Skocz do zawartości

Artur Dor

Użytkownicy
  • Postów

    1 502
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Artur Dor

  1. Tak na początek to nie wklejamy fotek poprzez fotosiki tylko /topic/8576-nowe-forum-jak-zrobi%C4%87/?do=findComment&comment=304809 Następnie chociaż troszkę ale czytamy poradnik AndyAndy /topic/14880-projekt-budowy-w%C4%99dzarni-opracowany-przez-andyandyego/ W poradniku pod uwagę weźmiesz wielkość paleniska - i jeden z problemów już z głowy, - rura dolotowa - jak już wyjdzie, że palenisko za małe to dobieramy rurę do wielkości i wyjdzie nam min. fi200 i to gładkiej a nie karbowanej (opory przepływu) Następnie możemy pokusić się o spr. szczelności - za szczelnie to nie dobrze bo musi być dobry przepływ dymu ale nie może być cug jak w hucie bo wyjdzie pieczone a nie wędzone. I tak czytając bez pomocy dojdziesz wniosków właściwych. Co nie znaczy, że nie jest dobrym pomysłem pytać. Wręcz odwrotnie kto pyta ten ma więcej informacji i więcej opcji do wyboru.
  2. Artur Dor

    Zapal świecę

    (*)(*)(*) Przykra wiadomość. Szkoda chłopa, pozostają wspomnienia.
  3. Dziadku dzięki Twojej wypowiedzi następny temat związany z nazewnictwem został definitywnie wyjaśniony. Za co serdecznie dziękuję.
  4. Nie jeszcze nie jest baleronem, ponieważ nie został poddany obróbce cieplnej, więc nie jest jeszcze gotowym produktem w sensie definicji którą zacytowałeś. Miro masz całkowitą rację, doczytałem pamiętałem ale nie dopisałem. Przepraszam na pewno się poprawię Rzeczonego posta nie poprawię bo wpisy Twój i mój byłby wtedy bezsensu.
  5. Pozwolicie państwo że odniosę się po kolei . Na początku podałem że znam zawartość w rzeczonym temacie PW 16, PW116 i PW12 - więc wklejanie scernów tutaj jest bez sensu. zwłaszcza, że jest to traktowane tendencyjnie. W PW16 z 59 roku a PW 12 z 72roku – w PW12 do materiałów pomocniczych doszła pozycja : osłonki sztuczne białkowe i celofanowe. Ten teks z 1972 roku jest troszkę przedawniony i mogły nastąpić zmiany w tym co obecnie obowiązuję lub obowiązywało gdy ktoś te wytyczne regulował. To moje pytanie wiązało się również z tego, iż w książce „Technologia żywności Podręcznik do technikum” na str. 83 jest wpis, że : ---- Określenie: przetwory mięsne w osłonce lub bez osłonki, wyprodukowane z jednego lub kilku kawałków mięsa peklowanego lub solonego poddane procesowi obróbki termicznej (wędzenie, parzenie, pieczenie, suszenie) ---- Przykład : szynka, baleron, ogonówka, boczek Stąd moje wnioskowanie, że karczek który został poddany procesowi peklowania jest już baleronem. I to obojętnie w czy w osłonce czy choćby powieszony na haku. Ja wiem doskonale, czego chce i co wiem. Potrzebuję tylko potwierdzenia od osób które są na tym forum niepodważalnymi autorytetami. A ani TY a też ten którego cytujesz nie należycie do grona specjalistów. Ciekawe czy po Wpisie Dziadka będziesz miał odwagę by przeprosić za te wpisy A mianowicie jakie masz zastrzeżenia ?? Czytając to co napisałeś wychodzi, że to TY masz braki w edukacji. Odpowiedź Dziadka jest dla mnie wykładnią niepodważalną.
  6. Piszę do Was szanowni Grupowicze z prośbą o wyjaśnienie problemu z nazewnictwem. Karkówka – półtusza – i tu jest wszystko jasne. Pytanie brzmi kiedy Karkówka zmienia nazwę na Baleron? Wg. PW 16 i PW 116 Aby można uznać że aby Karczek stał się Baleronem należy peklować i umieścić w osłonie (i tu jest wymiona cała gama) – do tej pory wszystko jasne. Znalazłem w wpis w książce Technologia żywności do kl.4 – że wystarczy sam proces peklowania by Karkówka została Baleronem W książce Technologia przetwórstwa mięs – jest wpis, że wystarczy peklowanie osłonka z siatki kurczliwej. To niby wszystko jest jasne i czytelne ale…….. Jeżeli ja wykonam wszystko zgodnie z technologią i karczek (baleron) peklowany bez żadnej osłonki nabiję na hak i uwędzę lub tylko zaparzę to czy to jest karczek wędzony czy baleron ?? Generalnie pytania brzmią : W którym momencie Karkówka staje się Baleronem ? Czy samo peklowanie zmienia Karkówkę w Baleron ? Czy osłonka lub jej brak determinuje nazwę ? Na Naszym forum są osoby o wiedzy niepodlegającej dyskusji i wypowiedź Tych osób był rozwiała wszelakie wątpliwości. Był bym wdzięczny za odpowiedzi.
  7. To ja dopiszę co dowiedziałem się w ubojni lokalnej - właściciel powiedział, że dostarcza wołowinę w połówkach do rozbioru w sklepie (bricomarche) ale nigdzie nie słyszałem by ubojnie dostarczały mięso wieprzowe do sieciówek --- lokalna ubojnia jeździ po wsiach i kupuje żywca -wieprzowy i wołowy. Większość odbiorców posiłkuje się półtuszami mrożonymi z zachodu. Nasze "chlewiki" są w jatkach w dużych miastach i raczej wysokiej cenie. Proponuję zrobić najprostszy test - takie same kawałki mięsa z kilku sklepów i porównać zapach, smak i jakość (np, jak się zachowują w rękach porcje gulaszowe --ścinki)) Moja LP jak zrobiła wywar rosołowy z dodatkiem kości wieprzowej (wieprzek made in PL) była w szoku, że taki dobry i aromatyczny. Czego nie da się powiedzieć o mięsie z marketów. Smak schabowych jest diametralnie różny - mięso market a polskie. Na temat mięsa z sklepu (owad w kropki) nie wypowiem się bo zdanie mam dosyć mocno negatywne.
  8. Artur Dor

