electra

no to mamy powrot do przeszlosci Ja 10 lat temu jechalam do Poznania ,mialam bilet w I klasie ,pociag przyjechal ale bez mojego wagonu...widmo jakies

Anno zdjecia nie zrobilam bo prosto do wanny powedrowal,byl w lesie z moim TZ i do tego jeszcze bawil sie z psem...ale wygladal prawie jak Cairn Terrier

moj slodziak po "praniu "

sok z cytryny zrobi ze nie bedzie sie kruszyl

Halusia podziwiam za wytrwalosc w dekorowaniu ,ja nie posiadam az tyle cierpliwosci juz ..kiedys dekorowalam po pare tysiecy

Jubilatom Sto lat i wszystkiego NAJ

i ja tez podpisuje sie pod tym ,ja mam takie sloiki ale nie z Ikea ,kurna kiedys byly przecenione i wzielam tylko pare sztuk ,wtedy jeszcze nie robilam wlasnych wyrobow

To ja dodam od siebie ,moj boczek nie byl wedzony tylko peklowany a pozniej w przyprawach ,zamiast piec parzylam. Ja zdecydowanie nie mam zamiaru parzyc zapakowanych prozniowo wyrobow wedzonych.

Dokladnie jak prawi Tusiaczek dopóki nie przetestujesz sama to nie bedziesz wiedziala ,a kazdy lubi troszke inaczej.

oj tam o jtam piekne sa ...Ja to zawsze mowie ," u nas tak sie robi i tak podaje"

Osobiscie to samemu trzeba testowac, bo kazdy lubi moze inaczej jeden woli mieksze inny twardsze ,ja parzylam mniej wiecej tyle czasu co w szynkowarze taki sam kawalek boczku ,bede wiec miala porownanie na przyszlosc.

Tylko robic zapisywac i testowac Ja zrobilam 1 kg boczku ale jeszcze nie smakowalam ,wiec nic nie moge powiedziec. parzylam 2.3h-

parzyc mozna ,tylko po parzeniu juz tych woreczkow nie mozna ponownie uzywac.

hehe no moze da mi takie http://www.kronickat.com/wp-content/uploads/2012/03/024-Elektra.png

Witam na porannej kawce oj ja az tak grzeczna to nie bylam ,ale prócz rozgi moze dostane cos wiecej

@paweljack, /topic/5637-sledz-po-kaszubsku/?p=160594 sa tam sledzie Henia

Slonolubny solomierz

Wszystkiego Naj

Czy prawidlowy nie wiem , wydaje mi sie ze pakowarka ta ,nie daje 100% prozni i stad ten szron, trzeba by zobaczyc jak wygladaja takie mrozone rzeczy w marketach ,gdzie chyba uzywaja profesionalnych pakowarek.

Beata,ja mam zamrozone grzyby prawdziwki swieze, na funkcji moist ,jest odrobina szronu bo byly myte ,leza od sierpnia ,niedawno jedna porcje odmrozilam ,ja nie mam az tak kubkow smakowych wyczulonych ale nie wyczulam roznicy miedzy smazonymi swiezymi, dla mnie wazniejsze jest ze pakowanie prozniowe nie powoduje wysychania jak mialam w przypadku grzybow pakowanych w normalnych torebkach do zamrazania. i nie dajmy sie zwariowac przeciez to pakowarka domowa a nie przemyslowa do warunkow domowych

ale to miala byc wloska mortadelle

ja wiem wiem ..tylko jak ja mam si ewykazac domowymi jak on ostatnie miejsce w zmrazalce zajal

zebym ja tak duzo miejsca miala na te wszystkie gadzety...ostatnio dostalam na "mikolaja" maszyne do lodow ..poczym wczoraj moj TZ kupuje lodow jak by to lato bylo :-)

Wygladaja przepieknie i smakuja moge tylko sobie wyobrazic ,nie posiadam takiej goflarki tylko inna ale z przepisu skorzystam ,bo moje gofry to byly jak grubszy nalesnik ..teraz ktos bedzie winny moim extra kilogramom bo ja uwielbiam gofry a szczegolnie z galka lodow i sosem czekoladowym

Ja tez nie uwazam ze w Pl sie je malo "zieleniny" kiedys owszem ale nie obecnie ..mnie dziwi nieco ilosc zjadanego majonezu, majonez goruje wszedzie