Australia - wysyłka paczki lub palety.

[miro]

Potrzebuję wysłać paczki lub ewentualnie paletę z towarem do Australii.

Jeśli ktoś się orientuję jaka firma jest najtańsza w tych usługach to proszę i czy wybierać drogę morską czy lotniczą, to proszę o info.

Towar to artykuły do produkcji wędlin i jak dobrze pamiętam Australia ma duże rygory jeśli chodzi o import.

Odbiorcą będzie osoba prywatna.

 

 

[Gregtom]

Mirek, jesli paczka to jaka wielkosc i waga.?

[jumbo]

...popytaj ANNAM - swego czasu mi poradzała....

[miro]

Mirek, jesli paczka to jaka wielkosc i waga.?

 

Np. worek przypraw 25 kg, wymiary 50x30x15

[Dodano: 30 maj 2018 - 14:47]

 

 

..popytaj ANNAM - swego czasu mi poradzała....

Na nią liczę.....   

[Gregtom]

Sprawdzilem kilka ofert. U mnie najtanszy jest DHL. Wysylka paczki tych wymiarow kosztuje 100,99€ dokladnie.

Dostawa w ciagu 2 tygodni..

Edytowane 30 Maja 2018 przez Gregtom

[Papcio]

Grzesiu, ja mam "wredne" doświadczenie z DHL_em. Swego czasu z firmy produkującej przenośne koncentratory tlenu zamówiłem aku do tego koncentratora. Aku wielkości laptopowego ale strasznie drogi "wyrób medyczny" a za przesyłkę DHL pobrał prawie 400E. Paczka do mnie "szła" miesiąc z hakiem i gdyby nie monitoring (dostałem numer) to tej paczki do dziś bym nie miał. Po miesiącu dzwoniłem do centrali DHL i po jakimś czasie ją znaleźli, była już w drodze do nadawcy, nie przekroczyła granicy. Na szybko ją zawracali i chcieli dodatkową opłatę, bo ja opłaciłem ją w Niemczech a nie u nas. Po karczemnej awanturze dostarczyli mi i nawet "przepraszam" nie usłyszałem.

Do Australii DHL_em nie ryzykowałbym.

Pozdrawiam

[Gregtom]

Papciu kochany, wydaje mi sie ze to wlasnie sprzedawca zrobil Cie w konia, wybierajac jakies dziwne opcje dostawy.

400€ to kupa kasy gdy np. przejazd autobusem w obie strony kosztuje 80€.

Praktycznie wystarczylo mi napisac a osobiscie przywiozl bym albo dal aku do depozytu u kierownika autobusu abys odebral osobiscie. W tym wypadku kosztowalo by to 10-15€..

Poza tym to pomimo ze jest to czy tu czy tam jedna firma, to i tak zalezy od czlowieka/Kuriera.

U mnie najgorsza jest DPD. Gnojki wrzcaja do skrzynki wiadomosc ze nikogo nie zastsl. Kilka razy juz ich przylapalem..

DHL jest tutaj wiele lepsze niz inni..

Slicznie Was pozdrawiam i nastepnym rauem pisz mi wprost.. ????

[ANNAM]

Jaka firma, teraz nie wiem. A dlaczego osoba ,ktora chce otrzymac towar nie radzi Tobie?

Polecan chyba poczte.Przynajmniej jesli sa jakies  " zle przygody" w czasiepodrozy , nie ma z nimi problemow, jesli chodzi o koszta odszkodowania.No i jesli chodzi o takie rozmiary to paczka morska,niestety.Ale tera dosc szybko one przychodza.

 

 Jest jeszcze mozliwosc. Jesli osoba tutaj ma znajomych hurtownikow, ktorzy sciagaja towar z Polski z nimi wejsc w porozumienie.

Ja mam jedna pania, ktora zawsze prosze o peklosol ( ta taka w malych woreczkach po 50g)  i kiedy przyjdzie zakupuje wieksza partie i mam do nastepnego razu. A nadwyzka tej peklosoli i tak trafia do polskotowarowych sklepow. Ona ma zarobek a ja jestem zadowolona, bo mam to co chce.

 

 

Co sie stalo,ze w koncu zdecydowalessie wysylac do Australii?

[miro]

Znajomy tam jest i prosi o pomoc i dostawę towaru. Tylko że ja nie mam zielonego pojęcia jak to zorganizować.

[MariuszB]

Z Australią nie mam doświadczenia, ale z USA i Japonią tak i to spore, przekonałem się że najszybciej, najtaniej i w miarę bezpiecznie było wysyłać firmami Polonijnymi, czas dostawy ca. miesiąc, koszt paczki przy wadze do 25 kg od 50 do 80$ przy gabarycie B.

