Chleby, chlebki, bułki i inne pieczywo.

[chudziak]

paweljack -ostatecznie możesz jeść co tydzień żurek zamiast piec chleb

Edytowane 4 Stycznia 2015 przez chudziak

[waro58]

Mam jak zwykle jedno głupie pytanie, po co informacja, że im zakwas starszy tym lepszy ( silniejszy ) ?

[sverige2]

Żurek przygotowuje się biorąc małą porcję mąki i dużą ilość wody. Zakwas typowy natomiast przygotowuje się w zupełnie innych proporcjach, choć żurek jest również niczym innym tylko zakwasem w formie można powiedzieć uwodnionej. Są też tacy co tak lubią.

Mam jak zwykle jedno głupie pytanie, po co informacja, że im zakwas starszy tym lepszy ( silniejszy ) ?

 

Bo przecież "starość" zakwasu to ta wiele lat odnawiana "matka" która staje się z wiekiem coraz bardziej szlachetna. Ta nowo dodana mąka jest przedłużaniem życia ciągle tego samego zakwasu.

http://klaudynahebda.pl/zakwas-zytni/

http://readeat.pl/kiszenie-zuru-czyli-jak-zrobic-domowy-zakwas-na-zurek/

Edytowane 4 Stycznia 2015 przez sverige2

[waro58]

@sverige2, to dlaczego zachęcacie do robienia nowego?

[sverige2]

@sverige2, to dlaczego zachęcacie do robienia nowego?

 

Dla tego że niektórym się zakwas różnych powodów zepsuł, a chleb chcą piec, więc nie ma innego wyjścia.

Edytowane 4 Stycznia 2015 przez sverige2

[waro58]

 

@sverige2, to dlaczego zachęcacie do robienia nowego?

 

Dla tego że niektórym się zakwas różnych powodów zepsuł, a chleb chcą piec, więc nie ma innego wyjścia.

 

Nie mówilismy o popsutym, Sam pisałeś o suszeniu, czyli przechowaniu starego ( szlachetnego ) zakwasu.

Edytowane 4 Stycznia 2015 przez waro58

[sverige2]

 

 

@sverige2, to dlaczego zachęcacie do robienia nowego?

 

Dla tego że niektórym się zakwas różnych powodów zepsuł, a chleb chcą piec, więc nie ma innego wyjścia.

 

Nie mówilismy o popsutym, Sam pisałeś o suszeniu, czyli przechowaniu starego ( szlachetnego ) zakwasu.

 

 

Możesz sobie zakwas wysuszony ożywić, chyba czytałeś. Następnie po ożywieniu i wykonaniu zaczynu, a chleb, w tym słoiku po ożywionym zakwasie znowu jest on na ściankach i dnie. powtarzasz to co opisałem i suszysz ponownie ten zakwas po 24 godzinnej fermentacji.

[Maxell]

No, zanosi sie na dłuższą dyskusję. Niedługo cytaty nie będą mieściły sie na stronie.

[paweljack]

Panowie, wyjaśnijcie i zapraszam na kawę. 

[waro58]

Wyhodowanie zupełnie nowego zakwasu trwa 4 dni, a później wystarczy robić tak jak opisałem, i zakwas będzie "wieczny" jak u mnie .

 

 

Bo przecież "starość" zakwasu to ta wiele lat odnawiana "matka" która staje się z wiekiem coraz bardziej szlachetna. Ta nowo dodana mąka jest przedłużaniem życia ciągle tego samego zakwasu.

To po co suszyć, przeczysz sam sobie.

[sverige2]

Maxellu. Wszystko zostało napisane, bo zakwas to nie pojazd kosmiczny. Poza tym podałem  link dla nowicjuszy, jeżeli ktoś jest zainteresowany pieczeniem a nie zadymą . Podaję raz jeszcze.  http://klaudynahebda.pl/zakwas-zytni/

 

Wyhodowanie zupełnie nowego zakwasu trwa 4 dni, a później wystarczy robić tak jak opisałem, i zakwas będzie "wieczny" jak u mnie .

 

 

Bo przecież "starość" zakwasu to ta wiele lat odnawiana "matka" która staje się z wiekiem coraz bardziej szlachetna. Ta nowo dodana mąka jest przedłużaniem życia ciągle tego samego zakwasu.

