Skocz do zawartości

Adamvfr

Użytkownicy
  • Postów

    230
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Adamvfr

  1. nie elegancko to wygląda (przed gośćmi) a poza tym to taka trochę luźna jest w środku, fajniejsza by była tak zbita. Bzdury gadam ?
  2. dobra to jak wyeliminować problem ze zbyt dużą soczystością. - odmierzoną ilością płynu do nastrzyknięcia - czy ilość nastrzykniętego płynu nie ma znaczenia, bo odcieknie a liczy się parzenie [Dodano: 01 lip 2017 - 09:20] ok, dzięki maxell a to jak wy robicie, bo przecież faktycznie, mięso - schab jest suchszy od szynki to jak parzycie bierzecie poprawkę na te różne gatunki czy jednak na kilogramy tylko i czas bo dobrze nastrzyknięte lub wcale i odpowiednio obcieknięte to będzie ok.
  3. no właśnie po ostatnim wędzeniu gdzie mięso nastrzykiwałem sorry ale na oko, to schab wyszedł idealnie natomiast z szynki już cieknie, parzyłem tak samo a szyneczka była jednak trochę większa, czy to oznacza że zabrakło jej z 10minut parzenia ( kawałki kolo 1kg) czy za dużo wstrzyknąłęm zalewy w nią ? [Dodano: 01 lip 2017 - 09:12] Ma wpływ, jednak nastrzykujemy nie dla soczystości (chyba, że chodzi o nastrzyk suchego mięsa np. masłem), a dla lepszego i szybszego upeklowania mięsa.. naprawdę nie dla smaku a ja podczas jedzenia ewidentnie czuję zalewę, to znaczy że jak bede peklował 12dni to efekt będzie taki jak po kilku dniach z nastrzykiem ?
  4. dzięki, a czy nastrzykiwanie ma wpływ na soczystość, małą dużą zasadniczą, czy wszystko i tak ścieknie podczas ociekania ?
  5. czy obwiązanie tudziesz sznurowanie wędzonek ma wpływ na ich soczystość ? czy schab to polędwica ? a polędwiczka wieprzowa to ta mniejsza ciemniejsza częściowo przy schabie pytam bo czytam akademie dziadka i czas parzenia wskazuje na polędwiczkę (10min po wyjęciu z wędzarni) ale napisane jest polędwicę.
  6. A jednak, no widzicie a ja jestem na tyle wyczulony że angielskiego ogórka wyczuję, co inni się za głowę łapią, a ja od razu poznam nawet ze śmietaną. O mięsie nie wspominając a już kurczak to jeden smród nie daj bóg powąchać go przy kości po upieczeniu czy gotowaniu nawet te z wolnego wybiegu i kukurydzą karmione, to samo świnia jak nie śmierdzi (nie wiem czym to takimi szczochami, ja mówię - knurem) to poprostu jałowe te mięso, wystarczy zwykłe podsmażanie mięsa jak np. na gulasz czy żeberka, polskie mięso to aromat na cały dom niedzielnego obiadu a angielskie to smród na całą chatę dopiero jak woda odparuję i zacznie się konkretnie przysmażać to da się znieść ale tylko da. Jednak znam takich co im to nie przeszkadza i jedzą. Już kupowałem droższe i tańsze mięso i tu mają inna pasze albo gatunki bo jak nie śmierdzi to płowe, do polskiego bez porównania nawet od rzeźnika brałem i lipa a przecież w polskich sklepach w uk też super mięsa nie sprzedają bo nie jest to super mięso zwłaszcza kurczak ale bez porównania, i śmiać mi się chce i płakać zarazem jak oglądam angielskie kulinarne programy, co za gówno ale anglia arystokracja... żenada ! Pamiętacie film 300 mil do nieba... no, to odwrotnie. Nie przyjeżdżajcie tu nigdy !!!
  7. i tak zrobię, a powiedz mi jeszcze czy ten szyber to powinien być cały czas otwarty na maksa czy na pół gwizdka czy to nie ma aż takiego znaczenia do póki nie jest prawie całkiem zamknięty. Zrębki póki co pod względem fizycznym nie sprawiaja problemu, wręcz powiedział bym że są lepsze niż te borniaka.
