scalarian

Komutatorowy czy indukcyjny? (ma szczotki??)

Przecież to cały zestaw trzeba za sobą taszczyć. Chociaż wersja jedofazowego DC z zasilaczem (i potencjometrem) też trochę jest - problem w tym że w takim przypadku jest nieco taniej bo falownik znacząco podnosi koszty. P.S. Silniki 3 fazowe mam takie z 95 rpm 0.75kw jakby ktoś potrzebował. Silniejsze też byłbym w stanie załatwić. Viszna, co to za silnik? jedno fazowy AC???

To tylko tak dopytam gwoli formalności, próżniowe masownice w zakładach masarskich nie mają nic wspólnego z peklowaniem i mięso wędruje do nich po już uprzednim zapeklowaniu tak?

Tak przeglądając sieć, natknąłem się na kawałek informacji niezbędny dla każdego który w naszym rzemiośle się obraca. Bez wiedzy zawartej w tej filmie, jestem pewien że nikt nie będzie w stanie osiągnąć poziomu mistrzowskiego Miłej lektury: https://www.youtube.com/watch?v=kHGmCm7RGqc PS. Proszę o poprawę w nazwie tematu Masaża na Masarza Za błąd przepraszam .

Problem w tym że wydajem i się ze przełożenia we wszystkich nadziewarkach są takie same bądź podobne tzn. Direct i przez mniejszą zębatkę. Rozumię że w 10L jest większy tłok i ciężej to popchnąć ale u mnie jest tak że na dwa cm obrotu korbą wychodzi ze 30cm kabanosa. Mam napęd do niej który sam zrobiłem ale bałem się go nawet zapinać.

Działa, działa i mało kto może się równać z jego wyrobami Chodziło mi o działanie w UK ale jeśli tak to się z chęcią czegoś nauczę

Dobrze, Utnę lejek o połowe i nadzieję jelita naturalne. Zobaczymy co wyjdzie. Może tylko dołoże jakąś zębatkę do nadziewarki co by to łatwiej szło bo przy obecnej "technice" to aż mi się nie chce robić. I podpinam się pod taki lejek z chcęcią zakupię.

To przynajmniej transport ogarnięty bo do Hull to masa przewoźników z PL jeździ. Działasz coś w temacie "wędzenia"??

Nie nigdy nie widziałem 10 -cio litrowej nadziewarki. Ja Ci napisałem jaka jest technologia produkcji kabanosów a Ty rób sobie tą swoją kiełbasę jak chcesz tylko nie pisz, że zrobiłeś kabanosy. Widziałem już wiele nadziewarek i różne lejki i kabanosy robię bez wody i to wielokrotnie .Lejek też mam 16- stkę.Skróciłem tylko go trochę, ale robiłem i na całym. Przepraszam jeśli mój post zabrzmiał ofensywnie. Staram się czegoś w temacie dowiedzieć. Ja po przepchnieciu - raczej wymordowaniu dwóch kilogramów poddałem się wyciągnąłem farsz dodałem około 100ml wody (na 3kg mięsa) i w ten sposób pchałem. Gdzieś wyczytałem że lepiej w tą stronę. Podziel się proszę informacją do jakiej długości skruciłeś lejek. To misiu:... Jak nic nie wnosisz, to proszę nie strzęp pazurków niepotrzebnie.

Widziałeś tłok 10L nadziewarki? wypchnąć przez 20cm długi o średnicy 16mm lejek mięso bez wody graniczy z cudem - no chyba ze ja jakiś słaby jestem.

Pawel, Posiadam nadziewarkę 10L taką : http://www.ebay.co.uk/itm/10-L-litre-Stainless-Steel-Meat-Sausage-Stuffer-Filler-Maker-Mixer-Commercial-/272184735458?hash=item3f5f7976e2:g:3FUAAOSwbwlXAw59 Ostatnio nabijałem 5kg kabanosów w osłonkę kolagenową i powiem że nawet przy budowie garażu się tak nie zmachałem jak przy tym. Końcówka 16mm i dosyć długa ale jak skrócę to kolagenu wejdzie na nią 2 metry. Ile. Powiedz proszę ile wody dodajesz do mięsa przed nabijaniem i czy nabijasz w coś innego niż jelita naturalne? Zrobił bym jeszcze bo moja bardzo lubi ale w taką mordęgę się pchać to mi może żyłka pierdząca strzelić i będzie problem. Dzięki.

