Skocz do zawartości

PanBoczek

Użytkownicy
  • Postów

    3 621
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez PanBoczek

  1. Sasza :clap: :grin: Pozwól, że coś naskrobie dla Ciebie W urodziny Twoje Sasza, każdy piękny tekst wygłasza, 100 lat! 200! co tam.. 300! w tym pomoże wódka czysta, W zdrowiu nic tak nie pomaga, jak toastów istna plaga, Rosja, Polska, Unia cała, za kielichy dziś złapała! Pięćdziesiątka wyjątkowa, czy to dużo? trawa-mowa, Z optymizmem patrz przed siebie, tu na ziemi jest jak w niebie, Miłość, dziatki, szczerzy ludzie, siedzisz jak na złota rudzie. Życzyć Tobie przyjacielu, szczęścia, zdrowia, latek wielu, Tobie jako i rodzinie, niechaj radość nie przeminie! http://img262.imageshack.us/img262/7406/59050.gif
  2. Nikt mi nie powiedział nic o Stanie.. ale Halusia w ogólności miała racje :P nie zanudziłem się.. przeciwnie było świetnie :grin: Twórczość Stana Borysa i jego kapeli "Jego imię 44", zawarta w pierwszej części spektaklu była zaprezentowana wystrzałowo :P 70 latek... biegał po scenie, śpiewał i nie dały go rady zagłuszyć zadne instrumenty wyborowe klawisze, perkusja i gitara :grin: W drugiej części zachwyciła 'Jaskółka" w wykonaniu Pani Katarzyny Dąbrowskiej.. ręce bolą od oklasków :grin: Po takim spektaklu, kiedy wszyscy śpiewali Stanowi 'sto lat'.. wiadomo było, że każdy życzy mu tego szczerze i prosto z serca :grin: http://img337.imageshack.us/img337/9332/stanhn.jpg Pewnie wiele osób zna ten kawałek.. dla mnie nowość, tym bardziej cieszę się, ze poznałem "Jaskółka uwięziona" Pozdrawiam Wokonanie na zywo z zespołem "Jego imię 44" było wg mnie bezbłędne mocna gitara, perkusja jak będny wojenne.. http://img88.imageshack.us/img88/8186/stan1u.jpg Edit.. warto wspomnieć, że przy tej okazji Stan Borys został odznaczony... :clap: http://pl.wikipedia.org/wiki/Medal_Zas%C5%82u%C5%BCony_Kulturze_Gloria_Artis
  3. wyraził tylko swoją opinię o tym co Ty pisałeś tak jak Ty w kółko wyrażasz swoje opinie o mnie.. więc proszę, jeżeli masz się kogoś czepiać to czepiaj się mnie a co do postów innych pozostań obiektywny.. przynajmniej tu, zwłaszcza że ich nie widzisz :grin: :grin: mam ich aż trzech.. i nauczyłem się, że każdego warto słuchać.. lat na karku i doświadczenia żadna wiedza nie zastąpi.. :blush: :blush: :blush: haha to bym musiał uwędzić chyba minusową ilość szynki :grin: wiem, że radzisz mi dobrze Jest jeszcze taka sprawa.. chciałbym chociaż jeden raz spróbować coś uwędzić na tym co 'mam w głowie' :P w sensie na wędzarni, którą sobie wyobrażałem jako pierwszą hehe może to i troszkę bez sensu, ale jest we mnie taka żyłka ciekawości Wędzić będe zapewne jakieś śmieszne ilości mięsa - goloneczka, troche boczku, jakaś kiełbaska... może nawet szyneczka małą i tak sam tego nie skonsumuje wszystkiego.. Jeżeli się uda pomyśle nad większą ilością coby znajomych uraczyć Pozwolę sobie zaadresować kilka słów do kolegi Gonzo :wink: złote serce to podstawa człowieka :grin: zawsze chętnie poznam Twoją opinię.. Pozdrawiam serdecznie
  4. no tak.. mało kto docenia prace moderatora :blush: dzięki za posprzątanie :smile: pomysł bardzo mi się podoba.. nie żebym nie chciał, ale troszkę się wypsztykałem z pieniędzy może do zimy uda mi się uzbierać na jakieś porządniejsze rozwiązanie.. głupio by wyszło gdybym zrobił wędzarnie a nie miałbym kasy na mięso do uwędzenia :lol: Swoją drogą zacytuję mojego wujka.. wczoraj powiedział "zasyp ten dół to sie zrobi z cegieł taki kanał na wierzchu".. gdyby udało mi się ogarnąć materiały za darmo to tak zrobie Dziękuje za dobrą rade :grin: Pozdrawiam Edit: I chciałbym bardzo serdecznie, z całego serca podziękować za wszystkie rady na PW :grin: naprawdę miło mi, że jest tu tyle uczynnych i życzliwych Sióstr i Braci :clap:
