Ja robie zawsze na 2 sposoby  ,   ogorki na  kiszenie zalewam  goraca woda   , a drugie zima zalewa, tak  robila moja mama i ja tez, ogorki sa dobre jedne i drugie, te zalane goraca woda , zamykam od razu i ladnie sie wklesnie zakretka, a te zzlane zimna woda trzymam 3 dni nie zakrecone bo leje sie z nich zalewa, jak przestaje to dopiero zamykam i wynosze do piwnicy, zdarza sie ze jakis sloik jest zepsuty ale to z powodu kiepskich zakretek jakie sa w sprzedarzy , szybko rdzewieja i robi sie w nich dziura, tw ktore sa w wekach sa dobre nawet po kilku latach.