-
Postów
2 588 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Mapa użytkowników
Sklep
Giełda
Treść opublikowana przez Perszing37
-
Powodzenia. To nie jest trudne jak się podstawy załapie. Najgorszy jest brak mleka. Niektórzy mają go w nadmiarze a niektórzy (mła) muszą kombinować żeby zdobyć 10 - 20 litrów.
-
Jest jeszcze serowar. Też mają wszystko co potrzebne i ceny porównywalne. Z mojego doświadczenia najlepsze rezultaty się uzyskuje na mleku 3,2% z Piątnicy. Trochę chlorku wapna dodasz i całkiem ładny skrzep uzyskasz. Tylko wydajność mniejsza niż mleka świeżego.
-
Acha. Jeszcze jedno może się wydarzyć. Po dodaniu soli na drugi dzień podczas parzenia może być mało plastycznie. Ja bym gorącego oscypa wrzucal do mega nasyconego roztworu soli ns 2-3 h w temp. pokojowej. Szybciej sól zaciagna. Tylko potem po wedzeniu nie martw się ze będą wydawać się za słone. Po 3 "dniach sól się rozejdzie i może być już za mało hehe
-
Da sie. Ale ryzyko jest ze bedzie albo za malo slone albo za mocno. Jak zrobi sie skrzep i nieco osuszy to daj go na durszlak i potem szybko zwaz. Wrzuc spowrotem do gara i lekko rozdrobnij. Dodaj 3-4% soli w stosunku do wagi tego skrzepu i wymieszaj. Potem spowritem na durszlak albo w chuste. Na drugi dzien parzenie i wyciskanie. Ale nie gwarantuje ze bedzie ok. 6 h i 20% solanka - to moge zagwarantowac.
-
Kurde też mnie to martwi , że odstaje znacznie od ogółu....Ale zabawne jest to, że takie rzeczy się w genach przekazuje .....
-
Mnie też do końca nie stać. Ale szlag nas trafił z poprzednim Philipsem i była decyzja dnia. Teraz wyprzedaje stare sprzęty/rzeczy na OLX. Każda decyzja ma swoją cenę. Ale cicho sza....żona wie tylko, że sprzedaje chińczyka i że kupuje coś lepszego....tylko jeszcze nie wie JAKA JEST RÓŻNICA W CENIE.. zastanawiam się jak to jej przekazać.....chyba zrobić kabanosy wg HALUSI i dać w rękę razem z nowym paragonem
-
heheheh ja każdą nową rzecz muszę od razu wytestować.....też mnie za to żona goni....... ale gorsze jest to, że po Ojcu odziedziczyłem czytanie instrukcji przed 1 uruchomieniem. Nawet jak jest to nowy czajnik bezprzewodowy heheheh
-
Solidne bardzo wykonanie. Moc słuszna bo 1400 W. Mogę jednorazowo robiąc drożdżowe 1,3 KG mąki wrzucić. A chleba chyba 1 KG. Jeszcze tylko przystawkę kupię do mielenia mięcha i się starego Zelmera pozbędę. Teraz do lutego trza wytrzymać i będę znowu szczęśliwy jak mnie VICTOR odwiedzi
-
hehehe ja wczoraj odebrałem wymarzonego robota planetarnego - znaczy ja i żona. Żona miała niezłą polewkę ze mnie. Stwierdziła, że nie zna gościa który by się podniecał takim czymś i od razu rozpakował i coś w nim zrobił na próbę
-
eMKa otwieraj i pokazuj to cudo. Ja rentgena w oczach nie mam DAWAJ no tu fotosy i kod modelu
-
Ale czy to złe ?? Nie kupuje zegarków za 2000 zł. Wolę wydać na sprzęt który przyniesie mi wiele radochy. Tak było z serami, wędzonkami, piwkiem, chlebami a teraz i kiełbachami różnej maści. I wiem na pewno , że nie jest to zabawa, która mi się znudzi. Zbyt pyszne to wszystko i zbyt fajne.....Zawsze można klikać pilotem przed TV hehehe Mnie znajomi zawsze pytają - a skąd na to wszystko czas znajdujesz ??? Jak się dobrze zorganizuje dzień to da się. Ale trzeba działać a nie pierdzieć w stołek. Ale Wy to wszystko wiecie. Tak tylko sobie dywaguję ......
-
Heheh dzięki chłopaki. Ale już podjąłem decyzję. Nie kupuje Mercedesa. Pozbywam się Skody a kupuję mojego ulubionego FOCUSA. Po 13 lutym wszyscy będą je mieli dostępne za 390 zł. Więc nie ma tragedii. Sprzęt mi posłuży latami bo ja dużo nie robię. Proszę mnie tu nie przekonywać, że jak dużo NIE to mi chińczyk wystarczy heheheh. Pewnie by tak było. Ale co tam. Jest wkrętka - są inwestycje. Dam znać jak się będzie sprawował. Powiem tak jeszcze z innej beczki. Formy do sera można sobie samemu zrobić i są SPOKO. Ale odkąd zobaczyłem i bawiłem się na porządnej formie 5 kg z serowara to sobie właśnie mniejszą kupiłem 3 kg. Inny rodzaj pracy na porządnych sprzętach/urządzeniach itp. itd. Sami chyba to przyznacie ?