Opłacalne i bezpieczne pod każdym względem było wysyłanie z Japonii odpowiednikiem Poczty Polskiej, czyli państwową firmą, może pod tym kontem warto sprawdzić przesyłki do Australii ?

[Gregtom]

Miro, Moze u nich p.soli nie ma ale normalne, typowe przyprawy pewno maja lepsze niz w pl..

Zmniejszy to wage paczuszki.. ????

[miro]

A jak z kontrolą towarów wysyłanych?

Coś kojarzę, że artykuły spożywcze mogą być konfiskowane.

[Gregtom]

Raczej chodzi o gotowce typu ser, ryby, mieso i napoje..

[ANNAM]

Wiadomo ,wszystko musi byc wyszczegolnione.Twoj znajomy powinien skontaktowac sie z Department of Agriculture and Water Resources​. 

Oni wyjasnia dokladnie co moze ,czego nie moze sprowadzac do kraju i jakie sa kontrole i oplaty z tym zwiazane.

To jest dokladnie jeden telefon,chyba do Sydney ( ja kiedys dzwonilam,kiedy poszukiwalam wlasnie peklosoli) . To sa ludzie ,ktorzy wiedza. Polecam,za nim cokolwiek wyslesz. 

 

 Moze niektorytch smieszyc, zeAustralia tak sparwdza , ale wezcie pod uwage np. to ,ze jestesmy ostatnim krajem, ktory ma zdrowe pszczoly.

 

 

 

Miro, Moze u nich p.soli nie ma ale normalne, typowe przyprawy pewno maja lepsze niz w pl..

 

 Ne wiem, czy lepsze, ale jest bardzo duzy import wszelkiego rodzaju przypraw. Chyba ,ze ktos chce jakies specyficzne mieszanki ,a nie chce robic sam. 

 Blisko mnie jest nawet hurtowia ,ktora sprzedaje rowniez detalicznie.Import z Azji i Afryki na pewno, nie jestem pewna, ale chyba rowniez Ameryke Poludniowa obsluguja. 

Maja bardzo duzo przypraw, mak wszelkiego rodzaju,nasion,orzechow i polprodukty niektore( tych nie wiem,bo nie sparwdzam u nich ). Wiem, zekuchnie/restauracje zaopatruja sie u nich.

[Gregtom]

Aniu, a jak u Was wyglada sprawa z jelitami oraz oslonkami sztucznymi. Pewno Miro tez to zaciekawi.

[Henio]

Miro - daj sobie spokój z wysyłką na ten kontynent . Wszelkie produkty będą  obsikane przez psy wąchacze a i tak zostanie ona (paczka) zutilizowana . 

 

Jak chcesz mieć problemy to niech kolega wyśle Tobie Aborygena luzem 

[electra]

Znajomej kazali na lotnisku buty sportowe umyc bo miala troche niedoczyszczone z ziemi

[jarekduch]

Miro, poniżej umieściłem cytat z cennika Poczty Polskiej czego nie wolno przesyłać do Australii - z tego wynika, że chronią swój rynek mocno i raczej nie wyślesz koledze tego co zamierzaleś.

 

"- banknotów i metali kruszcowych;

- żywych zwierząt i owadów oraz ich jaj, karmy dla zwierząt;

- mięsa i produktów mięsnych;

- lekarstw zawierających produkty zwierzęce;

- produktów mlecznych, jaj i produktów z jaj;

- wyrobów rzemieślniczych takich jak: pamiątki, przedmioty wytworzone i

nieobrobione towary pochodzące z produktów pochodzenia zwierzęcego, takich

jak: surowa skóra, pióra, zęby, kości lub inne części zwierząt;

- przedmiotów wykonanych na bazie suszonych kwiatów, nasion, szpilek, kory,

mchu i słomy, w tym dekoracji bożonarodzeniowych;

- owoców i warzyw: wszystkich świeżych, suszonych zawierających nasiona lub

skórkę, suszonych bananów;

- roślin, sadzonek, korzeni, cebulek kwiatowych, nasion i ziemi;

- suszonych materiałów roślinnych, takich jak: herbata z dodatkiem nasion lub

skórki z owoców, lekarstw zawierających zioła, nasiona, skórki, grzyby i

suszony materiał roślinny oraz materiału laboratoryjnego.

Niedozwolone jest przesyłanie produktów w nowych lub używanych kartonach

przeznaczonych do przewozu owoców, warzyw lub jaj.

Tylko za zezwoleniem importowym wydanym przez australijskie służby

kontrolne można przesyłać produkty mięsne w konserwach (w tym pasztety)."

