Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

  • 2 tygodnie później...
  • Odpowiedzi 1,4 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

No to ja też się pochwalę świątecznym wędzeniem. W czwartek padał deszcz i musiałem rozbić prowizoryczny dach nad wędzarnią, co widać na pierwszym zdjęciu. Mało tego, ale to tylko na dwie osoby :)

 

post-55272-0-33185200-1427559085_thumb.jpg

post-55272-0-42818700-1427559109_thumb.jpg

post-55272-0-49994200-1427559135_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/15248-nasze-wyroby/page/41/#findComment-416576
Udostępnij na innych stronach

Było nie pić! :D Temperatura skoczyła :D

znawca tematu..... nie mierz wszystkich swoją miarą

ani grama alkoholu 

trochę za długo w komorze ale miałem dziś problem uzyskać 68 stopni w środku :( chyba za bardzo wiało

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/15248-nasze-wyroby/page/41/#findComment-416645
Udostępnij na innych stronach

No i fajnie !  :clap:

www.wyroby-domowe.pl
 Miro zaprasza na zakupy.
oscommerce.gif
Własne wyroby? To prostsze niż ci się wydaje
Blog:   Wyroby domowe wg Miro
FB:  Własne wyroby domowe
 
Doładowanie forumowej świnki-skarbonki za FREE- KLIK

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/15248-nasze-wyroby/page/41/#findComment-416750
Udostępnij na innych stronach

Ja zażartowałem - ale przeczytaj co i jak napisałeś , może to i po polsku ale zrozumieć nie idzie i tym gorzej dla Ciebie, że po trzeźwemu tak piszesz :(

uświadomisz mnie ..... bo nie do końca wiem o co Ci chodzi

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/15248-nasze-wyroby/page/41/#findComment-416804
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem na drugiej stronie swiata ,ale u mnie nic do gory nogami nie lezy  :tongue:  ;)  :laugh:

 Pierwszy raz? Boczus ladny  :thumbsup:

Be you.

The world will adjust.

The future belongs to those who believe in the beauty of their dreams.( Eleanor Roosevelt) 

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/15248-nasze-wyroby/page/41/#findComment-416905
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

:thumbsup:

Ten, kto mówi kłamstwo, nie uświadamia sobie,

jak wielkiego zadania się podejmuje,

bo będzie musiał wymyślić

jeszcze dwadzieścia innych kłamstw,

żeby podtrzymać to jedno.

(Alexander Pope)

Nie odpowiadam na PW.

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/15248-nasze-wyroby/page/41/#findComment-421888
Udostępnij na innych stronach

Może kolega Savio coś znajdzie do zapitki  :)

Powoli się wprawiam i zaczynam się rozpędzać :)

 

Pan S jest moim przyjacielem i codziennie go odwiedzam.

 

https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/10412-za-darmo-za-free-dla-każdego-nowego-forumowicza/

 

http://boggi-okna.pl

 

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/15248-nasze-wyroby/page/41/#findComment-422112
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Witam,

 

To mój "praktycznie" pierwszy post. Witam wszystkich. Jako nowy użytkownik forum oraz początkujący w obszarze wędzenia mięs, chciałbym prosić o pomoc i ocenę przedstawionego poniżej procesu oraz jego skutków. Mam nadzieję, że to właściwy wątek.

 

Po 2 tygodniach czytania forum, wczoraj postanowiłem sprawdzić swoich sił w wędzeniu. Nie nastawiałem się na żadne konkretne rezultaty. Raczej na zbieranie pierwszych doświadczeń. Cel: uzyskanie polędwicy wędzonej, dającej się zjeść.

 

Mięso: 2 kawałki "schabu", czyli jak rozumiem polędwicy wieprzowej. Kawałek większy: 1kg, kawałek mniejszy 0.84kg. Odkroiłem wierzchnie warstwy tłuszczu, haratając niemiłosiernie mięso tępym nożem.

post-74031-0-08033300-1435516682_thumb.jpg

 

Peklowanie: 1.7 litra wody, 140 gramów peklosoli. Bez innych dodatków. Kawałek mniejszy nastrzyknąłem niedużą ilością zalewy (20ml, 1 nastrzyk). Drugi kawałek bez nastrzyków. Peklowanie w lodówce, 3.5 dnia (od wtorku rano do piątku wieczorem).

 

Odsączanie: Mięso wyjąłem w piątek wieczorem do durszlaka (a konkretnie do dwóch durszlaków). Trzymałem w lodówce przez noc.