-
Nie pierdykło bo po kabanach robiłem chorizo i poszło znacznie lepiej - prawie jak ta biała. Więc może marudzę a może chcę mieć FORDA bo na VOLVO nie bardzo chcę wydawać jak patrzyłem historycznie to HENDI była dużo tańsza - poszli nieźle w górę (popyt-podaż) A jak u Ciebie Arko kabanosy i krakowska ? Bez pozwolenia kolegi zamieszczę tu dwie fotki z 1 nadziewania tym VICTORKIEM
-
Zrobię ser! ....... tzn. spróbuję zrobić ser
Perszing37 odpowiedział(a) na Light At Dawn temat w Light At Dawn
No tak. Ale mi chodzi o sery które jem po 3 maks 6 miesiącach. Gouda, Gruyer, Ementaler. Czy myślisz że można z POLI je potrzymać czy jednak wyschną za bardzo ? Ja mam wszystkie sery w chłodziarce. I wszystkie w próżni bo wosku nie lubię. -
Zrobię ser! ....... tzn. spróbuję zrobić ser
Perszing37 odpowiedział(a) na Light At Dawn temat w Light At Dawn
Czekaj czekaj. Czyli próżniowo zamykasz też te co w POLI masz ??? nie można ich trzymać bez próżni np. w chłodziarce ??? ja kombinuje żeby jednak jakiś dostęp tlenu był bo wymiana gazowa w serach się odbywa w prawdziwych dojrzewalniach a u nas w próżni ZERO Można . Niech sobie leżą. Cały czas będą zmieniały i smak i konsystencję. Nie trzeba zabezpieczać powierzchni krojenia. Ważne żeby ser za mocno nie wysychał i ewentualną pleśń można przecierać wodą z solą. -
Jest mała różnica - HENDI 3l kosztuje 580 zł a VICTOR 390 zł - a to już cena do przełknięcia. Miałem SKODĘ FABIĘ - jeździło się nią bardzo przyjemnie nawet bez klimy. Ale odkąd przesiadłem się na dobrze wyposażonego Focusa Combi to nie wrócę do niższej półki za skarby świata. A odkąd mam w obydwu samochodach Climatronic-i to na manualną klimę również nigdy nie wrócę. Chodzi o komfort za rozsądne pieniądze. Znam Twoje opinie odnośnie tej nadziewary. Nie jest zła. Tak nie napisałem - tylko, że miała dość duże opory i było trochę zabawy. Uważam, że 580 zł za 3L takiej konstrukcji to ZŁODZIEJSTWO w biały dzień. To nie jest tyle warte. Ale wiadomo - marka rządzi się własnymi prawami. Więc ja nie chce dyskutować co jest lepsze. Tylko chcę znaleźć kogoś kto używał tego VICTORKA na czymś problematycznym. Kolega mi właśnie ze stoku odpisał w przerwie na piwko - że jak wróci z ferii to będą dalsze produkcje. Więc poczekam z decyzją...
-
Zrobię ser! ....... tzn. spróbuję zrobić ser
Perszing37 odpowiedział(a) na Light At Dawn temat w Light At Dawn
Co nie zmienia faktu że zaprawiane śmietaną to BOMBA KALORYCZNA ale są także zwolennicy słoninek itp. Ja nie piszę , że to źle. Ja stwierdzam fakty. Jakże oczywiście smaczne.... A powiedz jak POLIOCTAN się sprawuje ? Gdzie przechowywałeś sery nim smarowane ? Też wysychały czy nie było z tym problemów ? Bo końcem końców widziałem, że się przerzuciłeś na pakowarkę.... -
Zrobię ser! ....... tzn. spróbuję zrobić ser
Perszing37 odpowiedział(a) na Light At Dawn temat w Light At Dawn
A wiem o jakie ręczniki chodzi. Sam mam chyba całą rolkę - dostałem od kogoś. Przetestuję. Ja oscypiorów za mocno nie odciskam bo także lubię jak ser jest bardziej wilgotny. hehehe 10% to bomba kaloryczna - ja tam wolę mleko mojego rolnika które ma samo w sobie ponad 4% plus kefir (jako bakterie). Teraz sam kefirek robię z grzybka tybetańskiego ale jeszcze nie testowałem na korycinku.... -
A jak mielisz ? Ona podaje : mięso kl I mielone na sitku 10 mmmięso kl II mielona na sitku 6mmI jak ja mieliłem na 8 mm i na 4 mm było ok. A jak wszytko na 8 to schody Przewertowałem wiele wątków zanim kupiłem chinola. I dalej jestem głupi bo są zwolennicy tanich i zwolennicy drogich. Jedni i drudzy są zadowoleni. A ja chyba nie do końca. A przetrenować HENDI albo VICTORA nie mam u kogo. Jeden kolega z fejsbooka niedawno kupił VICTORA i męczę go by przetrenował na kabanosach. Bo na zwykłych bardzo zadowolony. Ale nie miał porównania do chinola - i tak się koło zamyka heheh Chyba umrę głupszy niż jestem teraz A to jeszcze zapytam jak na KRAKOWSKIEJ się sprawuje bo nie miałem okazji ?