  5. :grin: o wędzonkach jak o obrazach mistrzów.. jestem za Przypuszczam, że i tak byłbym zachwycony takimi wędzonkami :blush: Myślałęm, że dobijecie ten temacik do 1000 postów przez noc miro, dzięki za pozytywne nastawienie :clap: bo nieważne co i jak.. ważne, żeby z uśmiechem na twarzy Szkoda, że zniknęły fajne posty od Gonzo i Andyandy :grin: pozwolicie jednak, że najpierw wypróbuję dopływ powietrza nie na samo dno paleniska, tylko nieco niżej od rury odprowadzającej dym.. zawirowania, nawet powietrza, najbardziej do mnie przemawiają :grin: :blush: no ciekawe co to będzie.. jak na razie zauważyłem, że ta rura świetnie zbiera wszelką wode :lol: kiedy wczoraj ją podnosiłęm wylała sie szklanka conajmniej xD Może teraz będzie lepiej, bo rura praktycznie wystaje na calej długości na powierzchnię i jest tylko przykryta warstwą trawy i wysuszonego piachu.. Docelowo, kiedy już będę miał pewność, że wedzarnia zadziała jak chcę to może zdecyduje się ją scementować.. abratek, w takim wariancie pomogłoby wymurowanie kanału na tą rure? Pozdrawiam
  6. hmm mama dostała darmowe, podwójne zaproszenie na benefis Stana Borysa na jutro na 19stą :grin: dałem sie namówić.. są tu jacyś fani tego wykonawcy? Nie znam jego twórczości.. no poza nutką z głuchej nocy Peji xD i ciekaw jestem czy to będzie fajne doświadczenie :p Pozdrawiam
  7. :grin: Postaram się oddawać codziennie Pozdrawiam
  8. A ja zrobię Wam psikusa i nie będę odpowiadał na posty przepełnione złą energią arkadiusz, nie zrozum mnie źle dziękuje za dobre rady i nie wiem skad pomysł, że ich nie wprowadzę w życie..? Na razie zostanie tak jak jest bo nigdzie mi sie nie spieszy nie mam parcia na wędzonki, nie muszą być jutro - może za tydzień za dwa. Spróbować najpierw tak jak napisał Miro, zmodyfikować żeby było jak na szkicu od Andyandy, przecież to nic złego tato, również dziękuję wezmę sobie do serca to co napisał.. I co mi pozostało? :rolleyes: zjeść dobry obiadek i podzielić się przepisem hehe :grin: Fajny patent na warzywa; młoda marchewka i brukselka w glazurze Na patelnie masełko i troche gorącej wody, tyle żeby warzywka się ugotowały a w tym czasie woda zdązyła odparować - najlepiej jeżeli marchew będzie troszkę chrupka w środku. W po 5-6 minutach pod przykrywką na największym ogniu, dosypuje hojnie cukru i odparowuję dalej bez przykrycia mieszając. Kiedy woda odparuje, na patelni zostanie cudowna glazura, która oblepi warzywa. Pozostaje tylko przysmażyć marchew i brukselkę (na miejscami dośc ciemny kolor) i wykończyć solą, pieprzem i sokiem z cytryny. Zawsze wychodzą zasmaczyste, polecam Pozdrawiam http://img685.imageshack.us/img685/9825/osoiu.jpg
  9. arkadiusz, no nie kazdy z każdym sie może zrozumieć :P Pomysł na brak dopływu powietrza do dołu paleniska oparłem w swojej niedoświadczonej głowie na tym poście.. To jest bez znaczenia ponieważ powietrze wchodząc prze otwory spowoduje zawirowanie w palenisku. Drewno spala się wolniej i o wiele dłużej dając więcej dymu i niższą temperaturę spalania. Obrazek..może źle zrozumiałem - zdarza sie przy podniesieniu rury chyba udałoby się kontrolować wpływ powietrza w ten sposób za pomocą blachy-pokrywy.. Na dziś wystarczy mi kombinowania ;D Dobranoc, Pozdrawiam [ Dodano: Sob 19 Maj, 2012 22:50 ] "wygląda żałośnie, jakby 2 latek sie bawił Na razie więc zakryłem to czarną folią i zapieczętowałem cegłówkami.. wygląda jak grób yhhh Wszelkie uwagi (oj będzie tego ;/) mile widziane" myth, nie powiedziałem też, że nie wykorzystam dobrych rad Złośliwy też być nie musisz.
