-
Postów
3 621 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Mapa użytkowników
Sklep
Giełda
Treść opublikowana przez PanBoczek
-
Miro, ciekawość mnie zżera ^^ jak to było z tymi 5-cioma metrami siatki na polędwice? :grin: Pozdrawiam
-
jumbo, jawohl mein Jumbo :grin: Ich verstehe Sie vollkommen xD jak śpiwała moja mama.. "jawohl jawohl ich liebe alkohol" :lol: Najważniejszy i tak jest smak moc obliczona poprawnie ale co z tego :devil: Trunek będzie sie przegryzał miesiącami ale już czuć ten cytrusowy-limonkowy aromacik hehe 7/10 jak na razie Pozdrawiam
-
wiem, że to pytanie raczej retoryczne.. ja bym odpowiedział tak no tak.. :P kura siedzi i znosi jajka bandytom, przemoc rodzi przemoc i pieniądze i tak każdy 'kury' hoduje gdzieś po piwnicach :lol: amen. masz rację ale ja tam marzyciel jestem :grin: dopóki nie zakażą oddychać to i marzeń nie odbiorą ludziom hehehe (ale cśś lepiej tego głośno nie mówić bo powietrze opodatkują :X ) Pozdrawiam
-
tomaj77, wspaniałość ^^ :thumbsup: :clap: kiedyś uwielbiałem taką mielonke.. mogłem jeść na kilogramy :grin: potem byla jakas taka bez smaku i musiałem się z nią rozstać :P Przypomniałeś mi ten piękny smaczek ^^ czy tylko mi sie wydaje, czy na samym zdjęciu można poczuć w ustach tą soczystość? :clap: niskie ukłony dla Twojego warsztatu kulinarnego :grin: Pozdrawiam
-
abratek, ktoś... kiedyś... w końcu zrobi porządek! nie mogą w nieskończoność ludziom zakazywać wszystkiego i tylko patrzeć jak kwitnie podziemie.. Dilerzy koszą kase, ludzie truja sie chemią i trefnym alkoholem (o zgrozo.. przecież można kupić pół litra ''spirytusu'' za 8-12zł..). Ktoś kiedyś musi zauważyć, że prawo w niektórych kwestiach tylko pogarsza aktualny stan rzeczy.. Jak nie w tym pokoleniu to w następnym jak nie Palikot to Uchlajpies :grin: Oby wszyscy do tego czasu nie pouciekali za granice.. Pozdrawiam
-
Gąsiory, fermantatory. drożdze, pożywki, alko/cukro mierz, termometr, oj full serwis wszystkiego nie wymienie :lol: ..ale będzie sie działo może Palikot jak zalegalizuje jedno to weźmie sie za bimber :lol: yhh Pozdrawiam
-
:shock: stawiasz na tłustość samego kurczaka? ^^ mogę sie tylko domyślać, że w szczęśliwych kurczakach z wolnego wybiegu czy wiejskich jest pełno smakowitego tłuszczyku ^^ ja osobiście nie wyobrażam sobie kuraka bez masła aromatyzowanego pod skórą na piersiach.. albo przynajmniej wymasować go oliwą ^^ Chętnie posłuchałbym więcej o tym pieczonym bez dodatku tłuszczy drobiu Pozdrawiam Ed; oczywiście kurczak jako przykład drobiu wymieniłem ^^ gęś, kaczka spoko.. ale indyk też by mnie ciekawił :P
-
sverige2, chodziło mi głównie o to jak cukier wpływa na moc nalewki... czyli rozumiem, że wcześniej wszystko obliczyłem dobrze... 2l spirytusu rozcieńczone 2 litrami wody + kilo cukru liczone jako 600ml do płynu, którym rozcienczam.. z czego licze ubytek płynów w czasie robienia syropu ze 100ml.. Z Twojego wzoru, jezeli za x weźmiemy % jaki ma nalewka, wyjdzie mój tok myślenia X x 4.5 : 95 = 2.. więc X=95x2:4.5 Zielona naleweczka ma 42.(22) %.. Zgadza się wszystko? ^^ Pozdrawiam
-
