-
Postów
1 502 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Mapa użytkowników
Sklep
Giełda
Treść opublikowana przez Artur Dor
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 36
-
Budowa wędzarni, problem z brakiem ciągu / wsteczny cug
Artur Dor odpowiedział(a) na jackfantom temat w Wędzarnie. Budowa i obsługa
Tak na początek to nie wklejamy fotek poprzez fotosiki tylko /topic/8576-nowe-forum-jak-zrobi%C4%87/?do=findComment&comment=304809 Następnie chociaż troszkę ale czytamy poradnik AndyAndy /topic/14880-projekt-budowy-w%C4%99dzarni-opracowany-przez-andyandyego/ W poradniku pod uwagę weźmiesz wielkość paleniska - i jeden z problemów już z głowy, - rura dolotowa - jak już wyjdzie, że palenisko za małe to dobieramy rurę do wielkości i wyjdzie nam min. fi200 i to gładkiej a nie karbowanej (opory przepływu) Następnie możemy pokusić się o spr. szczelności - za szczelnie to nie dobrze bo musi być dobry przepływ dymu ale nie może być cug jak w hucie bo wyjdzie pieczone a nie wędzone. I tak czytając bez pomocy dojdziesz wniosków właściwych. Co nie znaczy, że nie jest dobrym pomysłem pytać. Wręcz odwrotnie kto pyta ten ma więcej informacji i więcej opcji do wyboru. -
(*)(*)(*) Przykra wiadomość. Szkoda chłopa, pozostają wspomnienia.
-
Dziadku dzięki Twojej wypowiedzi następny temat związany z nazewnictwem został definitywnie wyjaśniony. Za co serdecznie dziękuję.
-
Nie jeszcze nie jest baleronem, ponieważ nie został poddany obróbce cieplnej, więc nie jest jeszcze gotowym produktem w sensie definicji którą zacytowałeś. Miro masz całkowitą rację, doczytałem pamiętałem ale nie dopisałem. Przepraszam na pewno się poprawię Rzeczonego posta nie poprawię bo wpisy Twój i mój byłby wtedy bezsensu.
-
Pozwolicie państwo że odniosę się po kolei . Na początku podałem że znam zawartość w rzeczonym temacie PW 16, PW116 i PW12 - więc wklejanie scernów tutaj jest bez sensu. zwłaszcza, że jest to traktowane tendencyjnie. W PW16 z 59 roku a PW 12 z 72roku – w PW12 do materiałów pomocniczych doszła pozycja : osłonki sztuczne białkowe i celofanowe. Ten teks z 1972 roku jest troszkę przedawniony i mogły nastąpić zmiany w tym co obecnie obowiązuję lub obowiązywało gdy ktoś te wytyczne regulował. To moje pytanie wiązało się również z tego, iż w książce „Technologia żywności Podręcznik do technikum” na str. 83 jest wpis, że : ---- Określenie: przetwory mięsne w osłonce lub bez osłonki, wyprodukowane z jednego lub kilku kawałków mięsa peklowanego lub solonego poddane procesowi obróbki termicznej (wędzenie, parzenie, pieczenie, suszenie) ---- Przykład : szynka, baleron, ogonówka, boczek Stąd moje wnioskowanie, że karczek który został poddany procesowi peklowania jest już baleronem. I to obojętnie w czy w osłonce czy choćby powieszony na haku. Ja wiem doskonale, czego chce i co wiem. Potrzebuję tylko potwierdzenia od osób które są na tym forum niepodważalnymi autorytetami. A ani TY a też ten którego cytujesz nie należycie do grona specjalistów. Ciekawe czy po Wpisie Dziadka będziesz miał odwagę by przeprosić za te wpisy A mianowicie jakie masz zastrzeżenia ?? Czytając to co napisałeś wychodzi, że to TY masz braki w edukacji. Odpowiedź Dziadka jest dla mnie wykładnią niepodważalną.