    Przyprawianie

    Wirus ja polędwice razem z szynkami pekluję (przez min 10 dni) i nie robię różnicy w solance. Wychodzą wyśmienicie - tyle, że u mnie 100% wyrobów jest parzona (inaczej rodzina by nie jadła i wszystko było dla mnie). Ale to kwestia smaku i kilku prób i błędów. Dla tego ja trzymam się wersji, że nowy adept sztuki powinien zaczynać od mały ilości dla celów testowych.
  9. Artur Dor

    Przyprawianie

    Wg tabeli na 4 dni i 10 kg. mniej słona 500-521 g peklosoli bardziej słona 600 - 620 g peklo no i wody 4 litry. Masz wybór czyli dając od 500 do 620 wyjdzie dobre. Robiąc na początku wybierz coś pośrodku i dokładnie zanotuj. Później będziesz mógł regulować słoność Nastrzyk w tak krótkim czasie jest mocno wskazany bo bez niego szare oczko może się pokazać. Przy nastrzyku nie patrz,że wypływa bokami ważne by dokładnie w środek mięśnia dostała się mieszanka peklująca. Nastrzyk - największa możliwa strzykawka i największa igła (może być do robienia zastrzyków koniom)
  10. Artur Dor

    Przyprawianie

    Staram się nie pisać bo ręce opadają jak czytam takie pytania. Ile mniej ile więcej i podobne. Pytający nie poda podstawowych danych a chce pełnej odpowiedzi. Takie wyciąganie na siłę i pomaganie w ciemno - tacy ludzie pytający są bezlitośni i na koniec jeszcze pretensje o czepialstwo. A może by tak podać choćby czas peklowania i wagę. Do tego można się odnieść z ilością peklosoli i z granicznymi ilościami.
  11. Artur Dor

