EAnna Opublikowano 27 Października 2009 Zgłoś Udostępnij #201 Opublikowano 27 Października 2009 Nie wierze, to tyle problemów jest przy kiszeniu kapusty?W naszym kraju dobre bakterie kwasu mlekowego występują w obfitości (szczególnie latem). Niestety, nie wszedzie tak jest. Słyszałam od Rodaków ze Stanów i Kanady, że mają trudności z pielęgnacją zakwasu. A na naturalny to nie ma co liczyć. Mnie się też trafia śluzowacenie przy kiszeniu buraków. Wywalam wtedy wszystko. Niemniej, marcus, jeżeli kapusta jest nadal jędrna, spróbuj ją przepłukać i ugotuj trochę na próbę. Jeżeli będzie O.K. to możesz po wypłukaniu pasteryzować w słoikach. Na surowo nie radzę jeść, chyba, że lubisz rewolucję :grin: Następny krok, to dokładna dezynfekcja całego sprzętu, który był używany do przygotowania kiszonki. Dało mi do myślenia Twoja wypowiedź: Pierwsza byla BARDZO dobra .Druga jakos niewyszla a trzecia ?niewiem czy bedzie dobra i czy lepiej juz nierobic? Cytuj Pozdrawiam, EAnna Układy symbiotyczne należy starannie pielęgnować, bowiem nic nie jest wieczne. EAnna "Kto chce się rozwijać, musi wpierw nauczyć się wątpić, gdyż wątpliwość ducha prowadzi do odkrycia prawdy." Arystoteles Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1082-kiszenie-kapusty/page/9/#findComment-85671 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marcus Opublikowano 28 Października 2009 Zgłoś Udostępnij #202 Opublikowano 28 Października 2009 Nie wierze, to tyle problemów jest przy kiszeniu kapusty?W naszym kraju dobre bakterie kwasu mlekowego występują w obfitości (szczególnie latem). Niestety, nie wszedzie tak jest. Słyszałam od Rodaków ze Stanów i Kanady, że mają trudności z pielęgnacją zakwasu. A na naturalny to nie ma co liczyć. Mnie się też trafia śluzowacenie przy kiszeniu buraków. Wywalam wtedy wszystko. Niemniej, marcus, jeżeli kapusta jest nadal jędrna, spróbuj ją przepłukać i ugotuj trochę na próbę. Jeżeli będzie O.K. to możesz po wypłukaniu pasteryzować w słoikach. Na surowo nie radzę jeść, chyba, że lubisz rewolucję :grin: Następny krok, to dokładna dezynfekcja całego sprzętu, który był używany do przygotowania kiszonki. Dało mi do myślenia Twoja wypowiedź: Pierwsza byla BARDZO dobra .Druga jakos niewyszla a trzecia ?niewiem czy bedzie dobra i czy lepiej juz nierobic? EAnna spadlas mi z nieba na to wlasnie czekalem . Zobacze co wyjdzie . Zdjiecia tej ze kapusty sa na poprzednich stronach. Dziekuje i pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1082-kiszenie-kapusty/page/9/#findComment-85677 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mateusz_kania Opublikowano 30 Października 2009 Zgłoś Udostępnij #203 Opublikowano 30 Października 2009 Witam Wszystkich!Wczoraj razem z mamą krązaliśmy kapustę do glinianego garnka, za około 2 tygodnie będzie gotowa:), ale mam pytanie do Was czy spotkaliście się z czymś takim że kapusta mięknie (jest taka że w palcach się ją miażdży) i tak się nam stało w zeszłym roku i dalej nurtuje mnie to dlaczego tak się dzieje. Cytuj kania Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1082-kiszenie-kapusty/page/9/#findComment-85876 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
andrzej k Opublikowano 30 Października 2009 Zgłoś Udostępnij #204 Opublikowano 30 Października 2009 czy spotkaliście się z czymś takim że kapusta mięknie W mojej rodzince był przypadek pewnie ze dwa razy że po ukiszeniu kapusta była taka miękka że nadawała się do wyrzucenia . Zapach miała normalny . Okazało się że duży garnek gliniany taki że wchodziło do niego 100kg kapusty stał blisko pieca wręcz rury dymnej . Ojciec ze szczególną pieczołowitością palił w piecyku coby lepiej odrobiła . Miała za ciepło i to pewnie była przyczyna . Następne razy bez palenia i było wszystko dobrze . Pozdrawiam Cytuj Niech pożywienie będzie naszym lekarstwem .Konserwanty zabijają powoli !!! Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1082-kiszenie-kapusty/page/9/#findComment-85885 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zibi187 Opublikowano 31 Października 2009 Zgłoś Udostępnij #205 Opublikowano 31 Października 2009 Nie przesadzaj , nie miałem złych zamiarów . PozdrawiamTak też myślałem :lol: Kapustę robię co roku od niepamiętnych czasów. Co swoje to swoje. :tongue: Pozdrawiam Zibi. Cytuj "Pan Bóg stworzył jedzenie, a diabeł kucharzy". James Joyce Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1082-kiszenie-kapusty/page/9/#findComment-85961 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marcus Opublikowano 31 Października 2009 Zgłoś Udostępnij #206 Opublikowano 31 Października 2009 Nie wierze, to tyle problemów jest przy kiszeniu kapusty?W naszym kraju dobre bakterie kwasu mlekowego występują w obfitości (szczególnie latem). Niestety, nie wszedzie tak jest. Słyszałam od Rodaków ze Stanów i Kanady, że mają trudności z pielęgnacją zakwasu. A na naturalny to nie ma co liczyć. Mnie się też trafia śluzowacenie przy kiszeniu buraków. Wywalam wtedy wszystko. Niemniej, marcus, jeżeli kapusta jest nadal jędrna, spróbuj ją przepłukać i ugotuj trochę na próbę. Jeżeli będzie O.K. to możesz po wypłukaniu pasteryzować w słoikach. Na surowo nie radzę jeść, chyba, że lubisz rewolucję :grin: Następny krok, to dokładna dezynfekcja całego sprzętu, który był używany do przygotowania kiszonki. Dało mi do myślenia Twoja wypowiedź: Pierwsza byla BARDZO dobra .Druga jakos niewyszla a trzecia ?niewiem czy bedzie dobra i czy lepiej juz nierobic? Nic niemoze sie zmarnowac . Dobrze ze wczesnie to zauwazylem i wynioslem kapuste do zimnego czyli balkon . Pruba gotowania wyszla super kapusta smakiem normalna a co zauwarzylem czas gotowania do miekkosci w poröwnaniu z pierwsza kapusta jest krötszy i jakby kapusta byla delikatniejsza.? :rolleyes: Jadlem na surowo i gotowana i rewolucji jeszcze nie zaznalem :rolleyes: Wszystko zapakowane w sloiki bez pasteryzacji i na balkon ...do gotowania i bigosu OK hyba :wink: No i nowe 10 kg zrobione a na dodatek krajane nozem na drobno . Postanowilem niezagladac 3 dni temperatura 22 stopnie nastepnie odgazowac i na nastepne 3 dni ,odgazowac i na balkon bo piwnica jakies18 stopni za cieplo ....no ale zobaczymy jak sie to potoczy . Czlowiek mysli Pan Bog krysli :???: Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1082-kiszenie-kapusty/page/9/#findComment-86009 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
EAnna Opublikowano 1 Listopada 2009 Zgłoś Udostępnij #207 Opublikowano 1 Listopada 2009 niezagladac 3 dni temperatura 22 stopniePrzy dobrej fermentacji już na drugi dzień kapusta zaczyna "szaleć" i ucieka z naczynia. Jeżeli do niej zajrzysz to zawsze w porę możesz odprowadzić gazy. Twoje czujne oko jej nie zaszkodzi a może pomóc :smile: Cytuj Pozdrawiam, EAnna Układy symbiotyczne należy starannie pielęgnować, bowiem nic nie jest wieczne. EAnna "Kto chce się rozwijać, musi wpierw nauczyć się wątpić, gdyż wątpliwość ducha prowadzi do odkrycia prawdy." Arystoteles Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1082-kiszenie-kapusty/page/9/#findComment-86036 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
andrzej k Opublikowano 2 Listopada 2009 Zgłoś Udostępnij #208 Opublikowano 2 Listopada 2009 Witam Ja dzisiaj też ukisiłem kapustę - 75kg Pozdrawiam Cytuj Niech pożywienie będzie naszym lekarstwem .Konserwanty zabijają powoli !!! Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1082-kiszenie-kapusty/page/9/#findComment-86250 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SlawekCh Opublikowano 3 Listopada 2009 Zgłoś Udostępnij #209 Opublikowano 3 Listopada 2009 Ja w tym roku ukisiłem w 50l beczce 40 kilogramów. Kapusta dzięki Waszym poradom z przekłuwaniem wyszła bardzo dobra i znika w szybkim tempie, za co oczywiście wielkie dzięki.W poprzednich latach o tym nie wiedziałem i przekładałem ją 1 raz zamiast przekłuwać, ale rzadko trafiałem z tym przełożeniem w odpowiedni moment i wychodziło różnie, raz się udała raz nie.Ale mam w związku z kapustką jedno pytanie. Czy przyciskanie kapusty, u mnie na desce stoi garnek z wodą (jestem na etapie szukania kamienia) jest konieczne przez cały czas po ukiszeniu, czy tylko podczas samego procesu kiszenia :question: Pytam bo nie chce mi się za każdym razem wyjmować obciążenia z beczki żeby podjeść trochę kapusty i jeżeli to nie jest konieczne to z chęcią bym tego zaniechał, oczywiście jak będzie to bez szkody dla kapusty. Cytuj PozdrawiamSlawekCh Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1082-kiszenie-kapusty/page/9/#findComment-86259 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
andrzej k Opublikowano 3 Listopada 2009 Zgłoś Udostępnij #210 Opublikowano 3 Listopada 2009 Czy przyciskanie kapusty, u mnie na desce stoi garnek z wodą (jestem na etapie szukania kamienia) jest konieczne przez cały czas po ukiszeniu, czy tylko podczas samego procesu kiszenia :question: Kapusta w beczce powinna być cały czas dociążona coby wyciskała wodę na powierzchnie kapusty . Chroni to kapustę przed zepsuciem . Możesz wyjąć troszkę więcej kapusty i włożyć np. w słoik lub dwa i do lodówki . Ja tak robię ,jednak nie z powodu że mi się nie chce tylko tak jest praktyczniej . :smile: Pozdrawiam Cytuj Niech pożywienie będzie naszym lekarstwem .Konserwanty zabijają powoli !!! Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1082-kiszenie-kapusty/page/9/#findComment-86260 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
roj61 Opublikowano 3 Listopada 2009 Zgłoś Udostępnij #211 Opublikowano 3 Listopada 2009 Kilka dni temu po raz pierwszy spróbowałem zrobić kiszoną kapustę.Pokroiłem dwie główki i wkładałem do 3 litrowego słoja po trochu, przesypując soląi ugniatając. Na koniec położyłem talerzyk i na nim wyparzony kamień.Cała kapusta jest przykryta wyciśniętym sokiem.Niestety na powierzchni pojawił się białawy kożuch, a i zapach nie jest zbyt przyjemny :sad: . Można w nim wyczuć nutkę zapachu kiszonej kapusty ale przeważ ten nieprzyjemny. Kapustę po trzech dniach regularnie odgazowywałem.I teraz mam pytanie : czy ten zapach i kożuch to jest normalne w pierwszym etapie kiszenia ?Czy lepiej to wywalić i spróbować jeszcze raz. Smak jest na razie taki sobie, nie jest gorzkiale do smaku kwaszonki to mu brakuje. Kapusta stoi już tydzień, z tego 2 dni w chłodnym miejscu. Cytuj https://wedlinydomowe.pl/forum/viewtopic.php?p=47286#47286http://www.otofotki.pl/obrazki/wqdz690429546a.GIF Piszę poprawnie po polsku. (Przynajmniej się staram ;P) Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1082-kiszenie-kapusty/page/9/#findComment-86261 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bielok Opublikowano 3 Listopada 2009 Zgłoś Udostępnij #212 Opublikowano 3 Listopada 2009 Cześć Kilka dni temu po raz pierwszy spróbowałem zrobić kiszoną kapustę. roj61 wszystko powinno być w porządku, piana jest dobrym objawem kiszenia kapusty Cytuj pozdrawiambielok Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1082-kiszenie-kapusty/page/9/#findComment-86266 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
harapug Opublikowano 3 Listopada 2009 Zgłoś Udostępnij #213 Opublikowano 3 Listopada 2009 roj61, piana jest ok, kożuch też, daj jej minimum 2 tygodnie i wtedy spróbuj, powinna być już ukiszona, ale im dłużej stoi, tym smak lepszy :grin: Cytuj Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1082-kiszenie-kapusty/page/9/#findComment-86273 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
roj61 Opublikowano 3 Listopada 2009 Zgłoś Udostępnij #214 Opublikowano 3 Listopada 2009 Dzięki za odzew Uzbroję się w cierpliwość A co z tym nieciekawym zapachem ?Powinien taki być ? Cytuj https://wedlinydomowe.pl/forum/viewtopic.php?p=47286#47286http://www.otofotki.pl/obrazki/wqdz690429546a.GIF Piszę poprawnie po polsku. (Przynajmniej się staram ;P) Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1082-kiszenie-kapusty/page/9/#findComment-86283 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