  8. W beczce wędziłem drewnem w palenisku normalnie szczapami, zrębki jakie do tej pory używałem to zrębki jakie dostałem z wędzarnią, borniaka buk olcha, ale wczoraj mi się skończyły i teraz mam takie giermańskie fotka porównawcza poniżej, powiem tak z suwmiarką ciężko to zmierzyć ale ten borniak to był taki raczej 2mmx2mm a te giermanskie rauhera to tak bardziej 3x3. http://static.pokazywarka.pl/3/v/w/db43f85e2a4adfa15126482d8a7250b8_big.jpg?1498583656 http://static.pokazywarka.pl/d/q/c/55aa30ea83b3e4a8a70c45dc19900574_big.jpg?1498583656 powiedzcie mi że te niemieckie się nadają, bo mam tego 5 worków, pachną ładnie palą się ok, z resztą o to co wyczytałem na stronie borniaka odnośnie uw-70: 16. Jakie zrębki, ile mm? Generator dymu GD-01 jest przeznaczony dla używania wyłącznie zrębek 3x3 mm. 10. Jaką temperaturę maksymalną możemy uzyskać przy użyciu samego generatora dymu? Przy temperaturze atmosferycznej 10oC sam generator może rozgrzać komorę nawet do 40oC. nie dziwne że jak wędziłem to miałem takie temperatury. Panowie czy te zrębki są ok, data prod grudzień 2016r.
  9. roger, paweljack wy tak na żarty czy na poważnie ? bo zabrzmiało groźnie. a wracając do tematu rozebrałem generator dymu i okazało się że niełączył kabelek na obudowie bezpiecznika, wędzarnia jechała do mnie z PL do uk, i już musiałem poprawiać zestaw grzewczy komory a teraz jeszcze to, ale sytuacja opanowana przy okazji dwie fotki, to chyba niemożliwe żeby ktoś tak krzywo zainstalował korytko gdzie spala się zrębka tak krzywo, to jest chyba tak celowo bo spirala kręcąc się podrywa wióry pod górę, i choć wygląda to na babola w produkcji to chyba jednak tak nie jest. http://static.pokazywarka.pl/w/z/n/b023ef6ab299a812ec105316c899f488_orig.jpg?1498580103 http://static.pokazywarka.pl/q/d/m/aa55ee0a209709aec261a7146d2c9e08_big.jpg?1498580103 Panowie czy zrębka bukowa z 2015r w worku foliowym 60L jest jeszcze ok, pachnie ładnie. Ps. jak ktoś chce za darmo to w Leicester w UK mam do oddania za darmo 60L jakieś 15kg takiej zrębki.
  10. No ja to w ogóle jestem ciężki pod względem smaków a już mój pobyt w uk to pod tym kątem tragedia, ja tu nawet ogórka "ichnego" nie jem. wiecie nawet jak te moje smaki z dzieciństwa nie są tak naprawdę zgodne ze sztuką wedliniarstwa bo bazują na jakimś panu który nam wędził 30lat temu to i tak jednego jestem pewien że czy kiełbasa czy co gorsze wędlina-mięso nie sa przewędzone w środku. Z tymi smakami z dzieciństwa to napewno jest prawda ja od 16stego roku życia robiłem w piekarni chleb, i choćby nie wiem jak się starł zrobić go w domu, nie ma opcji wyjdzie smaczny ale to nie ten smak zapach o wyglądzie nie wspomnę, wiem jakie czynniki o których nie maja pojęcia ludzie robiący chleb na codzień w domu maja wpływ na jego ostateczny smak, pewnie tak samo z węlinami. Nielubiłem tej roboty ale chleb mieliśmy najlepszy na świecie, 5cio fazowa metoda żadko spotykana wtedy a teraz... Aaa... to jeszcze dopiszę że teraz pokazują w TV chleb poszarpany matowy nie wyrośnięty a jeszcze gorzej że przerośnięty i podniecają się a to jest bzdura taki chleb dużo traci na smaku kiedy jest pęknięty wylany poszarpany matowy niewyrośnięty, mniej przerośnięty, za moich czasów taki chleb nie miał prawa znaleźć się w sklepie, mało tego potrącali z pensji za takie niewypały. takiego chleba z lat 80tych na jakim ja się wychowałem w domu nie zrobisz, ale taki jaki piekły babcie to chyba się da tylko że moja babcia nie piekła i ja tesnię za chlebem ze swojej piekarni która notabene juz nie istnieje. Nastepne wędzenie będę robił od początku do końca z wami, teraz zajżę do dymogeneratora. ps. mam zrebki dwu letnie bukowe czy one są jeszcze ok ?
