Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

 

Uprawiając , żeglarstwo morskie , budzę trochę zdziwienie u moich załogantów lub kolegów skiperów , że korzystając z GPS dalej co godzinę zaznaczam pozycje jachtu na mapie , większość z nich uważa ten nawyk za zbędny .Wierzą bezgranicznie , iż GPS się nie wyłączy , ekran z mapą będzie zawsze do dyspozycji . :) Pozdrawiam

 

Obecne pokolenie, jak ja je nazywam "smartfonowe" nie ma pojęcia co to jest dobra praktyka morska, dla moich filipińskich załogantów najważniejsze są trzy rzeczy

- ciop ciop    

- dżygi dżygi

- cash advance

reszta, jak obowiązki wynikające z kontraktu czyli praca nie ma najmniejszego znaczenia.

Nie mają zielonego pojęcia, że sekstantem można mierzyć katy poziome, obliczyć odległość od np latarni, znając jej wysokość.

A GPS to jest taki system w którym statek otrzymuje z satelity współrzędnie geograficzne jego pozycji,

a różnica pomiędzy GPS a DGPS jest taka że DGPS jest DIGITAL.Mapa papierowa, a po co, przecież można w razie czego ściągnąć coś z googla

Można by tak opowiadać bez końca.

 

 

Ups,

 

Tablic astronomicznych już prawie nie ma na statkach, jak są na półce to niech będą, tak samo z sekstantem.

Teraz wszystko w formie cyfrowej. Co tydzień dostajemy e-mailem pliki z poprawkami, klik w rozpakuj i ... po robocie.

 

 

Edytowane przez El komendante
Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/12508-zapraszam-do-zwiedzenia-statku/page/9/#findComment-683997
Udostępnij na innych stronach

Krzysio59 , a już myślałem , ze nie dopiszesz tego magicznego słowa , używam patyczków i stopera do mierzenia prędkości gdy wskażnik logu lub sam log zastrajkuje . Do wyznaczenia pozycji  przy pomocy pomiarów odłożonych w czasie , wole jednak namiernik lub też jak go niema może być trójkat nawigacyjny , dla zabawy  kiedyś do namiarów na sygnał latarni uzywalismy małego radia tranzystorowego .Dzis ten sposób by sie nie sprawdził bo mało kto zna mors'a . Pozdrawiam

 

El komendante - dziekuję ,dla dopełnienia tematu , dziś czarterując jacht od firmy , na pytanie czy mają tabelę dewiacji lub deklinacji kompasu większość wzrusza ramionami ( ukrywając oczywiście brak wiedzy ) lub tez zbywają uśmiechem to pytanie , przyznam ,że w czasie jedno lub dwutygodniowego rejsu nie zdarza mi sie często awaria akumulatorów , a nawet w takim przypadku do 6 godzin przywożą nowe , naet wtedy gdy stoisz w zatoce na kotwicy , oczywiście w takiej sytuacji są bardzo pomocne telefony komórkowe.  :)


[Dodano: 14 lis 2020 - 17:19]

 

 

Ja z trudnością odnajduję  na niebie gwiazdę polarną  Poznaję jeszcze księżyc i słońce 
- uważam ,że dla kobiety znalezienie gwiazdy polarnej nie jest ważne , Ważne by czasem skorzystała  z rozgwieżdżonego nieboskłonu  marząc  ??????? :)  :thumbsup: Edytowane przez Pacan Wojciech
Wojciech Pacan
Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/12508-zapraszam-do-zwiedzenia-statku/page/9/#findComment-683998
Udostępnij na innych stronach

.Dzis ten sposób by sie nie sprawdził bo mało kto zna mors'a . Pozdrawiam

To w jaki sposób rozpoznają boje z raconem? Na mapie oznaczone są literą a na ekranie radaru to już ciąg kropek i kresek.

Czyli pędem do starego radio signals, szukanie tabelki z kodem Morse'a  policzenie kropek i kresek.

Kiedyś w szkole uczyli odbioru i nadawania światłem, zaliczało 30  na minutę. Trafika w cieśninie Bosfor tylko semaforem.

