Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Sprawdzone proporcje: 100 kg kapusty (po pierwszych przymrozkach), 1 kg marchwi oraz ok. 1,5 soli (to już wg uznania) - kapustę poszatkować, przesypywać marchewką, solić, ubijać, ucisnąć w beczce (ja stosuję 30 litrową kamionkę). Trzymać w ciepłym pomieszczeniu do tygodnia, później przenieść w piwniczkę i cieszyć się smakiem prawdziwej kiszonej kapusty. Od lat z kolegą stosujemy ten przepis wyczytany gdzieś w opracowaniu z 1964 roku.

i jest elegancko...
Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1082-kiszenie-kapusty/page/28/#findComment-314179
Udostępnij na innych stronach

Sprawdzone proporcje: 100 kg kapusty

 

 

 

 

(ja stosuję 30 litrową kamionkę).

 

 Na pewno ta ilość kapusty nie zmieści się w takim garnku .

 

 Gorąco pozdrawiam

Niech pożywienie będzie naszym lekarstwem .



Konserwanty zabijają powoli !!!

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1082-kiszenie-kapusty/page/28/#findComment-314180
Udostępnij na innych stronach

Napisałem o proporcjach - to jest takie coś co można modyfikować używając hehe proporcji ( w beczce 30 litrowej mieści się ok. 30 kg kapusty)

Edytowane przez dorau
i jest elegancko...
Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1082-kiszenie-kapusty/page/28/#findComment-314182
Udostępnij na innych stronach

a ja dodaję marchew , jabłka , ziele angielskie i liść laurowy , a na 10 kg 20 dkg soli

Jestem jaki jestem . Niestety za stary by się zmienić :(
 

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1082-kiszenie-kapusty/page/28/#findComment-314256
Udostępnij na innych stronach

A ja np. na 1kg. kapusty daję 1 małą marchew, jabłko starte ba tarce jarzynowej wg. uznania, i nie układam warstwami, lecz mieszam to razem, daję 3 dkg. soli (pełna łyżka stołowa) na 1kg. Ubijam dokłdnie w słoju, lub garnku kamiennym. 2-3-4 dnia przebijam do dna, aby odgazować. 5 dnia do słoików i słoiki do lodówki.

Robię też wariant jarzynowy, z papryką i warzywami, o którym już wcześniej pisałem.

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1082-kiszenie-kapusty/page/28/#findComment-314271
Udostępnij na innych stronach

Zbyt duża ilość marchwi potrafi zakłócić proces kiszenia - coś tam dzieje się z kwasem mlekowym, zbyt dużo cukrów chyba, o ile pamiętam to powinno ich być ok. 1-1,5 % (tylko kto to zmierzy?), ale jak widać z powyższych postów to wszyscy koledzy stosują zbliżone proporcje, więc tak powinno być OK.

Ja moją kapustę przetrzymuję cały czas w beczce z kamionki (ostatnio przetrzymałem do czerwca, a później resztę do słoików). Kiedyś próbowałem kisić kapustę z jabłkiem, ale względy estetyczne wygrały ze smakowymi.

i jest elegancko...
Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1082-kiszenie-kapusty/page/28/#findComment-314442
Udostępnij na innych stronach

 

 

Zapomniałam o tym napisać. Robie to zawsze, chociaz przyznam, że nie miałam pojęcia, że przekłucie (odgazowanie w całej objętości) eliminuje z kapusty goryczkę. Robię tak ze wzgledu na zwiekszanie objętości kapusty w pierwszych dniach kiszenia i tendencje do jej "uciekania" z garnka.

 

 

 

 

Jak to rozumieć że kapuste sie przekuwa to znaczy że co sie robi?

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1082-kiszenie-kapusty/page/28/#findComment-314490
Udostępnij na innych stronach

 

 

ak to rozumieć że kapuste sie przekłuwa to znaczy że co sie robi?
 

Wbija się w środek, aż do dna, wyparzony trzonek np. długiej łyżki i porusza trochę, aby przez powstały otwór uszło jak najwięcej gazów. 

To przekłuwanie robi się w okresie burzliwej fermentacji, czyli w pierwszych dniach.

Jeżeli tego zaniechamy to nagazowana dwutlenkiem węgla kapusta "ucieknie" nam z gara.

Pozdrawiam,

EAnna

 

 

Układy symbiotyczne należy starannie pielęgnować, bowiem nic nie jest wieczne.