  11. nie wiem, może jestem skrzywiony w smaku tych wędzonek, po prostu zawsze szukam smaków z dzieciństwa, musiałbym spróbować takich pięknych koloru łososiowego wędlin jak pokazał na zdjęciach chrobert - brawo !!! Nie, nikt mi nie podpowiada z zza ramienia, wręcz przeciwnie, tu w uk jestem zdany absolutnie na was, i po waszych radach zabrałem boczek z suszenia do wędzarni na kilka godzin i na drugi dzień jest zajefajny surowy samaczny i już nie wisi i nie schnie tylko w lodówce, słoninka na nim ma smak jaki znam jak rodzina z Litwy przywiozła słoninkę wędzoną w latach 80tych, przyczym tamta była okrutnie słona. ( mam takie dziwne pytanie, nie wiem czy to zrozumiecie, ale dlaczego tylko ta słoninka na zewnątrz ma taki silny charakterystyczny smak a ta w środku boczku już nie? ) poledwiczkę powiesiłem bo jak wyjałem z wędzarni przekroiłem i spróbowałem to ewidentnie był niedowędzona na moje. Może się mylę, ale mimo wszystko jednak muszę stwierdzić że w beczce po 5h mięsa były przewędzone na wskroś a w borniaku to jednak jest inaczej, może to moja wina może jest za ciepło i mięso nie wędzi się jak powinno, nie wiem ale będę próbował i porównywał i podpytywał. Wczoraj też mi lipa wyszła, wędziłem łososia, smaku dymu tyle co na lekarstwo i suchy bo dymogenerator jakoś zaczął wolniej obracać sprężyną, przez 1h nie było dymu potem słaby, oczyściłem sprężynę jak zwykle, dym się pokazał ale ilosc dymu na moje oko jest mniejsza niż pierwotnie, i w ogóle nigdy nie był duża jak tak patrze na YT chyba że przesadzam, ale mogę nagrać dla pokazania. Czy jest jakaś regulacją ? czym się sugerować, jak powinny wyglądać zrębki spadające do miski, a w ogóle to trochę straciłem zapał, nie mam jak porównać cokolwiek u kogoś.
  12. Mierzyłem z ciekawości przy ostatnim wędzeniu. Temp. otoczenia ok. 22 st.C, czas ok.3,5 h razem z grzaniem i osuszaniem, wędzenie w 50 st.C, wędzarnia w garażu borniakopodobna dobrze izolowana (500x500x1000 mm), dymogenerator Borniaka, grzałka 2 kW, regulator temp. PID (Pamel). Zyżycie energii samej grzałki 0,75 kWh mierzone licznikiem elektronicznym z Lidla. Dymogeneratora nie mierzyłem bo zasilany z innego obwodu. Tak że można powiedzieć że łącznie to ok. 1 do 1,2 kWh zużyłem. Koszt energii chyba mniejszy od kosztu butelki wody mineralnej którą w tym czasie wypiłem. Zrębków zużyłem ok. 0,6 albo 0,7 litra (dokładnie nie pamiętam). przy takich temperaturach to główne zurzycie energii daje grzałka i silnik dymogeneratora a nie grzałka główna, przynajmniej w moim przypadku tak jest w borniaku, przy temp otoczenia to ja nawet mam ponad 50*C na samym generatorze.
  13. no to chyba racja, po prostu nie zjem tyle na raz, ale polędwica to wyschnie na wiór bo nawet ta nie parzona nie jest aż tak wilgotna, ale z tym boczkiem to on taki bardzo miękki jest to co mogę go jeszcze podwędzić już jest po dwóch dniach od zakończenia pierwszego wędzenia i wtedy poleżał by ze 2 tygodni w lodówce, czy nic nie wędzić, odkroić kawałek i resztę mrozić ? ps. dlaczego i czy to normalne ze boczek sie tak wydłużył (był z 7cm krutszy) podczas wedzenia ?