    Zapal świecę

    (*)(*)(*)
  12. Artur Dor

    Zapal świecę

    (*)(*)(*)
  13. Dzięki za pamięć i życzenia.
  14. Widzę mieszadło Binio i o tym pisałem jak wspomniałem o silniku 12V - 24V - i tu sam sobie mam ochotę nakopać do du... W mojej mieszarce zastosowałem silnik 0,75 kW 3f z motoreduktorem - i to należy się wysłowić językiem mocno karczemnym czemu taki błąd zrobiłem. Waga ramy z motorem chyba dwukrotnie jest wyższa niż samej mieszałki - a przy prądzie stałym takie delikatne i lekkie maleństwo. Mam do czynienia z elektryką na co dzień i zaciemnienie i zapatrzenie się na silnik "siłowy" pchnęło mnie w kierunku błędu z wyborem rodzaju napędu. Jak by przypomniał sobie o książkach w i bilansach mocy to bym wybrał prąd stały ale już po kwiatkach. Pocieszam się tym, że nie tylko ja się zagalopowałem i poszedłem w silniki na prąd przemienny (i mam tu na myśli również elektryków )
  15. Wróbel przy silniku 3f masa całości mocno się zwiększa ( przy 1f jeszcze bardziej). Aby zamontować silnik podstawa wspólna na mieszadło i silnik, obudowa silnika, jakieś pomocnicze elementy i waga robi się bardzo mało wygodna do przemieszczania sprzętu. Co do sensowności i celowości posiadania mieszadła to się nie wypowiem bo sam jestem wzorem bezsensownego posiadania mieszarki i jeszcze na dodatek cieszę się, że mam ale nie wiem kiedy będzie możliwość wykorzystania - jednak mieszanie jednorazowo min 15 kg farszu nie zdarza się często dla potrzeb rodziny 2+2 [mycie tego w wannie to mało przyjemna sprawa] -- ale chciałem mieć to mam . Przemyśl czy nie dał by rady silnik na 12 lub 24 V stałego ze sterowaniem szybkości i kierunków obrotów - podobne rozwiązanie jak koledzy wykożystują przy nadziewarkach.
  16. Artur Dor

    Chleb na zakwasie.