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/12508-zapraszam-do-zwiedzenia-statku/page/9/#findComment-684001
Udostępnij na innych stronach

Ciekaw jestem , jak to robią świeżo upieczeni młodzi kapitanowie , ja  mors'a uczyłem się w harcerstwie oraz na kursach żeglarskich , nie musiałem biegle odczytywac na egzaminie , ale z t zw. zrozumieniem , czyli proszę wolniej nadawać ,Mam starą aktówkę , którą zawsze zabieram w rejs, a niej stare moje książki w zasadzie skrypty z podstawami nawigacji terestycznej , by moim zaloganci , którzy prawie wszyscy  mają uprawnienia zdobyte na 7 dniowym kursie , w tym tez zaliczają manewrowanie i trochę im pokazuje i tłumacze dlaczego jacht płynie , jak da się znależć  port na tej mapie , która leży w folijale i też wyznaczyć pozycje , kiedy złośliwie po cichu wyłączę prąd . Najtrudniej mi odpowiadać na pytanie dlaczego tak rzadko używam silnika .mimo wszystko zabawa jest przednia i odpoczywam łaknąc wiedze w której moi koledzy są lepsi ( google , komputery i tajemnice apek i telefonów komórkowych ) .Pozdrawiam

Edytowane przez Pacan Wojciech
Wojciech Pacan
Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/12508-zapraszam-do-zwiedzenia-statku/page/9/#findComment-684004
Udostępnij na innych stronach

Teraz znajomość alfabetu Morse'a nie jest konieczna, wszystko załatwia "nawigacja elektroniczna" no i oczywiście flipińskie zawołanie na kanale 16, What is your intensions? do statku odległego o 10 - 12 mil.

Wiele osób na morzu nie może zrozumieć , że z siłami natury się nie walczy. Siły natury należy wykorzystywać, dlatego możemy płynąc na żaglach pod wiatr.

Ahoy !!!

 

 

post-70976-0-90867000-1605382878_thumb.jpg

Stawa Młyny, falochron zachodni w Świnoujściu.

Edytowane przez El komendante
Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/12508-zapraszam-do-zwiedzenia-statku/page/9/#findComment-684023
Udostępnij na innych stronach

 

.Dzis ten sposób by sie nie sprawdził bo mało kto zna mors'a . Pozdrawiam

To w jaki sposób rozpoznają boje z raconem? Na mapie oznaczone są literą a na ekranie radaru to już ciąg kropek i kresek.

Czyli pędem do starego radio signals, szukanie tabelki z kodem Morse'a  policzenie kropek i kresek.

Kiedyś w szkole uczyli odbioru i nadawania światłem, zaliczało 30  na minutę. Trafika w cieśninie Bosfor tylko semaforem.

 

Powiedz mi czy na statkach nadal używa się łączności na HF`ie?

Kiedyś słuchało się radia Gdynia, czy też Szczecin, fajnie było posłuchać rodzinnych rozmów marynarzy... ale od dawna jest cisza, stacje wyłączone, w dzisiejszych czasach nikomu nie potrzebne.

 

PS. Odnośnie Morse'a to odeszli od niego już parę lat temu również krótkofalowcy, choć widzę powolny nawrót CW.

Pozdrawiamy Wszystkie zadymiaczki i zadymiaczy 🙂

Jola i Mariusz

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/12508-zapraszam-do-zwiedzenia-statku/page/9/#findComment-684043
Udostępnij na innych stronach

Powiedz mi czy na statkach nadal używa się łączności na HF`ie?

 

 

Kiedyś słuchało się radia Gdynia, czy też Szczecin, fajnie było posłuchać rodzinnych rozmów marynarzy... ale od dawna jest cisza, stacje wyłączone, w dzisiejszych czasach nikomu nie potrzebne.

 

PS. Odnośnie Morse'a to odeszli od niego już parę lat temu również krótkofalowcy, choć widzę powolny nawrót CW.

 

Witam, Na HF-ie pracują już tylko sporadycznie w czasie nocnej giełdy.

Szczecin, Gdynia czy Warszawa Radio już nie łączy rozmów. Teraz mamy na statku internet i każdy używa komunikatorów.

Co do krótkofalowców /ja nim jestem/ jest grupa która pracuje na kluczu telegraficznym, teraz w modzie są emisje cyfrowe.

Tak, masz rację przybywa zainteresowanych nauką kodu.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/12508-zapraszam-do-zwiedzenia-statku/page/9/#findComment-684159
Udostępnij na innych stronach

Dzięki, za info, czasami słucham nocnych marynarskich pogawędek, oj wesoło tam jest :) 

 

PS. Również jestem krótkofalowcem, od 1978r, zresztą na forum jest nas kilku.