:thumbsup: :thumbsup: i masz rację - wędzony boczek świetnie pasuje do rybki.. nawet wczoraj wieczorem oglądając kuchnie tv Jamie Oliver robił Łososia z krewetkami i chrupiąca Pancettą.. to już nie wymysły nowomodne tylko światowa klasyka :grin: Szczerze powiem, że nigdy wieprzowina na oleju nie jechała mi rybą :blush: a może po prostu mi to pasuje i nie zauważam najczęściej jak smażę wieprzowinę to robie do niej sosik z udziałem sosu rybnego :lol: :clap: Nowy termometr sprawuje sie świetnie ^^ równe 69*C :thumbsup: Pozdrawiam http://img151.imageshack.us/img151/8293/obiadtemp.jpg
-
sverige2, :grin: dokładniej mówiąc miałem niepewości co do cukru.. jak wiadomo 100g cukru odpowiada 60 ml - objętościowo.. więc jak należy to policzyć? Każde 100g cukru jako dodatkowe 60ml płynu, którym rozcieńcza sie alkohol? Dopiero teraz wpadło mi do głowy, że kupiłęm zabaweczke do mierzenia alkoholu w domowych wyrobach może tym sie pobawie.. Dzieki za wykłąd chociaż do mnie akurat nie przemawia ten tok myślenia.. Nie lubie zakłądać mocy nalewki.. szczególnie jeżeli robie ją pierwszy raz.. To jest fajna tabelka... http://wino.org.pl/images/stories/tabela_spirytus.pdf p.s. będe wdzięczy za zbliżenie zagadnienia tego cukru ^^ Pozdrawiam
-
Kiełbasa wiejska i inne wyroby EL GREGORA
PanBoczek odpowiedział(a) na EL GREGOR temat w Moje wyroby
grzegorz565, wspaniałości ^^ :clap: polecam z pokrzyw zrobić zupke równie dobra co herbata a może i lepsza hehe A te wędzoneczki zdobione kwiatami (wiśni? :P ) czysta sztuka Pozdrawiam -
:lol: Ekspresowo wręcz powstały 3 naleweczki ^^ ---Hulkówka - Limoncellą - Zielony Je* w Łeb - The Incredible Hulk dzięki metodzie próżniowej skórki wytrawiają się w ciągu 24-36 godzin. 2 litry spirytusu, 2 litry wody, 1kg cukru ---Cytrynówka z pozostałych po Hulkówce cytrusów wycisnąłęm sok 700ml soku, 600g cukru i 500ml spirytusu Wyszła mętna ze szczątkową 'galaretką' - moja wina :grin: niewłaściwie wymieszałęm spirytus z syropem.. ale smak jest super :thumbsup: ---Miętówka na miodzie U babci znalazłem zasuszoną mięte z zeszłego roku, która pachniałą wspaniale.. a mialem jeszcze pół litra spirytusu w zapasie xD Mięta zalana na 12 godzin roztworem 500ml spirytusu i 300ml wody. Dziś dopełniona syropem z 500ml wody i 500ml miodu. P.S. obliczyłem sobie mniejwięcej ich moc.. ale wiem, że pewnie sie pomyliłęm :lol: jeżeli ktoś tu ma doświadczenie i mógłby.. widziałęm gdzieś obliczenia jednego z moderatorów :grin: Pozdrawiam http://img525.imageshack.us/img525/4271/naleweczki.jpg
-
Jakoś mi tak miło i dobrze na sercu po obejrzeniu tej relacji Gdzieś tam.. zawsze.. czeka coś pięknego i zupełnie nowego do odkrycia :grin: A przez to forum, jak sie do czegoś zapalę to pasja nie gaśnie :grin: @halusia@, andrzej k, najserdeczniejsze pozdrowienia dla Was ^^
-
bogdan b, :clap: :clap: :clap: ależ to wygląda zasmaczyście :grin: chyba zerwę z domową tradycją i następnym razem spróbuje w ten sposób :devil: ..a dodatków to nie będzie wogóle komentował.. im dłużej myśle tym bliżej mi do lodówki :lol: chętnie bym zobaczył tą ostatnią fotke na okładce książki "Kuchnia polska" Pozdrawiam
-
nie wierze, że ktoś narzeka :grin: szkoda wielka, sporo dobrych knajpek nie mogło już wydolić z tymi fastfoodami na karku.. strach coś własnego otwierać hehe Jedyna opcja to remake Gesslerowej.. darmowa reklama na całą polske :grin: wóz albo przewóz.. Na razie niestety nie wiem jak Ci doradzić :P musze popytać P.S. tak dla koloru HULK i Orzechowo-Zurawinowa... macerowanko hihi :devil: Pozdrawiam http://img804.imageshack.us/img804/9382/hulkorzechwka.jpg
-