EAnna

"Kto chce się rozwijać, musi wpierw nauczyć się wątpić, gdyż wątpliwość ducha prowadzi do odkrycia prawdy."

Arystoteles

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1082-kiszenie-kapusty/page/28/#findComment-314505
Udostępnij na innych stronach

 

ak to rozumieć że kapuste sie przekłuwa to znaczy że co sie robi?
 

Wbija się w środek, aż do dna, wyparzony trzonek np. długiej łyżki i porusza trochę, aby przez powstały otwór uszło jak najwięcej gazów. 

To przekłuwanie robi się w okresie burzliwej fermentacji, czyli w pierwszych dniach.

Jeżeli tego zaniechamy to nagazowana dwutlenkiem węgla kapusta "ucieknie" nam z gara.

 

Dziekuje Bardzo:))

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1082-kiszenie-kapusty/page/28/#findComment-314513
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich.

Mam do wykorzystania po dwadzieścia główek kapusty czerwonej i włoskiej. Proszę o radę i podpowiedź, jak je racjonalnie wykorzystać.

Wiem, że czerwoną kapustę można kisić, podobnie jak kapustę białą. Czy kapustę włoską również można traktować podobnie?

Będę wdzięczny za dobre rady.

Łączę pozdrowienia dla wszystkich forumowiczów

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1082-kiszenie-kapusty/page/28/#findComment-314850
Udostępnij na innych stronach

Proszę o pomoc!

 

Moi rodzice ukisili kapustę w beczce (już trzeci sezon się tym zajmują) ale dziś poszli zobaczyć co słychać i okazało się że zamiast wody/soku mają kisielowatą zawiesinę:(

 

Co mogło być tego powodem i (co najważniejsze) czy da się to jeść albo jeszcze "uratować"??
 

Bardzo proszę o podpowiedź.

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1082-kiszenie-kapusty/page/28/#findComment-315601
Udostępnij na innych stronach

Nie kisiłem włoskiej, ale o ile pamiętam w cytowanej dalej pozycji, znajdującej się w Bibliotece WB jest to opisane. Bardzo dobra książka (o ile nie najlepsza do tej pory): https://www.rapidshare.com/files/2534786425/Kapusta_kiszona.zip Pobieraj Cogito i podziel się swoimi doświadczeniami 

„Wszyscy uważają, że czegoś nie da się zrobić. Aż przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da. I on właśnie to robi” A. Einstein

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1082-kiszenie-kapusty/page/28/#findComment-315676
Udostępnij na innych stronach

Proszę o pomoc!

 

Moi rodzice ukisili kapustę w beczce (już trzeci sezon się tym zajmują) ale dziś poszli zobaczyć co słychać i okazało się że zamiast wody/soku mają kisielowatą zawiesinę :(

 

Co mogło być tego powodem i (co najważniejsze) czy da się to jeść albo jeszcze "uratować"??

 

Bardzo proszę o podpowiedź.

 

 

Mikami ma pewnie racje z tymi bakteriami, ale do wyrzucenia nie jest - było zbyt mało soku w kapuście i wierzchnia warstwa zepsuła się. Proponuje zdjąć zepsutą warstwę, będzie tego trochę w zależności jak długo to trwa, zdejmujemy bardzo ostrożnie, gdy dostaniemy się do"pokładów" zdrowej kapusty, ponownie dociskamy kapuchę, układamy talerze, kamienie i ewentualnie dolewamy solanki, tak aby przykryć całość sokiem. Ja w takich przypadkach granicę "dobrej i "złej" kapusty obmywam wodą z octem. Gdyby w dalszym ciągu pojawiały się symptomy zepsucia próbuję przenieść kapustę do innego naczynia np. słoików. Dopiero gdy wyczerpiemy wszystkie możliwości możemy kapuchę wyrzucić.

i jest elegancko...
Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1082-kiszenie-kapusty/page/28/#findComment-316069
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Witam się.

 

Może nie w temacie, ale większość z Was pewnie nie raz kisiła kapustę.

Ja również, ale mam pewien problem. Kiszę sobie ok 4 kilo kapuchy na święta, sprawdzam dziś, a tam woda pokryta jakby kożuchem, gęstym takim, pieniącym, woda kleista jak z siemienia lnianego.

