ hehe palenisko zakopane w ziemii tak jak u mnie (chociaż wykonanie u Ciebie 100x lepsze).. przy nowej wędzarni już się dobrowolnie nie wkopię w coś takiego hehehe Napisz jak się czuje człowiek, który niegdyś skulony przy palenisku teraz nie musi 'nurkować' w dym :P Pozdrawiam
  19. Straszny od NAS również 100 lat i najlepsze życzenia :P ..ale talon na ławeczkowy masaż plecy-plecy już tylko od BigMamy hehehe ^^
  20. @ PanBoczek : (20 paź 2013 - 23:44)Witam wieczornie i serdecznie SiB właśnie wróciłem z koncertu by Joe Bonamassa ^^ 2.5 godziny grał hehe niesamowicie było go słuchać na żywo.. jakość gorsza. ale emocje o niebo lepsze było warto! @ PanBoczek : (20 paź 2013 - 23:46)skończył koncert a cała publika klaszcze, gwiżdże, wyje w niebogłosy xD wrócił na scenę i przywalił jeszcze Sloe Gin i Jonh Henry hehe najlepsze 2 wykonania wieczoru bawił się nimi tak długo.. tyle improwizacji i wstawek normalnie BOMBA @ PanBoczek : (20 paź 2013 - 23:46)...ja chcę jeszcze raaaaz! xD @ PanBoczek : (20 paź 2013 - 23:48)tak myślałem cały czas, że Mireczek byłby w siódmym niebie Joe często polskę odwiedza hehe jakby co dawajcie znać Mario Witaj! słuchajta.. następnym razem MUSICIE tam być było po prostu idealnie! wszyscy tak klaszczyli, fiukali i wrzeszczeli, że był bis najlepszy jaki widziałem widać Joe na prawdę kocha Polskę.. podziękował ze sceny nawet doktorowi Robertowi lol xD bo miał problemy z gardłem.. nie było by koncertu gdyby nie NASZ zarąbisty lekarz niesamowite wrażenie... Joe na prawdę nas kocha Pozdrawiam i kilka próbek.. http://www.youtube.com/watch?v=-AOsP8KBp8g http://www.youtube.com/watch?v=AN-kU6fHPiI http://www.youtube.com/watch?v=SbUCUjsZm9E
  21. w ogóle śmieszne są te polskie zmagania kulinarne w telewizji... MasterChef, TopChef.. pierwowzory były na wysokim poziomie wiedzy i umiejętności. Mastera już w ogóle przestałem oglądać.. Topa też chyba przestanę po ostatnim odcinki z podrobami Wszyscy oprócz jednego (który z pochodzenia nie jest polakiem - chyba Argentyna?) zaczęli się krzywić, że mają jakieś 'ohydne' podroby przygotowywać.. jeden z faworytów na wieść 'podroby' myślał, że będą uszy albo oczy zadanie wygrał kucharz, który pierwszy raz w życiu nerkę przygotowywał.. znajomość składników - najsłabszy nie rozpoznał żadnego składnika trochę żal pokazywać to w telewizji.. Pozdrawiam
  22. Poki Zico wybaczcie spóźnienie :P najlepsze życzenia dla Was, mam nadzieję, że najważniejszym ich walorem jest szczerość
  23. Świadziu bracie hehe dużo zdrówka i szczęścia, wielkiego lasu i sił w nogach więcej Ci nie trzeba! 100 lat 100 lat niech żyje żyje nam
  24. Wirus 100 latek i dużo zdróweczka
  25. Andrzejku a ile polecasz gotować ucho, żeby dało się zjeść z chrząstką? :P mój dziadek uwielbiał chrząstki najbardziej właśnie hehe a ja samą skórę zjadłem a chrząstka zasuszona dla pieska jako gryzak hehe Przekroje... źle nie wygląda, ale nie jestem zadowolony ani z jednego ani z drugiego Co do komentarzy apropo terriny, że niepotrzebnie tak rozgotowuję golonki.. 4 godziny to stanowczo za mało, będę się trzymał już zawsze 8. smaczne może i jest, ale nie powala.. średnio na jeża. Piwo ani golonce ani pasztetowi dobrze nie zrobiło pasztet przebija goryczą piwa.. jakby brakowało cukru w nim.. bardzo wątrobiany - co akurat mi w nim pasuje :P pominięcie mielenia maszynką przed blendowaniem też nie było super pomysłem hehe reasumując ciut poszedłem na łatwiznę, wypróbowałem nowe pomysły.. nie wypaliło :P tym bardziej się cieszę, że eksperymenty przynoszą wymierne korzyści Pozdrawiam http://img534.imageshack.us/img534/9264/8why.jpg
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.