andrzej k Opublikowano 3 Listopada 2009 Zgłoś Udostępnij #215 Opublikowano 3 Listopada 2009 Witam . Wczoraj około 20 godz ukisiłem moją kapustę . Dzisiaj około czternastej kapusta zaczęła " pracować " Temperatura kiszonej kapusty 14,9*C , temperatura pomieszczenia 17*C Cytuj Niech pożywienie będzie naszym lekarstwem .Konserwanty zabijają powoli !!! Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1082-kiszenie-kapusty/page/9/#findComment-86292 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maxell Opublikowano 3 Listopada 2009 Zgłoś Udostępnij #216 Opublikowano 3 Listopada 2009 Wczoraj około 20 godz ukisiłem moją kapustę . Dzisiaj około czternastej...myslałem, że dodasz "zaczeliśmy ja próbować" :wink: Przypomniał mi się taki dowcip agro. Na rosyjskiej wsi w sobotę posadzili ziemniaki. jakie było zdziwienie przechodzącego w poniedziałek, obok kartofliska agronoma, kiedy zobaczył, że pracuje kopaczka i cała rodzinka zawzięcie zbiera ziemniaki. zapytał gospodarza: Człowieku w sobotę sadzisz, w poniedziałek kopiesz - gdzie okres wegetacji??? Chłop odpowiada: Wegetacja, wegetacją, a jeść trzeba. Cytuj „Wszyscy uważają, że czegoś nie da się zrobić. Aż przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da. I on właśnie to robi” A. Einstein Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1082-kiszenie-kapusty/page/9/#findComment-86297 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
andrzej k Opublikowano 3 Listopada 2009 Zgłoś Udostępnij #217 Opublikowano 3 Listopada 2009 myslałem, że dodasz "zaczeliśmy ja próbować" :wink: Wczoraj tej słonej też popróbowałem , dobrze że u nas jest taki obyczaj , że po kiszeniu kapusty należy troszkę " poczytać" co by przybyły do beczki dobre bakterie by kapusta się nie psuła :lol: Pozdrawiam Cytuj Niech pożywienie będzie naszym lekarstwem .Konserwanty zabijają powoli !!! Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1082-kiszenie-kapusty/page/9/#findComment-86298 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
EAnna Opublikowano 3 Listopada 2009 Zgłoś Udostępnij #218 Opublikowano 3 Listopada 2009 Czy przyciskanie kapusty, u mnie na desce stoi garnek z wodą (jestem na etapie szukania kamienia) jest konieczneNa koniec położyłem talerzyk i na nim wyparzony kamień.Tutaj znajduje się znakomita wskazówka: Anetka !! Spójrz na to : Pomiędzy pokrywką a brzegiem garnka jest taka rynienka w którą wlewa się wodę i garnek jest szczelny. Bardzo dobra rzecz. Mam taki 10 litrowy. Żadnych deseczek, ściereczek, kamieni, które trzeba wiecznie płukać. http://www.ceramicboleslawiec.com.pl/uploads/obrazki/m_216A-MAX.jpg Również polecam te garnki, stosuję je od lat. Po opróżnieniu należy je bezzwłocznie, starannie umyć, przed użyciem wyprażyć w piekarniku. Zero problemów z kapustą, żadnych kożuchów, kapusta nie musi być przykryta sokiem. Jedyny warunek; wyciągamy kapustę wyparzonym widelcem i w rynience powinna być woda. Cytuj Pozdrawiam, EAnna Układy symbiotyczne należy starannie pielęgnować, bowiem nic nie jest wieczne. EAnna "Kto chce się rozwijać, musi wpierw nauczyć się wątpić, gdyż wątpliwość ducha prowadzi do odkrycia prawdy." Arystoteles Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1082-kiszenie-kapusty/page/9/#findComment-86299 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Straszny Opublikowano 3 Listopada 2009 Zgłoś Udostępnij #219 Opublikowano 3 Listopada 2009 Dzięki tej stronie w zeszłym roku ukisiłem pierwszą swoją kapuste, wyszła rewelacyjna więc w tym roku też musiałem ukisić 2 x 25 kg do jednego z wiader dałem całą główkę w ramach testu. Niestety moja mała Straszna nie chciała za chiny deptać kapuchy to użyłem innego mojego pomocnika 3l Cytuj Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1082-kiszenie-kapusty/page/9/#findComment-86308 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