Nigdy tak się nie działo wcześniej. W sumie trochę się zgapiłam i o 3 dni za długo stała w ciepłym pomieszczeniu. Trochę szkoda. Sama kapusta w dotyku też jest jakby lepka... 

I co teraz? lepiej wyrzucić i szybko naszatkować nowej? Zapach jest ok, w smaku trochę za rozmiękła. 

Mogę ją jeszcze uratować i przepłukać czy nie bawić się i zacząć od początku.

Trochę szkoda, ale jeśli trzeba.... 

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1082-kiszenie-kapusty/page/28/#findComment-319169
Udostępnij na innych stronach

 

 

woda pokryta jakby kożuchem, gęstym takim, pieniącym, woda kleista jak z siemienia lnianego.

Kilka postów wyżej jest ten temat:

https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1082-kiszenie-kapusty/page-35?do=findComment&comment=315601

Pozdrawiam,

EAnna

 

 

Układy symbiotyczne należy starannie pielęgnować, bowiem nic nie jest wieczne.

EAnna

"Kto chce się rozwijać, musi wpierw nauczyć się wątpić, gdyż wątpliwość ducha prowadzi do odkrycia prawdy."

Arystoteles

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1082-kiszenie-kapusty/page/28/#findComment-319172
Udostępnij na innych stronach

Moja teściowa nasypała za dużo soli do kapusty. Czy idzie ją jakoś uratować? Przelać wodą? Chodzi o 20kg ;/

Kapusta jest tak słona że wiadro wody na 100g kapusty trzeba wypić ;)

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1082-kiszenie-kapusty/page/28/#findComment-319173
Udostępnij na innych stronach

Dzięki wielkie, w sumie zaraz po poście wyrzuciłam kapustę. Szkoda roboty tylko, bo majątku taka ilość mnie nie kosztowała.

I dzięki na przekierowanie na odpowiedni wątek.

Pozdrawiam :) 

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1082-kiszenie-kapusty/page/28/#findComment-319289
Udostępnij na innych stronach

Kapusta A.D. 2012 zrobiona, tylko 50 kg :)

Mam taką samą beczkę, do tej beczki spokojnie po udeptaniu wchodzi metr. Na metr kapusty sypię ok kilo soli dosypując w miarę udeptywania. Kapusta od osoby która ją uprawia prosto z pola, najlepiej kamienna głowa. Możecie mi zmyć głowę ,że się czepiam :blush: ale tak mi to zdjęcie w oko wpadło i coś mi tu nie pasuję. Kapustę depczę od dziecka :D  Na szczęście teraz pałeczkę przejeły moje dzieci a ja w końcu zostałam mistrzem ceremonii. Po odlaniu zbyt dużej ilości wody kapustę przykrywam drewnianymi okrowami i dociskam kamieniem. Po ukiszeniu w ciepłym miejscu oczywiście w czasie tego procesu kapustę trzeba co jakiś czas ,,zmywać" odstawiam do garazu w chłodne miejsce. Na wiosnę resztę przekładam w słoiki.

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1082-kiszenie-kapusty/page/28/#findComment-319497
Udostępnij na innych stronach

do tej beczki spokojnie po udeptaniu wchodzi metr.

Co to za jednostka miary?  :rolleyes:

 

 

 

coś mi tu nie pasuję

Czy możesz rozwinąć swoje wątpliwości?

Edytowane przez EAnna

Pozdrawiam,

EAnna

 

 

Układy symbiotyczne należy starannie pielęgnować, bowiem nic nie jest wieczne.

EAnna

"Kto chce się rozwijać, musi wpierw nauczyć się wątpić, gdyż wątpliwość ducha prowadzi do odkrycia prawdy."

Arystoteles

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1082-kiszenie-kapusty/page/28/#findComment-319501
Udostępnij na innych stronach

 

do tej beczki spokojnie po udeptaniu wchodzi metr.

Co to za jednostka miary?  :rolleyes:

 

Może kwintal, 100 kg.

 

Optymalna ilość soli to 1/50, więc na 100 kg powinno być dwa kilogramy.

Nowy użytkowniku! Cała wiedza o wędlinach domowych za darmo https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/10412-za-darmo-za-free-dla-każdego-nowego-forumowicza/

 

Miłego dnia. 

 

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1082-kiszenie-kapusty/page/28/#findComment-319503
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.