-
Zrobię ser! ....... tzn. spróbuję zrobić ser
Perszing37 odpowiedział(a) na Light At Dawn temat w Light At Dawn
Fajnie wygląda. Jak oscypior. I ciekawy sposób przechowywania. Ja bym tylko zmienił ręcznik na pieluchę. Którą można od czasu do czasu wygotować. Abo osławione już pakowanie próżniowe. Ja mam chyba jeszcze jakieś oscypiorki z października i na pewno z grudnia. Ale leżą i czekają na swoją kolej bo teraz goudę konsumuję. -
Sposób do przetrenowania ale znalazłem chętnego na mojego chinola. Kumpel chce głównie grube robić więc jest zainteresowany. A ja bym chciał z przyjemnością pracować a nie wkurzać się Dlatego wiercę temat ale widzę, że nikt chyba nie ma doświadczenia z tym modelem....ale może się ktoś znajdzie To była Beeketal 5l chyba lepsza niż Hendi, 5 lejków i 3 uszczelki. hehehe zakręcony byłem obrabianiem mleka więc może źle zanotowałem ale jebitna była. To jaka musi być 7 l ???? nawet nie chcę wiedzieć
-
Arko. To jest nadziewarka którą chyba bym chciał kupić. Bo chinol jest na pewno dużym przeskokiem w stosunku do ZELMERKA i radzi sobie z odpowiednio przygotowanym farszem. 1 nadziewanie białej grubej i białej cienkiej poszło jak z bicza. Schody się zaczęły jak wszystko do kolejnych wynalazków zmieliłem na 8 mm. Kabanosy wg bagno (50% szynki i 50 % boczku) oraz wkład na chorizo wg beiota (także mielone na 8 mm) - opory były naprawdę duże. Może też dlatego, że do białej dodawałem wodę a tutaj szło bez wody. Nie wiem. Jednak po spotkaniu naszej spółdzielni jak zobaczyłem HENDI 7 l w akcji to była bajka. Jak szybko chłopaki nadziali i chłopską i kaszankę. Chcę więc pójść w stronę czegoś lepszego bo zabawa mnie wkręciła. Stąd moje pytanie do ewentualnych użytkowników VICTORA 3l. A może ma ktoś HENDI 3 l??? chociaż teraz pieruńsko droga jest bo prawie 600 zł. A tyle już nie mam ochoty wydać.
-
Duże opory. Flak też najgrubszy barani 22/24 bodajże. Ciężko to szło i myślałem że coś zaraz połamię albo wygnę. Mocno przykręcona do blatu a musiałem się zapierać by się nie obracała. Jak miałem kiełbę białą zmieloną I klasę na 8 mm a reszta na 4 mm (bo jeszcze nie kupiłem 6 mm) to szło w miarę. Ale we flaka grubszego. Ogólnie bardzo ciężko szło. Bez odpowietrznika to już zupełnie byłaby porażka - oni co prawda zrobili takie gówniane odpowietrzenie z kulką w prowadnicy. Która nota bene mi wypadła chyba do farszu i teraz wszyscy którzy jedzą mają uważać na zęby hehehehe I nie wyobrażam sobie nadziewania mniejszego flaka. Chyba że wszystko zmielę na papkę na 4 mm.
-
http://www.zkmgastro.pl/pl/o/Nadziewarka-do-kielbas--3l--Victor
-
Witam, Mam pytanie odnośnie nadziewarki VICTOR 3l. Wiem, że to konstrukcja zbliżona do HENDI. I że sprawdza się dobrze. Podobnie mi się sprawdzał chińczyk z modyfikacją (czyli z odpowietrznikiem). Ale nie radził sobie z podstawowym produktem którym jestem żywotnie zainteresowany - czyli z kabanosami. Przy zmieleniu wszystkiego na 8 mm były duże opory. I to mielenie ZELMEREM na sitkach nr 5 - czyli i tak dość drobno. Jak mieliłem na 8 I klasę i na 4 klasę II to było jeszcze znośnie. Tak więc czy ma ktoś tą nadziewarkę i czy testował na cienkich kabanosach i na farszu do krakowskiej ? Dzięki z góry.