Pozdrawiamy Wszystkie zadymiaczki i zadymiaczy 🙂

Jola i Mariusz

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/12508-zapraszam-do-zwiedzenia-statku/page/9/#findComment-684407
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Na Atlantyku wieje, porządnie wieje do 90 km/h

Zdjęcie nie oddaje rzeczywistości ale te fale mają do 7 metrów wysokości . Na razie.

post-70976-0-56348600-1613733698_thumb.jpg

 

Aktualna sytuacja baryczna wygląda tak

 

post-70976-0-74947600-1613733896_thumb.jpg

 

 

Czasami jak trzepnie trudno utrzymać równowagę, ....... a wy sobie przy dymiących wędzareczkach siedzicie, ech.

Cóż pracować trzeba.

 

Pozdrawiam

Edytowane przez El komendante
Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/12508-zapraszam-do-zwiedzenia-statku/page/9/#findComment-697214
Udostępnij na innych stronach

El komendante, przerabiaj kontener na większego borniaka :D

Zdrówka i stopy wody pod kilem Wam życzę.

Małe złodziejaszki wieszacie, wielkim - nisko się kłaniacie
M.Rej


Popieram: https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/10446-konto-kpp-konto-pomocy-stronie/?p=401216

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/12508-zapraszam-do-zwiedzenia-statku/page/9/#findComment-697220
Udostępnij na innych stronach

Obecnie jestem ,,suchym,, marynarzem i wypływam jedynie w testowanie nowych jednostek .

 

Statki te są tak ,,naszpikowane,,elektronika , gdzie najbardziej przydatny byłby etat zdolnego elektronika komputerowaca , który potrafi rozkminic to wszystko .

 

Przez to wszystko możemy się pognebic , gdy ten system GPS zostanie przez kogoś wyłączony albo uszkodzony .

 

Sam w 1999 roku stałem w Plymuts i kapitan , a jednocześnie właściciel statku dowiedział się że przez kilka godzin nie będą działały nadajniki to wolał przeczekać ten czas w porcie , a był taki że nie było dla niego złej pogody na pływanie .

 

Podobnie ma się sprawa na lądzie z samochodami , gdzie kiedyś w ,,kaszlaku,, wystarczyło rozebrać kobietę z pończoch by można było jechać dalej , a obecnie wymiana żarówki to tylko w serwisie .

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/12508-zapraszam-do-zwiedzenia-statku/page/9/#findComment-697388
Udostępnij na innych stronach

@Henio,

 

Masz całkowicie rację.

W piątek rano dostałem maila z IT żeby pobrać z firmowego ftp upgrade do oprogramowania codziennych raportów.

Bułka z masłem.

Po ściągnięciu zgodnie z otrzymaną instrukcją rozpakowałem pliki na MASTER PC.

Wszystko szybko i pięknie się rozpakowało i działa. Tak jak zwykle po upgrade.

Tuz przed południem telefon od starszego mechanika, że program na komputerze w CMK nie rabotajet!!! Za chwilę to samo z mostka gdzie drugi oficer chciał robić południowe raporty.

Program stracił połączenia sieciowe /inne programy działają/ co u licha???

Sprawdziłem to co moglem i potrafię. Zadzwoniłem po filipińskiego elektryka, Chris jest bardzo dobrym elektro-automatykiem a jego wiedza o komputerach jest znacznie większa od mojej.Popatrzył, posprawdzał i .....nic.

Ja dopatrzyłem że w momencie startu program na komputerze mostkowym pokazuje inny numer wersji,.. chyba jesteśmy w domu, domyślam się co trzeba zrobić ale najpierw muszę się upewnić.

Po telefonie do firmy do działu IT okazuje się ,że chłopaki zapomnieli że tym razem upgrade należy rozpakować na każdym komputerze na którym program jest zainstalowany.

W instrukcji zabrakło jednego zdania a na statku problem na kilka godzin.

 

 

Heniu to jesteś teraz jak w lotnictwie pilot oblatywacz???

Trza dużo wiedzieć i umić.

Szacun

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/12508-zapraszam-do-zwiedzenia-statku/page/9/#findComment-697419
Udostępnij na innych stronach

w ,,kaszlaku,, wystarczyło rozebrać kobietę z pończoch by można było jechać dalej

 

Zapomniałeś o drugim obowiązkowym wielofunkcyjnym wyposażeniu kaszlarka,.... mała zmiotka domowa  :)

A jeżeli miałeś jeszcze klucze 10, 13 , 17 + wkrętak prosty i krzyżowy, to mogłeś w trasie przeprowadzić remont silnika

Edytowane przez TOSHIBA

Kto pyta, jest głupcem pięć minut; kto nie pyta, pozostaje nim na całe życie. ..... Nie bój się pytać o radę – lepiej zapytać i zrobić coś dobrze. ....