    Miro wygląda ładnie ale czegoś mi tu brakuje Czyżbyś zapomniał podać przepisu ??
  17. Haluś zdrówka i wszystkiego NAJ NAJ
  18. Drzewka ładne Inspiracje możesz zaczerpnąć z tematu Janusza Feniksa - gościu robi cuda wianki - jak trafisz na jego temat to dopiero będziesz miał zamieszanie w głowie . Poszukaj w w Kąciku majsterkowicza Co do rozsychających się desek ja mam 1 warstwę i nawet jak są szpary to nic sobie z tego nie robię dym jest po to by się przez nie ulatniał ale mimo wszystko szparki są minimalne - jak by było (u mnie) na pióro - wpust to by nie było żadnych szpar. W pierwotnym planie Tomasza było coś o komorze z kamienia a środek z desek więc porozsychane czy nie nie wpłyną zbytnio na funkcjonalność. Co do temperatury w samej komorze to w czasie wędzenia będzie oscylować w granicach 50*C - więc jak z łatwością uzyskujesz 90 to już sukces.
  19. Karol pewnie Muskiemu chodził o rozwiązanie z płytami obornickimi Teraz są płytki - kładąc styropian kołkujesz go i płytki niszczysz (wiem i tak ich nie będzie widać- ale to tak na marginesie) - teraz na to trzeba siatkę, klej i płytki i tu bym zadał pytanie do fachowców czy będzie się to trzymać razem ze sobą? Przelicz koszty jednego rozwiązania i drugiego i sam stwierdzisz co lepsze.
  20. Blacha w wędzarni ----- hm... poczekaj troszkę. Po pierwszym rozpaleniu zobacz ile czasu trzeba czekać i ile paliwa potrzeba do osiągnięcia temperatury 90*C. Zwróć uwagę na moment kiedy będzie największy płomień i zerknij czy choćby najmniejsza iskierka pojawia się w komorze (chyba najlepszy czas na takie testy to ciemna noc), jeżeli choćby cień podejrzenia będzie to daj blachę na ściany boczne i nie zapomnij o deflektorze (rozprasza dym i nie pozwoli by iskry "strzelały" do góry). wg mnie nie pokażą się żadne iskry ale lepiej byś sam to sprawdził wtedy będziesz miał pewność.
  21. Starałem się by to co piszę było jak najmniej dotkliwe i dające do myślenia a nie narzucające jakieś rozwiązania - i na tym poprzestanę. Tomasz to jest Twoja wędzarnia i zrobisz według własnego uznania. Większość osób które starają się coś podpowiedzieć mają doświadczenie z różnego rodzajami wędzarni i wyciągnęli wnioski. Każdy stara się podpowiedzieć i wszyscy chcemy aby Twoja wędzarnia wędziła wspaniałe wyroby i jeszcze aby były zdrowe i smaczne. To tak na koniec jeszcze jedna sugestia - w projektowaniu i realiacji bież pod uwagę możliwość przebudowy - i tak zaprojektuj ścianki i wzmocnienia by przeróbka była możliwa. Jeżeli jeszcze masz taką możliwość to pod komorą wędzarni zrób składzik na drwa podręczne - jeżeli palenie tunelowe będzie Ci odpowiadać to pod wędzarnią będzie magazyn a jeżeli będziesz chciał przerobić na "bezpośredni" to będzie taka możliwość.
  22. Tomasz jak chcesz i masz taką wizję to rób jak najbardziej ładny komin ale co do drożności (funkcjonalności) to mocno się zastanów. Tak drążąc temat to - każdy z pieców w domu ma komin od góry do dołu ale wlot od pieca jest ścianie bocznej pieca, - jeżeli pojawią się skropliny w wędzarnicznym kominie to pociekną ...... pewnikiem w dół i to raczej prosto na wyroby i będą "wyśmienicie kwaśne i z extra zaciekami" , - wędzenie w deszczu i wodne kropelki też mogą polecieć po ścianie komina i wypłukując piękne sadze pociec mogą na ........... to są takie minusy posiadania komina centralnie nad dachu . A może by tak zrobić od frontu śliczniutką atrapę a od tyłu na ścianie bocznej funkcjonalny ??? aha nie doczytałem czy ktoś już pisał o tym - strop w wędzarni dobrze by było alby był skośny a nie prosty. ps. takie tam wieczorne klepanie po klawiszach
  23. To i ja się zapytam -- po co blacha jak jest tunel ?? A i napisz jaki odpływ dymu planujesz czy komin po środku komory czy jakieś inne rozwiązanie ?
  24. Karol widziałem jak montowali w restauracji chłodnię właśnie z płyty obornickiej - sprawa mega szybka - ścianki łączą się ze sobą na wpusty, szerokość płyty chyba 1 metr. Musiał byś się jeszcze zainteresować dokładnie w którym miejscu przewierca się i kotwi kołkami rozporowym płytę do ściany (długaśnie cienkie kołki rozporowe wkręcane). Technologicznie to pewnie ogarniesz temat bez problemu Na wysokość możesz przeciąć wszystkie jednakowo i w miejscu łączenia są listy łączeniowe - wtedy miałbyś w połowie listwę (coś jak listwa ozdobna od kafelek) Ogólnie to takie pomieszczenie ma zaletę - blacha malowana proszkowo jest łatwa do utrzymania czystości W kuchni w której to widziałem był doprowadzony jeszcze klimatyzator do tego pomieszczenia - tyle, że pomieszczenie było 4x5 m.
  25. Ja mam komorę z samych desek (chyba 2,5cm) strop skośny i żadnego innego ocieplenia, Wędzę w tym WuCecie od jakiegoś czasu i jakoś nie mam problemu ze skroplinami. Dla tego co do ocieplania moja rada jest taka: - najpierw tak jak doradzają koledzy zrób wewnątrz cegieł komorę z desek (nawet podbitkowa decha pióro wpust da radę) strop z prostego zrób pod skosem jak piszę Miro i zatkaj komin, Aby dym swobodnie przepływał przez wędzarnie zrób w najwyższym miejscu pod skośnym stropem otwory (na wylot wiertło i z obu stron koronkowe do puszek) - na forum są rozwiązania podane jak przysłaniać otwór by za szybko dym nie uciekał. Co do ocieplania pomiędzy cegłami a deskami to raczej ja (i to moje zdanie) nie widzę sensu - cegły nie pozwolą na wychładzanie przez wiatr komory a deski same w sobie utrzymają temperaturę. Ale tak jak mam w stopce to co piszę to moje zdanie i moją wypowiedź traktuj jako sugestię - a co najważniejsze to TY podejmujesz decyzję
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.