Ja też dzięki Bogu (i Andyemu) zostalem nawrócony na "kibelek" i jestem z niego bardzo zadowolony.

Z pomorskiego do Leicester 120 mil?? przecież to nawet w linii prostej się nie da A tak na dobrą sprawę, to gdzie mieszkasz?

Ja to jakoś tego nie widzę. Ostatnio moim 10L potworem nadziewałem ręcznie kabanosy i parówki - żyłka pierdząca mało nie pękła... może to efekt za długiego lejka. Silnik by tym nie zakręcił - bez szans.

Hej rzeznik, Ja na to jak na lato powiedz kiedy i jedziemy

To takie widze ilości kieszonkowe a co z zapasem na euro??

Ja swoją na 8 cegieł murowałem jakieś kilka dni po wybiciu płytki. Z reguły to dobrze jest dać te 48H chociaż. płytki na górze nie wybiłem bo i nie było kiedy a znów by trzeba było miesiąc czekać aż zwiąże. Okazało się że ta płytka nie jest wcale tak koniecznie potrzebna. Palenisko to z reguły 2/3 szczapy więc i płomień nie wychodzi poza 6 cegłe. W mojej chcę wyłożyć blachę od środka (na chwile obecną przekrój to: deska (22mm-wełna mineralna 50mm-deska 22mm) Mam szpary pomiędzy deskami więc nie ma żadnych pułapek wilgoci a tak to wszystko mniej więcej wygląda: Muszę tylko dorobić drzwiczki bo póki co to chyba jedyny brakujący element wędzarni tymczasowej która stała się podstawową.

Przepraszam że się wtrące ale przecież kibelek to nie jest rakieta kosmiczna która potrzebuje kto wie jakich ustawień. Stosunkowo waga jest niewielka więc nie ma sensu świrować z gęstością podłoża mierzoną w mikronach. Wystarczy żeby mieszanka cement + żwir + piach były odpowiednie a przecież płytka Ci po tłuczonych płytkach nie spłynie:) daj tylko kilka prętów drutów albo jakiegoś żelastwa po długości i będzie. Jak ci się rozleci to sobie nową wylejesz a tak na serio, to tylko zapewnij sobie jakiś "ulepszacz" w stylu plastyfikatora do zaprawy i po wylaniu wylewki przez przynajmniej miesiąc nie pal na niej ognia bo może popękać.

Jesooo.... Jak bym tam wpadł... To by po tej słoninie zostały same torebeczki

@PanBoczek czekamy

To nie chodzi o roztrząsanie tematu, tylko dopięcie wszystkiego na piątkę. Spróbuję pogadać z programistami w sprawie wrzucenia do bazy kodów pocztowych kilku popularnych krajów. Może to ułatwi rejestrację naszym zagranicznym użytkownikom. Będę niezmie wdzięczny Maxell. Dziękuję.

Maxell, stresu nie ma żadnego. Ja tylko pytałem Dziękuję za udzieleni mi odpowiedzi. Co do Polskiego adresu, dlaczego wszyscy zakładają że go mam? Owszem moi rodzice mieszkaja w Polsce ale ja już niestety nie i z moich prywatnych osobistych powodów nie chce podawać ich adresu. Jeśli chodzi natomiast o znajomych, przez 10 lat to ich grono się zawęża i to dosyć mocno. Ot i będzie zaraz że się żale... Ja naprawdę tylko zapytałem. bez żadnych podtekstów. Sie nie da to się nie da - przecież świat się nie zawali jak nie będę miał tam konta. Ja naprawdę preferuje konkretne odpowiedzi i nie ma co roztrząsać tematu.

Vtec, odnośnie Twojego pierwszego zdania, skorzystam z Twojej stopki i zastosuję trzecią zasadę i zaraz po tym tą drugą Co do reszty - nie było tematu. Jak się nie da to się nie da i już. Potrafię się z tym pogodzić

A nie możesz się zarejestrować na adres z Polski a pózniej w danych do wysyłki (jak producent wysyła) podać adres obecny ? Jakbym miał to bym się i zarejstrował. ot... taki los imigranta

Ale gdybym chciał kupić sobie od Pana Czesława np jelitka to nie mogę bo nie przebrnę przez proces rejstracji. O.K jeśli chodzi o sprzedawanie produktów z tym się zgodzę ale co innego z zakupem. Ojjj pachnie mi tu dyskryminacją imigranta