Albert Einstein

自製煙熏肉

Zanim zadasz pytanie, zajrzyj do filmów szkoleniowych, w przystępny sposób prawdopodobnie odpowiedzą na Twoje pytanie :)

Filmowa Akademia Wędzarniczej Braci ( https://wedlinydomow...arniczej-braci/) lub bezpośrednio z naszego kanału na YouTube Wędzarnicza Brać : https://www.youtube....w_as=subscriber

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/12508-zapraszam-do-zwiedzenia-statku/page/9/#findComment-697420
Udostępnij na innych stronach

 

w ,,kaszlaku,, wystarczyło rozebrać kobietę z pończoch by można było jechać dalej

Zapomniałeś o drugim obowiązkowym wielofunkcyjnym wyposażeniu kaszlarka,.... mała zmiotka domowa :)

A jeżeli miałeś jeszcze klucze 10, 13 , 17 + wkrętak prosty i krzyżowy, to mogłeś w trasie przeprowadzić remont silnika

O to były czasy jak się pod blokiem na chodniku wymieniało łańcuszek rozrządu.... To se nevrati...
Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/12508-zapraszam-do-zwiedzenia-statku/page/9/#findComment-697423
Udostępnij na innych stronach

Nie chcę zaśmiecać tematu El komendanta (najwyżej poprosi moderatorów o usunięcie/przeniesienie) ale nawiązując do kilku ostatnich postów właśnie, czy to jeszcze pomoc/udogodnienia, czy powolne uzależnianie (żeby nie napisać, że w pewnym sensie ogłupianie)?

Dzisiaj nam technologia "pomaga", ale za jaką cenę?!

Małe złodziejaszki wieszacie, wielkim - nisko się kłaniacie
M.Rej


Popieram: https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/10446-konto-kpp-konto-pomocy-stronie/?p=401216

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/12508-zapraszam-do-zwiedzenia-statku/page/9/#findComment-697461
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

Odpowiadając koledze @Wróbel75 powiem tak,

technologia pomaga a jednocześnie pozbawia ludzi , bo marynarze to przecież tez ludzie podstawowych umiejętności czyli MYŚLENIA.

Wiedzą że trzeba nacisnąć guzik czy kliknąć ale interpretacja wyników to już niekoniecznie.

Np radarowy system antykolizyjny, po naszemu ARPA, wiedzą jak włączyć, przyjąć obiekt do akwizycji odczytać parametry ruchu namierzanego obiektu.

A teraz gdy ARPA się uszkodzi, moje pytanie o wielkości sektorów świateł nawigacyjnych, użycie EBL w radarze, czy zwykły namiernik optyczny. To już może nie czarna magia ale duży problem.

Są też dobre strony, dostępność internetu, siedzę sobie w wygodnym fotelu komóra w garści i rozmawiam z moją LP, która pokazuje mi na kamerce ukochaną 3 miesięczną wnusię. A teraz surfuję po ulubionym Forum WB.

Ale nie o tym dzisiaj chciałem.

Każdy dzień na statku jest inny, niepodobny. Wczoraj na przykład, niedziela a tu telefon od Chiefa mechanika że trzeba stanąć bo dwie pary precyzyjne leją i temperatura na trzecim układzie za niska. OK stajemy, idę na mostek i zaczynam zwalniać. Chłopaki uwinęli się w 45 minut. Nowe wtryskiwacze "tryszczą" jak trzeba.

Start silnika i wznawiamy podroż.

Dzisiejszy obiad,

steward przynosi wazę z zupą , ładny zapach, biorę chochelkę i napełniam miseczkę zupą.

Łyżka i do dzioba, coś jednak nie tak, czegoś brakuje.Już wiem, wołam kucharza Maestro Angelo, pytam co to za zupa

- fasolowa sir.

- to pokaż mi fasolę

mina zbitego pieska, szybkim krokiem pobiegł, jak widzę do chłodni. Wraca, niesie nieduży garnek.

-Sir tu jest fasola, zostawiłem do namoczenia i zapomniałem

OK Angelo, next time please do not forget.

Nie mogę się złościć bo naprawdę bardzo dobrze gotuje, myślę tu o typowych polskich potrawach. Każdemu zdarza się coś zapomnieć.

Potrafi ugotować gołąbki czy pierogi z różnymi nadzieniami.

