W tym przypadku dla ciebie słowo kluczowe to tyndalizacja - czyli trzykrotna pasteryzacja. Po co? Żeby po zjedzeniu twoich konserw przeżyć Można konserwy tak potraktować w piekarniku ale ja tego nigdy nie robiłem. Po prostu tyndalizuje w wodzie. Wstawiasz słoiki do gara z wodą. Jesli nie masz specjalnego garnka do tego celu to na dno możesz położyć ścierkę kuchenną lub no sam nie wiem. Chodzi o to żeby słoik nie nagrzewał się zbytnio od palnika lub płyty. Słoiki zalewasz do wysokości około 3 cm poniżej pokrywki. Doprowadzasz do zagotowania sie wody i właśnie zacząłeś tyndalizację: dla słoików do 0,5l objętości pierwszego dnia gotujemy 60 min, przerwa 24 h, drugiego dnia gotujemy 40 min i trzeciego 30 min dla słoików do 1,5 l objętości odpowiednio 120 min, 80 min, 60 min. Te czasy pisze z pamięci. Pożniej sprawdzę czy się nie pomyliłem ale powinno być ok. Po trzecim gotowaniu konserwa jest już dość trwała. Jeżeli słoik lub dwa masz zamiar zjeść w ciągu 2-3 dniu to możesz poprzestać na jednodniowym gotowaniu. Miejsce przechowywania - lodówka. To tak z pamięci- jeżeli coś poplątałem to prosze mnie poprawić.