arkadiusz Opublikowano 7 Listopada 2009 Zgłoś Udostępnij #220 Opublikowano 7 Listopada 2009 Witajcie Dostałem wczoraj od sąsiada przepis na przechowanie kapusty kiszonej.Na drugi dzień po zakiszeniu wkłada do słoików 1L tak do 3/4 i taką kapustę przechowuje nawet parę lat w piwnicy w temp 20°C.Jak sądzicie ,czy ten sposób się sprawdzi.Poproszę o opinię na ten temat.Pozdrawiam Cytuj Ten, kto mówi kłamstwo, nie uświadamia sobie,jak wielkiego zadania się podejmuje,bo będzie musiał wymyślićjeszcze dwadzieścia innych kłamstw,żeby podtrzymać to jedno.(Alexander Pope)Nie odpowiadam na PW. Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1082-kiszenie-kapusty/page/9/#findComment-86835 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BonAir Opublikowano 7 Listopada 2009 Zgłoś Udostępnij #221 Opublikowano 7 Listopada 2009 przechowuje nawet parę lat w piwnicy w temp 20°CMoim zdaniem to jest zbyt wysoka temperatura. Proces fermentacji po przełożeniu kapusty do słoików musi zostać zatrzymany, a jednym ze sposobów jest obniżenie temperatury. Cytuj PozdrawiamBonAir https://wedlinydomowe.pl/forum/viewtopic.php?p=47286#47286Co by tu jeszcze sprasować... ? Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1082-kiszenie-kapusty/page/9/#findComment-86839 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
andrzej k Opublikowano 7 Listopada 2009 Zgłoś Udostępnij #222 Opublikowano 7 Listopada 2009 Proces fermentacji po przełożeniu kapusty do słoików musi zostać zatrzymany, a jednym ze sposobów jest obniżenie temperatury. Może być również i pasteryzacja , moja mama tak przechowywała kapustę przez parę miesięcy jednak ta kapusta do robienia surówek się nie nadawała . Ja przetrzymuję kapustę ukiszoną w słojach praktycznie do listopada czyli kiszenia następnej . W mojej piwniczce temperatura jest znacząco niższa niż 20 stopni . Pozdrawiam Cytuj Niech pożywienie będzie naszym lekarstwem .Konserwanty zabijają powoli !!! Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1082-kiszenie-kapusty/page/9/#findComment-86840 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
arkadiusz Opublikowano 7 Listopada 2009 Zgłoś Udostępnij #223 Opublikowano 7 Listopada 2009 Co do temperatury to znajdę chłodniejsze miejsce /ok15°c/,ale co do samego procesu to jest on prawidłowy ,czy nie? Cytuj Ten, kto mówi kłamstwo, nie uświadamia sobie,jak wielkiego zadania się podejmuje,bo będzie musiał wymyślićjeszcze dwadzieścia innych kłamstw,żeby podtrzymać to jedno.(Alexander Pope)Nie odpowiadam na PW. Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1082-kiszenie-kapusty/page/9/#findComment-86843 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
andrzej k Opublikowano 7 Listopada 2009 Zgłoś Udostępnij #224 Opublikowano 7 Listopada 2009 Na drugi dzień po zakiszeniu wkłada do słoików Słyszałem o takiej metodzie , jednak ja osobiście bym kapustę kisił ze dwa tygodnie żeby dobrze odgazowała , czyli była ukiszona . Pozdrawiam Cytuj Niech pożywienie będzie naszym lekarstwem .Konserwanty zabijają powoli !!! Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1082-kiszenie-kapusty/page/9/#findComment-86844 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
arkadiusz Opublikowano 7 Listopada 2009 Zgłoś Udostępnij #225 Opublikowano 7 Listopada 2009 To ja spróbuję cześć zrobić tak jak mój sąsiad ,a część włożę do słoików po odgazowaniu.Pozdrawiam Cytuj Ten, kto mówi kłamstwo, nie uświadamia sobie,jak wielkiego zadania się podejmuje,bo będzie musiał wymyślićjeszcze dwadzieścia innych kłamstw,żeby podtrzymać to jedno.(Alexander Pope)Nie odpowiadam na PW. Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1082-kiszenie-kapusty/page/9/#findComment-86846 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.