:thumbsup: zupka pomidorowa.. naturalnie gęsta dzięki zblendowanym warzywom ^^ http://img36.imageshack.us/img36/4353/zupapomidorowa.jpg Ciut zdrowsza bo z makaronem ryżowym i solidną porcją pietruchy :grin: 12 pozostałych kotletów poszło sie mrozić :lol: Pozdrawiam http://img526.imageshack.us/img526/4832/zupapomidorowa2.jpg
-
Małgoś, absolutnie mi nie przeszkadzał ten post niepotrzebnie usuwałaś ^^ Szanuję i doceniam zawsze najważniejsza dla mnie jest szczerość.. W tych programach typu 'ugotowani' mierzi mnie po prostu jak przy stole wszyscy chwalą.. oh jakie dobre, mięciutkie, smaczne, idealne.. a potem kiedy są sami przed kamerą mówią co naprawde sądzili Często zdarza mi sie po pytaniu 'i jak smakuje' dodać 'tylko tak szczerze!' ^^ Każdy chciałby komplementów.. ale niestety komplementy nic nie uczą Pozdrawiam
-
no niestety.. przychodzi mi na myśl ta reklama knorra.. siedzi sobie rodzinka w chińskiej restauracji i synek pyta tatę-kucharza, czy w domu będzie umiał zrobić takie żarcie :grin: na co chiński kucharz.. "nee chińskie w doma ne da se" :lol: czy jakoś tak.. Święta prawda.. od tak, nawet z autentycznymi składnikami nie da sie :P Trzeba by się naumieć od jakiegoś chińczyka.. albo próbować po tysiąckroć zrobić różne dania do uzyskania smaczku O kuchni chińskiej wiem tylko, że jest to praktycznie forma medycyny - wszystko jest zbalansowane poprzez łączenie produktów rozgrzewających i wychładzających.. jin i yang :blush: nie miałem niestety okazji poeksperymentować z oryginalnymi składnikami ich kuchni.. być może dlatego, że bardziej preferuje kuchnie tajską Chiny kojarzą mi się z ryżem, stir-fry, makaronem i pierożkami.. niestety to co najbardziej mnie pociąga w tej kuchni wyklucza na razie moja dieta :rolleyes: Na szczęście masa potraw jest gotowana na parze, więc kto wie ^^ Poleciłbym Ci zakupy w jakimś sklepie internetowym (jak i ja robie), zakup sosów. przypraw, produktów, które są sprowadzane z chin, nawet bez polskich napisów. Z doświadczenia wiem, że niektóre są ohydne :grin: a niektóre odmieniają dania, które zrobisz Ciekawym pomysłem, byłoby przejść się do chińskiej knajpki - nie za dużej, kiedy ruch jest mały.. i poprosić o rozmowe z kucharzem Chińczycy to wbrew temu co uważają polacy, bardzo mili, uczciwi i pożądni ludzie. Doświadczeni wojną, głodem, okupacją.. więc z Polakami mają dużo wspólnego.. ok ok zanim ktoś sie przyczepi, nie zamieniajmy tego w temat historyczny ^^ Miro polecam podejść do chińczyka, u którego smakuje Ci żarcie, i powiedzieć prosto - Twoja kuchnia jest świetna, proszę naucz mnie. popytam znajomych jeżeli znajde przepisy sprawdzone i warte publikowania.. zrobie i zamieszcze tutaj :grin: :grin: haha zawsze miło widzieć Twój post Małgosiu ^^ :blush: :clap: co za pomysł!!! moze jak go przedstawie babci w ten sposób to się odważy zjeść surową rybe genialne! Pozdrawiam
-
miro, Twoje zdrówko ^^ i wszystkich wielbicieli czosnku :grin: ..przy okazji i w temacie Różyczka z łososia 'gravad lax'.. Do tego prosta sałata z warzywkami i dressingiem musztardowo-miodowo-malinowym :thumbsup: Pozdrawiam http://img198.imageshack.us/img198/6483/gravlaxforum3.jpg
-