-
Piszę do Was szanowni Grupowicze z prośbą o wyjaśnienie problemu z nazewnictwem. Karkówka – półtusza – i tu jest wszystko jasne. Pytanie brzmi kiedy Karkówka zmienia nazwę na Baleron? Wg. PW 16 i PW 116 Aby można uznać że aby Karczek stał się Baleronem należy peklować i umieścić w osłonie (i tu jest wymiona cała gama) – do tej pory wszystko jasne. Znalazłem w wpis w książce Technologia żywności do kl.4 – że wystarczy sam proces peklowania by Karkówka została Baleronem W książce Technologia przetwórstwa mięs – jest wpis, że wystarczy peklowanie osłonka z siatki kurczliwej. To niby wszystko jest jasne i czytelne ale…….. Jeżeli ja wykonam wszystko zgodnie z technologią i karczek (baleron) peklowany bez żadnej osłonki nabiję na hak i uwędzę lub tylko zaparzę to czy to jest karczek wędzony czy baleron ?? Generalnie pytania brzmią : W którym momencie Karkówka staje się Baleronem ? Czy samo peklowanie zmienia Karkówkę w Baleron ? Czy osłonka lub jej brak determinuje nazwę ? Na Naszym forum są osoby o wiedzy niepodlegającej dyskusji i wypowiedź Tych osób był rozwiała wszelakie wątpliwości. Był bym wdzięczny za odpowiedzi.
-
To ja dopiszę co dowiedziałem się w ubojni lokalnej - właściciel powiedział, że dostarcza wołowinę w połówkach do rozbioru w sklepie (bricomarche) ale nigdzie nie słyszałem by ubojnie dostarczały mięso wieprzowe do sieciówek --- lokalna ubojnia jeździ po wsiach i kupuje żywca -wieprzowy i wołowy. Większość odbiorców posiłkuje się półtuszami mrożonymi z zachodu. Nasze "chlewiki" są w jatkach w dużych miastach i raczej wysokiej cenie. Proponuję zrobić najprostszy test - takie same kawałki mięsa z kilku sklepów i porównać zapach, smak i jakość (np, jak się zachowują w rękach porcje gulaszowe --ścinki)) Moja LP jak zrobiła wywar rosołowy z dodatkiem kości wieprzowej (wieprzek made in PL) była w szoku, że taki dobry i aromatyczny. Czego nie da się powiedzieć o mięsie z marketów. Smak schabowych jest diametralnie różny - mięso market a polskie. Na temat mięsa z sklepu (owad w kropki) nie wypowiem się bo zdanie mam dosyć mocno negatywne.
-
Wirus ja polędwice razem z szynkami pekluję (przez min 10 dni) i nie robię różnicy w solance. Wychodzą wyśmienicie - tyle, że u mnie 100% wyrobów jest parzona (inaczej rodzina by nie jadła i wszystko było dla mnie). Ale to kwestia smaku i kilku prób i błędów. Dla tego ja trzymam się wersji, że nowy adept sztuki powinien zaczynać od mały ilości dla celów testowych.
-
Wg tabeli na 4 dni i 10 kg. mniej słona 500-521 g peklosoli bardziej słona 600 - 620 g peklo no i wody 4 litry. Masz wybór czyli dając od 500 do 620 wyjdzie dobre. Robiąc na początku wybierz coś pośrodku i dokładnie zanotuj. Później będziesz mógł regulować słoność Nastrzyk w tak krótkim czasie jest mocno wskazany bo bez niego szare oczko może się pokazać. Przy nastrzyku nie patrz,że wypływa bokami ważne by dokładnie w środek mięśnia dostała się mieszanka peklująca. Nastrzyk - największa możliwa strzykawka i największa igła (może być do robienia zastrzyków koniom)
-
Staram się nie pisać bo ręce opadają jak czytam takie pytania. Ile mniej ile więcej i podobne. Pytający nie poda podstawowych danych a chce pełnej odpowiedzi. Takie wyciąganie na siłę i pomaganie w ciemno - tacy ludzie pytający są bezlitośni i na koniec jeszcze pretensje o czepialstwo. A może by tak podać choćby czas peklowania i wagę. Do tego można się odnieść z ilością peklosoli i z granicznymi ilościami.
-
Dzięki za pamięć i życzenia.