 

Dzień wędzenia - sobota:

Około 10:00 rano wyjąłem mięso z lodówki. Włożyłem zupełnie niepotrzebnie do siatki i powiesiłem na hakach do obsuszenia. Miejsce przewiewne, zacienione. Obsuszanie trwało około 3 godzin, bo w międzyczasie popełniałem błędy przy rozpalaniu w "wędzarni".

post-74031-0-49870600-1435516974_thumb.jpg

 

"Wędzarnia" to wyjątkowo niepopularna tu wersja "najpierw kupiłem urządzenie, a potem znalazłem to forum". Ja nie kupowałem, ale urządzenie było już dostępne i musi wystarczyć do nauki. W wędzarni użyłem dwóch termometrów: tego fabrycznego zewnętrznego na górze komory i dodatkowo zawiesiłem drugi wewnątrz na prętach. Okazało się, że zewnętrzny pokazuje 40 stopni a wewnętrzny 80 stopni (stwierdziłem potem, że wewnętrzny wisiał w cugu powietrza z rury, zbyt nisko). Wiedząc, że wędzarnia jest wysoce niedoskonała dbałem bardzo, żeby nie uzyskać zbyt wysokiej temperatury spalania w "palenisku", nawet kosztem wygasania żarowiska. Jestem niemal pewien, że nie było w trakcie całego dnia momentu o zbyt gorącym spalaniu. Mam taką nadzieję.

post-74031-0-42467900-1435517046_thumb.jpg

 

Po rozpaleniu i rozgrzaniu (drewno to buczyna, jedna szczapka okorowanej brzozy), powiesiłem polędwice do obsuszenia. Suszylem jakieś 30 minut. Komora wędzarnicza bez przykrycia. Następnie zamknąłem komorę i zacząłem wędzić (drewno wiśniowe). Temperatura na termometrze zewnętrznym (umieszczonym na górze komory) od 35 do 45 stopni. Na wewnętrznym umieszczonym w dolnej części komory: od 50 stopni do 80 stopni. Momentami okolo 100 - 110 (zewnętrzny nadal pokazywał max. 45 stopni) - co wywoływało natychmiastową reakcję (usuwałem żar z paleniska). Proces wysoce niestabilny. Regulację temperatury prowadziłem przez zarządzanie szparą klapy komory wędzarniczej, oraz (głównie) kamiennym szybrem paleniska (widoczne na zdjęciu), mającym na celu udostępnianie dopływu powietrza bezpośrednio na żar.

post-74031-0-37179000-1435517189_thumb.jpg

 

Po zakończeniu wędzenia (tj. po ok. 3.5h), większą polędwicę sparzyłem w gorącej wodzie (ok. 20 - 25 minut, do momentu uzyskania 62 stopni wewnątrz mięsa, mierzone termometrem z sondą). Małej nie parzyłem.

 

Efekty na zdjęciach.

post-74031-0-13256600-1435517258_thumb.jpg

post-74031-0-69968700-1435517312_thumb.jpg

post-74031-0-36717600-1435517335_thumb.jpg

 

Proszę o info, czy to co mi wyszło jest w miarę dobrze zrobione. Osoby, które próbowały wyrobów mają korzenie na wsi lat 60-tych i mówiły, że mięso parzone jest bardzo dobre w smaku. Na mój gust, trochę za słone, ale nadal smaczne i delikatne.

Polędwicy nieparzonej nie dalem nikomu jeść, bo na moje oko wygląda zbyt surowo. Sparzyłem ją następnego dnia rano (czyli po 18h od uwędzenia).

 

Moje pytania: czy popełniłem gdzieś karygodne błędy i czy mięso jest bezpieczne do spożycia. Co z tym nieparzonym mięsem, czy nie jest nazbyt surowe? Co to za biała maź, która wypłynęła z okolic nabitych haków?

 

Jestem otwarty na twardą krytykę. Z góry dziękuję za komentarze. Przepraszam z przydługi post.

post-74031-0-81852500-1435517000_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/15248-nasze-wyroby/page/41/#findComment-433108
Udostępnij na innych stronach

Wyroby udane , walka jak opisujesz ," zgodnie z zasadami utrzymania pierwszej lini okopów " parzoną oczywiście  mozesz jeść bez problemu , czytając jakie temperatury osiagnałeś w wedzarni to wydaje mi sie ze podszedłeś zbyt ostrożnie do surowej , trzeba było spróbować , ja robiąc poledwic po wedzeniu parze ja przez nie wicej jak 1-2 minuty w wrzatku a nastepnie schładzam , tak przygotowaną sporzywam od lat ,bez skutkjów ubocznych z zadowoleniem z osiagnietego smaku.Pozdrawiam

Wojciech Pacan
Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/15248-nasze-wyroby/page/41/#findComment-433117
Udostępnij na innych stronach

Oj Młody , Młody za szybko chcesz pójść w "miszcze", ja wertowałem portal przeszło rok zanim postanowiłem coś uwędzić ;) .

Ta wyciekająca maź to białko - nie trująca :) .

Istnieje taka polędwica surowa - łososiowa, są zwolennicy takiej np. moja żona.

 

 

Powodzenia w czytaniu strony głównej i forum :D .

Sznurek od mojej wędzonki jest smaczniejszy od wędlin z marketu.
Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/15248-nasze-wyroby/page/41/#findComment-433204
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dziękuję za komentarze i życzliwość.

 

Próbę uznaję za udaną, a do tematu podchodzę z dużą dozą respektu i pokory

 

Pozdrawiam Forumowiczów

Edytowane przez Młody Jeszcze
Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/15248-nasze-wyroby/page/41/#findComment-433857
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.