  14. I tak to wyszło... TAK wiem zakrutkie osuszanie ale może i dlatego tak mi smakuje bez dowędzania na drugi dzień To jest polędwiczka po wędzeniu 4h w 50*C 1h w 65*C i 1h 90*C bez pażenia, widać że jest taka surowawa w środku ale chyba można taką jeść ??? http://static.pokazywarka.pl/a/a/3/be9ab7babc267de39d8443787259c50f_big.jpg?1498280668 Schab Wędzony tak samo i parzony 1h (fajny soszysty najlepszy jaki zrobiłem ) http://static.pokazywarka.pl/g/b/5/34bf2987f74e2ee85087e697b7b93dd8_big.jpg?1498280668 i pytanie kolejne do doświadczonych czy te nieparzone polędwiczka i boczek może tak powisieć kilkaa dni i bedzie dobre czy sparzyć ? chciałbym taki boczek do jajecznicy. http://static.pokazywarka.pl/1/5/1/b5dd01fab1d5a2cdf227e6e467387aea_big.jpg?1498280668
  15. No i tak było cały czas jakieś 50*C z samego generatora. Blaszkę pod kominkiem musiałem założyć bo jednak kapało. no i nie wiem bo piątą godzinę wędziłem na 65*C a szóstą na 90*C i nawet polędwica cienka jak sznurówka jest surowa w środku.
  16. no to wędzę, sam generator dymu i w komorze jest już po 30min. 50*C i taka na razie się utrzymuje, co koło godzinę otwieram drzwi żeby zbić temperaturę. Temp zew. 20*C jest wiaterek słońce sporadyczne ale 80% wędzarni jest osłonięte, zdjąłem też tą blaszkę pod kominem, woda w misce na żar. Już po pierwszej godzinie widzę krople białka jak mniemam, więc szału nie będzie, jade na dwa termometry a termostat fabryczny klika dopiero przy 60*C (odłączony od prądu żeby nie było)
  17. jak powiedziałem, dziś będę wędził, więc udokumentuje i opisze moje kroki, tymczasem fotki tych krakowskich, miękisz sie rozchodzi, przy poprzednich był mega ścisły. aktualna a'la krakowska w smaku zajefajna. (przyprawa bowina, frykas wujka teodora do kieł wiejskiej) http://static.pokazywarka.pl/8/s/i/9840a2bf60bb73639d11044ccdcab037_big.jpg?1498124855 http://static.pokazywarka.pl/1/h/5/fdc5dd4ecf6e5b6e3a379816300f4003_big.jpg?1498124855 A to poprzednia, w smaku dziwna za dużo gorczycy ? mniej wtrąceń ale skórka odchodzi jak złoto i zbity miękisz-nadzienie czy jak to nazwać bo ja piekarz z zawodu to mi bliżej do miękkisza http://static.pokazywarka.pl/c/t/3/30ad27b5bd231707b0dc078b49d62760_big.jpg?1498125705 konstruktywna krytyka mile widziana.
  18. A czy czasem nie jest tak że wlot powietrza masz całkiem zasłonięty (taka blaszka regulacyjna pod "dzióbkiem" ze sprężyną dymogeneratora) i przez to brak przepływu powietrza i "kiszenie" dymu? A przy okazji i wysoka temperatura bo brak chłodzenia. przyżę się bliże temu bo jedyna blaszka jką do tej pory widziałem to nad spiralą odchylana do góry (to chyba do smoły i tak ogólnie) Termometr mam taki za 15zł na patyku ale dobrze mierzy tak 2*C +- ale przypomniało mi się że chcąc dopiec włączyłem grzałke komory a termostat klikał dopiero przy 80*C więc dałem sobie spokój z dopiekaniem bo już było pozamiatane z resztą szybkość kolorowania mówiła sama za siebie. Nic dziś jest chłodniej i będę wędził mięsa, wezmę wszystkie rady pod uwagę i zastosuję. Ps. ta a'la krakowska na fotkach jest zajefajna, w sumie mogła by jeszcze powisieć kilka dni ale bałem sie że będzie wiór tym czasem super soczysta, jedynie dziury i galareta zaraz przy skórce.