Na drugie danie rozbita młotem polędwica wołowa coś podobna do naszego bryzola, ziemniaczki, polana masełkiem fasolka szparagowa.

Acha, poza mną na statku jest tylko jeszcze Chief maszyna, Rosjanin reszta to Filipinczycy. Mogę powiedzieć że Maestro Angelo gotuje tylko dla dwóch osób.

Filipińska kuchnia jest bardzo inna, czasami zapachy nie pozwalają przejść korytarzem.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/12508-zapraszam-do-zwiedzenia-statku/page/9/#findComment-697663
Udostępnij na innych stronach

 

 

Filipińska kuchnia jest bardzo inna,

 

Dobrze że im wiara nie zabrania jeść wieprzowiny i kuki zamawiał dla nich głowy wieprzowe które piekł w piekarniku a ja lubię ,,łebtowinę,, ;) to się podłączałem  do ich stołu .

 

Ja miałem okazję pływać z załogą algierską podczas testów żaglowca który im budowaliśmy i ci to dopiero próbowali nas przekabacić do jedzenia rękami we czterech z jednego talerza . Talerzy się nie myje , wystarczy przetrzeć szmatą . Obiady były wystawiane na godzinę przed otwarciem messy . Dla nas oczywiście na małych talerzach . Wody do kawy czy herbaty się nie gotuje jak ciepła leci z kranu  :facepalm:

 

Pomyślnych wiatrów .

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/12508-zapraszam-do-zwiedzenia-statku/page/9/#findComment-697760
Udostępnij na innych stronach

 

 

nas przekabacić do jedzenia rękami we czterech z jednego talerza .
A co to u nas sie tak nie jadlo? przypomnial mi sie cytat z Konopielki " A co to, czy my parszywe jakie, żeb każde z innego koryta jadło?" :D
Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/12508-zapraszam-do-zwiedzenia-statku/page/9/#findComment-697786
Udostępnij na innych stronach

 

 

Dobrze że im wiara nie zabrania jeść wieprzowiny i kuki zamawiał dla nich głowy wieprzowe które piekł w piekarniku a ja lubię ,,łebtowinę,, ;) to się podłączałem  do ich stołu .

 

 

Szczerze mówiąc też czasami się podłącze do ich adobo z kurczaka.

 

 

 

A co to u nas sie tak nie jadlo? przypomnial mi sie cytat z Konopielki " A co to, czy my parszywe jakie, żeb każde z innego koryta jadło?" :D

 

Tylko że my mieliśmy wystrugane z drewna łyżki.

Nie wiem czy wiesz Electro, ale oni nie używają papieru toaletowego tylko ciach ciach wodą.

A następnie rączkami robią kulki z ryżu ........ i do dziubka.

 

Jedno im trzeba oddać, jak jednemu dzieje się krzywda to reszta murem za nim staje.

 

Pozdrawiam z bardzo sztormowego Atlantyku.

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/12508-zapraszam-do-zwiedzenia-statku/page/9/#findComment-697787
Udostępnij na innych stronach

@El komendante, Wiem ze u nas lyzka , Mam znajoma z Eritrei i oni tez jedza reka ale uzywaja do tego specjalnego chleba yndżera , Bylam kiedys w etiopskiej restauracji , to jadlam rekami wlasnie z takim chleben , raz ze si enie najadlam a przytym ubrudzilam,dobrze ze podali serwetki :)

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/12508-zapraszam-do-zwiedzenia-statku/page/9/#findComment-697789
Udostępnij na innych stronach

@Electra,

 

To ma głębsze korzenie.

Im nigdy się nie przelewało, we krwi mają zakodowane dzielenie się wszystkim a w szczególności jedzeniem.

Widzę to codziennie, na półmiskach mięso zawsze musi być dość drobno pokrojone, bo nikt sobie dużego kawałka na talerz nie nałoży, trzeba się dzielić.

Nie mogę zrozumieć dlaczego w domu zbiorą ze stołu ostatnie ziarenko ryżu, a na statku zawsze zostawiają coś na talerzu.

Dzielą się też swoimi ciężko zapracowanymi pieniędzmi, a to dla żony, rodziców, rodzeństwa nie wspomnę o wujostwach.

Wiem co piszę, robię zlecenia na przelew pensji każdego miesiąca.

Mógłbym tu przytoczyć wiele niesamowitych historii z tym związanych, nie zrobię jednak tego z uwagi na ich prywatny charakter.

Serdeczności

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/12508-zapraszam-do-zwiedzenia-statku/page/9/#findComment-697791
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.