Edytowane 31 Maja 2018 przez jarekduch

[ANNAM]

Jeszcze jest jedno, w zaleznosci gdzie kolega mieszka. Bonp. Tasmania jest jeszcze bardziej strzezona i tam z naszego kontynentu tez nie wolno wysylac. Nawet owocow, bo oni satypowo rolniczo/zywnosciowo nastawieni. Wyspe latwiej chronic, wiec to robia.Zdajemi sie ,ze do Western Australia rowniez niemozna wwozic nawet owocow z reszty terytorium. Sa sluzby ,ktore sprawdzaja turysow na drogach. Wiec podejrzewam, ze paczki  tez nie przejda.

 

 Miro, napisz co dolkadnie chcesz wysylac i do jakiego Stanu.

[Dodano: 31 maj 2018 - 20:42]

Tak dla smiechu. NAsz znajomy dostal kiedys w prezecie, kiedy byl w Polsce, taka jak cepelioska pamiatka," chlopek ze snopkiem zboza".  Jak przyjecial chlopkowi zabrali to zboze.  I stal ten chlopek u niech  z podniesiona reka a pod pacha powietrze tylko 

[miro]

Dziękuję ślicznie Wszystkim za pomoc.

Widzę, że łatwo nie jest i chyba sobie odpuszczę.

 

 

 

Miro, napisz co dolkadnie chcesz wysylac i do jakiego Stanu

 

 

Nie wiem, bo tego dokładnie nie określił gdzie jest.

A towar to dodatki do produkcji wędlin....jak powiedział ... wszystko .

Kiedy jeszcze mieszkał w Polsce prowadził zakład mięsny i teraz chyba taki sam chce prowadzić w Australii.

Poprosił o pomoc i ewentualną wysyłkę towaru, tak więc pozwoliłem sobie zapytać.

Edytowane 31 Maja 2018 przez miro

[ANNAM]

Jesli to do produkcji, to bedzie sie tutaj opieral na dostawcach, chyba ze jakies specyficzne produkty( np. sztuczne oslonki z nadrukiem, te niepodlegaja kontroli i mozesz je tonami tutaj wysylac). Bo przeciez u nas tez sa przepisy ktorych musi przestrzegac ina pewno nie peklosol, a tutejsza cure salt bedzie musial stosowac. 

 Miro , powiedz koledze, zeby Tobie dokladnie napisac co chce i zeby sprawdzil w tym urzedzie jakie sa wymagania, aby to wszystko do niego dotarlo.

Moze on wyliczyl ,ze taniej bedzie kupic w Polsce i tutaj wyslac,jednak jako dzialalnosc na dluzsza mete to nie zda egzaminu. Wystarczy ,ze jedna paczka zabladzi i jest gleboko w bagnie, bo nie moze wyprodukowac tego co chce.

 Jesli to dla jego hobby to ma wiekszy sens.

[miro]

 

 

Moze on wyliczyl ,ze taniej bedzie kupic w Polsce i tutaj wyslac,

Dokładnie tak wyliczył. 

[chudziak]

Dokładnie tak wyliczył.

 

Kupić taniej u nas to na pewno będzie mógł  ale sam transport jest drogi , abstrahując od przepisów  ale skoro wyliczył, że taniej  to musiał się opierać na jakiś cennikach przewoźników - niech Ci poda  skąd wziął dane?

Edytowane 31 Maja 2018 przez chudziak

[TOSHIBA]

Miro

tak nie do końca rozumiem tą dyskusje

Ty jesteś sprzedawcą, wybierasz dużą międzynarodowa  firmę spedycyjną ( i to nie jest tak ze jak na jednej trasie dana firma jest ok, to na innej tez no i na odwrót, osobiście na tej trasie wziął bym DHL) i składasz zapytanie o cenę wysyłki podając

Czy towar na palecie czy nie

wymiary

ciężar

zawartość (lista rodzajów towarów) do odprawy celnej rachunek

i wartość do ubezpieczenia w razie zniszczenia lub zaginięcia.

Dostajesz odpowiedz i termin (transport statkiem jest prawie zawsze tańszy od lotniczego)

Podajesz cenę klientowi i koniec.

To klient musi wiedzieć co wolno do jego kraju importować, a co nie, a za co trzeba zapłacić cło itd. Jak nie wie to podaje agencje celna i ona to robi za niego (na jego koszt oczywiście)

I na tym się kończy

Mieszkam w kraju nie należącym do EU i mam to na codzień  w firmie.

[miro]

 

 

To klient musi wiedzieć co wolno do jego kraju importować, a co nie, a za co trzeba zapłacić cło itd. Jak nie wie to podaje agencje celna i ona to robi za niego (na jego koszt oczywiście) I na tym się kończy

Że tak  powiem....klient zrzucił to na moje barki.

Nie wiem czy w razie jakiegoś niepowodzenia z dostawą, paleta nie wróci do mnie na mój koszt...a wtedy miałbym wtopę.

Wolę popytać.