  19. jak pierwszy raz wędziłem to tylko samym generatorem bo grzałka w transporcie "uszkodziła się" na dworze było 10*C i fajny wiaterek a w wędzarni po 4h temp. była 47*C szyber mocno przymknięty. Teraz na dworze było 30*C zero no 0,5 wiatru szyber otwarty max i tak jak miro zauważył wędzarnia stała na słońcu plus nad dymogeneratorem nie dałem tej półki ociekowej. wędzarnia na moje jest dobrze izolowana innym razem wędziłem/piekłem przy normalnej pogodzie na temp. 70-80*C i z zew. wedzarnia nie była ciepła. czytałem tu na forum że te grzałki borniaka to tylko na papierze 110w i te do grzania komory to też nie trzymają nominału. No to jak wy sobie radzicie ? jak temp. na zew. 40*C Chłopie to nie dym musisz chłodzić tylko komorę ... to grzałka DG rozgrzewa wnętrze komory to niestety taka a nie inna konstrukcja roger, no przecież o to mi chodziło, jak to mówią nie ma dymu bez ognia czyt. ciepła a poza tym to się mówi gorącym dymem, zimnym, wiem o co kaman trochę fizykę kumam chyba, w robocie byłem... sorry. Doradź coś, może jak wychłodzić tunel (rura alu 3m) między generatorem a komorą ? zakopać w ziemi ?
  20. miro wiesz jak to jest jak się zaczyna i na szybkiego po robocie... ale już nad tym pracuje pytanko odnośnie generatora dymu, dzisiaj znowu ma być 30*C czy jest jakaś opcja na shłodzenie dymu w generatorze czy w samej wędzarni ? no suchego lodu nie mam ale zamrożona woda w butelce, zimne cegły, nie wiem... pewnio nie bo to da wilgoć.
  21. czyli, co nie usuwać tej blaszki ? byłby lepszy przewiew. kupiłem 3metry rury alu. zrobie przystawkę do zimnego wędzenia. no niby 110wat ale daje ostro plus żar i łot co panie... 72*C
  22. Brak osuszenia przed zasadniczym wędzeniem. Równiwż ten "kwas" o tym świadczy. nie przeczytałeś w czym problem, poza tym kiełba nie jest kwasna jest gorzka, jak wydmuchnąć dym z papierosa przez malutką szczeline w ustach na dłoń i dotknąć językiem. (takie zabawy z młodości) [Dodano: 21 cze 2017 - 06:59] binio111 dzięki za podpowiedzi, wiesz z tym kiszeniem dymu to i mnie się wydaję, bo szyber mam otwarty na maksa ale tam pod kominem jst taka blaszka której chyba nie ma w starszych borniakach, ona zakrywa cały prześwit, są tylko dwie szpary, kiedyś borniaki miały problem z temp. może dlatego taka modyfikacja, teraz jak będę wędził to ją wyjmę, no żeby na samym generatorze 72stopnie ! ciekawe ile by było jeszcze po godzinie. http://static.pokazywarka.pl/2/2/d/6eb6c18bb7f7816e8e26c918409e2e89_orig.jpg?1498024609
  23. wsadziłem do wedzarni ale po 2h wyjąłem bo temperatura z samego generatora podbiła do ponad 70stopni, kiełbasa juz teraz jest całkim pokurczona i wiórowata, i musiałem opłukać grącą wodą bo była okrutnie gorzka, no nic trzeba jednak na lato zaopatrzyć się o przystawkę do "zimnego" wędzenia.
  24. a tak jeszcze spytam, to normalne że w wędzarni tak się wszystko klei (brązowy nalot) jakoś wędząc w beczce tego nie zaobserwowałem.
  25. i tak uczynię jak tylko wrócę do domu, tą krakowska a w moim wykonaniu to powinienem napisać a'la krakowską też jeszcze podwędze, tylko ciężko o niską temperature ja na dworze 30stopni. chociaż bedąc szczerym to i tak spieprzyłem taką piiekną kiełbasę aż wczoraj garami rzucałem bo niedopilnowałem i podczas parzenia mi się zagotowała woda i kiełbasa zrobiła się jak purchawka (pusta w środku) ale na szczęscie mam kika nie sparzonych i krakowską
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.