Witam. Mam pewne pytanie, zgłębiam temat azotynu w gotowych wędlinach i zastanawiam się czy wobec powyższego zdania, które cytuję, stężenia azotynu w mieszankach peklujących, czy to według tabeli Dziadka, czy Szczepana, nie są zbyt wysokie? Zakładając, że mam 5kg mięsa i pekluję 3 dni, to będę musiał użyć około 330g mieszanki peklującej. Wobec podawanego sposobu użycia mieszanki peklującej z azotynem w proporcji 50/50 do soli kuchennej bez azotynu w zalewie będzie 0,99g azotynu (330/2 * 0,006%), tj niemalże 1000mg według tabeli Dziadka. Wychodzi na 1kg mięsa 200mg azotynu. Natomiast według sposobu Szczepana będzie to 270mg/kg (przy peklowaniu 3-dniowym). Natomiast opracowania podają właśnie liczbę 130/150mg /kg mięsa. czy może sugerując się poniższym: te wartości, o których piszę powyżej są jak najbardziej uzasadnione i nie mają znaczącego niebezpiecznego wpływu na zdrowie?