Skocz do zawartości

wróbel75

Użytkownicy
  • Postów

    13 321
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    4

Treść opublikowana przez wróbel75

  1. Witam Wszystkich! Tutaj chyba będzie odpowiednie miejsce na moje pytanie. Czytając niektóre przepisy jest mowa o zapiekaniu po wędzeniu (w wędzarni) ale nigdzie nie doczytałem jakiś spraw technicznych za wyjątkiem podniesienia temperatury. Czy zapieka się jakąś określoną ilość czasu (może do konkretnego koloru itp), czy tak jak w parzeniu do osiągnięcia 72'-73' w środku? Jeżeli to jest "na czas", to czy zapiekanie wystarcza, czy trzeba jeszcze parzyć? Może jeszcze jakieś inne sugestie? Z góry dziękuję za przybliżenie tematu.
  2. Aquarius0 no to mamy za sobą inicjację Super wędzonki Co poprawić to nie mi pisać bo są lepsi na forum Powodzenia
  3. wróbel75

    Wyroby wróbla

    Witam wszystkich kolegów. Na początku troszkę się wytłumaczę. Neta chwilowo mam tylko w pracy bo mieszkamy praktycznie na budowie (budujemy dom systemem gospodarczym) i wczoraj przed końcem pracy nie wytrzymałem i musiałem już wrzucić zdjęcia nie mając czasu na opis. Większość uwag jakie koledzy mi napisaliście znam z innych postów i wiem że daleko mi do ideału - po prostu poszedłem na żywioł bo chęć posiadania własnych wyrobów była większa niż tłumaczenia żony bym skupił się na wykańczaniu domu a dopiero brał za wędzenia (po pierwszej produkcji troszkę odpuściła i sama pomagała przy wyrobie kiełbas ) wędzarnia - gdzieś już na forum czytałem że termometr jest w złym miejscu ale nie rozumiałem z tamtego posta co jest złe (czy za wysoko, czy że z boku beczki itd) dlatego tak wstawiłem -teraz już wiem dzięki Pools Długość kanału rzeczywiście wygląda na tym zdjęciu jak z dwa metry - w rzeczywistości beczka-palenisko to odległość niespełna metr (ten dołek na końcu to po to aby mieć lepsze dojście do paleniska) kanał zrobiony z pozostałych przewodów wentylacyjnych. Tak jak pisałem to jest tylko prowizorka a na wiosnę planuję budowę "kibelka" tak że na razie nie będę już kombinował za wyjątkiem obrotu beczki i poszerzenie paleniska (chyba że mnie coś trafi to i wyciągnę wyżej ) Wilgoć rzeczywiście jest bo i ziemia mokra, i drzewo też z tego sezonu ( a na dodatek dysponowałem tylko brzozą -okorowaną) teraz latam po gospodarzach i zbieram zrębki owocowych, olchy, buka. Kiełbasa pradziadka wyszła taka przez własną głupotę po pierwsze późno zacząłem całe wędzenie (zacząłem od szynki). Ok. 18-tej mogłem dopiero wstawiać kiełbasę do beczki i nie wiem co mnie podkusiło że to zrobiłem kolejny babol (nie pytajcie dlaczego - bo sam nie wiem) to popowieszałem po kilka pętek na tym samym haku (obok siebie -nie rozwiesiłem) tak że niektóre dotykały się bokami. Z racji tego że byłem już zmęczony, strasznie wiało, wilgotne drzewo itd -miałem problem z utrzymaniem i temperatury, powiek i jasności umysłu (dzień wcześniej do 3-ciej w nocy napełniałem jelita) i w efekcie kiełbasa powaliła mnie na kolana -ale też nauczyła pokory do natury Dobra, koniec użalania-czas na poprawki i nowe zadymianie Einshell - fotki były po parzeniu Wszystkim dziękuję za pierwsze rady i słowa otuchy Pozdrawiam
  4. wróbel75

    Wyroby wróbla

    Witam serdecznie. Poniżej zamieszczam zdjęcia z pierwszej produkcji zadymiania. Kiełbasa Pradziadka 1896r. - Szczepana (ona troszkę nie wyszła - wygląd- bo popełniłem babola i źle rozwiesiłem pętka ale w smaku cudo ) peklowanie wędzonek na mokro (rady) -Miro 9dni tabela -Dziadek dodatkowo kiełbasa biała bez peklosoli - Maxell A wszystko na prowizorce -budowa wędzarni mam nadzieję że na wiosnę. Moja rada dla żółtodziobów takich jak ja - czytajcie i nie kombinujcie w pierwszych produktach a SUKCES murowany. Wszystko z aptekarską dokładnością odmierzane na wagach, czasach, sugestiach, termometrach i zdaniem moim, i rodziny wyszło super A teraz czas na chwalenie się i opinię świata
  5. wróbel75

    Przywitanie

    Witam! Pierwszy post wypada umieścić tutaj. Mam na imię Piotr, jestem z Zachodniopomorskiego. Zadymiaczem jestem od ponad 30 lat. - tzn. 30 lat temu pamiętam te smaki gdy zadymiał dziadek a w ostatni weekend zadymianie z Waszą pomocą rozpocząłem ja. Kolejne posty już w odpowiednich działach aby nie zaśmiecać forum (mój pierwszy raz - "wędzonki") Pozdrawiam gorąco.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.