To po co suszyć, przeczysz sam sobie.

 

 

Człowieku, czy ty umiesz czytać ??? Suszenie jest dla tych którzy pieką rzadko, i taki nie odnawiany zakwas się najzwyczajniej psuje. a suszony bez żadnego odnawiania można przechowywać miesiącami. Zrozumiałeś nareszcie ???

Edytowane 4 Stycznia 2015 przez sverige2

[waro58]

Paweł, po raz kolejny przepraszam, jeśli uznasz za stosowne usuń wszystkie moje posty.

@sverige2, Paweł pisał, że zakwasu długo nie używał.

Z mojej strony to koniec.

Edytowane 4 Stycznia 2015 przez paweljack

[electra]

Suszysz jak nie mozesz dozywiac i nie uzywasz dluzszy czas , a nowy zakwas nie jest tak silny ale jak nie masz nic to trzeba gdzies zaczac.

[paweljack]

Paweł, po raz kolejny przepraszam, jeśli uznasz za stosowne usuń wszystkie moje posty.

Nie usunę bo nie będzie ciągłości dyskusji, zostaną dla potomnych. 

[sverige2]

@sverige2, Paweł pisał, że zakwasu długo nie używał.

Z mojej strony to koniec.

 

Właśnie, nie używał długo ani też go nie odnawiał, aż się zakwas popsuł, i dla tego właśnie podałem jak można przechowywać całe lata. Są tylko te dwie podane metody, jeżeli ktoś chce mieć ten sam zakwas przez wiele lat. Bardziej prosto już się nie da.

 

 

 Zapraszam tu:  KAFEJKA

Edytowane 4 Stycznia 2015 przez paweljack

[BazylWidzew]

Przy okazji, czy ten zakwas się nadaje? Był robiony przez 6 dni a później wstawiony do lodówki. Jest w niej od kilku tygodni. Czy tylko się mąka osadziła

 

 

Pawel ten zakwas to trup

 

Tu masz dobrą strone o chlebach, jak zrobić zakwas

http://www.chleb.info.pl/zakwas-porady-praktyczne/jak-zrobic-zakwas

 

a tu jak przechowywać zakwas

http://www.chleb.info.pl/zakwas-porady-praktyczne/przechowywanie-zakwasu

[paweljack]

 

Pawel ten zakwas to trup

 

Tu masz dobrą strone o chlebach, jak zrobić zakwas

http://www.chleb.info.pl/zakwas-porady-praktyczne/jak-zrobic-zakwas

 

a tu jak przechowywać zakwas

http://www.chleb.info.pl/zakwas-porady-praktyczne/przechowywanie-zakwasu

 

Dzięki. 

[sverige2]

Fajnie Bazylu że znalazłeś te linki. Paweł nie znał przedtem tej metody z suszeniem, a tu obydwa sposoby są podane jak na dłoni, tylko wybierać i piec .

Edytowane 5 Stycznia 2015 przez sverige2

[paweljack]

Fajnie Bazylu że znalazłeś te linki. 

Piszą, że mój zakwas pachnący alkoholem jest OK. 

[sverige2]

Możesz więc spróbować, ryzykujesz najwyżej trochę mąki .

[BazylWidzew]

 

 

Piszą, że mój zakwas pachnący alkoholem jest OK.

 

A ile stal w lodówce bez dokarmiania ?

[paweljack]

A ile stal w lodówce bez dokarmiania ?

Kilka tygodni ale i tak zrobię nowy. 

[BazylWidzew]

 

 

Kilka tygodni ale i tak zrobię nowy.

 

Rób nowy kilka dni i masz dobry zakwas, tylko go dokarmiaj

[paweljack]

Trenuję. http://emotikona.pl/emotikony/pic/0dirol.gif

 

 

 

 

Nowy zakwas pracuje.

 

 

 

 

[Gość ArkoGdynia]

   

 

ja się jakoś za bułki zabrać coś nie mogę.... 

Co tydzień wypiek przenno - żytniego na zakwasie a już bułek to mi się nie chce..... ehhh trzeba z tym nowym rokiem tego "lenia" z głowy wyrzucić