-
Mieszarka do farszu - pomoc w zakupie
Artur Dor odpowiedział(a) na Michał Koperski temat w Mieszarki do farszu
Widzę mieszadło Binio i o tym pisałem jak wspomniałem o silniku 12V - 24V - i tu sam sobie mam ochotę nakopać do du... W mojej mieszarce zastosowałem silnik 0,75 kW 3f z motoreduktorem - i to należy się wysłowić językiem mocno karczemnym czemu taki błąd zrobiłem. Waga ramy z motorem chyba dwukrotnie jest wyższa niż samej mieszałki - a przy prądzie stałym takie delikatne i lekkie maleństwo. Mam do czynienia z elektryką na co dzień i zaciemnienie i zapatrzenie się na silnik "siłowy" pchnęło mnie w kierunku błędu z wyborem rodzaju napędu. Jak by przypomniał sobie o książkach w i bilansach mocy to bym wybrał prąd stały ale już po kwiatkach. Pocieszam się tym, że nie tylko ja się zagalopowałem i poszedłem w silniki na prąd przemienny (i mam tu na myśli również elektryków ) -
Mieszarka do farszu - pomoc w zakupie
Artur Dor odpowiedział(a) na Michał Koperski temat w Mieszarki do farszu
Wróbel przy silniku 3f masa całości mocno się zwiększa ( przy 1f jeszcze bardziej). Aby zamontować silnik podstawa wspólna na mieszadło i silnik, obudowa silnika, jakieś pomocnicze elementy i waga robi się bardzo mało wygodna do przemieszczania sprzętu. Co do sensowności i celowości posiadania mieszadła to się nie wypowiem bo sam jestem wzorem bezsensownego posiadania mieszarki i jeszcze na dodatek cieszę się, że mam ale nie wiem kiedy będzie możliwość wykorzystania - jednak mieszanie jednorazowo min 15 kg farszu nie zdarza się często dla potrzeb rodziny 2+2 [mycie tego w wannie to mało przyjemna sprawa] -- ale chciałem mieć to mam . Przemyśl czy nie dał by rady silnik na 12 lub 24 V stałego ze sterowaniem szybkości i kierunków obrotów - podobne rozwiązanie jak koledzy wykożystują przy nadziewarkach. -
Miro wygląda ładnie ale czegoś mi tu brakuje Czyżbyś zapomniał podać przepisu ??
-
Haluś zdrówka i wszystkiego NAJ NAJ
-
Drzewka ładne Inspiracje możesz zaczerpnąć z tematu Janusza Feniksa - gościu robi cuda wianki - jak trafisz na jego temat to dopiero będziesz miał zamieszanie w głowie . Poszukaj w w Kąciku majsterkowicza Co do rozsychających się desek ja mam 1 warstwę i nawet jak są szpary to nic sobie z tego nie robię dym jest po to by się przez nie ulatniał ale mimo wszystko szparki są minimalne - jak by było (u mnie) na pióro - wpust to by nie było żadnych szpar. W pierwotnym planie Tomasza było coś o komorze z kamienia a środek z desek więc porozsychane czy nie nie wpłyną zbytnio na funkcjonalność. Co do temperatury w samej komorze to w czasie wędzenia będzie oscylować w granicach 50*C - więc jak z łatwością uzyskujesz 90 to już sukces.
-
Karol pewnie Muskiemu chodził o rozwiązanie z płytami obornickimi Teraz są płytki - kładąc styropian kołkujesz go i płytki niszczysz (wiem i tak ich nie będzie widać- ale to tak na marginesie) - teraz na to trzeba siatkę, klej i płytki i tu bym zadał pytanie do fachowców czy będzie się to trzymać razem ze sobą? Przelicz koszty jednego rozwiązania i drugiego i sam stwierdzisz co lepsze.
-
Blacha w wędzarni ----- hm... poczekaj troszkę. Po pierwszym rozpaleniu zobacz ile czasu trzeba czekać i ile paliwa potrzeba do osiągnięcia temperatury 90*C. Zwróć uwagę na moment kiedy będzie największy płomień i zerknij czy choćby najmniejsza iskierka pojawia się w komorze (chyba najlepszy czas na takie testy to ciemna noc), jeżeli choćby cień podejrzenia będzie to daj blachę na ściany boczne i nie zapomnij o deflektorze (rozprasza dym i nie pozwoli by iskry "strzelały" do góry). wg mnie nie pokażą się żadne iskry ale lepiej byś sam to sprawdził wtedy będziesz miał pewność.