  10. Jak można pałać miłością do czegoś, czego nigdy się nie robiło.. poczytałem, poczytałem ale jak przyszło mi pokopać w tej **** ziemi to mi sie odechciało :lol: wykopanie tego co widać zajęło mi 2.5 godziny.. jak zaczne bawić sie w dopływy powietrza do dołu paleniska to samo kopanie zajmie znowu z godzine :???: więcej machania siekierą przy korzeniach niż szpadlem.. Na dzień dzisiejszy zostawiam to tak jak jest i :grin: kolega Miro mnie doskonale rozumie hehe.. kto wie co będzie jutro Wyszukałem już potencjalne rury, okaże sie na co będe miał ochote Najważniejsza jest w końcu temperatura w palenisku i żeby nie dopalały sie żadne substancje.. pomyślimy Wielkie konstrukcje nad ziemią raczej odpadają.. nie chce żeby to sie rzucało w oczy. Raczej podniosę odpowiednio rure do beczki i zobacze jak wyjdzie obniżać paleniska raczej nie będe bo potem trzeba by nurkować w ten żar :lol: Pozdrawiam
  11. :grin: oby oby... Jak zawsze masz rację tylko, że głowie sie nadal nad samym paleniskiem.. mianowicie - czy jest wystarczająco pojemne, żeby zmieścił się z nim dymiący opał i został jeszcze spory zapas do ścianek.. Wkopanie blachy w ziemię to chyba nie najlepszy pomysł, ale cóż, pożyjemy zobaczymy Jutro jeszcze pomyślę i będe dalej kombinował Troche problematyczne wydaje mi się robienie dopływu powietrza do paleniska.. może spróbować najpierw uchylonej klapy na górze? Większość pomysłów zostanie zweryfikowana przy przepalaniu paleniska i beczki hehe będe miał możliwość poprawić niedociągnięcia.. P.S. czy nieszczelne palenisko to duży problem? tj. kiedy jest możliwość, że wsypie się tam troche ziemii? :P nad tym też będe musiał się zastanowić.. Pozdrawiam Edit: Zigo rura ma 1m
  12. Jakby ktoś po obejrzeniu zdjęć, wnikliwie zauważył - niespodzianka :!: - nie jestem złotą rączką HAHAHAHAHAHA :lol: Zaczynało się nieźle.. a teraz wygląda żałośnie, jakby 2 latek sie bawił :blush: Na razie więc zakryłem to czarną folią i zapieczętowałem cegłówkami.. wygląda jak grób yhhh Wszelkie uwagi (oj będzie tego ;/) mile widziane :grin: Dalsza część prac jutro.. może wujka poprosze o pomoc :P Pozdrawiam http://img254.imageshack.us/img254/8231/wdzo.jpg http://img525.imageshack.us/img525/4075/wdz1.jpg
  13. nie skomentuję :!: nie nadążam przełykać śliny :lol: dasz troche? xD mutant.. albo najnowsze dokonanie brainiacków załoze sie że ktoś dostałby za to nobla.. :rolleyes: Zerknę później na foteczki :grin: Pozdrawiam
  14. Żeby nie było, że odmawiam sobie wszystkich dobroci ^^ Tortellini nadziewane szpinakiem.. :thumbsup: Ciasto to każdy i tak zrobi takie jakie lubi.. akurat do tego przepisu ludzie takie jak na makaron http://img85.imageshack.us/img85/6537/tortellinij.jpg Nadzienie za to.. troche zmodyfikowałem nadzienie z restauracji gdzie kiedys pracowałem. Szpinak w liściach rozmrażamy i siekamy drobno. Pa patelni rozpuszczamy 3 łyżki masła i wyłączamy ogień. Od razu dodajemy do goracego masła drobno posiekany czosnek i orzechy włoskie, łączymy to ze szpinakiem. (W razie dostępności świeżego szpinaku, łączymy go z masłem na patelni, żeby zmiękł i stracił objętość). Doprawiamy pieprzem i serem peccorino - słony, więc sól wg uznania.. :thumbsup: nadzienie jest sprawdzone i super pasuje jako farsz do czegokolwiek http://img205.imageshack.us/img205/7358/tortellini1.jpg Podaję z przyprawą 'suszone pomidory'. oliwą i jakimś fajnym kwiatkiem :P dziś padło na tymianek cytrynowy, który dodał niesamowitego aromatu. Pozdrawiam
  15. brak czasu dziś wędzarenka może stanie hehehe chyba to te same szparagi :P tylko biale nie maja dostępu do słonca - okopuje sie je ziemią albo po prostu uprawia bez słońca w halach.. btw. te cieniutkie jak zapałki są wg mnie najlepsze :P delikatne i smakowite ^^ Pozdrawiam
  16. :blush: spóźnione nieco najlepsze życzenia :grin: ..ale podobno jak szczere to i spóźnione sie liczą hehe ^^ Pozdrawiam serdecznie P.S. einshel, smażona mortadela? :shock: znalazłaś mój kryptonit :lol:
