wróbel75

(*)(*)(*)

Dokładnie podchodzę do tematu jak andy. Mając nóż za 20-30zł nie ma sensu kupować ostrzałki za 100, tak samo z konserwacją. Nigdy nie miałem noża droższego niż z 50zł więc też nigdy nie przykładałem wagi do tematu mycia-konserwacji. Nie jestem też fachowcem który by wyczuł każdą skazę na nożu w czasie krojenia. A przyzwoita ostrzałka i jej użycie przed krojeniem chyba załatwia sprawę (jak na moje potrzeby)

O widzisz electra jak łatwo się śmiać nie mając wiedzy. Nigdy (jeszcze) nie robiłem sam pączków ale nadrobię to Dzięki za oświecenie

Sorki ale nie kumam - a gdzie pączek ma wierzch a gdzie spód w czasie smażenia? Ale pączusie pierwsza liga

Używaj wyszukiwarki (prawy górny róg) tylko uważaj -jest haczyk Po wpisaniu kluczowego słowa obok "lupy" należy rozwinąć szary prostokąt i zaznaczyć gdzie ma przeszukać bo inaczej przejrzy w jednym temacie.

Zacznij lekturę choć od 37 strony (mój post) zdania są (były) podzielone. Ale jak nawet andy zmienił zdanie to musi być coś na rzeczy.

Odświeżę trochę kotleta: Z upływem czasu używacie nadal to urządzenie czy zalega kurz i zajmuje miejsce w szafce? Jak wrażenia po latach?

Przyłączam się

Tak samo robi się (zaleca) przy krojeniu ciast z kremami (np. torty) wtedy nóż nie szarpie brzegów i łatwiej się kroi.

Dzięki jeszcze raz Wszystkim za wypowiedzi w tej sprawie.

Dzięki śliczne za wyjaśnienie

A skoro jesteśmy w temacie noży, to ja zapytam o coś innego (z góry przepraszam za pytanie z serii głupich), Gdzieś tu na forum czytałem cyt. "moje noże nigdy nie widziały zmywarki" (a przynajmniej o to chodziło ). I w nawiązaniu do tego uroiło mi się że chyba w takim razie zmywarka szkodzi ostrzom. Nie miałem wtedy czasu aby się zagłębić i jak na złość nie zapisałem sobie tego wątku. A myśl powraca Wiecie coś na ten temat aby mycie w zmywarce szkodziło?

Dzięki EAnna. Również wielki szacun za wiedzę.

Kalendarz otrzymałem Dzięki

Janusz wszystkiego co najlepsze.

Ja ostatnio kupiłem taki: http://allegro.pl/termometr-do-pieczenia-wedzarni-szynkowar-lodz-i4925992671.html Nie wiem jak z dokładnością bo nie sprawdzałem z innym, ale dziwnie zachowuje się na kuchni indukcyjnej - potrafi zanikać temperatura, resetować się czy wyłączać. Miał ktoś podobne problemy? Czy może mój jest jakiś felerny.

Jacku trzymaj, trzymaj - bo mój jeszcze nie doszedł Liczę na poniedziałek Wszystko co wiąże się z pieniędzmi i zakupami (jakieś nowinki) można zaczynać od reklamowania przez stronę główną. Przecież macie pomrożone pieniądze.

Witam Wszystkich. Na początek do propozycji Pawła -nie wystraszył mnie ten negatyw wypisany powyżej - bardziej inny, unieważniony: perdix2 (3) (Kupujący) 02 mar 2014, 12:40 3935696684 Pokaż Nie polecam firmy i produktu. Nie maja pojęcia o druku i introligatorstwie. Kalendarze rozpadają się w rekach, Kupiłem dwa, jeden od razu powędrował do śmietnika, (odklejony jeden bloczek, uszkodzony plastikowy pasek do oznaczania daty). Skandal! [Odpowiedź z : 02 mar 2014, 17:41 ] Nie mamy pojęcia o druku i introligatorstwie, bo ani nie drukujemy, ani nie kleimy tych kalendarzy. My je tylko sprzedajemy. Klient zamiast skontaktować się i poinformować o wadzie produktu, woli wystawiać komentarz w 2 tygodnie po jego otrzymaniu... Niemniej sprawa Allegro jest jak najbardziej do rozważenia. Sam od 2008 prowadzę własną działalność i wszelkie druki (np. ulotki) zamawiam na allegro I powiem Wam że cena nie jest najważniejszym kryterium Kupowałem ulotki (5000szt. A6) za cenę 120 zł gdzie moje lokalne drukarnie proponowały mi po promocjach 1000szt za 250zł i jakość tych z allegro nie wiem czy nie była lepsza od tych proponowanych mi w promocji. Bardziej opieram się przy wyborze na komentarzach -biorąc poprawkę np. jak ktoś nowy na allegro wystawia negatywa czy np. negatyw za to że kurier nie wniósł towaru do domu. Nie zawsze wysoka cena = wysoka jakość. Paweł i broń boże nie odbieraj tego jako atak bo mam podobne podejście i rozumiem że wziąłeś "pierwszego z brzegu" No a teraz inna sprawa - co my naprawdę chcemy mieć: Kalendarz, notatnik, reklamę, segregator, wspomnienie ze zlotów, album, czy książkę kucharską? Bo jak narazie to czytając posty najchętniej to wszystko umieścilibyście w jednym, oprawili w skórę cielęcą i wyłożyli złotem (przepraszam jeśli kogoś uraziłem ale piszę o swoich odczuciach) Wydaje mi się że rozmawiamy tutaj o kalendarzu. Taka książeczka formatu A5 i z 200kartek. a noszenie na co-dzień encyklopedii to chyba nie fajne będzie. I zaraz się okaże że mamy tam wszystko oprócz kalendarza Fajny pomysł z tym zrobieniem czegoś na to 10 lecie ale chyba nie powinno być łączone z "codziennym kalendarzem" -oczywiście podkreślam że to tylko moje zdanie. Jacku reklama na pierwszej stronie na pewno pomogła by Ci. Następnym razem będzie lepiej kurcze, ale się rozpisałem :laugh:

Jacek, wpisuj może od razu od kogo, nie trzymaj nas w niepewności

wróbel75 1szt (jak będą podane koszty to może wezmę 2szt)

Wchodzę w to

Zrozumiałem że nie ważne miejsce zapisu tylko zdecyduje data wpływu pieniędzy Proponuję zrzucać na koniec pierwszych zapisanych (najwcześniej) którzy nie zapłacili do dnia dzisiejszego i niech ew.teraz oni czekają na liście rezerwowej

Na "gotowo" to znaczy? Na temp. w środku? (jeśli tak, to jaką?), Czas wędzenia, Wygląd zew.?

Całą kwotę wraz z przelewem na KPP przelałem na konto Jacka C. (nie wiedziałem czy mam tak zrobić, czy przelewać na konto KPP osobno i jakiś dowód wpłaty wysyłać Jackowi)