-
Starałem się by to co piszę było jak najmniej dotkliwe i dające do myślenia a nie narzucające jakieś rozwiązania - i na tym poprzestanę. Tomasz to jest Twoja wędzarnia i zrobisz według własnego uznania. Większość osób które starają się coś podpowiedzieć mają doświadczenie z różnego rodzajami wędzarni i wyciągnęli wnioski. Każdy stara się podpowiedzieć i wszyscy chcemy aby Twoja wędzarnia wędziła wspaniałe wyroby i jeszcze aby były zdrowe i smaczne. To tak na koniec jeszcze jedna sugestia - w projektowaniu i realiacji bież pod uwagę możliwość przebudowy - i tak zaprojektuj ścianki i wzmocnienia by przeróbka była możliwa. Jeżeli jeszcze masz taką możliwość to pod komorą wędzarni zrób składzik na drwa podręczne - jeżeli palenie tunelowe będzie Ci odpowiadać to pod wędzarnią będzie magazyn a jeżeli będziesz chciał przerobić na "bezpośredni" to będzie taka możliwość.
-
Tomasz jak chcesz i masz taką wizję to rób jak najbardziej ładny komin ale co do drożności (funkcjonalności) to mocno się zastanów. Tak drążąc temat to - każdy z pieców w domu ma komin od góry do dołu ale wlot od pieca jest ścianie bocznej pieca, - jeżeli pojawią się skropliny w wędzarnicznym kominie to pociekną ...... pewnikiem w dół i to raczej prosto na wyroby i będą "wyśmienicie kwaśne i z extra zaciekami" , - wędzenie w deszczu i wodne kropelki też mogą polecieć po ścianie komina i wypłukując piękne sadze pociec mogą na ........... to są takie minusy posiadania komina centralnie nad dachu . A może by tak zrobić od frontu śliczniutką atrapę a od tyłu na ścianie bocznej funkcjonalny ??? aha nie doczytałem czy ktoś już pisał o tym - strop w wędzarni dobrze by było alby był skośny a nie prosty. ps. takie tam wieczorne klepanie po klawiszach
-
To i ja się zapytam -- po co blacha jak jest tunel ?? A i napisz jaki odpływ dymu planujesz czy komin po środku komory czy jakieś inne rozwiązanie ?
-
Karol widziałem jak montowali w restauracji chłodnię właśnie z płyty obornickiej - sprawa mega szybka - ścianki łączą się ze sobą na wpusty, szerokość płyty chyba 1 metr. Musiał byś się jeszcze zainteresować dokładnie w którym miejscu przewierca się i kotwi kołkami rozporowym płytę do ściany (długaśnie cienkie kołki rozporowe wkręcane). Technologicznie to pewnie ogarniesz temat bez problemu Na wysokość możesz przeciąć wszystkie jednakowo i w miejscu łączenia są listy łączeniowe - wtedy miałbyś w połowie listwę (coś jak listwa ozdobna od kafelek) Ogólnie to takie pomieszczenie ma zaletę - blacha malowana proszkowo jest łatwa do utrzymania czystości W kuchni w której to widziałem był doprowadzony jeszcze klimatyzator do tego pomieszczenia - tyle, że pomieszczenie było 4x5 m.
-
Pytanie dotyczące skroplin w wedzarni.
Artur Dor odpowiedział(a) na damin124 temat w Wędzarnie. Budowa i obsługa
Ja mam komorę z samych desek (chyba 2,5cm) strop skośny i żadnego innego ocieplenia, Wędzę w tym WuCecie od jakiegoś czasu i jakoś nie mam problemu ze skroplinami. Dla tego co do ocieplania moja rada jest taka: - najpierw tak jak doradzają koledzy zrób wewnątrz cegieł komorę z desek (nawet podbitkowa decha pióro wpust da radę) strop z prostego zrób pod skosem jak piszę Miro i zatkaj komin, Aby dym swobodnie przepływał przez wędzarnie zrób w najwyższym miejscu pod skośnym stropem otwory (na wylot wiertło i z obu stron koronkowe do puszek) - na forum są rozwiązania podane jak przysłaniać otwór by za szybko dym nie uciekał. Co do ocieplania pomiędzy cegłami a deskami to raczej ja (i to moje zdanie) nie widzę sensu - cegły nie pozwolą na wychładzanie przez wiatr komory a deski same w sobie utrzymają temperaturę. Ale tak jak mam w stopce to co piszę to moje zdanie i moją wypowiedź traktuj jako sugestię - a co najważniejsze to TY podejmujesz decyzję
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 36