  17. chudziak, wyglądają wspaniale :clap: gratulacje udanego zbioru ^^ Halusiu zupa krem z tychże warzyw jest moja ulubioną ^^ szczególnie kiedy na wierzchu zapiekę skórkę z sera i główek szparagowych ^^ :thumbsup: Chyba poczytam sobie o ich uprawie :grin: Pozdrawiam
  18. Alltid, :thumbsup: przepadam za gołąbkami.. chyba tez niebawem zmajstruje Wczoraj.. kasza manna a'la polenta żółta od kurkumy... ilość oleju woków, cóż porcja dla mamy - a olej budwigowy. Dietetyk przepisał jej 2 łyżki dziennie.. Pozdrawiam http://img210.imageshack.us/img210/4411/kaszamanna.jpg
  19. PanBoczek

    Zagadka

    einshel, fajne zdjęcie :P jak kokony pająków albo zmutowanych pszczół :lol: ..a serio to wygląda na jakies pieczywko.. z ciasta francuskiego? a może taki fajny chlebek? bo czasem sie zdarza :grin: Pozdrawiam
  20. zigo, dziś to napewno nie bo pada wole poczekać na umiarkowane słoneczko i z przyjemnością wykopać palenisko, wynieść beczke na podjazd i spokojnie ją pociąć, powiercić.. a nie tam w półcieniu ;D Beczułkę przepale napewno chociaż korci mnie.. oj korci.. żeby coś tam już pod koniec przepalania wsadzić :lol: Pozdrawiam
  21. oj sztywności im nie brakuje solidne są - można by czołg zrobić nie jestem pewien.. przy odbiorze miałęm dopytać, ale akurat nie było sprzedającego, tylko jego żona która sie spieszyła do pracy i nie wiedziałą ale nie pachną niczym.. w środku są czyściutkie, chyba po jakichś spożywczych rzeczach. jedna lśniąco srebrna druga beżowa :lol: ..a skad mam wiedzieć :grin: na wszelki wypadek na wędzarnie wezme tą pierwszą częściej będe używał niż grilla.. tomaj77, ano masz racje :P chociaż jak popatrzyłem na rozmiar tej beczki... i pomyślałęm, że to ma być grill.. :lol: będe mógł tam prosiaka w całości upiec :devil: Pozdrawiam
  22. abratek, no jeżeli chcemy dosłodzić nalewkę to będziemy potrzebować więcej miodu niż gdybyśmy brali cukier.. taka mała dygresja :P Dla mnie to bylaby cenna uwaga, że na 1l spirytusu muszę wziąć jakieś 30% więcej miodu i na dodatek o większej objętości niż cukier ^^ zmniejszy to też moc nalewki.. ale to wszystko retoryka :P w praktyce mało kto mierzy ile dosładza.. robi syrop i dolewa aż będzie po jego myśli i tyle powtarzalność produkty w takich wypadku zależy jedynie od smaku i doświadczenia producenta hehe :grin: P.S. uff juz myślałem, że będzie koment "Boczku przecież te beczki nie nadają sie na wędzarnie!" xD hahaha Pozdrawiam
  23. kostek61, po to tu jestem w sumie :grin: dziś kupiłem beczki, łądne czyste... troszke je jutro wymyje i będe sie bawił Dziś powstał zaczątek swojskiego zielnika na balkonie ^^ na razie rozmaryn, tymianecz cytrynowy i szałwia ananasowa (naprawde w pierwszej chwili ma smak ananasa xD ) Skonany jestem :P na razie lus blus Pozdrawiam http://img696.imageshack.us/img696/631/40830105.jpg http://img252.imageshack.us/img252/4135/13674432.jpg (balon 54l wlazł w kadr :lol: )
  24. wyczytalem ze 100g miodu ma obj. 74.2 ml http://puszka.pl/txt/przelicznik.jsp ale znowu trzebaby wziąć pod uwagę, że miód jest średnio o 30% mniej słodki niż cukier i dalej można sie bawić w obliczenia bez końca :grin: Jedno jest pewne - miód nadaje szlachetności nalewce aczkolwiek pewnie nie do kazdej pasuje.. Pozdrawiam
  25. arkadiusz, noszę sie z zamiarem kupna tego ustrojstwa Z testów organoleptycznych.. kurczak pieczony na puszce/butelce piwa nie przechodzi jego smakiem.. łapie co najwyżej odrobine goryczki, marnowanie piwa jak dla mnie :lol: Pozatym wolniej się piecze, bo butelka z płynem blokuje w środeczku przepływ powietrza, czego nie ma przy zastosowaniu tego nadziewaka na kuraka Jedyne co wolę, to nadziać drób cytrusami.. a wcześniej ponakłówać w środku nożem tą błone, żeby soki z cytrusów przenikaly do mięsa. Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.