Dzięki inspiracja to podstawa ..chociaż chodzi za mną taki tłuściutki pasztet hmm kiedyś na wsi jadłem taki hmm xD sam nie wiem, powiedziałbym że bardzo dużo w nim było wątróbki wieprzowej/wołowej i sporo zmielonych tłustych okrawków jak na smalec :devil: Nie wytrzymałem.. 10-14 dni optymalnie, ale cóż.. gravlax odpakowany, połowa spałaszowana na kolacje ^^ Uwielbiam... na wędliny moge czekać choćby 3 lata.. mogą wisieć, pachnieć, kusić wyglądem.. ale nie rusze.. a tą rybke ehh Pozdrawiam http://img11.imageshack.us/img11/2428/gravlaxforum.jpg http://img823.imageshack.us/img823/5034/gravlaxforum1.jpg http://img577.imageshack.us/img577/4941/gravlaxforum2.jpg
-
miro, przyzwyczajenie nie musze po prostu go obierać, żeby oddał smak - mniej roboty potem wycisnąłem połówki ząbków czosnku do zupy jednym ruchem.. btw. to jest jedna główka czosnku przecięta na pół ^^ O tyle fajne, że jeżeli nie chcesz tegoż czosnku w daniu, to możesz go wyjąć.. zostanie sam aromat taki czosnek nadaje sie do dressingów, nadziewania mięsa, sałątek.. co tylko chcesz.. tak samo można go upiec przy okazji jakiegoś mięska Tylko w wypadku zupy nie polecam tego robić z czosnkiem wysuszonym.. łupinki moga odejść i cieżko bedzie je wyłowić to był młody, niesuszony czosnek. Pozdrawiam
-
Hehehe :grin: dla mnie to oczywista oczywistość, że nie zamrażam do dalszego użycia kości, które ktoś obgryzał.. no plis :P w kuchni musi być wszystko na medal myth, pieczony kurczak.. resztki mięsa poszły do pasztetu a kości poszły do mrożenia - nikt ich nie lizał, nie dotykał oprócz kucharza ^^ to samo kiedy robie stek z kością kość odkrojona przed podaniem, specjalnie z mięskiem na niej, pieczone żeberka - kości usunięte przed podaniem.. Wszystko czysto i schludnie, żebym mógł dokłądnie opowiedzieć co i jak w trakcie jedzenia.. i żeby jedzący nie uświadczył nagłego zwrotu treści :lol: Weźmy tą zupe nawet... ileż osób ją jadło? ano oprócz mnie - mama, nasz przyjaciel, mama wzięła do pracy, poczęstowała kolege z pracy i szefa ^^ I jak mógłbym wziąć do wywaru zbeszczeszczone kości :devil: Pozdrawiam
-
no bez przesady :P czasem sobie pozwalam na masełko.. ta logika mi sie bardzo podoba ^^ np. gdybym miał delme a nie miał masła to bym zrobił kanapki smarowane twarożkiem.. albo wogóle ..nie chwila pieczywa nie jadam :lol: Ze smalcem jest ten problem.. że jest pyszny :lol: więc jakbym mial w domu zapas do użytkowania to 3/4 tegoż smalcu poszłoby prosto w biodra :lol: też tego nie lubie dlatego przy robieniu dzemu-przyprawy próbowałem i był gotowy kiedy wszystko zmiękło mielony rozpływa sie w ustach ^^ Pozdrawiam
-
:grin: cieszę sie bardzo i dziękuje u mnie to już tradycja :grin: zawsze odkąd pamiętam, dzień po mielonych była pomidorówka na tym właśnie wywarze ^^ Dziekuje serdecznie za miłe słowa :blush: :grin: od razu chce sie gotować! arkadiusz, bezsprzecznie rację masz! w 100% ^^ powinienem o tym sam pomyśleć.. żeby chociaż wspomnieć :blush: u mnie w domu niestety staramy sie omijać masło i smalec ^^ w razie czego biegne do cioci pożyczyć :grin: Nie ma smalcu - nie ma pokusy :lol: Pozdrawiam
-
TeBe, Zbój Madej, :thumbsup: :thumbsup: wrzuce może dla przypomnienia tematu małą zupke prostą a przepyszną i z ważnym przesłaniem :grin: zamiast wyrzucać - zamrażać kości po pieczystym, resztki z kurczaka.. toż to skarb, na którym można wyczarowac cuda :grin: Pozdrawiam http://img3.imageshack.us/img3/6751/zuparesztkowa.jpg http://img99.imageshack.us/img99/568/zuparesztkowa1.jpg http://img853.imageshack.us/img853/8012/zuparesztkowa3.jpg
